Artur Binkowski (16-3-3, 11 KO) od samego początku promocji swojej walki z Krzysztofem Zimnochem (16-0-1, 12 KO) w niemal każdym wywiadzie nazywał białostoczanina "konfidentem", oskarżając go o (naganną w jego oczach) współpracę z policją. Tuż po środowej konferencji prasowej ekipa Zimnocha, na czele z byłym mistrzem Polski w boksie Mirosławem Nowosadą, próbowała tłumaczyć Binkowskiemu, że ten bardzo się myli w ocenie pozaringowej postawy swojego rywala. Trudno powiedzieć, czy to właśnie ta rozmowa wpłynęła na "zmiękczenie" stanowiska Binkowskiego, ale faktem jest, że wczoraj wieczorem rywal Zimnocha oświadczył: - W ciągu ostatnich 48 godzin dotarły do mnie nowe informacje, które rzucają dużo światła... To co powiedział Artur Szpilka, może być nie do końca prawdą. Zanim wyjadę z Wieliczki chcę poznać prawdę, (...) chcę wiedzieć, kto popełnił błąd - czy Krzysiek czy Artur Szpilka.
- Ciało mi się zregenerowało - tłumaczy swoją decyzję o powrocie po latach do boksu Artur Binkowski (16-3-3, 11 KO), który w sobotę na gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem (16-0-1, 12 KO). - Mogę seksować całą noc bez kubka wody, w ringu będzie pestka - dodaje, chwaląc swoją kondycję fizyczną.
- Myślę o tym, że on będzie w życiowej formie - mówił Krzysztof Zimnoch (16-0, 12 KO), opowiadając o swoich przygotowaniach do sobotniej walki z Arturem Binkowskim (16-3-3, 11 KO). Rywal białostoczanina długo jednak nie wytrzymał w roli słuchacza i szybko przejął mikrofon, by zapewnić, że dopasował się do oczekiwań rywala...
Podczas wczorajszej konferencji prasowej w Warszawie Tomasz Babiloński został zapytany o wyczekiwaną przed wielu kibiców walkę Krzysztofa Zimnocha (16-0-1, 11 KO) z Arturem Szpilką (16-0, 12 KO). Szef Babilon Promotion zdradził też, kiedy Zimnoch powróci na ring, gdyby nie udało się zakontraktować starcia ze "Szpilą".
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Arturem Binkowskim (16-3-3, 11 KO), który dziś po raz pierwszy stanął twarzą w twarz ze swoim sobotnim rywalem Krzysztofem Zimnochem. Walka Zimnoch - Binkowski będzie główną atrakcją gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce.
Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Krzysztofem Zimnochem (16-0-1, 12 KO), w którym niepokonany białostoczanin podzielił się wrażeniami po dzisiejszym spotkaniu z Arturem Binkowskim (16-3-3, 11 KO) i skomentował obraźliwe słowa rywala pod swoim adresem. Walka Zimnoch - Binkowski będzie główną atrakcją gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce.
Krzysztof Zimnoch (16-0, 12 KO) nie zamierza wychodzić za miesiąc do ringu z mistrzem Europy wagi ciężkiej Dereckiem Chisorą (18-4, 12 KO). Jak dowiedziała się redakcja ringpolska.pl, propozycję starcia z "Del Boyem" przekazał współpromującemu białostoczanina Tomaszowi Babilońskiemu jego drugi wpsółpromotor Andrzej Wasilewski.
- Nie interesuje mnie teraz taka walka, nie będę boksował z Chisorą 30 listopada, jeśli w sobotę czeka mnie starcie z Arturem Binkowskim. Do takiej walki z takim rywalem muszę być w pełni formy, dobrze przygotowany. Nie wyjdę do ringu tylko po pieniądze. Jeśli walczę to tylko po to, by wygrać - skomentował sytuację Zimnoch.
- Według mnie to wielka szansa i ciekawa propozycja, ale to zawodnik boksuje, a nie jego promotorzy - stwierdził z kolei Wasilewski, dodając: - My od jakiegoś czasu decydujemy się na odważne posunięcia, niedawno mieliśmy walki w Rosji Włodarczyka z Czakijewem i Wawrzyka z Powietkinem, teraz Janik jedzie do Afolabiego. Rozumiem decyzję Krzysztofa, szanuję ją, szkoda że niektórzy kibice doszukują się tutaj jakichś teorii spiskowych.
Add a comment
Promotor notowanego w czołówce rankingów wagi ciężkiej Derecka Chisory (18-4, 12 KO) złożył propozycję walki Krzysztofowi Zimnochowi (16-0, 12 KO) - poinformował na Twitterze Przemek Garczarczyk.
Do starcia miałoby dojść 30 listopada na gali bokserskiej w Londynie. Rywalem "Del Boya" pierwotnie miał być Arnold Gjergjaj, jednak podczas przygotowań do pojedynku doznał kontuzji.
Krzysztof Zimnoch już w najbliższą sobotę na gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce zmierzy się z Arturem Binkowskim (16-3-3, 11 KO).
