Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Na przełomie czerwca i lipca dojdzie do długo wyczekiwanego starcia na szczycie bokserskiej wagi ciężkiej pomiędzy mistrzem świata federacji WBO i IBF Władymirem Kliczką (55-3, 49 KO) a czempionem WBA Davidem Haye (25-1, 23 KO).

Dla znanego z ciętego języka Brytyjczyka każdy kontakt z mediami jest okazją do przypuszczenia ataku na najbliższego rywala. Ostatnio „Hayemaker” postanowił wyjaśnić na swój sposób, dlaczego zdecydował się na unifikacyjny pojedynek z młodszym z braci Kliczko - Władymirem, a nie ze starszym - znajdującym się w posiadaniu pasa WBC Witalijem.

- Władymir był moim pierwszym wyborem od samego początku. To on posiada więcej pasów i to on bardziej skarżył się w mediach. To młodszy z Kliczków wysyłał w świat czarno-białe, homoerotyczne nagrania video, w których to cały pokryty dziecięcą oliwką wyzywał mnie do walki - tłumaczył Haye, dodając: - Mam nadzieję, że sympatycy Władymira będą przed tym pojedynkiem tak głośni, jak to tylko możliwe, a później - gdy już go zmiażdżę w ringu - będą uciekać i kryć się w panice.

Starcie Davida Haye z Władimirem Kliczką rozegrane zostanie 25 czerwca bądź  2 lipca. Na chwilę obecną nie ma jeszcze pewności, która arena będzie gospodarzem zawodów.

Add a comment

Były pretendent do tytułu mistrza świata kategorii ciężkiej - Ray Austin (28-5-4, 18 KO), będzie kolejnym rywalem Kubrata Pulewa (11-0, 5 KO). Pojedynek odbędzie się 7 maja na gali w Kopenhadze, gdzie w walce wieczoru zmierzą się Evander Holyfield i Brian Nielsen.

40-letni Amerykanin w swoim ostatnim występie przegrał przez dyskwalifikację z Odlanierem Solisem i stracił szansę na walkę z Witaljiem Kliczko o tytuł mistrza świata WBC. Największym sukcesem w karierze Austina był remis z późniejszym mistrzem świata - Sułtanem Ibragimowem, który otworzył mu drogę do walki o mistrzowski tytuł z Władimirem Kliczko. Polscy kibice zapewne kojarzą "Rainmana" głównie z walki z naszym Andrzejem Gołotą.

Bardzo możliwe, że Austin okaże się najtrudniejszym jak do tej pory rywalem w trwającej niespełna dwa lata zawodowej karierze Pulewa.

Add a comment

Żywa legenda bokserskich ringów, Roy Jones Junior (54-7, 40 KO), już 21 maja, w Moskwie skrzyżuje rękawice z faworytem miejscowej publiczności, Denisem Lebiediewem. Pojedynek ten, a w szczególności sama osoba Amerykanina cieszy się u naszych sąsiadów ogromnym zainteresowaniem. Jones, który jak się niedawno okazało jest winny "skarbówce" około 3 milionów dolarów, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat dzisiejszych dominatorów wagi ciężkiej, braci Witalija i Władymira Kliczko.

- Ich największymi zaletami są siła i znakomite warunki fizyczne. Nie należy zapominać też o motywacji, jaką dla nich są kolejne obrony mistrzowskich pasów. U nich działa to wszystko tak jak powinno, są bardzo dobrzy w tym co robią - powiedział legendarny pięściarz.

- Władymir walczy niezwykle ostrożnie, a to wszystko z powodu niezbyt odpornej szczęki. Niektórzy mogą to nazwać "tchórzowskim" zachowaniem, jednak z jego punktu widzenia, jest to po prostu rozwaga. On doskonale wie, że każdy mocniejszy cios, który dojdzie do jego szczęki, może się dla niego źle skończyć. Nie można więc mówić o tchórzostwie, to zwyczajna profilaktyka - dodał najbliższy rywal Denisa Lebiediewa.

Roy Jones Jr przyznał jednak, iż nie jest miłośnikiem boksu, jaki prezentuje obecnie młodszy z braci Kliczko.

