Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) zdradził w rozmowie z Fighthype.com, że przystąpi do pierwszej obrony swojego tytułu 13 czerwca na gali organizowanej w Alabamie. 29-letni Amerykanin twierdzi, że nazwisko jego rywala nie zostało jeszcze potwierdzone.

- W ostatniej walce złamałem rękę, w końcu dostałem pozwolenie na treningi, wszystko już jest dobrze. Chciałbym do końcu roku stoczyć jeszcze trzy walki - powiedział "Bronze Bomber".

Wilder w styczniu pokonał na punkty Bermane Stiverne'a, zdobywając pas World Boxing Council w "królewskiej" kategorii wagowej. Dla Amerykanina była to pierwsza w karierze walka rozegrana na pełnym dystansie.

Add a comment

Cały świat boksu ma już trochę dosyć konfliktu między Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) a Shannonem Briggsem (57-6-1, 50 KO). Amerykanin od kilkunastu miesięcy zaczepia czempiona ze wschodniej Europy i chce, aby ten sprawdził się z nim w ringu. Dosyć nieoczekiwanie pojawił się jednak nowy poważny zawodnik, z którym nowojorczyk być może już niedługo zawalczy. Jest nim jego rodak Deontay Wilder (33-0, 32 KO), mistrz świata federacji WBC.

Temat potencjalnego starcia Briggsa z Wilderem został poruszony przez obu pięściarzy podczas ceremonii ważenia przed walką... Władimira Kliczki z Bryantem Jenningsem. "Cannon" zgodnie z tradycją deprecjonował wartość rywali Kliczki, wypominał mu, że ten nie walczył z nikim poważnym od kilku lat i oczywiście oferował siebie jako kolejnego przeciwnika "Stalowego Młota". Jednak oprócz tradycyjnego "dawaj mistrzu, zorganizujmy tę walkę mistrzu" w stronę Kliczki, świadkowie tego wydarzenia usłyszeli też zaczepki skierowane do Wildera. - Jestem prawdziwym, amerykańskim mistrzem świata wagi ciężkiej. Deontay swój pas dostał w prezencie - krzyczał 42-letni pięściarz.

Wilder nie pozostawał rodakowi dłużny. - Twój czas dawno minął, ja nie traktuję boksu tak jak ty. Dla mnie to poważna sprawa. Poza tym wk****a mnie już ta twoja gadka - odpowiedział "Brązowy Bombardier". Po chwili dodał jednak, że z chęcią zmierzy się z byłym mistrzem świata organizacji WBO. Postawił jeden warunek - do pojedynku dojdzie, jeżeli tylko Briggs wygra kilka kolejnych pojedynków i trafi do pierwszej piętnastki rankingu WBC królewskiej kategorii wagowej. Obecnie pochodzący z Brooklynu zawodnik w tej klasyfikacji zajmuje 19. miejsce, a jego ostatnia walka odbyła się 1 listopada zeszłego roku, gdy bez większych problemów pokonał mało znanego Richarda Carmacka.

Wilder wraca do pełnej dyspozycji po kontuzji dłoni, której nabawił się podczas wygranego pojedynku o pas mistrzowski federacji WBC z Bermane'em Stiverne'em i na ringu znów pojawić ma się w czerwcu. Rywal pięściarza z Alabamy nie jest jeszcze znany.

Walka Kliczki z Jenningsem, przed którą doszło do wymiany zdań między Briggsem a Wilderem, odbyła się w sobotę w nowojorskiej Madison Square Garden. 39-latek wygrał jednogłośnie na punkty i obronił pasy mistrzowskie federacji WBA, WBO, IBF i IBO. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie prawdopodobnie Brytyjczyk Tyson Fury.

http://www.youtube.com/watch?v=0AcBtNSAR-U

Add a comment

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) docenił ambitną postawę Bryanta Jenningsa w przegranym na punkty pojedynku z czempionem WBA, IBF i WBO Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Dwumetrowy Amerykanin jest jednak przekonany, że jego rodakowi w konfrontacji z "Dr Stalowym Młotem" zabrakło kilku atrybutów, które pozwoliłyby mu zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo. "Bronze Bomber" zwraca uwagę, że Kliczko w boju z mniejszym od siebie Jenningsem mógł bez problemu rozwiązywać trudniejsze akcje, klinczując, co z kolei dodatkowo odbierało filadelfijczykowi siły.

