Dereck Chisora uważa, że Anthony Joshua (24-2, 22 KO) w rewanżu z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) powinien od pierwszego gongu postawić wszystko na jedną kartę, nie licząc się konsekwencjami.
- Jeśli dostanie KO, to dobrze dla niego - stwierdził "Del Boy" w rozmowie z IFL TV, wyjaśniając dalej: - Jeżeli przegra na punkty, to będzie sobie pluł w brodę przez następnych 20 lat. W przypadku nokautu będzie miał pewność, że więcej nie mógł zrobić. Gdy znokautował mnie Dillian Whyte, nie narzekałem. Zostałem kur** znokautowany, ale w boksie nokaut to lepszy rodzaj przegranej.
- Usyk może znokautować Joshuę tylko w późniejszych rundach. Pierwszych osiem rund to czas na nokaut dla Joshuy - ocenił Chisora.
Frank Warren zdementował podane przez Boba Aruma informacje o negocjacjach w sprawie walki pomiędzy Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO) i Joe Joycem (13-0, 12 KO). Do takiego pojedynku zdaniem amerykańskiego promotora mogłoby dojść w październiku na stadionie Wembley.
Według Warrena w tej sprawie nie toczą się żadne rozmowy, a Joyce, który jest oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata WBO wagi ciężkiej, po sobotniej walce z Christianem Hammerem, będzie czekał na zwycięzcę rewanżowego starcia Oleksandra Usyka z Anthonym Joshuą. Brytyjczyk powinien zostać wyznaczony obowiązkowym rywalem dla zwycięzcy tego pojedynku.
Fury w ostatnich miesiącach często w mediach wspominał o możliwym zakończeniu kariery, jednak niedawno przyznał w opublikowanej w mediach społecznościowych rozmowie z Frankiem Warrenem, że rozważa różne możliwości powrotu na ring.
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) czeka na nowy termin walki z mistrzem świata WBC wagi średniej Jermallem Charlo (32-0, 22 KO). "Striczu" spędził ostatnie dwa miesiące w Stanach Zjednoczonych, gdzie starał się wypracować formę życia przed pojedynkiem o pas World Boxing Council.
- Zainwestowałem w te przygotowania ponad 30 tysięcy dolarów. Mam zapewnienie, że chociaż część tych środków zwrócą nam ludzie z Premier Boxing Champions. Być może zwrócą nam nawet całość środków wydanych na przygotowania, ale czekamy na informacje w tej sprawie - mówi pięściarz z Warszawy.
- Nawet jeśli tak się nie stanie, to traktuję ten obóz przygotowawczy jako inwestycję w siebie. Na pewno nie obrażę się teraz na świat i będę siedział w Polsce. Wkrótce znowu wylecę do USA i dalej będę w siebie inwestował - dodaje zawodnik grupy KnockOut Promotions.
Do walki Sulęcki - Charlo miało dojść 18 czerwca w Houston. Pojedynek został przełożony z powodu kontuzji pleców Amerykanina, a nowego terminu jeszcze nie wyznaczono.
5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo odbędzie się gala Knockout Boxing Night 23. Główną atrakcją wydarzenia organizowanego przez największą polską grupę bokserską KnockOut Promotions, będzie bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek pomiędzy niepokonanym Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO) i boksującym widowiskowo Janem Czerklewiczem (7-1, 2 KO).
Obaj zawodnicy po raz pierwszy wystąpią w walce wieczoru. Pochodzący z Dzierżoniowa Bednarek uznawany jest za jeden z największych bokserskich talentów ostatnich lat. Podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego ma już na koncie zwycięstwo nad byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Javierem Macielem, a w swoim ostatnim starcie wygrał z twardym Iago Kizirią.
Czerklewicz swoją przygodę z zawodowymi ringami rozpoczął od trzech występów na galach organizowanych w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich występach, już przed polską publicznością, 24-letni pięściarz, który uwielbia ofensywny boks, wygrywał z Ondrejem Buderą i Attilą Korosem.
