Magazyn "The Ring", uznawany za najbardziej prestiżowe i opiniotwórcze medium w świecie boksu, opublikował najnowsze podsumowanie globalnej sytuacji w kategorii średniej. W gronie zawodników, którzy są blisko wejścia do zestawienia przygotowywanego przez "Biblię Boksu", znalazł się Fiodor Czerkaszyn (26-1, 16 KO).
29-letni pięściarz, reprezentujący grupę KnockOut Promotions, został wymieniony jako jeden z zawodników, którzy w niedalekiej przyszłości mogą pojawić się w rankingu. Oprócz Polaka wyróżnieni zostali także m.in. Elijah Garcia, Jahi Tucker oraz Patrice Volny. Trenujący aktualnie w USA Czerkaszyn ostatni raz boksował w lutym, a wkrótce ma zostać potwierdzona data jego kolejnego profesjonalnego występu.
Dla polskiego boksu wyróżnienie Czerkaszyna ma duże znaczenie, ponieważ aktualnie w rankingach "The Ring" widnieje tylko jeden pięściarz znad Wisły. Jest nim Michał Cieślak, który zajmuje trzecie miejsce w kategorii junior ciężkiej i od dłuższego czasu utrzymuje stabilną pozycję w elicie.
Aktualny ranking "The Ring" wagi średniej: 1. Żanibek Alimchanuly 2. Carlos Adames 3. Chris Eubank Jr 4. Yoenlis Hernandez 5. Troy Isley 6. Etinosa Oliha 7. Aaron McKenna 8. Austin Williams 9. Denzel Bentley 10. Marquis Taylor
Fiodor Czerkaszyn (26-1, 16 KO) sparuje w Las Vegas z mistrzem świata WBC kategorii średniej Carlosem Adamesem (24-1-1, 18 KO).
Zawodnik KnockOut Promotions wspólne zdjęcie z czempionem z Dominikany opublikował w swoich mediach społecznościowych, opatrując je opisem: "Świetne rundy z Carlosem Adamesem. Fajnie, że jest możliwość rozwijać się. Nie mogę się już doczekać swojej walki"!
Czerkaszyn po raz ostatni boksował w lutym, stopując w Newark Patricka Alloteya. Adames w swoim ostatnim występie zremisował z Hamzah Sheerazem.
Fiodor Czerkaszyn (26-1, 16 KO) ujawnił w mediach społecznościowych, że w ostatnich dniach był brany pod uwagę jako uczestnik sobotniej gali w Las Vegas, której główną atrakcją będzie walka o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi super średniej pomiędzy Saulem Alvarezem i Terencem Crawfordem.
- Przed weekendem zadzwonił do mnie promotor z pytaniem, czy byłbym gotowy wystąpić na gali Crawford - Canelo. Miałem do zbicia pięć kilogramów, ale byłem w treningu, więc potwierdziłem gotowość. W poniedziałek okazało się jednak, że chodziło o walkę z innym zawodnikiem mojego promotora, a uznano, że na tym etapie taki pojedynek nie ma sensu – relacjonuje Czerkaszyn.
- Tak właśnie wygląda życie pięściarza w USA, wszystko potrafi zmienić się w jednej chwili, dlatego trzeba być zawsze przygotowanym. Ja cały czas trenuję i czekam na dobre wiadomości - dodaje 29-latek.
W tym roku Czerkaszyn, boksujący w wadze średniej, stoczył jedną walkę, pokonując przed czasem Patrika Alloteya. Od kilku miesięcy zawodnik grupy KnockOut Promotions mieszka i trenuje w Stanach Zjednoczonych.
Szokujące sceny w Las Vegas - ciężarówka (prawdopodobnie kierowana przez kierowcę pod wpływem) zdemolowała gym Ismaela Salasa, w którym trenuje między innymi Fiodor Czerkaszyn (26-1, 16 KO).
Na szczęście do zdarzenia doszło nocą, więc obeszło się bez poszkodowanych. Ucierpiał "tylko" budynek bokserskiej akademii słynnego trenera.
Fiodor Czerkaszyn po raz ostatni boksował w lutym, pokonując przed czasem Patricka Alloteya. Aktualnie zawodnik KnockOut Promotions buduje formę, czekając na duże wyzwania.
- Trener czasem widzi, że jestem zmartwiony brakiem walk. Wtedy się do mnie uśmiecha i mówi: chłopie, jesteś naprawdę w odpowiednim miejscu, wszystko jest w porządku. Później podnoszę wzrok i patrzę na wywieszoną w sali listę mistrzów, których trenował i myślę sobie, że coś w tym jest – powiedział nam Fiodor Czerkaszyn (26-1, 16 KO), który przebywa w Las Vegas, gdzie podjął współpracę ze znanym kubańskim trenerem Ismaelem Salasem.
Czerkaszyn ostatnią walkę stoczył 1 lutego w Prudential Center w Newark, gdzie skrzyżował rękawice z Ghańczykiem Patrickiem Alloteyem (45-8, 35 KO). Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior średniej nie sprawił jednak żadnego problemu Fiodorowi, który wygrał efektownie przez techniczny nokaut w 2. rundzie. W tamtej walce w jego narożniku stał trener Andrzej Liczik i wygląda na to, że był to ich ostatnia wspólny pojedynek:
– Po ostatniej walce moi promotorzy panowie Andrzej Wasilewski i Leon Margules doszli do wniosku, że jeśli chcę walczyć na wyższym poziomie, to muszę na co dzień przebywać w Stanach Zjednoczonych. Nie ukrywałem, że ten pomysł mi się nie spodobał, bo miałem swój team w Warszawie, pracowałem z trenerem Andrzejem Liczikiem, który naprawdę się poświęca i wydawało mi się, że wszystko było poukładane. Poza tym, trenowałem już w USA, miałem różne doświadczenia i sporo obaw. Powiem szczerze, że nie chciało mi się wylatywać, bo to kolejna zmiana... – przyznał Czerkaszyn, który na przestrzeni ostatnich lat pracował z Andrzejem Liczikiem, Chico Rivasem i Ronnie'em Shieldsem.