- Ja jestem dużo wyższy od Jenningsa i mam od niego szybsze ręce. Moja walka z Kliczką wyglądałaby inaczej ze względu na mój wzrost. Ja mógłbym go sięgnąć, on by mógł sięgnąć mnie. To dla Kliczki coś zupełnie innego, gdy nie walczy z kimś niższym od siebie - przekonuje Wilder w rozmowie z portalem Boxingscene.com. - On ze mną nie mógłby klinczować, bo ja jestem wyższy. To jedna z rzeczy, która odebrałaby mu część atutów w takiej walce. Sparując z nim, mogłem podpatrzeć parę szczegółów, razem mieliśmy okazję się poznać. Nasz pojedynek byłby świetny.

- Gdyby Jennings miał mocny cios, może walka skończyłaby się inaczej, bo kilka razy trafił czysto. A ja mam mocny cios, mam jeden z najwyższych współczynników nokautów w boksie i to jest kolejna różnica - dodaje olbrzym z Alabamy.

Deontay Wilder na ring powróci na przełomie czerwca i lipca pojedynkiem z "dobrowolnym" challengerem. Mówi się, że do ewentualnej walki z Kliczką Amerykanin stanąć mógłby najwcześniej na początku 2016 roku. 

Add a comment

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) wierzy, że w niedługim czasie uda mu się skrzyżować rękawice w unifikacyjnym pojedynku z czempionem WBA, WBO i IBF Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO).

- On chce pasa WBC, ja chcę walczyć o pozostałe tytuły. Dobrze byłoby, gdyby te pasy wróciły do Ameryki. Od lat nie mieliśmy niekwestionowanego mistrza. Z przyjemnością tego dokonam - deklaruje "Bronze Bomber" cytowany przez portal Boxingscene.com. 

Wilder co prawda związany jest kontraktem menadżerskim z Alem Haymonem współpracującym z telewizją Showtime, podczas gdy Kliczko boksuje dla konkurencyjnej stacji HBO, jednak olbrzym z Alabamy jest przekonany, że bokserska polityka nie stanie na drodze wspaniale zapowiadającemu się pojedynkowi.

- Nie sądzę, by to przeszkodziło. Myślę, że wszyscy dojdą do porozumienia, bo to będzie jedna z największych walk w wadze ciężkiej od lat. Kto chciałby przegapić coś takiego? W międzyczasie właściwi ludzie jakoś się dogadają i pojedynek dojdzie do skutku, bo kibice chcą to obejrzeć. Nie spodziewam się tu problemów - mówi Amerykanin.

Doentay Wilder, który teoretycznie w najbliższym występie powinien się zmierzyć z obowiązkowym pretendentem do pasa WBC, wobec chwilowego braku oficjalnego challengera (wyłoni go dopiero majowe starcie Aleksandra Powietkina z Mikem Perezem) szuka obecnie rywala na dobrowolną obronę na przełomie czerwca i lipca. Władimir Kliczko, o ile pokona Brynata Jenningsa, w kolejnym starcie powinien stanąć naprzeciw pretendenta nr 1 federacji WBO Tysona Fury'ego. 

Add a comment

Były mistrz świata wag junior ciężkiej i ciężkiej David Haye (26-2, 24 KO) coraz częściej mówi o powrocie na ring. "Hayemaker" przyznał w rozmowie z The Independent, że chętnie skrzyżowałby rękawice z obecnym czempionem WBC królewskiej dywizji Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO). Anglik jako miejsce konfrontacji widzi Las Vegas.

- Nigdy nie boksowałem w Vegas. To jest coś, na co mam wielką ochotę. To jest stolica naszego sportu i jeśli uważasz się za gwiazdę boksu, musisz zaboksować w Vegas. Teraz pojawiła się ku temu okazja - powiedział "Żniwiarz".

Haye, który po raz ostatni wyszedł do ringu w lipcu 2012 roku, kiedy to zastopował Derecka Chisorę, miał okazję sparować z Wilderem i jak wielokrotnie zapewniał były to bardzo ciekawe i emocjonujące sparingi. Deontay Wilder pas WBC wywalczył w styczniu, pokonując na punkty Bermane'a Stiverne'a. 