- Osobiście uważam, iż fani wykładając pieniądze na pojedynek, robią to, bo chcą zobaczyć w ringu walkę. Choć w części powinni więc otrzymać to, za co zapłacili - podsumował 42-letni już Amerykanin.

Add a comment

Już w najbliższy piątek Eurosport przeprowadzi transmisję  rozgrywanego w duńskim Aarhus turnieju ciężkich "Bigger's Better". W zawodach udział weźmie dwóch Polaków - finalista poprzedniej edycji turnieju Damian Trzciński i Tomasz Bala. Początek programu o godz. 21.00. Serdecznie zapraszamy!

http://www.youtube.com/watch?v=DFhTGjy6owM

Add a comment

Tyson FuryMick Hennessy wygrał wczorajszy przetarg na organizację walki o mistrzostwo wagi ciężkiej Wielkiej Brytanii pomiędzy Tysonem Furym (14-0, 10 KO) oraz Derekiem Chisorą (14-0, 9 KO). Dokładna data oraz miejsce pojedynku muszą zostać ogłoszone w ciągu najbliższych czternastu dni.

- Chisora teraz już nie może użyć żadnych wymówek. Mój promotor zapewnił mu najwyższą wypłatę w karierze i jeśli się wycofa, to potwierdzi, że jest tchórzem - mówi Fury.

- Kiedy Danny Williams walczył z Audleyem Harrisonem o ten tytuł, ich walkę oglądało 8 milionów widzów. Myślę, że zrobimy z Chisorą jeszcze lepszy wynik, bo tutaj stają naprzeciw siebie dwaj niepokonani oraz głodni sukcesów pięściarze - powiedział Fury.

Add a comment

RahmanByły mistrz świata wagi ciężkiej Hasim Rahman (49-7-2, 40 KO) miał być największym testem w karierze wschodzącej gwiazdy brytyjskiego boksu Tysona Fury'ego (14-0, 10 KO). Do walki jednak nie dojdzie, bo "The Rock" zrezygnował z niej, uznając, że jego obecna forma nie pozwala mu przyjąć tak poważnego wyzwania.

- Uważałem, że nie jestem wystarczająco dobrze przygotowany, by walczyć z kimś takim jak Tyson Fury - tłumaczy swoją decyzję Rahman. - Mój trener mówił mi, że to jest facet 205 cm, będący w treningu przez cały obóz. Wbrew temu, co ludzie mogą sobie myśleć, nie jestem niczyim chłopcem do bicia.

- Oni oferowali mi początkowo 50 tysięcy dolarów, potem ta kwota rosła, aż do 250 tysięcy, a niektórzy nawet mówią, że do 500. Nie chodziło tu więc o pieniądze, ale bycie w formie pozwalającej na wygraną. Stwierdziliśmy, że wzięcie tej walki byłoby nierozważne - dodaje pogromca sprzed lat Lennoxa Lewisa.

W swoim ostatnim występie, w październiku 2010 roku, Hasim Rahman znokautował w pierwszej rundzie Marcusa McGee.

Add a comment

Utytułowany na ringach amatorskich, obecny niepokonany prospekt kategorii ciężkiej, Wiaczesław Głazkow (9-0, 6 KO), przed niespełna dwoma tygodniami zdał najtrudniejszy jak dotąd test w swojej profesjonalnej karierze i podczas gali w Jekaterynburgu pokonał jednogłośnie na punkty o wiele bardziej doświadczonego, Denisa Bachtowa (33-6, 22 KO).

Mający na swoim koncie zaledwie dziewięć zawodowych pojedynków Ukrainiec, poinformował, iż jeśli jego kariera nadal będzie się rozwijać tak owocnie, być może już w przyszłym roku, dostanie szansę walki o poważne trofea.

- Kiedy zaczynasz przygodę z boksem zawodowym walczysz częściej niż np. pięściarze mający już na swoim koncie mistrzowskie pasy. Dla przykładu, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy stoczyłem już 6 pojedynków. Moja kolejna walka odbędzie się najprawdopodobniej w maju bądź czerwcu - w Kijowie albo na terenie USA - powiedział Głazkow.

