W sieci ukazało się pierwsze zdjęcie Adonisa Stevensona od czasu rozegranej w marcu walki z Oleksandrem Gwozdykiem, w której Kanadyjczyk stracił pas WBC wagi półciężkiej i doznał poważnego urazu mózgu wymagającego zabiegu operacyjnego. Popularny "Superman" został ostatnio przeniesiony do szpitala w Montrealu, gdzie przechodzi rehabilitację mającą na celu umożliwienie mu samodzielnego funkcjonowania.
Dillian Whyte uważa, że Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) ma realne szanse na pokonanie 1 czerwca czempiona WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO).
- Nie będę zaskoczony, jeśli on pobije Joshuę - mówi "The Body Snatcher" pierwotnie przymierzany do AJ-a w kontekście walki planowanej na kwiecień na stadionie Wembley.
- Joshua stał się teraz bardzo bojaźliwy i jeśli Miller przetrzyma jego natarcie na początku i dojedzie do późniejszych rund, to nie będzie dla mnie niespodzianką, jeśli wygra. Nie byłbym w szoku, absolutnie nie zaskoczyłaby mnie wygrana Millera - przekonuje Whyte, który deklaruje jednocześnie, że nawet w przypadku porażki AJ-a chciałby mu się zrewanżować za jedyną przegraną w karierze.
Dzisiaj o godz. 22 w TVP Sport odbędzie się premiera emisja kolejnego wydania magazynu "Ring". Tym razem w studiu Telewizji Polskiej zasiądą m.in. aktualny mistrz Europy wagi średniej Kamil Szeremeta (18-0, 4 KO) i były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Artur Szpilka (22-3, 15 KO).
Szpilka będzie miał okazję opowiedzieć o pobycie w Hiszpanii, gdzie rozpoczął współpracę z nowym trenerem Romanem Anuczinem. Na ring popularny "Szpila" wróci wiosną, prawdopodobnie na gali organizowanej w Polsce.
Szeremeta aktualnie przygotowuje się do drugiej obrony wywalczonego w ubiegłym roku tytułu mistrza Europy. 9 marca we Francji pięściarz z Białegostoku skrzyżuje rękawice z Andrew Francillettem.
23 marca na gali Knockout Boxing Night #6 w Łomży dojdzie do walki rewanżowej Marka Matyi (15-1-1, 7 KO) z Bartłomiejem Grafką (22-32-3, 10 KO). Transmisję z gali przeprowadzi Telewizja Polska.
28-letni Matyja po raz pierwszy zmierzył się z Grafką ponad trzy lata temu. Po ośmiu rundach sędziowie przyznali zwycięstwo pięściarzowi z Wrocławia, dla którego będzie to pierwszy ringowy występ od listopada.
Mający na koncie kilka niespodzianek Grafka ostatni pojedynek stoczył w grudniu, wygrywając na punkty z Artemem Karpecem. 30-latek ze Śląska w swojej karierze pokonywał m.in. Pawła Głażewskiego oraz Oleksandra Streckiego.
Główną atrakcją gali KBN 6 w Łomży będzie pojedynek dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (56-4-1, 39 KO) z byłym czempionem Unii Europejskiej Alexandru Jurem (18-2, 7 KO). 33-letni Rumun ma w swoim dorobku także pas WBC Mediterranean. Na zawodowych ringach przegrywał tylko z Dimitrim Kudriaszowem i Taylorem Mabiką.
W Łomży kibice zobaczą także w akcji Fiodora Czerkaszyna, który zmierzy się z Irlandczykiem JJ McDonagh. Podczas tej samej imprezy wystąpią także m.in. Mateusz Tryc oraz Przemysław Zyśk.
Kup bilet na galę KnockOut Boxing Night #6 w Łomży! >>
23 lutego na gali w Londynie dojdzie do ciekawie zapowiadającej się walki byłego mistrza świata wagi super średniej Jamesa DeGale'a (25-2-1, 15 KO) z Chrisem Eubankiem Jr (27-2, 21 KO). Gala będzie pokazywana na Wyspach Brytyjskich w systemie Pay-Per-View.
Ekipa Jarrella Millera (23-0-1, 20 KO) mocno wierzy w swojego zawodnika przed zakontraktowaną na 1 czerwca walką z czempionem WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO). Zdaniem Grega Cohena, jednego z promotorów Amerykanina, w boksie faworyzowanego AJ-a widać skutki trudnej walki z Władimirem Kliczką, której o mało nie przegrał przez nokaut.
- Joshua po Kliczce nie jest już ten sam. Można go trafić - przekonuje Cohen. - Co prawda miał szczęście, zdołał dojść do siebie i póki co wygrywa, ale jak da się trafić Millerowi, to zostanie znokautowany!