Add a comment

Myślący o powrocie na ring były mistrz świata wag ciężkiej i junior ciężkiej David Haye jest zadowolony z faktu, że pod jego nieobecność na tronie WBC królewskiej dywizji zasiadł Deontay Wilder (33-0, 32 KO). "Hayemaker" miał okazję sparować z dwumetrowym Amerykaninem w 2013 roku i jak twierdzi, już wówczas był pod wrażeniem umiejętności "Bronze Bombera".

- Ja nie myślałem wtedy o Wilderze jako "sparingpartnerze" - zaznacza Haye. - To był dla mnie bardzo dobry ciężki, który był na tyle skromny i miły, by jako niepokonany zawodnik przylecieć do Anglii i pomóc mi w przygotowaniach. Ludzie przecierali oczy, oglądając nasze sparingi, bo obaj dążyliśmy do nokautu. Bardzo się cieszę, że on teraz zdobył pas WBC. Wadze ciężkiej brakowało amerykańskiego mistrza nokautującego rywali. Teraz go mają. To najlepsze, co się mogło wydarzyć.

Popularny "Żniwiarz" dodaje, że w jego opinii w chwili obecnej mistrzowska korona olbrzyma z Alabamy nie jest zagrożona: - Nie sądzę, by na świecie był ktokolwiek na tyle dobry, by odebrać pas WBC Widlerowi. Być może Kliczko, ale nie widzę Kliczki lecącego do Ameryki na walkę z Wilderem.

- To nie Wilder potrzebuje teraz Kliczki, to Kliczko potrzebuje Wildera. Nikt w Ameryce nie zna Kliczki. To Wilder tam rządzi. Myślę, że Wilder może być większą sławą niż Kliczko. Kliczko w Ameryce nikogo nie interesuje, żeby zainteresować kibiców, musi walczyć z jakimś Amerykaninem, np. Jenningsem - twierdzi David Haye.

Add a comment

Choć Wła­di­mir Klicz­ko (63-3, 53 KO) czeka na kwiet­nio­wą walkę z Bry­an­tem Jen­ning­sem (19-0. 10 KO), to od dłuż­sze­go czasu w świe­cie boksu dużo mówi się także o po­ten­cjal­nym ko­lej­nym prze­ciw­ni­ku Ukra­iń­ca. Być może bę­dzie nim bry­tyj­ski pre­ten­der Tyson Fury (24-0, 18 KO), który jest też wy­mie­nia­ny wśród na­stęp­nych ry­wa­li in­ne­go mi­strza świa­ta De­on­taya Wil­de­ra (33-0, 32 KO). Ame­ry­ka­nin z Furym za­wal­czy, ale ma jeden, bar­dzo po­waż­ny wa­ru­nek.

Młod­szy z braci Klicz­ko już od kilku ty­go­dni wy­ka­zu­je duże za­in­te­re­so­wa­nie osobą Fury'ego, obaj pię­ścia­rze czę­sto roz­ma­wia­ją na Twit­te­rze, w wy­po­wie­dziach me­dial­nych chwa­lą sie­bie na­wza­jem i wy­da­je się, że do ich star­cia prę­dzej czy póź­niej po­win­no dojść. Być może nawet kilka mie­się­cy po roz­gry­wa­nej w Nowym Jorku ry­wa­li­za­cji z Jen­ning­sem.

Wśród rów­nie mocno wy­cze­ki­wa­nych starć wy­mie­nia się także po­je­dy­nek Fury'ego z ame­ry­kań­skim mi­strzem świa­ta fe­de­ra­cji WBC De­on­tay­em Wil­de­rem. Jeśli jed­nak Fury z Klicz­ką prze­gra, to "Bron­ze Bomber" ani myśli krzy­żo­wać rę­ka­wi­ce z 26-lat­kiem z Man­che­ste­ru. - W przy­pad­ku po­raż­ki Tyson bę­dzie po­trze­bo­wał czasu na od­bu­do­wa­nie formy i po­zy­cji w ran­kin­gach. A ja będę dalej szedł przed sie­bie, za­wal­czę z kimś innym. Po­raż­ka z Wła­di­mi­rem spo­wo­du­je, że Fury stra­ci swoją wiel­ką szan­sę. Dla­te­go też pro­po­nu­ję, aby­śmy zmie­rzy­li się już teraz, po moim naj­bliż­szym po­je­dyn­ku - przy­znał 29-la­tek z Ala­ba­my.

