Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) potwierdził w rozmowie z ringpolska.pl, że jego występ na czerwcowej gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie jest bardzo prawdopodobny. 30-latek z Białegostoku miałby się za kilka tygodni zmierzyć z Nagym Aguilerą (19-8, 13 KO), jednak wszystko zależy od decyzji lekarzy czuwających nad rehabilitacją kontuzjowanych barków Zimnocha.

- Zobaczymy co lekarze powiedzą po następnej konsultacji. Wszystko powinno się wyjaśnić pod koniec tygodnia, w czwartek lub piątek - skomentował boksujący w kategorii ciężkiej Zimnoch, który w ubiegłym roku zanotował cztery zawodowe wygrane. W ostatnich miesiącach zawodnik grupy Babilon Promotion był wyłączony z treningów z powodu problemów ze zdrowiem i wydawało się, że na ring wróci najwcześniej w sierpniu.

Pierwotnie głównym wydarzeniem bokserskiego wieczoru w Rzeszowie miała być walka Artura Szpilki (16-1, 12 KO), jednak "Szpila" postanowił, że na ring powróci dopiero jesienią.

 

Add a comment

Niewykluczone, że Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) zastąpi Artura Szpilkę w walce z Nagym Aguilerą (19-8, 11 KO) podczas czerwcowej gali w Rzeszowie - poinformował Tomasz Babiloński. Dla pięściarza z Białegostoku, który w ostatnich miesiącach zmaga się kontuzjami barków, byłby to pierwszy zawodowy występ od października.

- Czekamy na wyniki badań, istnieją duże szanse, że Zimnochowi uda się zastąpić Szpilkę. Dla Krzyśka walka z Aguilerą to żaden problem - powiedział Babiloński.

Zimnoch w ubiegłym tygodniu przeszedł zabieg lewej ręki, początkowo przewidywał, że na ring będzie w stanie wrócić dopiero w sierpniu. Aguilera w przeszłości walczył m.in. z Tomaszem Adamkiem, a jego największym sukcesem było znokautowanie byłego mistrza świata wagi ciężkiej Olega Maskajewa.

http://www.youtube.com/watch?v=XwG1jq_s70M

Add a comment

Boksujący w kategorii ciężkiej Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) przeszedł dzisiaj zabieg lewej ręki, teraz pięściarza czeka kilkutygodniowa rehabilitacja. Od kilku miesięcy 30-letni białostoczanin zmaga się z kontuzją barków.

- Lekarze podjęli decyzję, że w tym przypadku nie będzie potrzebna operacja. Przeszedłem zabieg polegający na wstrzyknięciu odwirowanej krwi w miejsce, gdzie jest stan zapalny, to ma przyśpieszyć regenerację. Przez kolejne 72 godziny moja ręka będzie unieruchomiona, później czeka mnie sześć tygodni mocnej rehabilitacji, która ma przywrócić ręce sprawność - mówi w rozmowie z ringpolska.pl Zimnoch.

- Nie wiem jeszcze co lekarze postanowią zrobić z prawą ręką, tam też odczuwam ból, ale zdecydowanie mniejszy niż z lewej strony. Niewykluczone, że podobny zabieg czeka mnie również w prawym barku, ale o tym będą decydować już rehabilitanci oraz lekarze. Przy pozytywnym scenariuszu, będę gotowy na walkę przy sierpniowej gali w Międzyzdrojach. Jeśli nie, to kolejny pojedynek stoczę jesienią - opowiada Zimnoch, który ostatni raz boksował w październiku ubiegłego roku, pokonując na punkty Artura Binkowskiego.

http://www.youtube.com/watch?v=XwG1jq_s70M

Add a comment

Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) nie traci wiary, że dojdzie do jego walki z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Bokser z Białegostoku jest przekonany, że ma sposób na "Szpilę" i że zastopowałby go maksymalnie do trzeciej rundy.

http://www.youtube.com/watch?v=c9SQb9Lhs90

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO). Boksujący w wadze ciężkiej pięściarz z Białegostoku w rozmowie z ringpolska.pl opowiada między innymi o swojej kontuzji, która chwilowo uniemożliwia mu powrót na ring, podsumowuje ostatni występ Tomasza Adamka i mówi o swojej gotowości do starcia z Arturem Szpilką.

http://www.youtube.com/watch?v=XwG1jq_s70M

Add a comment

Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO) zdradził, że w lutym postawił pieniądze w zakładach bukmacherskich na wygraną Olivera McCalla (57-13, 37 KO) z Marcinem Rekowskim (13-1, 11 KO). - Walczyłem z McCallem, sparowałem z Rekowskim, więc spodziewałem się co będzie grane - mówi Zimnoch, który przed zaplanowanym na 26 kwietnia w Legionowie rewanżem Amerykanina z "Rexem" przewiduje, że Polaka ponownie czeka bardzo trudne zadanie.

http://www.youtube.com/watch?v=yrhsfWvHF4E

Bilety na galę w Legionowie do nabycia na ebilet.pl oraz eventim.pl.