Po ostatniej wygranej z Alloteyem Czerkaszyn zajmuje miejsce w czołówkach rankingów najbardziej prestiżowych światowych rankingów: w WBC 8. miejsce, WBO – 6., a w IBF – 11. Choć minęło już pół roku od ostatniego pojedynku, zawodnik grupy KnockOut Promotions wciąż nie zna daty kolejnego występu.
– Cały czas jestem w kontakcie z promotorami, ale w USA jest tak, że nigdy nie wiesz, kiedy kolejna walka. Propozycja może przyjść trzy tygodnie przed galą, dlatego cały czas podtrzymuję formę, by być gotowy. W Polsce znamy rozkład gal, wiemy mniej więcej kiedy walczymy. Dostaję dużo wiadomości w mediach społecznościowych, ludzie się pytają, kiedy kolejna walka i to cieszy, że jest takie zainteresowanie. Ja ze swojej strony robię wszystko, atakujemy z różnych stron, żebym jak najszybciej wrócił do ringu – powiedział Czerkaszyn, który liczy, że będzie mu dane wystąpić we wrześniu na gali z udziałem jego kolegi z sali Erislandy'ego Lary.
Nazwiska trzech polskich pięściarzy znalazły się w najnowszym rankingu federacji WBO. Najwyżej klasyfikowany jest Fiodor Czerkaszyn, który utrzymał szóste miejsce w rankingu wagi średniej.
Pięściarz grupy KnockOut Promotions w tym roku stoczył jedną walkę, a do kolejnego zawodowego występu przygotowuje się w USA. Po porażce z Vito Mielnickim, miejsce w rankingu World Boxing Organization stracił Kamil Gardzielik.
Ósme miejsce w kategorii półciężkiej zajmuje posiadacz pasa WBO Europe Mateusz Tryc, który jesienią przystąpi do pierwszej obrony swojego tytułu. Na siódme miejsce w kategorii junior ciężkiej awansował Mateusz Masternak.
Fiodor Czerkaszyn (26-1, 16 KO) pochwalił się w mediach społecznościowych zdjęciem ze sparingu z mistrzem świata WBA wagi średniej Erislandy Larą (31-3-3, 19 KO).
Czerkaszyn po raz ostatni boksował w lutym, stopując Patricka Alloteya. Aktualnie, w oczekiwaniu na kolejny pojedynek, szlifuje formę w Las Vegas po okiem Ismaela Salasa.
Nazwiska czterech polskich pięściarzy znalazły się w najnowszym rankingu federacji WBO. Najwyżej klasyfikowany jest Fiodor Czerkaszyn, który zajmuje szóste miejsce w rankingu wagi średniej.
Pięściarz grupy KnockOut Promotions w tym roku stoczył jedną walkę, a do kolejnego zawodowego występu przygotowuje się w USA. W tej samej kategorii piętnaste miejsce zajmuje Kamil Gardzielik, który niedawno poniósł porażkę z Vito Mielnickim.
Ósme miejsce w kategorii półciężkiej zajmuje posiadacz pasa WBO Europe Mateusz Tryc, który jesienią przystąpi do pierwszej obrony swojego tytułu. Również ósmy w kategorii junior ciężkiej jest Mateusz Masternak.
Oficjalnie potwierdzono, że 5 czerwca na gali organizowanej w Montrealu dojdzie do walki Jana Czerklewicza (14-2, 3 KO) z Mehmetem Unalem (12-0, 10 KO) o pas WBC Continental Americas wagi półciężkiej.
Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund. Dla Czerklewicza, który w styczniu przegrał na punkty z Kamilem Bednarkiem, będzie to drugi tegoroczny występ.
Unal po raz ostatni boksował w lutym, wygrywając przed czasem z Ezequielem Maderną. Mieszkający w Kanadzie Turek klasyfikowany jest na dwudziestym miejscu w światowym rankingu Boxrec wagi półciężkiej.
Podczas tej samej gali na ring wróci także Albert Ramirez. Wenezuelczyk skrzyżuje rękawice z Michaelem Alanem Flannerym.
Nazwiska czterech polskich pięściarzy znalazły się w najnowszym rankingu federacji WBO. Najwyżej klasyfikowany jest Fiodor Czerkaszyn, który zajmuje czwarte miejsce w rankingu wagi średniej.
Pięściarz grupy KnockOut Promotions w tym roku stoczył jedną walkę, a do kolejnego zawodowego występu przygotowuje się w USA. W tej samej kategorii piętnaste miejsce zajmuje Kamil Gardzielik, który 21 czerwca na gali w Newark zmierzy się z Vito Mielnickim.
Na ósme miejsce w kategorii półciężkiej awansował z kolei posiadacz pasa WBO Europe Mateusz Tryc. Również ósmy w kategorii junior ciężkiej jest Mateusz Masternak. Z rankingu World Boxing Organization usunięty został Michał Cieślak, który w czerwcu zaboksuje o tymczasowe mistrzostwo świata federacji WBC z Jeanem Pascalem.