Ko­lej­ny prze­ciw­nik Wil­de­ra nie jest jesz­cze znany, choć nie­daw­ny po­grom­ca Ber­ma­ne'a Sti­ver­ne'a mię­dzy liny pla­nu­je wró­cić już w czerw­cu. Mimo to, ni­czym każdy sza­nu­ją­cy się pię­ściarz wagi cięż­kiej, po­waż­nie myśli on o star­ciu z Klicz­ką. - Pew­nie gdy­bym się z nim zmie­rzył, to za­sta­na­wiał­bym się, czemu tyle czasu prze­by­wał on na szczy­cie. Lu­dzie za­rzu­ca­ją Klicz­ce sła­bych ry­wa­li i klin­czo­wa­nie w wal­kach, jed­nak ja chciał­bym na to po­pa­trzeć tro­chę ina­czej, z tro­chę sze­rzej per­spek­ty­wy. Nie mam za­mia­ru zdra­dzać se­kre­tów, wiem tyle, że by­ła­by to wiel­ka walka. Dla­te­go też liczę na to, że za­wal­czy­my, chciał­bym po­wro­tu cza­sów z nie­kwe­stio­no­wa­nym mi­strzem świa­ta w wadze cięż­kiej - za­zna­czył Wil­der.

Add a comment

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) jest pewien, że w końcu dojdzie do jego unifikacyjnej walki z czempionem WBO, WBA i IBF Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). 

- Wiem, że ten pojedynek na pewno się odbędzie! - mówi "Bronze Bomber" cytowany przez portal Fightnews.com. - Zwłaszcza jeśli obaj nadal będziemy wygrywać. To jest pojedynek z gatunku "pozycja obowiązkowa". 

- Ludzie chcą tej walki, a ja jestem najlepszym rywalem na świecie dla Kliczki. Nie ma dla niego lepszego oponenta niż Deontay Wilder. To będzie wspaniały bój - twierdzi olbrzym z Tuscaloosy, dodając, że interesuje go również starcie z Tysonem Furym (23-0, 17 KO).

- Ktokolwiek inny stanie mi na drodze, poradzę sobie z nim zgodnie z planem. Ale na chwilę obecną Kliczko i Fury to dwie największe walki. Zamierzam wyleczyć rękę i będę się starał o te pojedynki - zapewnia czempion World Boxing Council.

Add a comment

Trzy walki w obronie tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej, a potem unifikacyjna konfrontacja z czempionem WBA, WBO i IBF Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO) - tak powinna wyglądać najbliższa sportowa przyszłość Deontaya Wildera (33-0, 32 KO), według trenera i menadżera amerykańskiego czempiona Jaya Deasa

- Planujemy dla Deontaya w tym roku jeszcze trzy pojedynki - w czerwcu, wrześniu i grudniu. Z Kliczką chcielibyśmy się zmierzyć na początku 2016 roku - powiedział Deas w rozmowie z portalem Boxingnews.com.ua.

29-letni Dontay Wilder po mistrzowskie trofeum World Boxing Council sięgnął 17 stycznia, pokonując na punkty Bermane'a Stiverne'a. Teoretycznie w kolejnej walce "Bronze Bomber" powinien skrzyżować rękawice z obowiązkowym pretendentem WBC, jednak władze federacji nie zajęły w tej sprawie jeszcze oficjalnego stanowiska. Od dwóch dni na pierwszym miejscu w rankingu WBC wagi ciężkiej znajduje się Aleksander Powietkin.

Add a comment

Walka z Tysonem Furym (23-0, 17 KO) ma nadal priorytetowy status  w sportowych planach nowego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (33-0, 32 KO). "Bronze Bomber" w rozmowie z ESPN zapowiedział rychły powrót między liny. - W tej chwili skupiam się przede wszystkim na rehabilitacji ręki, ale wkrótce wrócę na ring - zdradził Amerykanin.

Wilder zapytany o to, kto z trójki Powietkin - Kliczko - Fury byłby jego wymarzonym rywalem odparł: - Myślę, że większość kibiców chciałoby zobaczyć walkę z Furym, zaraz potem jest pojedynek z Kliczką. Ja jestem gotów na obydwu.