- Szczęka Jarrella jest z żelaza. On nadal będzie się trzymał w środkowych rundach, w których Joshua już traci siły. Wcześniej czy później w końcu uderzy Joshuę tak, jak nikt wcześniej go nie uderzył i będzie po wszystkim. Amerykanie znów zdobędą mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej - twierdzi współpromotor Millera.
Dave Coldwell zastąpił Dona Charlesa na stanowisku trenera byłego challengera do pasa WBC kategorii ciężkiej Derecka Chisory (29-9, 21 KO).
Brytyjski szkoleniowiec znany jest z pracy m.in. z Tonym Bellew i byłym czempionem WBA i IBF dywizji koguciej Jamie McDonnellem.
Chisora po raz ostatni boksował w grudniu, przegrywając przez nokaut rewanżowe starcie z Dillianem Whytem. Mówi się, że "Del Boy" mógłby powrócić między liny 20 kwietnia, krzyżując w rękawice z Jospehem Parkerem (25-2, 19 KO).
Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) nie ma żadnych wątpliwości, że 1 czerwca zaszokuje bokserski świat, odbierając Anthony'emu Joshule (22-0, 21 KO) mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF.
- Tak naprawdę to jestem większy od niego - mówi "Big Baby" ważący ostatnio powyżej 140 kilogramów. - On może ma z cal przewagi, jeśli chodzi o wzrost, ale to ja jestem aktywniejszy. mam wyższe bokserskie IQ, lepiej pracuję głową i mam lepszą obronę.
- Zadaję mnóstwo ciosów i mam serce dziesięciu lwów, jestem zupełnie inny niż poprzedni rywale Joshuy. Mój plan to go zajechać, nie będę się bawił w żadne gierki. Nie ma mowy, by on mógł się na mnie jakoś przygotować. Nie da się przygotować na kogoś takiego - twierdzi pewny siebie Miller.
Tymczasem bukmacherzy najwyraźniej nie do końca wierzą w odważne deklaracje amerykańskiego challengera - za każdego postawionego na niego dolara gotowi są bowiem w przypadku wygranej wypłacić nawet 7.
Floyd Mayweather Jr oświadczył w rozmowie z TMZ, że planuje w tym roku zaliczyć kolejne walki pokazowe. Były król rankingów P4P oszacował, że za 4-5 trzyrundowych pojedynków może w 2019 roku zainkasować około 80 milionów dolarów.
W grudniu Mayweather na gali organizowanej w Japonii stoczył nieoficjalną walkę z kickbokserem Tenshinem Nasukawą, którego znokautowal w pierwszej rundzie, zarabiając za swój występ 10 milionów.
"Money" do Kraju Kwitnącej Wiśni planuje powrócić w lipcu - wówczas stanąć ma naprzeciw byłego japońskiego pięściarza. Gaża ponownie wynieść ma 10 milionów.
Mayweather póki co nie chce natomiast słyszeć o rewanżu z Mannym Pacquiao (50-0, 27 KO). - Nie chce mi się gadać o boksie, dobrze mi się żyje, mądrze zainwestowałem pieniądze - stwierdził Amerykanin zapytany o ewentualną drugą potyczkę z "Pacmanem".
- Mogę w tym wywiadzie obiecać, że już na ring nie wrócę - powiedział były pretendent do tytułu mistrza świata Andrzej Fonfara. "Polski Książę" w wieku 30 lat zakończył sportową karierę.
Nadeszła zaskakująca informacja, dla wielu osób szok, postanowił pan zakończyć bokserską karierę. Skąd taka decyzja?
Andrzej Fonfara: Na pewno to był szok, dla mnie to też nie jest łatwa decyzja. Całe życie to robię, to wciąż moja pasja i kocham boks, ale od teraz już w trochę innym wydaniu. Zakończyłem karierę dlatego, że mogę to zrobić i chciałem już tego. Boksuję od 20 lat, to ciężki sport. Jeżeli nie jestem w stanie tego robić na 100 proc., to nie warto wchodzić do ringu i oszukiwać ludzi dookoła i samego siebie. Lepiej skończyć trochę wcześniej niż za późno. Jest w tym wszystkim nostalgia, myślenie, że może mogłem zostać. Cieszę się jednak ze swojej decyzji, jestem szczęśliwy. Powiedziałem nie i do ringu jako zawodnik już nie wejdę.
Długo dorastała w panu ta decyzja?