Add a comment

Przedłuża się przerwa w treningach Krzysztofa Zimnocha (16-0-1, 11 KO), który od kilku miesięcy jest wyłączony z zajęć bokserskich z powodu kontuzji barków. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że powrót białostoczanina do pełnych treningów jest kwestią dni, jednak 30-latka może niedługo czekać operacja.

- Przedwcześnie ucieszyłem się w ostatnich wyników. Mój znajomy rehabilitant stwierdził, że nie są takie złe, ale później lekarze wytłumaczyli mi, że ręka jeszcze nie nadaje się do boksowania - mówi Zimnoch.

- Wkrótce udam się na konsultację, gdzie zadecydujemy co robić. Niewykluczone, że potrzebna będzie operacja, aby w pełni wyleczyć uraz, z którym zmagam się od połowy ubiegłego roku. Jestem coraz bardziej głodny boksu, ale na pewno nie stoczę kolejnej walki, zanim nie dojdę do pełni zdrowia - tłumaczy pięściarz z Białegostoku, który ostatni raz boksował w październiku, wygrywając na punkty z Arturem Binkowskim.

Add a comment

- Wczoraj dostałem wyniki badań i z ręką jest już prawie dobrze. Jeszcze kilka zabiegów i zaczynam trenować - zdradził w rozmowie z ringpolska.pl Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO), który od kilku miesięcy zmaga się kontuzją barku. Na razie nie wiadomo, kiedy pięściarz z Białegostoku będzie mógł wrócić na ring.

- W poniedziałek chciałbym już zacząć uderzać w worek, ale pewnie jeszcze nie dostanę pozwolenia od lekarzy - powiedział boksujący w wadze ciężkiej 30-latek, który w ubiegłym roku zanotował cztery zawodowe wygrane, pokonując m.in. byłego mistrza świata Olivera McCalla.

Współpromujący Zimnocha Tomasz Babiloński zdradził, że po powrocie swojego pięściarza do zdrowia, rozważa zorganizowanie walki z innym byłym czempionem "królewskiej" dywizji - Nigeryjczykiem Samuelem Peterem.

Add a comment

Tomasz Babiloński w rozmowie z Orange Sport zdradził, że myśli nad organizacją pojedynku Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) z byłym mistrzem federacji WBC "królewskiej" kategorii Samuelem Peterem (34-5, 27 KO).

"Nigeryjski Koszmar" to jednak tylko jeden z wielu potencjalnych rywali pięściarza z Białegostoku. - Planując kolejną walkę Krzysztofa w Polsce braliśmy pod uwagę takie nazwiska jak Samuel Peter, Jason Estrada, Tony Grano i Mike Mollo. Na tę chwilę jednak Zimnoch jest kontuzjowany i nie wiadomo, kiedy powróci na ring - powiedział ringpolska.pl Tomasz Babiloński.

Krzysztof Zimnoch po raz ostatni boksował w październiku ubiegłego roku, pokonując na punkty podczas gali w Wieliczce Artura Binkowskiego.

Add a comment

Najprawdopodobniej w maju wróci na ring boksujący w kategorii ciężkiej Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO), który aktualnie przechodzi rehabilitację lewej ręki. Kariera pięściarza z Białegostoku nabrała tempa w ubiegłym roku, jednak wysokie tempo startów (cztery walki w ciągu ośmiu miesięcy) 30-latek przypłacił kontuzją.

- W walkach z Malujdą i Binkowskim boksowałem z kontuzją, o której nie mówiłem nawet moim trenerom. Mój organizm był przemęczony, mam ponadrywane mięśnie lewego bicepsa i cały czas chodzę na rehabilitację. Wygrałem obie te walki, ale obie powinny zakończyć się przed czasem. Miałem jednak tak obolałe ręce, że nie byłem w stanie boksować tak jakbym chciał. W walce z Bińkowskim, która powinna się zakończyć do trzeciej rundy, walczyłem może na 30% swoich możliwości - wyjawia Zimnoch.

- Przed ostatnią walką nie byłem nawet w stanie zrobić dziesięciu pompek. Czułem ból w trakcie przygotowań, ale myślałem, że w okresie dziesięciu dni przed walką odpocznę na tyle, że wszystko będzie dobrze. Ból jednak ciągle się nasilał i teraz próbuję zrobić z tym porządek. Od czasu kiedy pokłóciłem się z masażystą kadry Polski nie korzystałem z usług fizjoterapeutów. Teraz wiem, że to był błąd. Na razie nie trenuję. Dla podtrzymania formy cały czas biegam, jednak nie mogę jeszcze wykonywać treningów typowo bokserskich - mówi białostoczanin, który w ubiegłym roku pokonał m.in. byłego mistrza świata Olivera McCalla.

