Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


17 października podczas siódmej edycji gali Underground Boxing Show na ring po dwuletniej przerwie wróci Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO), który skrzyżuje rękawice z Gbengą Oluokunem (19-12, 12 KO). Pięściarz z Białegostoku, który do tego występu przygotowuje się w Londynie, jest pełen optymizmu przed pojedynkiem z Nigeryjczykiem.

Jak wygląda twój dzień treningowy w Londynie?
Krzysztof Zimnoch: Jedzenie, trening, spanie i tak cały czas. Skupiam się tylko na budowaniu jak najlepszej formy. Nic tylko się cieszyć.

Ta forma już jest?
Będzie 17 października. Jest ciężko, bo to moje pierwsze tak poważne przygotowania od długiego czasu, ale jestem bardzo zadowolony także z tego, że w końcu mogę poczuć to zmęczenie i uczucie zbliżającej się walki.

Operowane barki wytrzymują obciążenia treningowe?
Tak, wszystko jest w porządku. Nic mnie nie boli, a to oznacza, że w końcu w ringu będę mógł być sobą. W dwóch ostatnich występach przed operacjami nie boksowałem tego co potrafię, bo nie pozwalały mi na to ręce. Nie chcę jednak już do tego wracać, trzeba cieszyć się tym co jest teraz.

Kiedy rozpocząłeś treningi z CJ Husseinem, to ustaliliście, że w trakcie tych przygotowań nie będziecie zmieniać twojego stylu?
Tak naprawdę, to wszedłem na salę, przywitałem się z trenerem, przebrałem się i zaczęliśmy trenować. Na ewentualne zmiany przyjdzie czas. Czy mój styl jakoś się zmieni po tej przerwie? Zobaczycie w ringu. Tak czy inaczej, trzeba ciężko trenować i ja na tym się skupiam.

Sparowałeś z Dereckiem Chisorą?
Tak, miałem okazję z nim sparować. Jest dobrym pięściarzem i mieliśmy dobre sparingi. Aktualnie Chisora waży sporo, bo około 120 kg. Ma na pewno ciężkie ręce, ale w tej kategorii wagowej takich zawodników nie brakuje.

Co sądzisz o Gbendze Oluokunie z którym będziesz walczył w Wieliczce?
Dobry zawodnik, potrafi być niebezpieczny. Myślę, że jest to wymagający rywal jak na powrót po dwuletniej przerwie. Trzeba będzie boksować, nie stać w miejscu i punktować jego błędy. Zrobię wszystko, żeby przygotować się na ten termin jak najlepiej i wygrać. Mówić mogę dużo, ale wszystko i tak zweryfikuje ring.

Wieliczka to miejsce, gdzie toczyłeś swój ostatni pojedynek przed tą długą przerwą. Wtedy przed walką narzekałeś na brak spokoju, nocne telefony i wybuchy petard. Nie obawiasz się, że teraz będzie podobnie?
Jeśli ktoś do mnie zadzwoni w nocy, to odbiorę telefon. Jeśli ktoś będzie puszczał w nocy petardy pod hotelem, to wyjdę na zewnątrz i pooglądam. A jeśli ktoś będzie do mnie krzyczał na ważeniu, to podejdę do niego. A tak naprawdę, to po prostu chcę zaboksować i nie myślę o tym.

Kup bilety na galę Underground Boxing Show w Wieliczce >>

Add a comment

- Jest zupełnie inaczej niż w ostatnich walkach, ręce mnie nie bolą, czuję się dużo lepiej, w końcu mogę cieszyć się boksem - mówi Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO), który 17 października na gali w Wieliczce wróci na ring po dwuletniej przerwie walką z Gbengą Oluokunem (19-12, 12 KO). Polak przygotowuje się do tego pojedynku w Londynie pod okiem nowego trenera CJ Husseina.

- Treningi z idą bardzo dobrze. Od razu zabraliśmy się do pracy, na razie nie ma wielkich zmian. Będę chciał wygrać prostym boksem z Oluokunem. Na ewentualne zmiany w moim boksie jeszcze przyjdzie czas. Na razie po prostu chcę wygrać, zobaczyć jak będę się czuł w trakcie walki, a potem będę myślał o tym co dalej. Na pewno chcę uczynić Londyn moją stałą bazą przygotowań - przekonuje pięściarz z Białegostoku.

- Oluokun jest dobrym zawodnikiem, jest dosyć wymagającym rywalem jak na powrót do boksu po dwóch latach. Cieszę się, że dostaję przeciwnika z którym będzie okazja przetestować organizm. Oluokun jest rywalem, którego nie można lekceważyć, ma mocny cios i potrafi wykorzystać nieuwagę przeciwnika - ocenia Zimnoch, który podczas londyńskich przygotowań miał okazję do sparingów m.in. z byłym mistrzem Europy wagi ciężkiej Dereckiem Chisorą.

Podczas gali w Wieliczce kibice zobaczą w akcji także m.in. Marka Matyję, byłego pretendenta do pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej Pawła Głażewskiego oraz Przemysława Runowskiego,

Add a comment

Ruszyła sprzedaż biletów na galę w Wieliczce - jedną z najbardziej charakterystycznych imprez bokserskich w Polsce. Pięściarze już po raz siódmy wejdą do ringu w Kopalni Soli, gdzie główną atrakcją wieczoru będzie powrót na ring po dwuletniej przerwie boksującego w kategorii ciężkiej Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO). Wejściówki dostępne są na stronie ebilet.pl.