Trwało to już jakiś czas. Na pewno pojawiły się wątpliwości po drugiej porażce z Adonisem Stevensonem. Wróciłem jeszcze na walkę w Polsce z Siłłachem, zmieniłem kategorię wagową, poszedłem w nowym kierunku, ale już wtedy coś chodziło z tyłu głowy. Po tej drugiej porażce z Adonisem były na pewno takie myśli. W późniejszym czasie trochę nie boksowałem, były inne obowiązki. Następnie wróciłem do treningów, ale dochodziły do tego zmiany terminu walki, zmieniłem również trenera. Miałem nadzieję, że nowe otoczenie pobudzi mnie do działania, ale im bliżej było walki, tym bardziej nie czułem tego wszystkiego. Po prostu podjąłem męską decyzję, być może wielu ludzi by takiej nie podjęło. Przemyślałem wszystko podczas pobytu w Los Angeles, postanowiłem stanąć i powiedzieć, że to koniec. To było dla mnie trudne, ostatni tydzień przysporzył mi wielu emocji.
W Polsce kategoria junior ciężka jest z pewnością najmocniej obsadzona. Nie było propozycji, bądź nie kusiło, aby zmierzyć się z którymś z Polaków?
Większość tych zawodników to moi koledzy, nie było takiej propozycji ani ja nie z taką inicjatywą nie wychodziłem. Chciałem boksować w Stanach Zjednoczonych i rozwijać swoją karierę dalej tutaj. Decyzja zapadła jednak inna, mogę w tym wywiadzie obiecać, że już na ring nie wrócę. Jak się zrobi jeden krok, to nie można robić kolejnego wstecz. To definitywny koniec, mam co robić, na pewno znajdę sobie nowe zajęcia, mam masę pomysłów w głowie. Jeszcze o mnie usłyszycie.
Pełna treść artykułu na Sportowefakty.wp.pl >>
W poniedziałek możemy oficjalnie poznać datę drugiej walki pomiędzy Tysonem Furym (27-0-1, 19 KO) i mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO) - poinformował Frank Warren, promotor Brytyjczyka.
- Jesteśmy prawie gotowi. Pozostało nam kilka szczegółów, ale wydaje się, że w poniedziałek możemy już ogłosić kolejny pojedynek Tysona Fury'ego - powiedział Warren.
Najbardziej prawdopodobną datą drugiej walki Fury'ego z Wilderem jest 18 maja. Pięściarze mają skrzyżować rękawice na gali organizowanej w Nowym Jorku lub Las Vegas.
Pierwszy pojedynek Amerykanina z Anglikiem odbył się w grudniu. Po emocjonujących dwunastu rundach, sędziowie orzekli o remisie. Dla obu zawodników były to pierwsze występy w karierze, które nie zakończyły się ich zwycięstwami.
Rob Brant (24-1, 16 KO) i Khasan Bajsangurow (17-0, 7 KO) zmieścili się w limicie wagi średniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą grupy Top Rank w Hinckley. Stawką pojedynku będzie należący do Amerykanina regularny pas mistrzowski federacji WBA.
Mieszkający w Teksasie Brant ostatni raz boksował w październiku. 28-latek wygrał wtedy wysoko na punkty z Ryotą Muratą i odniósł największy sukces w zawodowej karierze.
Dla Bajsangurowa będzie to zdecydowanie najtrudniejsze wyzwanie w zawodowej karierze. 21-latek boksujący pod ukraińską flagą ostatni pojedynek także stoczył w październiku. W USA galę pokaże telewizja ESPN
16 lutego na gali Premier Boxing Champions w Los Angeles dojdzie do walki Leo Santa Cruza (35-1-1, 19 KO) z Miguelem Floresem (23-2, 11 KO). Pięściarze, którzy zaboksują o należący do Santa Cruza tytuł mistrza świata WBA wagi piórkowej, spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed tą imprezą. Dla 26-letniego Floresa będzie to pierwsza mistrzowska szansa w karierze.
16 marca na gali FOX PPV w Arlington kolejną walkę stoczy trzykrotny pretendent do mistrzowskiego pasa WBC wagi ciężkiej Chris Arreola (37-5-1, 32 KO). Rywalem Amerykanina będzie Jean Pierre Augustin (17-0-1, 12 KO).
Głównym wydarzeniem marcowej imprezy będzie starcie o tytuł czempiona IBF kategorii półśredniej z udziałem Errola Spence'a Jr (24-0, 21 KO) i Mikey Garcii (39-0, 30 KO).
Ponadto na chwilę obecną zakontraktowano jeszcze dwa inne pojedynki - David Benavidez (20-0, 17 KO) - J'Leon Love (24-2-1, 13 KO) i Luis Nery (28-0, 22 KO) - McJoe Arroyo (18-2, 8 KO).
Alexandru Jur (18-2, 7 KO) będzie przeciwnikiem dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (56-4-1, 39 KO) w pojedynku wieczoru gali KnockOut Boxing Night 6 zaplanowanej na 23 marca w Łomży.