Podczas gali KBN 23 kibice zobaczą w akcji również najlepszego polskiego zawodnika wagi półciężkiej Pawła Stępnia (17-0-1, 12 KO). Dla szczecinianina, który klasyfikowany jest coraz wyżej w rankingach federacji WBC i IBF, będzie to drugi tegoroczny występ. Kolejne zawodowe walki stoczą także niepokonany pięściarz wagi średniej Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO), najmłodszy polski pięściarz zawodowy Tobiasz Zarzeczny (1-0, 1 KO) i Kamil Urbański (1-0, 1 KO), który do swoich zawodowych występów przygotowuje się pod skrzydłami byłego mistrza Europy i wciąż aktywnego pięściarza - Mateusza Masternaka.
Daniel Dubois (18-1, 17 KO) przystąpi do pierwszej obrony regularnego pasa WBA wagi ciężkiej na początku października podczas gali organizowanej w Londynie. Szczegóły tego występu mają zostać wkrótce oficjalnie potwierdzone.
Do niedawna wydawało się, że kolejnym przeciwnikiem Brytyjczyka będzie zwycięzca walki pomiędzy Hughie Furym i Michaelem Hunterem. Pojedynek miał się odbyć 2 lipca, jednak z uwagi na problemy zdrowotne Anglika, walka została przesunięta na późniejszy termin.
Dubois zdobył regularny pas World Boxing Assocation wagi ciężkiej po wygranej z Trevorem Bryanem. Pełnoprawnym mistrzem świata tego organizacji jest Oleksandr Usyk, którego w sierpniu czeka rewanż z Anthonym Joshuą.
Joe Joyce (13-0, 12 KO) i Christian Hammer (27-9, 17 KO) spotkali się twarzą w twarz podczas oficjalnej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Londynie. Stawką zakontraktowanego na 12 rund pojedynku będą pasy WBC Silver i WBO International wagi ciężkiej.
Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) za życia doczekał się swojego pomnika. Rzeźba przedstawiająca "Bronze Bombera" stanęła w rodzinnym mieście pięściarza Tuscaloosie w stanie Albama.
Anthony Joshua (24-2, 22 KO) niedawno podpisał długoterminowy kontrakt z platformą DAZN, na mocy którego stał się jej udziałowcem i ambasadorem. Jak się jednak okazuje, na tę chwilę wcale nie jest pewne, że to DAZN pokaże sierpniowy rewanż AJ-a z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).
Eddie Hearn w rozmowie z IFL TV zdradził, że brytyjski kontrakt Joshuy z DAZN nie uwzględnia najbliższej walki AJ-a, do której prawa telewizyjne na cały świat mają Saudyjczycy, negocjujący obecnie z różnymi nadawcami. - Pojedynek dostanie ten, kto wyłoży największe pieniądze - oświadczył Hearn.
Dotąd wszystkie ringowe występy Joshuy kibice z Wielkiej Brytanii oglądali na antenie Sky Sports. Pozostali fani od niedawna mogli oglądać AJ-a na platformie DAZN.
Michał Cieślak (22-2, 16 KO) odpoczywa w Chorwacji po piątkowej wygranej z Enrico Koellingiem. Dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej znokautował Niemca już w pierwszej rundzie.
- Walka w Kielcach za Nami, jak widzieliście, było szybko i skutecznie. Teraz równie szybko odpoczywam i chce wracać po kolejne wyzwania - napisał w mediach społecznościowych pięściarz z Radomia.
Podopieczny trenera Andrzeja Liczika tuż po zakończeniu pojedynku z Koellingiem deklarował, że będzie chciał jak najszybciej wrócić na ring i przystąpić do kolejnych zawodowych występów. W swoim wpisie w mediach społecznościowych Cieślak podziękował także swoim wiernym kibicom.
- Dziękuję za wspaniały doping, wsparcie, za obecność. Niezmiennie to Wy niesiecie mnie do ringu z taką motywacją i siłą - dodał 33-latek.