- Gdy zostałem mistrzem, obiecałem, że będę aktywny i będę boksował z najlepszymi. Mam jeszcze sobie wiele do udowodnienia Mam co prawda pas WBC, który potwierdza, że jestem mistrzem świata, ale w sercu nadal czuję się jak challenger, wciąż czuję głód zwycięstwa - powiedział olbrzym z Alabamy, a poproszony o swój typ na rozstrzygnięcie ewentualnej konfrontacji z Furym, stwierdził ze spokojem: - Znokautowałbym go! Nawet mniejsi goście go przewracali.

Sonda ringpolska.pl
Kto wygrałby walkę Fury - Wilder?
Tyson Fury
Deontay Wilder
Add a comment

Tyson Fury (23-0, 17 KO) to wymarzony rywal Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) w pierwszej obronie pasa WBC wagi ciężkiej. Niepokonany Amerykanin po trofeum World Boxing Council sięgnął w styczniu, pokonując wyraźnie na punkty Bermane'a Stiverne'a. 

- Rzucam Fury'emu wyzwanie od wielu lat - przypomina Wilder w rozmowie z portalem al.com. - Myślę, że to jeden z tych ekscytujących zawodników z Wielkiej Brytanii. Ja robię swoje w USA. Wielka Brytania kontra USA to byłoby coś wielkiego!

- Właśnie z Furym chciałbym teraz walczyć. Niestety boks to biznes, którego wielu nie rozumie. Niektóre pojedynki nie dochodzą do skutku w momencie, gdy ludzie ich chcą, niektóre nie odbywają się w ogóle. Dlatego ja dążę do tego, by te walki, których pragnę, mogły się odbyć jak najszybciej - tłumaczy olbrzym z Alabamy. - Proszę kibiców o cierpliwość, rok 2015 będzie wspaniały!

Tymczasem trener i menadżer Wildera Jay Deas zdradza, że w kolejce po rolę gospodarza najbliższego pojedynku pierwszego amerykańskiego czempiona królewskiej dywizji od 2007 roku ustawiło się już wiele miast z całych Stanów Zjednoczonych i nie tylko. 

- Wybierzemy ofertę najbardziej sensowną i z najlepszą halą. Odzywali się już do nas ludzie z Vegas, Nowego Jorku, Montgomery, Biloxi, Tuscaloosy, Birmingham czy Atlanty. Zainteresowanie Deontayem Wilderem jest ogromne - chwali się Deas, jeden z głównych architektów sukcesu "Bronze Bombera".

Add a comment

Tyson Fury (23-0, 17 KO) i Deontay Wilder (33-0, 32 KO), którzy zgodnie deklarują, że mają ochotę zmierzyć się w ringu, wczoraj po raz kolejny postanowili wymienić "uprzejmości" za pośrednictwem Twittera. Dyskusję niepokonanych ciężkich rozpoczął oficjalny challenger WBO, pisząc, że do jego walki z czempionem WBC nie dojdzie, bo ten znajduje się pod "parasolem ochronnym Ala Haymona".

- Haymon to mądry facet i wie, jak dbać o swoją kasę, a Fury to strata pieniędzy - oznajmił Brytyjczyk, deprecjonując przy okazji wygraną Wildera nad Bermanem Stivernem: - Zwyciężyłeś małego ograniczonego boksersko zawodnika. Ja jestem tym, który zada ci pierwszą porażkę! 

- Z przyjemnością udowodnię ci, że jesteś w błędzie - odparł Wilder Wyspiarzowi, a ten kontynuował: - Czekam na kontrakt. Mogę boksować u ciebie w Alabamie, jeśli chcesz. Ja chcę tego pojedynku, a ty?

- Z wielką chęcią zamknę ci gębę raz na zawsze - napisał w odpowiedzi Deontay Wilder, który zamiar skrzyżowania rękawic z Furym zgłosił tuż po styczniowej wgranej ze Stivernem.

Add a comment

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) zaraz po zdobyciu tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej oznajmił, że wkrótce chciałby się spotkać w ringu z Tysonem Furym (23-0, 17 KO), a rok 2015 zamknąć pojedynkiem unifikacyjnym z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). Wygląda jednak na to, że osoby odpowiadające za "Bronze Bombera" mają do jego kariery podejście dużo bardziej pragmatyczne.

