Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Z początkiem 2015 roku oficjalnie swoją działalność na bokserskim rynku zakończyła grupa NG Promotions. Utworzona w październiku 2010 roku przez Łukasza Głowackiego i Marcina Najmana grupa na polskim rynku przetrwała równe 4 lata organizując serię imprez pod szyldem "Fight Night".
 
Ostatnia gala, która odbyła się 25 października 2014 roku nosiła nazwę nazwę "Fight Night 9: Gołota vs. Nicholson - Pożegnanie" i była ona związana nie tylko z pożegnaniem legendarnego pięściarza Andrzeja Gołoty, ale również pożegnaniem imprez z serii "Fight Night" organizowanych przez promotorów grupy NG Promotions.
 
- Obecny format tej serii został wyczerpany i myślę, że wspaniałym zamknięciem tego cyklu była organizacja pożegnalnej walki Andrzeja Gołoty. Ten event był dopełnieniem ciężkiej pracy oraz serca, którego nie brakowało zarówno mnie, jak i wszystkim, którzy pomagali przy tworzeniu wydarzenia tego formatu oraz wcześniejszych imprez - powiedział Łukasz Głowacki.
 
Rozwiązanie grupy NG Promotions nie oznacza jednak zakończenia aktywności na rynku sportów walki pomysłodawcy założenia poprzedniej grupy Łukasza Głowackiego.
 
- Każdy idzie w swoją stronę i zaczyna pracować na swój rachunek. Miło było stworzyć coś od podstaw i przez lata budować coś zupełnie nowego, ale zamknięcie tego etapu było nieuniknione. Kończy się projekt o nazwie grupa NG Promotions i czas na nowe wyzwania. Marcin poszedł w swoją stronę, ja idę w swoją. Nadszedł czas na nowe otwarcie i realizacje zupełnie nowego projektu, o którym od jakiegoś czasu myślałem. Dziś nie chciałbym zdradzać szczegółów, ale mogę zapewnić, że będzie on skierowany do jeszcze większego grona kibiców, niż było to do tej pory - powiedział Łukasz Głowacki.

Add a comment

Były mistrz Europy wagi ciężkiej Albert Sosnowski oraz komentator gal bokserskich Andrzej Kostyra będą obok stałego eksperta Janusza Pindery gośćmi Pawła Wójcika w dzisiejszym magazynie "Puncher".

Wśród poruszanych tematów nie zabraknie sobotniego pojedynku o tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem i Bermane Stivernem oraz zbliżającej się gali Wojak Boxing Night w Toruniu, gdzie Krzysztof Głowacki zmierzy się z Nurim Seferim w eliminatorze WBO wagi junior ciężkiej.

Premierowe wydanie magazynu Puncher rozpocznie się o godz. 20.00 w Polsat Sport News.

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Piotrem Wernerem, w której współwłaściciel Sferis KnockOut Promotions mówi o sportowej przyszłości Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka (49-3-1, 35 KO), Artura Szpilki (17-1, 12 KO) i Krzysztofa Głowackiego (23-0, 15 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=61LBw28VpTU

Add a comment

To nie był, z nielicznymi wyjątkami, dobry rok polskiego pięściarstwa. Krzysztof Włodarczyk stracił mistrzowską koronę, złudzeń pozbawił nas Paweł Kołodziej, kompromitacją zakończył się pojedynek Pawła Głażewskiego. Rafał Jackiewicz wprawdzie przegrał bardziej z kontuzją niż z włoskim championem, ale porażka poszła w świat. Skandalem, za sprawą niefrasobliwości dotowanego przez państwo Związku amatorskiego, zakończył się występ pań w mistrzostwach świata; zdyskwalifikowano dziewczynę, która straciła szansę na medal, ale i wymierne, finansowe wsparcie. Prezes PZB milczy licząc zapewne, że temat ulegnie zapomnieniu. Inna sprawa to dziwne okoliczności owej dyskwalifikacji. Przecież Sandra została zakwalifikowana do mistrzowskiego turnieju, a wyrok zapadł dopiero po wygranej walce. Ciekawe czy stałoby się tak gdyby wygrała nie z Chinką, a reprezentantką innej narodowości? I jeszcze jedna niewiadoma: w koreańskim Jeju był prezes Związku i przedstawiciel Polski we władzach AIBA. Czy któryś z nich wniósł w tej sprawie protest?

Wspomniałem na początku o wyjątkach. Z pewnością należała do nich krakowska gala Polsat Boxing Night, impreza, którą na żywo obejrzało prawie 17.000 miłośników boksu, blisko 200.000 przed ekranami telewizorów. Największe w historii pięściarskie zawody pod dachem. Ogromne emocje, nieoczekiwane i weryfikujące dotychczasowy układ sił rozstrzygnięcia. Należy tylko sobie życzyć, aby takie święto boksu na stałe wpisało się do rocznego kalendarza gal pięściarstwa zawodowego.