- Mam na swoim koncie dziewięć zwycięstw, sześć z nich - odniesionych przed czasem. Moi promotorzy powiedzieli mi, że jeżeli moja kariera będzie dalej rozwijać się tak prawidłowo, to w przyszłym roku, mogą zorganizować mi pojedynki o poważniejsze trofea - zarówno te europejskie, jak i światowe - poinformował ukraiński pięściarz.

Add a comment

Kliczko SolisW szpitalu świętował swoje 31.  urodziny niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Odlanier Solis (17-1, 12 KO). Kubańczyk, który do pod opiekę lekarską trafił w  związku z kontuzją kolana, jakiej nabawił się 19 marca w pojedynku z czempionem federacji WBC Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO), przeszedł już jedną operację i aktualnie czeka na drugą, zaplanowaną na 15 kwietnia.

Jak informują promotorzy Solisa, pięściarz w trosce o swoją formę nie chciał nawet spróbować sprezentowanego mu urodzinowego tortu. - Skosztowałem tylko dla grzeczności. Bardzo dbam teraz o dietę. Jak tylko opuszczę szpital, chciałbym od razu rozpocząć treningi, by tak szybko jak to możliwe powrócić na ring - tłumaczy Kubańczyk.

Zdaniem lekarzy, wbrew wcześniejszym pesymistycznym prognozom mówiącym nawet o półtorarocznym rozbracie z boksem, być może Odlanier Solis swoją kolejną walkę będzie w stanie stoczyć już w październiku.

- Mam nadzieję, że Witalij da mi natychmiastowy rewanż - mówi bokser z Kuby, którego pierwsze starcie ze starszym z Kliczków zostało przerwane po zaledwie trzech minutach. - Sugerowałbym pojedynek w Kolonii z wolnym wstępem dla wszystkich, którzy kupili bilety na naszą wcześniejszą walkę. Oni wydali dużo pieniędzy, by obejrzeć wielką bitwę i wspaniałe show. Dokładnie to chcę im dać, jeśli Witalij ma jaja, by znów się ze mną zmierzyć - kończy Solis.

Add a comment

Haye Kliczko- Muszę go żądlić jak pszczoła! - mówi o swojej taktyce na walkę z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) czempion WBA David Haye (25-1, 23 KO).

"Hayemaker", który z dwumetrowym Ukraińcem rękawice skrzyżuje na przełomie czerwca i lipca zdaje sobie sprawę, że warunki fizyczne nie będą jego atutem i musi postawić na swoją szybkość i przygotowanie atletyczne.

- Wdawanie się w pojedynek lewe proste z kimś o tak długich rękach to raczej nie jest najlepszy pomysł. Widziałem już, jak Władimir trzymał swoich rywali na dystans, ja nie mogę pozwolić mu wejść w ten rytm bicia lewym prostym. Muszę ograniczać jego pole manewru, nie dawać mu czasu do namysłu i zasypywać go swoimi bombami - zdradza swój plan na konfrontację z "Dr Stalowym Młotem" Haye.

Add a comment

Tony ThompsonJak informuje ESPN Tony Thompson (35-2, 23 KO) i Maurice Harrice (24-14-2, 10 KO) zostali wyznaczeni do oficjalnego eliminatora w kategorii ciężkiej. Do walki dojdzie 27 maja na gali w Reno.

Thompson, który w lipcu 2008 roku próbował już, bezskutecznie, odebrać pas nadal zasiadającemu na tronie IBF Władimirowi Kliczce notowany jest aktualnie na 9. pozycji rankingu "ciężkich". Harrice sklasyfikowany jest oczko wyżej. Stawką majowego pojedynku eliminacyjnego będzie druga lokata w zestawieniu International Boxing Federation, w tej chwil nieobsadzona.

Add a comment

Tyson FuryByły mistrz świata wagi ciężkiej Hasim Rahman (49-7-2, 40 KO) będzie najprawdopodobniej kolejnym rywalem wschodzącej gwiazdy brytyjskiej wagi ciężkiej Tysona Fury (14-0, 10 KO) - informuje portal boxingscene.com.