Shelly Finkel, jeden z menadżerów dwumetrowca z Alabamy, przyznał, że on wolałby, aby jego podopieczny jeszcze trochę dojrzał boksersko, zanim stanie w szranki z zawodnikami o uznanej marce.

- Wilder to dzidziuś z mistrzowskim pasem. To była jego pierwsza walka o tytuł na unifikację przyjdzie jeszcze czas, tak jak i na inne rzeczy, jak na przykład walkę z Powietkinem w Rosji za 10 milionów dolarów. Jednak to jeszcze nie ten czas. Niech najpierw rozegra kilka pojedynków, może w Alabamie. Niech się rozwija jak każdy inny sportowiec. Nie bierze się bardzo obiecującego zawodnika z college'u i nie rzuca się go na zawodowców, a ten dzieciak to bardzo obiecujący zawodnik - stwierdził Finkel w rozmowie z serwisem Tuscaloosanews.com.

Add a comment

Coraz więcej mówi się o potencjalnej walce nowego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) z obowiązkowym challengerem WBO Tysonem Furym (23-0, 17 KO). Obaj pięściarze gotowi są skrzyżować rękawice i już ochoczo wymieniają się "uprzejmościami" za pośrednictwem Twittera.

Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że jeśli do pojedynku dojdzie, to rozegrany zostanie on w Wielkiej Brytanii - zwolennikiem takiego rozwiązania jest nie tylko trener Anglika - Peter Fury, ale i szkoleniowiec Amerykanina - Jay Deas.

- Osobiście chciałbym, aby walka odbyła się w Wielkiej Brytanii. Mamy tam przyjaciół, którzy przybyli na walkę ze Stivernem, to znajomi Richarda Towersa, który także jest naszym przyjacielem. Świetnie się nami zajęli przed pojedynkiem z Harrisonem, byli dla nas jak bracia, więc chętnie znów tam przyjedziemy - opowiada Deas w rozmowie z portalem Worldboxingnews.net.

- Dla nas boksowanie na wyjeździe to nic nowego. Deontay stale obijał rywali na ich terenie, w tym Stiverne'a w Las Vegas, Harrisona w Anglii, Cotę w Meksyku, Longa w Cincinnati i tak dalej. Brytyjscy fani należą do najlepszych na świecie i z przyjemnością tam przylecimy - zapewnia trener z Alabamy, który prowadzi Deontaya Wildera od początku jego przygody z boksem.

Add a comment

Mimo "kryzysu" w jakim podobno od dłuższego czasu pogrążona jest wag ciężka, sobotnia walka o pas WBC pomiędzy Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO) i Bermanem Stivernem (24-2-1, 21 KO) okazała się prawdziwym telewizyjnym hitem.

Jak podaje serwis Boxingscene.com, transmisję Showtime ze starcia w Las Vegas zakończonego powrotem na tron królewskiej dywizji reprezentanta USA oglądało średnio 1,24 mln widzów (w szczytowym momencie 1,34 mln). Co ciekawe, nie tylko walka Wilder - Stiverne, ale także dwa pozostałe pojedynki pokazywane w ramach transmisji Showtime znalazły się w czołowej 20-tce najlepiej oglądanych bojów od roku 2004, kiedy to zaczęto rejestrować oglądalność zawodów bokserskich na Showtime.

Ponadto konfrontacja Wildera ze Stivernem zgromadziła największą publiczność spośród walk pokazywanych przez Showtime od czasów starcia Miguela Cotto z Austinem Troutem i może pochwalić się największym udziałem w rynku w chwili transmisji (3,2%) na przestrzeni ponad dwunastu miesięcy, uwzględniając relacje we wszystkich stacjach, w tym także HBO.

Add a comment

Tylko Aleksander Powietkin jest sklasyfikowany wyżej od Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) w najnowszym rankingu challengerów prestiżowego magazynu "The Ring". Pas czempiona "Biblii Boksu" należy do Władimira Kliczki. 

Wilder, który w ubiegłym tygodniu plasował się na szóstej pozycji, swój awans zawdzięcza punktowej wygranej w walce o pas WBC z Bermanem Stivernem. Stiverne w rankingu "The Ring" z miejsca drugiego spadł na szóste.