W Wieliczce kibice zobaczą także starcie młodzieżowego mistrza świata WBC wagi półśredniej Przemysława Runowskiego (9-0, 2 KO), który skrzyżuje rękawice z doskonale znanym polskiej publiczności Felixem Lorą (18-18-5, 9 KO) oraz jednego z najlepiej zapowiadających się pięściarzy młodego pokolenia Marka Matyję (9-0, 4 KO), który zmierzy się z Michałem Ludwiczakiem (12-1, 5 KO).

Podczas Undergorund Boxing Show na ring wróci również były pretendent do tytułu mistrza świata wagi półciężkiej Paweł Głażewski (23-4, 5 KO), a jego rywalem będzie mający w ostatnim czasie dobrą passę Bartłomiej Grafka (14-17-1, 6 KO).

Kup bilet na galę Underdroung Boxing Show w Wieliczce >>

Add a comment

Gbenga Oluokun (19-12, 12 KO) będzie ostatecznie przeciwnikiem Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) podczas gali w Wieliczce, która odbędzie się 17 października. Pojedynek zakontraktowano na osiem rund - poinformował na Twitterze Tomasz Babiloński, promotor białostoczanina.

Dla Nigeryjczyka będzie to już trzecia tegoroczna wizyta w Polsce. W marcu Oluokun boksował z Mariuszem Wachem, a miesiąc później zmierzył się z Marcinem Rekowskim.

Zimnoch w Wieliczce wróci do boksu po dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzjami barków. Aktualnie pięściarz z Białegostoku trenuje w Londynie pod okiem nowego trenera CJ Husseina.

Add a comment

- Była taka propozycja, ale nie mogłem jej teraz przyjąć - mówi Mike Mollo (20-5-1, 12 KO) na temat oferty walki z Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO), który 17 października na gali w Wieliczce wróci na ring po dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzjami barków. Dobrze znany polskim kibicom Amerykanin był jednym z kandydatów do skrzyżowania rękawic z białostoczaninem, ale nie mógł przyjąć tej propozycji

- Promotorzy Zimnocha oferowali mi walkę a październiku, ale ja zobowiązałem się pracować poza sportem do połowy grudnia i nie miałbym czasu na treningi. Jeśli ktoś dalej będzie zainteresowany takim pojedynkiem, to mogę się przygotować najwcześniej na luty - zdradził Mollo, który dwukrotnie przegrywał z Arturem Szpilką oraz przeboksował dwanaście rund z Andrzejem Gołotą.

Według informacji podanych w "Dzienniku Polskim", najbliżej walki z Zimnochem w Wieliczce jest aktualnie Gbenga Oluokun (19-12, 12 KO), który w tym roku walczył już z Mariuszem Wachem i Marcinem Rekowskim.

Add a comment

Dobrze znany polskim kibicom Mike Mollo (20-5-1, 12 KO), Tony Grano (20-3-1, 16 KO), Gbenga Oluokun (19-12, 12 KO) i Konstantin Airich (21-13-2, 17 KO) to kandydaci do walki z Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO), który 17 października podczas gali w Wieliczce wróci na ring po dwuletniej przerwie - poinformował na Twitterze Artur Gac, dziennikarz "Gazety Krakowskiej".

Mollo ma na koncie walki z Andrzejem Gołotą oraz Arturem Szpilką, z kolei Oluokun w tym roku stoczył już pojedynki z Mariuszem Wachem i Marcinem Rekowskim. Grano dosyć długo pozostaje nieaktywny, a Airich w czerwcu miał okazję boksować w Polsce, przegrywając przez techniczny nokaut z Wachem.

Zimnoch do swojego powrotu na ring szykuje się w Londynie pod okiem nowego trenera CJ Husseina. Na październikowej gali w Wieliczce wystąpią również m.in. Marek Matyja, Przemysław Runowski i Paweł Głażewski.

Add a comment

Z nowym trenerem CJ Husseinem oraz obecnym na sali treningowej byłym mistrzem Europy Dereckiem Chisorą do powrotu na ring szykuje się Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO). Pięściarz z Białegostoku wejdzie między liny po raz pierwszy od dwóch lat podczas zaplanowanej na 17 października gali w Wieliczce. Nazwisko rywala Zimnocha ma zostać oficjalnie potwierdzone wkrótce.

Add a comment

Powrót na ring Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) będzie jedną z głównych atrakcji kolejnej edycji gali organizowanej w Kopalni Soli w Wieliczce, gdzie pięściarze zjadą pod ziemię 17 października. Nazwisko rywala białostoczanina, który odbudowuje formę na treningach w Londynie, nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Podczas gali w Wieliczce kibice powinni zobaczyć także pojedynki z udziałem byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi półciężkiej Pawła Głażewskiego (23-4, 5 KO), Marka Matyi (9-0, 4 KO) i posiadacza młodzieżowego pasa WBC Silver wagi półśredniej Przemysława Runowskiego (9-0, 2 KO).

- Zimnoch, Głażewski, Matyja i Runowski są bardzo poważnie brani pod uwagę przy ustalaniu karty walk na galę w Wieliczce. Intensywnie szukamy jak najmocniejszych rywali dla wszystkich wymienionych zawodników, z wyłączeniem Zimnocha, który po dwóch latach poza ringiem nie może być wystawiony na kogoś bardzo groźnego - tłumaczy Tomasz Babiloński, współorganizator gali w Wieliczce.

- Krzysiek musi przede wszystkim wrócić i zobaczyć czy jego barki wytrzymają w trakcie walki. Jeśli wszystko będzie w porządku, to mamy już pomysły na kolejne starty dla niego w następnych miesiącach - zdradza szef grupy Konspol Babilon Promotion.

Add a comment