Przy paniach pozostając: złotymi zgłoskami zapisała się w historii polskiego pięściarstwa Ela Wójcik; w kategorii młodzieżowej zdobyła mistrzostwo świata, wygrała Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie, sięgnęła po złoty medal mistrzostw Europy. Światełkiem w tunelu jest tytuł mistrza Unii Europejskiej wywalczony przez Igora Jakubowskiego.

Na kilka dni przed ostatnią w roku imprezą - w Radomiu- policja zatrzymała trzech uczestników gali: trenera Wilczewskiego oraz Mariusza Wacha i Kamila Łaszczyka. Według rzeczniczki miejscowych stróżów prawa kontrola była rutynowa; radiowóz i dwa nieoznakowane auta z psami! Zadziwiające! W samochodzie sportowców znaleziono jakieś substancje odurzające, kilka sztuk naboi. Pięściarze spędzili noc w komisariacie, właściciel auta, trener - jedną dobę dłużej.

Tym, którzy już wiedzą kto był autorem owej prowokacji (bo nie umiem inaczej nazwać tego co się stało w okolicach Opoczna) przypomnę, że kilka lat temu w zaskakujących okolicznościach i miejscu aresztowano Artura Szpilkę. Samochód Wilczewskiego pozostawał kilkanaście godzin w warsztacie, miało do niego dostęp wiele osób. Rozmawiałem w Radomiu z dzierżoniowskim działaczem, który uświadomił mnie, że trener Wilczewski ma w miejscu zamieszkania co najmniej klika nieprzychylnych osób. Miejmy nadzieję, że sprawa wyjaśni się jak najprędzej i trener zostanie oczyszczony z absurdalnych zarzutów.

Więcej ciekawych materiałów do przeczytania w Ring Bulletinie >>

Add a comment

Polski Wydział Boksu Zawodowego informuje, że w dniu 24 stycznia br. odbędzie się kurs sędziów boksu zawodowego, na który zapraszamy również osoby posiadające doświadczenie w boksie amatorskim.

Bliższe informacje można uzyskać pod adresem e-mailowym: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., lub telefonicznie, w dni robocze - w godz. 14-16: 510 722 381- od dnia 9. stycznia. Kurs poprowadzą sędziowie międzynarodowi - Leszek Jankowiak i Paweł Kardyni.

Add a comment

Andrzej Wasilewski, Andrzej Gmitruk i Mariusz Grabowski będą obok stałego eksperta Janusza Pindery gośćmi Mateusza Borka w pierwszym tegorocznym magazynie "Puncher". Promotorzy opowiedzą o planach swoich grup na najbliższe dwanaście miesięcy.

Premierowy "Puncher" po raz pierwszy pojawi się na antenie Polsat Sport News - początek programu o godz. 20.00. W ubiegłym roku program premierowo emitowany był w Polsacie Sport.

Add a comment

Andrzej Kostyra, komentator i pięściarski ekspert Polsatu Sport w felietonie na Polsatsport.pl podsumował najważniejsze wydarzenia w polskim boksie w 2014 roku. Wybrane "kategorie" poniżej...

Najlepsza walka: Paweł Głażewski - Maciej Miszkiń. Obaj się nie lubią, było dużo złej krwi przed walką. Ale to było dobre dla walki w Legionowie. Super pojedynek, nie było nokdaunów, ale niesamowitymi emocjami można byłoby obdzielić kilka innych walk. Sędziowie wskazali 2: remisu na Głaza. Maciek do dzisiaj czuje się pokrzywdzony, chętnie zobaczyłbym rewanż.

Najbardziej efektowny nokaut: Michał Syrowatka w walce z Michałem Chudeckim. Aż mnie mrozi gdy sobie przypomnę. Straszliwy prawy sierpowy a po nim poprawka, też prawym sierpowym, gdy Chudecki był już właściwie znokautowany. Cała walka trwała zaledwie 87 sekund.

Największa niespodzianka: Wygrana Andrzeja Sołdry z Dawidem Kosteckim. „Cygan” zapowiadał, że jego wygrana jest nieuchronna jak zmarszczki po 60 i rzeczywiście niewiele do tego brakowało. W drugiej rundzie Sołdra był na skraju przegranej przed czasem, ale potem sensacyjnie wygrał.

Największa pozytywna niespodzianka: Andrzej Fonfara. Kto by przypuszczał, że nie tylko stoczy tak fantastyczną walkę z Adonisem Stevensonem, ale i pośle „Supermana” na deski (9 runda). A przecież zanosiło się na masakrę, Fonfara z trudem dotrwał do końca pierwszej rundy, potem był liczony w 5. starciu.