Top 10 wagi ciężkiej "The Ring": Mistrz - Władimir Kliczko, 1. Aleksander Powietkin, 2. Deontay Wilder, 3. Tyson Fury, 4. Kubrat Pulew, 5. Bryant Jennings, 6. Bermane Stiverne, 7. Wiaczesław Głazkow, 8. Mike Perez, 9. Chris Arreola, 10. Rusłan Czagajew.

Add a comment

Bermane Stiverne (24-2-1, 21 KO) mimo wyraźnej porażki z Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO) w walce o pas WBC wagi ciężkiej nie jest zbyt skory do pochwał pod adresem swojego pogromcy. Haitańczyk przyczyn przegranej upatruje w swoim złym przygotowaniu fizycznym.

- Gdybym był w formie, nie był odwoniony, to tak jak mówiłem na konferencjach prasowych, nie trwałoby to więcej niż cztery rundy. W każdej z rund chciałem wejść i go znokautować. Miałem pistolet, miałem naboje, jednak nie byłem w stanie pociągnąć za spust - stwierdził w rozmowie z portalem Boxingscene.com "B.WARE".

Stiverne jednocześnie odradza Wilderowi walkę unifikacyjną z czempionem federacji WBO, IBF i WBA Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO): - Na jego miejscu unikałbym Kliczki.

Add a comment

Kilka chwil po zdobyciu mistrzowskiego pasa WBC wagi ciężkiej w walce z Bermanem Stivernem Deontay Wilder (33-0, 32 KO) stwierdził, że pod koniec roku chciałby stoczyć unifikacyjny pojedynek z czempionem federacji WBA, WBO i IBF Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). 

- Mógłbym mu sprawić problemy. Za mną przemawia młodość, na pewno jestem szybszy, potrafię walczyć także w półdystansie. Myślę, że moje atuty to szybkość, młodość i ringowa inteligencja. Jestem dużo sprytniejszy niż ludzie sądzą - ocenił "Bronze Bomber".

Tymczasem słynny Geroge Foreman odradza Wilderowi pośpiech i póki co poleca mu konfrontowanie się z mniej wymagającymi rywalami niż "Dr Stalowy Młot". 

- To nie jest teraz dobra walka dla Deontaya. Sądzę, że teraz powinien podejmować kolejnych pretendentów jako mistrz, a dopiero za jakiś czas podjąć Kliczkę. On może być tylko lepszy, podczas gdy Kliczko będzie już słabł. Ja na razie odpuściłbym Kliczkę. Deontay powinien skupić się na wyczyszczeniu reszty swojej kategorii, by zakomunikować światu, że Ameryka ma czempiona, a Kliczko niech do niego przyjedzie, kiedy będzie tego chciał. Deontay powinien pozwolić Ameryce cieszyć się kimś, kogo długo nie miała, czyli amerykańskim mistrzem - powiedział Foreman w rozmowie z magazynem "The Ring".

Add a comment

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) wkrótce po zdobyciu pasa WBC wagi ciężkiej w pojedynku z Bermanem Stivernem oznajmił, że pod koniec roku chciałby spróbować swoich sił w pojedynku unifikacyjnym z czempionem federacji WBA, WBO i IBF Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). 

"Bronze Bomber" miał okazję w 2012 roku sparować z Kliczką, gdy ten przygotowywał się do obrony mistrzowskich tytułów z Mariuszem Wachem i jak przekonuje, podczas tych sparingów dobrze poznał zarówno mocne jak i słabe strony "Dr Stalowego Młota".

- Mógłbym mu sprawić problemy - ocenia Wilder cytowany przez portal Boxingscene.com. - Za mną przemawia młodość, na pewno jestem szybszy, potrafię walczyć także w półdystansie. Myślę, że moje atuty to szybkość, młodość i ringowa inteligencja. Jestem dużo sprytniejszy niż ludzie sądzą. 

Póki co jednak Władimir Kliczko zmierzy się 25 kwietnia z innym niezwyciężonym Amerykaninem - Bryantem Jennnigsem (19-0, 10 KO). Plany Deontaya Wildera nie są na razie znane, ale oficjalna decyzja Jenningsa o rezygnacji z pozycji oficjalnego challengera WBC  powinna uwolnić na najbliższej miesiące olbrzyma z Tuscaloosy od obowiązkowej obrony tytułu.