17 września na gali w Las Vegas dojdzie do walki eliminacyjnej do tytułu mistrza świata IBF wagi muszej pomiędzy Joselito Velazquezem (15-0-1, 10 KO) i Felixem Alvarado (38-2, 33 KO).
Pochodzący z Nikaragui Alvarado po raz ostatni boksował w maju, wygrywając przed czasem z Luisem Hernandezem. Dla 28-letniego Velazqueza będzie to największe wyzwanie w zawodowej karierze.
Główną atrakcją wrześniowej gali będzie trzecia walka Saula Alvareza z Giennadijem Gołowkinem. Pięściarze zaboksują o należące do Meksykanina mistrzowskie pasy IBF, WBA, WBO i WBC wagi super średniej.
Oficjalnie potwierdzono, że mistrz świata WBO wagi piórkowej Emanuel Navarrete (35-1, 29 KO) wróci na ring 20 sierpnia na gali w San Jose. Przeciwnikiem "Vaquero" będzie Eduardo Baez (21-2-2, 7 KO).
Navarrete po raz ostatni boksował w październiku, wygrywając jednogłośnie na punkty z Joetem Gonzalezem. W ostatnim czasie Meksykanin negocjował pojedynek z Shakurem Stevensonem, jednak ostatecznie rozmowy nie przyniosły porozumienia.
Podczas tej samej gali kolejny zawodowy pojedynek stoczy występujący w wadze średniej Nico Ali Walsh (5-0, 4 KO), jednak nazwiska jego rywala jeszcze nie ogłoszono.
W sobotę na gali w Australii Mairis Briedis (28-1, 20 KO) zmierzy się z Jaiem Opetaią (21-0, 17 KO) walce o pas IBF wagi junior ciężkiej. Dziś pięściarze spotkali się podczas oficjalnej konferencji prasowej.
Oleksandr Usyk (19-0, 13 KO) w rozmowie z IFL TV odniósł się do niedawnych wypowiedzi Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO), który o Ukraińcu mówił w lekceważącym tonie i twierdził, że za walkę ze zwycięzcą sierpniowego starcia Usyk - Joshua chciałby otrzymać gaże wysokości 500 milionów dolarów.
- Tyson mówi, że nie chce ze mną boksować, bo nie jestem na jego poziomie. On się mnie boi! - powiedział czempion WBA, WBO i IBF kategorii ciężkiej.
Komentując finansowe oczekiwania "Króla Cyganów" Usyk najpierw głośno się roześmiał, a potem dodał: - On chyba żartuje! 500 milionów? Kto mu da 500 milionów? Ja też chcę tyle i co?!
Na razie Oleksandra Usyka czeka jednak obrona mistrzowskich tytułów w zakontraktowanym na 20 sierpnia boju z Anthonym Joshuą. Ewentualna unifikacyjna walka z Furym mogłaby się podobno odbyć w grudniu.
Anthony Joshua (24-2, 22 KO) i Oleksandr Usyk (19-0, 13 KO) byli dziś spokojni i pewni siebie na konferencji prasowej reklamującej rewanżową walkę o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.
- To ciężki i twardy sport, zwłaszcza jak walczysz z mańkutem, to jest koszmar, ale jest jak jest. Muszę dać z siebie wszystko i nie mogę popełnić tego samego błędu dwa razy - oświadczył AJ, który po porażce w pierwszym pojedynku stracił mistrzowskie trofea.
- Spodziewam się, że on będzie walczył tym razem inaczej, ale jak też - ripostował Usyk, będący przed rewanżem faworytem bukmacherów.
Dzisiejsza konferencja prasowa była ostatnim oficjalnym spotkaniem pięściarzy przed fightweekiem w Arabii Saudyjskiej. Walka zakontraktowana jest na 20 sierpnia.
Lawrence Okolie (18-0, 14 KO) na razie nie zmieni promotora. Mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej wciąż ma ważny kontrakt z grupą Matchroom Boxing. Obecna umowa będzie obowiązywać przez jedną walkę.