Największa sensacja: Wygrana Macieja Sulęckiego z Grzegorzem Proksą. Obaj przed walką w Kraków Arenie byli pewni zwycięstwa, a skończyło się straszną przegraną Proksy w 2.57 w siódmej rundzie. Walkę zapisano jako tko, ale to był klasyczny nokaut, gdy znokautowany pada twarzą na matę ringu.

Największy postęp: Artur Szpilka. Można gadać, dywagować, czy Tomek Adamek go zlekceważył, czy od czasu przegranej z Witalijem Kliczką to ten sam twardy "Góral", ale fakt jest faktem. Szpila wygrał, chociaż nie był faworytem większości ekspertów (ze mną włącznie) i awansował na 11 miejsce w światowym rankingu WBC (to najnowsza wiadomość).

Cały tekst Andrzeja Kostyry do przeczytania na portalu Polsatsport. pl>>

Add a comment

Dariusz Polmański (6-0, 4 KO) na tarczy Ryszarda Komorowskiego. Pięściarz z Brodnicy szlifuje formę przed kolejnym zawodowym występem, do którego dojdzie 24 stycznia w niemieckim Lüchow.
http://www.youtube.com/watch?v=s_xFiaAtGRE&feature=youtu.be

Add a comment

- W 2015 roku planuję stoczyć 5 lub 6 walk. W Niemczech zawalczę na pewno trzykrotnie, a dwa z tych pojedynków pokaże najprawdopodobniej telewizja Eurosport. Resztę walk planuję w Polsce - stwierdził w rozmowie z redakcją ringpolska.pl Dariusz Polmański (6-0, 4 KO). Pochodzący z Brodnicy pięściarz powróci między ringowe liny już 24 stycznia w niemieckim Lüchow.

- W tej chwili nie mogę podać żadnych konkretów dotyczących przeciwnika. Kandydatów jest kilku, po Nowym Roku powinno się wszystko wyjaśnić. Na pewno nie będzie to jednak nikt zbyt wymagający, bardziej opcja na podtrzymanie formy przed kolejną walką. Mamy już plany na konkretniejszy pojedynek, prawdopodobnie już o jakiś stosunkowo fajny tytuł. Przyda się więc złapać wcześniej nieco dodatkowego doświadczenia, bo nie mam za sobą kariery amatorskiej. A wyzwania na pewno nie będą łatwe - zapowiada Polmański.

- Cieszę się, że kariera wreszcie przyspiesza. W maju, niemal rok temu przeszedłem dwie ciężkie operacje, co dość mocno ją zastopowało. Wielu nie dawało mi większych szans na konkretny powrót, lecz udało się wyjść na prostą. Teraz będzie już tylko lepiej - podsumowuje 34-letni pięściarz.

Add a comment

Rok 2014 był bez wątpienia bardzo ciekawy dla polskiego boksu. Niestety - nie wszystkim pięściarzom udało się wygrać swoje walki, ale nie zabrakło też niesamowitych momentów. - Dużo działo się w polskim boksie. Fantastyczna gala, która właściwie zakończyła sezon, czyli Polsat Boxing Night w Krakowie, z wyśmienitą oprawą, wspaniałą walką wieczoru i dużymi niespodziankami. To był rok mocnych weryfikacji, a kibice w wielu przypadkach mogli się przekonać na ile ich ulubieńcy są mocnymi pięściarzami - twierdzi Andrzej Wasilewski w rozmowie z Polsatem Sport.

Wrześniowa gala z pewnością na zawsze zostanie w pamięciach Pawła Kołodzieja i Krzysztofa Włodarczyka. Pierwszy przegrał z Denisem Lebiediewem, natomiast porażka tego drugiego z Grigorijem Drozdem oznaczała dla Polski utratę ostatniego mistrza świata.

- Dla całego polskiego boksu największym bólem i stratą była przegrana w kiepskim stylu Krzysztofa Włodarczyka. Apetyty mieliśmy dużo większe, liczyliśmy na zwycięstwo. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że psychicznie nie jest w najlepszej formie, ale jednak łudziliśmy się, że zabuksuje lepiej. Ranga sportowa tego wydarzenia jest nieporównywalna do jakiejkolwiek innej walki - ocenia.

To był rzeczywiście smutny dzień dla polskiego boksu, ale trochę ponad miesiąc później współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions miał inne powody do radości: - Mieliśmy duże wątpliwości przed walką Artura Szpilki z Tomaszem Adamkiem. Artur tę walkę rozegrał w sposób mistrzowski. Może bez wielkich emocji, ale walczył dokładnie tak, jak pięściarz dojrzały powinien to zrobić.

