Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Cedric Boswell (34-1, 26 KO), powiedział że zależało mu na pojedynkach z Chrisem Arreolą i Tomaszem Adamkiem, ale z różnych powodów nie doszło do tych walk. Amerykanin uważa, że ci bokserzy nie chcą z nim walczyć, więc ma nadzieję od razu na walkę z braćmi Kliczko. Boswell sparował z Ukraińcami i jest przekonany, że nie stałby na straconej pozycji w tej konfrontacji.

- Od 3-4 lat staram się o walkę z Chrisem Arreolą, ale powiedzieli, że jestem zbyt mało aktywny na zawodowych ringach. W ostatnich czterech miesiącach stoczyłem trzy walki, a oni dalej nie chcą ze mną walczyć. Chciałem też walczyć z Tomaszem Adamkiem, ale powiedzieli mi, że jestem za niski [obóz Adamka szukał wysokiego rywala by przygotować się do jesiennej walki z Kliczko]. Żaden z tych facetów nie chce ze mną walczyć - mówi Boswell. - Szybkość i siła, to są moje atuty. Radziłem sobie bardzo dobrze kiedy sparowałem z braćmi Kliczko i wiem, że jestem w stanie z nim rywalizować jak równy z równym. Oni są mistrzami, a ja bardzo chętnie przyjadę by walczyć na ich podwórku.