Brytyjczyk w ostatnim czasie otrzymał propozycję kontraktu do grupy Boxxer. Ponieważ było to naruszenie warunków kontraktu z Matchroom, sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Lawrence Okolie w ostatnim występie wygrał na punkty z Michałem Cieślakiem i po raz drugi obronił pas World Boxing Organization. Na razie nie wiadomo, kiedy 29-latek wróci na ring.
Kasjusz Życiński, aktualnie celebryta, a kiedyś pięściarz boksu olimpijskiego i zawodnik drużyny WSB Hussars Poland oświadczył w rozmowie z Andrzejem Kostyrą, że znokautuje Artura Szpilkę.
- Zamierzam go zlać, ja mam styl, którego Artur nie lubi, cały czas narzucam presję, trzymam tę podwójną gardę i leję, a Artur jest tak naruszony, wszystkie swoje ostatnie walki w boksie przegrał - powiedział popularny "Don Kasjo".
- Udowodnię mu, że taki amator jak ja, melanżownik, jak niektórzy mówią, wyjdzie i go zleje. Wierzę, że jestem w stanie go zlać, znokautować! - dodał Życiński, który według nieoficjalnych doniesień miałby zmierzyć się ze Szpilką w marcu przyszłego roku.
Sam "Szpila" pytany niedawno o deklaracje "Don Kasjo" odparł: - Może być taka sytuacja, że wyjdę i będzie miał okazję mnie znokautować.
Dziś w Londynie odbyła się druga konferencja prasowa promująca zaplanowaną na 20 sierpnia rewanżową walkę o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) i Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO).
Przemysław Gorgoń (15-9-1, 6 KO) stoczy kolejną walkę 3 września na gali Białystok Chorten Boxing Show 6. Wydarzenie zostało ogłoszone podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Hampton by Hilton Białystok.
Nazwisko Gorgonia na razie jeszcze nie zostało oficjalnie potwierdzone. Podczas konferencji obecni byli wiceprezydent Białystoku Rafał Rudnicki, dyrektor generalna Grupy Chorten Sylwia Olechno i dyrektor departamentu kultury i promoci w Białymstoku Edyta Mozytska.
Podczas wrześniowej gali w stolicy Podlasia kolejne zawodowe walki stoczą m.in. Krzysztof Warekso oraz Andrzej Nowiczenko.
- Nawet przed najważniejszymi walkami bawiłem się, cieszyłem się życiem. Gdybym kiedyś potraktował boks poważnie, świat miałby kłopoty! - stwierdził Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) podczas internetowego "kazania o życiu" dla swoich fanów.
W co-main evencie piątkowej gali KnockOut Boxing Night w Kielcach najcenniejsze zwycięstwo w swojej karierze odniosła Laura Grzyb (7-0, 3 KO). Podopieczna Andrzeja Liczika pewnie pokonała na punkty Martine Vallieres Bisson (5-1, 1 KO). Zawodniczka KncokOut Pronotions wierzy, że w niedługim czasie otrzyma szansę pojedynku o mistrzostwo świata.
- Po walce powiedziałam panu Andrzejowi [Wasilewskiemu], że żarty się skończyły i pan Andrzej też w narożniku powiedział: "masz potencjał, idziemy wyżej", więc będę go trzymała za słowo - powiedziała po zejściu z ringu Grzyb.
- Jestem w miejscu, w którym chciałam być zawsze i mam nadzieję, że przywiozę do Polski pas mistrzyni świata. Wiem, że czeka mnie ciężka praca, że to będzie ciężka harówa, ale ja jestem na nią gotowa! - dodała.
Dzięki wygranej nad Bisson Laura Grzyb awansowała na 13. pozycję kobiecego rankingu Boxrec kategorii piórkowej.
Na dziś w Londynie zaplanowana jest druga konferencja prasowa przed rewanżową walką Oleksandra Usyka (19-0, 13 KO) z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO). Usyk, odwiedzając saunę w stolicy Wielkiej Brytanii spotkał się ze swoim byłym rywalem Dereckiem Chisorą.