33-letni Rumun ma w swoim dorobku tytuły czempiona Unii Europejskiej i WBC Mediterranean. Na zawodowych ringach przegrywał tylko z Dimitrim Kudriaszowem i Taylorem Mabiką.
Diablo" Włodarczyk, mający na swoim koncie osiem zwycięskich pojedynków o mistrzowskie pasy, w ubiegłym roku dopisał do swojego rekordu trzy wygrane, stopując Adama Gadajewa i Ala Sandsa oraz pokonując na punkty Olanrewaju Durodolę.
W Łomży między linami zaprezentują się ponadto: utalentowany Fiodor Czerkszyn (11-0, 7 KO), widowiskowo boksujący Mateusz Tryc (6-0, 5 KO) i niepokonany Przemysław Zyśk (9-0, 3 KO).
We wtorek 19 lutego w Nowym Jorku odbędzie się pierwsza konferencja prasowa przed walką Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) z Jarrellem Millerem (23-0-1, 20 KO). Pięśćiarze skrzyżują rękawice 1 czerwca podczas gali organizowanej w Madison Square Garden.
Stawką pojedynku będą należące do Anglika tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. Podczas gali w Nowym Jorku kibice mają zobaczyć w akcji także m.in. Joshuę Buatsiego, Josha Kelly'ego, Ricky'ego Burnsa, Kala Yafaia oraz Katie Taylor.
Dla Joshuy będzie to pierwszy występ przed amerykańską publicznością. Wszystkie dotychczasowe walki Anglik toczył na terenie Wielkiej Brytanii. W USA pojedynek pokaże platforma DAZN.
Dla Millera będzie to z kolei pierwsza w karierze szansa na zdobycie mistrzowskich pasów. W ostatnich dwóch zawodowych występach Amerykanin pokonywał Bogdana Dinu oraz Tomasza Adamka.
Były mistrz świata wagi półciężkiej Jean Pascal (33-6-1, 20 KO) będzie kolejnym przeciwnikiem Marcusa Browne'a (23-0, 16 KO). Pojedynek odbędzie się wiosną na terenie Stanów Zjednoczonych.
28-letni Browne w styczniu niespodziewanie wygrał z Badou Jackiem i wywalczył sobie status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego WBC w limicie do 79 kg. Zanim zmierzy się z Oleksandrem Gwozdykiem, który dzierży pas World Boxing Council, czeka go starcie z Pascalem.
Kanadyjczyk w ubiegłym roku ogłosił zakończenie kariery, ale w lipcu wrócił na ring. Ostatni raz Pascal boksował w listopadzie, przegrywając na punkty z Dmitrijem Biwołem.
W maju na ring wróci z kolei mistrz świata IBF wagi półciężkiej Artur Beterbijew. Obóz Rosjanina negocjował walkę z Sullivanem Barrerą, jednak strony nie doszły do porozumienia i do starcia Beterbija z Kubańczykiem na razie nie dojdzie.
Brązowy medalista olimpijski w kategorii super ciężkiej z Rio de Janeiro Filip Hrgovic (7-0, 5 KO) podpisał kontrakt na współpromocję z Matchrom Boxing.
Pojedynki z udziałem niepokonanego Chorwata, promowanego dotąd przez Team Sauerland, będą teraz transmitowane przez Sky Sports (w Wielkiej Brytanii) i DAZN (w Stanach Zjednoczonych).
- To wspaniałe posunięcie dla mojej dalszej kariery i dowód na to, że jestem jednym z najlepiej zapowiadających się zawodników. Mój cel to mistrzostwo świata, chcę zdobyć wszystkie pat wagi ciężkiej - deklaruje dwumetrowy Hrgovic, mający w swoim zawodowym rekordzie zwycięstwa m.in. nad Amirem Mansourem i Kevinem Johnsonem.
16 marca na gali organizowanej w Tuluzie na ring wróci Przemysław Runowski (17-0, 3 KO). "Kosiarz" skrzyżuje rękawice z Yannikiem Dehezem (18-1-1, 2 KO).
- Runowski przeprosił za błędy, za to, że dał się komuś podpuścić i manewrować przeciwko KP. Prosi o walkę więc dostał natychmiast propozycję ciekawej walki 16 marca we Francji. Trzymamy kciuki - napisał na Twitterze Andrzej Wasilewski, szef grupy KnockOut Promotions.
24-latek z Damnicy ostatni raz boksował w maju ubiegłego roku. Runowski pokonał wtedy Sergieja Huliakiewicza przez dyskwalifikację.
Dehez ostatni pojedynek stoczył w grudniu ubiegłego roku. Francuz wygrał z Angelo Turco, wracając na ring po poniesionej miesiąc wcześniej pierwszej zawodowej porażce.