Do walki miałoby dojść 16 kwietnia podczas gali w Manchesterze z główną atrakcją w postaci starcia Amira Khana z Paulem McCloskeyem o pas WBA wagi junior półśredniej.

Add a comment

WilliamsonDaVarryl Williamson (26-6, 22 KO), były pretendent do tytułu mistrza świata kategorii ciężkiej, 23 kwietnia powróci na zawodowe ringi po blisko 2-letniej przerwie. Jego rywalem będzie Michael Marrone (19-2, 14 KO).

Williamson w swojej ostatniej walce przegrał przez techniczny nokaut w 4. rundzie z Rayem Austinem i wydawało się, że może to oznaczać koniec kariery 43-letniego Amerykanina, dla którego była to druga w niedużym odstępie czasu bolesna porażka przed czasem - w 2007 roku został ciężko znokautowany przez Kali Meehana. Williamson zdecydował się jednak kontynuować zawodową karierę.

Add a comment

Kilkanaście dni temu Odlanier Solis (17-1, 12 KO) podjął nieudaną próbę odebrania tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalijowi Kliczce (42-2, 39 KO). Kubańczyk swoją pierwszą w zawodowej karierze walkę o światowy czempionat rozpoczął co prawda z dużym animuszem, jednak ostatecznie musiał skapitulować tuż przed upływem pierwszej rundy na skutek kontuzji kolana.

Solis, który ciągle przebywa jeszcze w szpitalu, w jednym z udzielonych ostatnio wywiadów przyznał, że krótki pojedynek z ukraińskim mistrzem był dla niego przełomowy w dotychczasowej karierze. - Do tej pory traktowałem boks jako pracę. Teraz mam już cel. Czasem zdarza się, że trzy minuty zmieniają całe twoje życie. Chcę zostać mistrzem świata i pozostać nim przez długi czas! - stwierdził Kubańczyk.

- Zobaczyłem, jak łatwo można pokonać Witalija - gdyby nie kontuzja, wygrałbym ten pojedynek. Kliczko to bokserskie zero, byłem zdumiony, że jest tak słabym pięściarzem. Pomyślałem sobie: "Jeżeli on i jego brat mogą zasiadać na tronie wagi ciężkiej tyle lat, to ja mogę osiągnąć jeszcze więcej" - tłumaczył Solis.

- Wrócę na ring tak szybko, jak to tylko będzie możliwe. Mam nadzieję, że Witalij da mi rewanż. Jeżeli on potrzebuje dodatkowej motywacji, to oświadczam, iż mogę walczyć z nim za darmo. Zorganizujmy to starcie ponownie w Kolonii. Niech ci kibice, którzy wydali ostatnio sporo pieniędzy na naszą walkę, wejdą na halę tym razem bez konieczności płacenia za bilety. Jesteśmy im coś winni. Nie chcę pieniędzy, chcę jego pasa - zakończył złoty medalista olimpijski z Aten.

Add a comment

W najbliższą sobotę, podczas gali, której głównym wydarzeniem będzie starcie o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Marco Huckiem a Ranem Nakashem, niepokonany na zawodowych ringach Robert Helenius (14-0, 9 KO) skrzyżuje rękawice z byłym czempionem "królewskiej" kategorii, Samuel Peterem (34-4, 27 KO).

Mierzący ok. 200 cm pięściarz, zapewnia, iż do tej konfrontacji podejdzie beż żadnych kompleksów.

- Wiem, że Peter to zawodnik z dużym ringowym stażem. Ponadto jest rozpoznawalny w Niemczech, gdyż walczył tutaj z Władymirem i Witalijem Kliczko. Niemniej ja, zanim przeszedłem na zawodowstwo, miałem dobrą i owocną karierę amatorską, różnica w doświadczeniu nie będzie więc dużym problemem - stwierdził Helenius.

- Jako profesjonalny bokser nigdy nie zaznałem goryczy porażki, jestem od Petera znacznie wyższy i szybszy. Nie widzę więc powodów, dla których miałbym się go obawiać - zakończył fiński pięściarz.

Stawką pojedynku obu bokserów będą interkontynentalne pasy federacji WBO i WBA.

Add a comment