Cały wywiad video z Andrzejem Wasilewskim do obejrzenia na Polsatsport.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=2dTzskgWg1M

Add a comment

Grupa Tymex Boxing Promotion prężnie weszła na bokserski rynek w Polsce. W mijającym 2014 roku stajnia Mariusza Grabowskiego zorganizowała cztery imprezy - począwszy od kameralnej w Pionkach w lutym, kończąc na dużym grudniowym evencie w Radomiu, transmitowanym przez telewizję Polsat oraz przy pomocy grupy Global Boxing, na którym w pojedynku wieczoru Mariusz Wach skrzyżował rękawice z Travisem Walkerem.

8 lutego w hali sportowej przy ul. Sosnowej w Pionkach odbyła się pierwsza tegoroczna gala Tymex Boxing. Michał Żeromiński w pojedynku wieczoru oraz nokautująca Ewa Brodnicka stworzyli dobre widowisko, swoje dołożyło również miasto, które przed imprezą na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta podjęło decyzję o przyznaniu Januszowi Pinderze tytułu Honorowego Obywatela Miasta Pionki. Wybitny ekspert boksu, który komentował tę imprezę, podczas gali został uroczyście przywitany owacjami. Ze sportowego punktu widzenia gala była zdecydowanie na plus, mimo dość ograniczonych kosztów.

- Ja osobiście jestem zadowolony, kibice dopisali, emocje były dosć duże. Myślę, że kolejną naszą imprezę można uznać za udaną. Wszystko rozchodzi się o budżet. Poziom sportowy był dopasowany do pieniędzy, jakimi dysponowaliśmy - przyznawał wtedy Mariusz Grabowski.

Niespełna dwa miesiące później w kieleckiej Galerii Korona w akcji mieliśmy okazję obejrzeć na dłuższym dystansie Ewę Brodnicką, która zaboksowała na dystansie dziesięciu rund z Kremeną Petkową. Polska pięściarka przekonująco uporała się z rywalką z Bułgarii, zdobywając przy tym tytuł WBF International wagi junior półśredniej. Na gali kolejne zwycięstwa zanotowali też m.in. Nikodem Jeżewski, Robert Parzęczewski i doświadczony Krzysztof Rogowski. Po drodze była także gala w Ślesinie.

Okres letni to zwykle czas odpoczynku od pięściarstwa i przygotowywanie się na interesującą jesień. Tak było również w przypadku grupy Tymex. Mariusz Grabowski nawiązał współpracę z dobrze znanym w środowisku szefem grupy Global Boxing, stacjonującej w amerykańskim North Bergen, Mariuszem Kołodziejem. Motywem przewodnim była wzajemna pomoc w organizacji gal w Polsce oraz chęć rozwoju karier polskich pięściarzy.

Efektem tych rozmów była gala w Dzierżoniowie. Na uwagę zasługiwał wielki powrót Mariusza Wacha, który w ringu nie pojawiał się już od prawie dwóch lat. "Wiking" podczas Windoor Boxing Night wygrał wysoko na punkty z Samirem Kurtagiciem, a inny zawodnik Mariusza Kołodzieja, Kamil Łaszczyk, pokonał twardego Sergio Romero. W undercardzie znaleźli się też Nikodem Jeżewski, Michał Gerlecki, Ewa Brodnicka oraz Damian Wrzesiński.

- Chcemy coś osiągnąć, pokazać. Myślę, że współpraca na linii Tymex-Global będzie kwitnąć. Po tej gali będziemy szli cały czas do przodu - mówił we wrześniu promotor Mariusz Grabowski.

Tak też się stało. 12 grudnia w Radomiu wspierające się grupy zorganizowały bardzo dużą imprezę. Pewne zwycięstwo Wacha w starciu z Kurtagiciem dało promotorom do zrozumienia, że czas na większą walkę dla Mariusza oraz trudniejszego rywala. Przeciwnikiem "Vikinga" został ogłoszony były oponent Tomasza Adamka, dobrze znany polskim kibicom Travis Walker. Amerykanin na konferencji prasowej oraz w wywiadach odgrażał się, że złamie Wacha i skończy jego karierę, ale rzeczywistość była jednak inna. Polski pięściarz zwyciężył 35-latka przed czasem w szóstej rundzie, pokazując, że przed nim jeszcze sporo ciekawych potyczek.

Przyszłość klaruje się w jasnych barwach. Przed grupą Tymex Boxing Promotion we współpracy z Global Boxing kilka ciekawych wydarzeń w nadchodzącym roku. Pojawić się mogą również nowi pięściarze, którzy zasilą stajnię.

- Jeśli chodzi o współpracę z Mariuszem Kołodziejem, to wszystko jest poukładane. Wszyscy wyróżniający się nasi zawodnicy będą mogli wylatywać do USA na treningi w Global Boxing. Jesteśmy gwarancją, że w naszej grupie bokserzy mogą się rozwijać. Oby 2015 rok był równie udany jak poprzedni, a nawet lepszy - przekonuje Grabowski.

Add a comment