Add a comment

- Jestem wielkim fanem Tysona Fury'ego, cenię Petera Fury'ego, więc nie chcę typować wyniku, ale stawiałbym na swojego chłopaka w walce z każdym. Mogę tylko powiedzieć, że konferencje prasowe byłyby niewiarygodne! - mówi Jay Deas, trener nowego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) o ewentualnym pojedynku "Bronze Bombera" z niepokonanym Brytyjczykiem. 

- To fenomenalne, jaką drogę udało nam się przejść z miejsca, w którym byliśmy kiedyś, do miejsca, w którym teraz jesteśmy - cieszy się Deas z sukcesu podopiecznego, ale dodaje, że dzień przed pojedynkiem w Las Vegas Wilderowi przydarzył się wypadek, który przez krótką chwilę wyglądał dość groźnie.

- Rozciągaliśmy się, gdy guma treningowa ześlizgnęła się z palca Deontayowi i uderzyła go w oko - opowiada szkoleniowiec olbrzyma z Tuscaloosy. - Deontay Upadł. Sądziliśmy że żartuje, ale gdy tak leżał przez minutę, zdaliśmy sobie sprawę, że jest niedobrze.  Na szczęście był z nami doktor i zajął się tym urazem.

- Powiedziałem Deontayowi, że to kolejna przeszkoda, ale musimy sobie z tym poradzić - kończy swoją opowieść Jay Deas, który prowadzi Wildera od początku jego przygody z boksem.

Add a comment

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) zapewnia, że po zdobyciu tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej nie zamierza spoczywać na laurach i bronić swojego pasa ze słabymi przeciwnikami. "Bronze Bomber" mówi wprost, że celuje w mistrzowskie trofea  trzech pozostałych organizacji, należące od lat do Władimira Kliczki (63-3, 53 KO). 

- Bardzo chcę zunifikować mistrzowskie pasy, jestem chciwy, więc chcę mieć je wszystkie! - deklaruje niepokonany Amerykanin. -  Wiem, że na pewno dojdzie do walki z Kliczką, chciałbym, aby to się stało jakoś pod koniec roku.

- Znam kilka jego sekretów, to byłby intrygujący pojedynek, to byłaby walka roku! - dodaje czempion World Boxing Council, który w 2012 roku miał okazję sparować z "Dr Stalowym Młotem"  przed jego pojedynkiem z  Mariuszem Wachem.

http://www.youtube.com/watch?v=QBizN-wjN6Y

Add a comment

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Bermane Stiverene'a (24-2, 21 KO) w głównym wydarzeniu gali w Las Vegas, zdobywając tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Po zakończeniu dwunastu rund sędziowie punktowali 118-109, 119-108 i 120-107 dla Amerykanina.

Pojedynek w początkowych rundach prowadzony był w spokojnym tempie. Stiverne starał się skracać dystans i atakować, z kolei Wilder polował na mocne ciosy sierpowe z prawej ręki, zachowując bezpieczną dla siebie odległość.

Wilder trafił mocnymi uderzeniami z prawej ręki pod koniec dwóch otwierających starć, zmuszając Stiverne'a do wizyty na deskach pod koniec drugiej odsłony. Sędzia nie zdecydował się liczyć, a Stiverne wrócił do gry w czwartej rundzie, kiedy trafił przeciwnika lewym sierpowym.

Kolejne minuty przebiegły pod znakiem przewagi obrońcy tytułu, jednak w siódmym starciu Stiverne ponownie zachwiał się na nogach po prawym prostym ze strony Wildera. Pomimo całej serii ciosów ze strony Amerykanina, Haitańczyk nie dał się sprowadzić na deski. W kolejnych rundach przeważał pretendent, a zbierający się wolno do swoich ataków Stiverne nie był w stanie stworzyć zagrożenia.

Wilder kontrolował pojedynek poprzez lewy prosty i sporadyczne ataki prawym sierpowym. Stiverne nic nie zmieniał w swoim boksie, atakując w przewidywalny sposób. W końcowych rundach obraz walki nie zmienił się, a Wilder jako pierwszy amerykański pięściarz od siedmiu lat zdobył tytuł mistrza świata wagi ciężkiej.

Add a comment