- Nie załamuję się takim obrotem sprawy, bo zawsze myślę pozytywnie. Kiedy budzę się rano, to już jest jeden zero dla mnie. Nawet jak ktoś podstawia mi nogę, a ja wpadam twarzą w błoto, to wstaję, otrzepię się i dalej jest jeden zero dla mnie. Wyciągam wnioski i idę do przodu, jest bardzo możliwe, że stoczę kolejną walkę w maju w Polsce lub w Stanach Zjednoczonych. Wszystko oczywiście konsultuję z Tomaszem Babilońskim. Nie mamy już oficjalnej umowy promotorskiej na papierze, ale obowiązuje nas umowa ustna, której obaj przestrzegamy jak dżentelmeni. Jeśli np. dostanę jakąś propozycję walki w USA, to przyjmując ją, zapłacę Babilońskiemu jego promotorską część - opowiada Zimnoch.

- Kiedy mówiło się o tym, że będę walczył ze Szpilką, to okres przygotowawczy miałem spędzić w USA. Takie kilkutygodniowe wyjazdy do Stanów Zjednoczonych na pewno będę zaliczał przynajmniej dwa razy w roku. Nie widzę innej możliwości, tam chcę się przygotowywać do ważnych walk, sparować i uczyć się boksu. Tomasz Babiloński, który teraz cały czas mi pomaga, wie że mam taką wizję przygotowań i jest temu przychylny. Na razie nie wiem z kim mógłbym walczyć w maju, teraz moją głowę zajmuje przede wszystkim dojście do zdrowia - podsumowuje kilkukrotny mistrz Polski w boksie amatorskim.

Add a comment

http://www.youtube.com/watch?v=KggEOTV4CM0

Kiedy otworzyliście szkółkę bokserską?
Naszą szkółkę otworzyliśmy 21. października, ale oficjalne otwarcie to pierwszy listopada.

Co Was skłoniło do otwarcia Golden Boxing?
Przede wszystkim chcemy, aby bokserzy z Podlasia liczyli się w Polsce oraz na arenie międzynarodowej. Hetman Białystok nie ma już tylu sukcesów, ile miał wcześniej. Dysponujemy bardzo dużym bagażem doświadczeń, które przekazujemy osobom trenującym właśnie u nas.

Jak duże jest zainteresowanie waszymi zajęciami?
Zainteresowanie jest dość spore, ale wiele osób boi się boksu. Większość uważa, że jest to sport dla chuliganów, a to tylko głupi stereotyp. Ci, którzy spróbowali - nie żałują.

Przeważa młodzież czy osoby powyżej osiemnastego roku życia?
Na obecną chwilę w większej ilości przychodzą starsi, aby się poruszać i zgubić trochę „brzuszka”.

Kobiety też trenują?
Tak, trenują. Przychodzi nawet do nas Młodzieżowa Mistrzyni Polski - Beata Koroniecka. Chcemy także stworzyć specjalne zajęcia dla płci żeńskiej. Będzie to nietypowy trening połączony z elementami boksu.

Czyli nie tylko boks?
Nie tylko. W planach mamy także wprowadzenie do grafiku treningu obwodowego i ogólnorozwojowego. 

Sala prezentuje się bardzo ładnie i jest funkcjonalna. Sami ją sfinansowaliście?
Sfinansowaliśmy i finansujemy z własnej kieszeni. Koszty były i są ogromne, ale wiemy po co i dla kogo to robimy.

Istnieje szansa na dofinansowanie z miasta?
Dobrze, że jeszcze na tym świecie są ludzie, którzy potrafią i chcą pomóc. Mamy nadzieję, że od połowy lutego będziemy już stowarzyszeniem. Pozwoli to nam funkcjonować jak normalny klub, dzięki czemu nasi podopieczni będą mogli startować w oficjalnych zawodach. Wtedy również poczynimy odpowiednie starania o dofinansowania.

Różnica między boksem w Polsce, a na świecie jest duża?
Niestety tak. Przepaść jest ogromna. Dzieci w Europie pierwsze swoje walki toczą w wieku 10 lat, a w Polsce dopiero mając 14 lat. To już mówi samo za siebie... Wiele rzeczy trzeba zmienić. My chcemy w tym pomóc poprzez przekazanie swojej wiedzy. Mamy też dobre kontakty z wieloma trenerami, przez co w przyszłości liczymy na dobrą współpracę.

Andrzej, kto jest dla Ciebie najlepszym trenerem w Polsce?
Zdecydowanie Stanisław Wąsowski.

A dla Ciebie, Krzysiek?
W boksie amatorskim podobnie jak u Andrzeja – Stanisław Wąsowski. Ale tym sportem zaraził mnie Ryszard Dargiewicz.

Na koniec pytanie do Krzyśka. Walka Zimnoch-Szpilka odbędzie się?
Prędzej czy później dojdzie do niej. Za dużo jest niejasności między nami. Wszystko najlepiej wyjaśnić w ringu. No i na tę walkę czekają kibice w całej Polsce.

Add a comment