Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Henry RamirezHenry Ramirez, trener dobrze znanego polskim kibicom Chrisa Arreoli (29-2, 25 KO) wyznał, że jest bardzo rozczarowany postawą swojego podopiecznego w piątkowej walce przeciwko Manuelowi Quezadzie. "Koszmarny" Chris co prawda pewnie wygrał na punkty i miał rywala nawet kilkakrotnie na deskach, jednak jego szkoleniowiec jest zaniepokojony powtarzającymi się błędami w boksowaniu Arreoli i jego brakiem stuprocentowego zaangażowania w treningi.

- Chris wyglądał słabo w walce z Mannym. Oczywiście, wygrał i z tego należy się cieszyć, ale Chris bardziej się bił niż boksował. Jego ciosy wyglądały niedbale, a prawa ręka nie była uderzana, ale pchana. Zabrakło ciosów w kombinacjach, w ogóle nie było uderzeń na ciało, mnóstwo rzeczy mamy do poprawy. Teraz liczę, że Chris zrobi sobie dwa tygodnie przerwy, wyleczy ręce i wrócimy na salę treningową. Chris trenował do tej walki dużo więcej niż do Adamka, ale czy ktoś zauważył zmianę w jego sylwetce ? Musimy w końcu zatrudnić specjalistę od żywienia bo to droga donikąd. Mamy już trenera od przygotowania fizycznego, ale co z tego skoro Chris nie poświęca się pracy z nim tak jak powinien. Chris musi uwierzyć, że to wszystko pomoże mu w byciu lepszym pięściarzem - wylicza Ramirez, który nie myśli jeszcze o podwyższaniu poprzeczki Arreoli i próbie organizowania kolejnych walk z czołowymi pięściarzami "królewskiej" kategorii.

- Chris nie jest jeszcze gotowy na powrót na szczyt. Przed nami dużo pracy, chciałbym jeszcze w tym roku zorganizować podobną walkę jak z Quezadą, pięściarzem który wytrzyma z nim pełen dystans. Potrzebujemy tych rund, żeby Chris zrozumiał jak ważne jest przygotowanie fizyczne i jego zaangażowanie w treningi. Jeśli tak się nie stanie, to powrót do walk o tytuły może już nie nastąpić - zakończył szkoleniowiec ostatniej ofiary Tomasza Adamka.

Add a comment

Hasim RahmanByły mistrz świata wagi ciężkiej Hasim Rahman (48-7-2, 39 KO) pokonał przez noakaut w szóstej rundzie Damona Reeda (45-14, 32 KO) podczas wczorajszej gali w Norfolk.

Dla 37-letniego Amerykanina była to trzecia kolejna wygrana przed czasem w tym roku.

Po raz ostatni "The Rock" o tytuł mistrzowski walczył grudniu 2008 roku, przegrywając przez techniczny nokaut z Władimirem Kliczko.

Add a comment

Chris Arreola (29-2, 25 KO) w swoim powrocie na ring po kwietniowej porażce z Tomaszem Adamkiem, pokonał wysoko na punkty Meksykanina Manuela Quezade (29-6, 18 KO), popisując się przy okazji świetnym wynikiem, jeśli chodzi o ilość wyprowadzonych ciosów w trakcie trwania całego pojedynku (988 ciosów wg CompuBox). Pomimo tego, większość obserwatorów jest zgodna, iż nie był to zbytnio przekonujący występ Chrisa. Podobnego zdania był zresztą sam Arreola:

- Daję sobie 'trzy minus' za ten pojedynek. W okolicach drugiej czy trzeciej rundy coś niedobrego stało się z moją lewą ręką. Mając ją w pełni sprawną mógłbym zdziałać dziś o wiele więcej. Ponadto w okolicach siódmej czy ósmej rundy złapałem też kontuzję prawej ręki, ale kluczowym momentem był jednak uraz lewej. 

Add a comment

Chris ArreolaUdanie powrócił na ring po kwietniowej porażce z Tomaszem Adamkiem Christobal Arreola (29-2, 25 KO). W 12-rundowym pojedynku rozegranym minionej nocy na gali w Ontario "Koszmarny" Chris bez problemów pokonał na punkty Manuela Quezadę (29-6, 18 KO), zdobywając tym samym wakujący pas WBC FECOMBOX kategorii ciężkiej.

Ważący ponad dwa kilo więcej niż w przegranej walce z "Góralem" Arreola okazał się dla Quezady zbyt dużym i zbyt silnym fizycznie zawodnikeim, wygrywając kolejno pierwszych osiem starć, by w dziewiątym dwukrotnie posłać rywala na deski. W następynch odsłonach Quezada boksował nieco lepiej, jednak w dwunastej znów był liczony.

Ostatecznie po dwunastu rundach sędziowie punktowali: 117-108, 118-107, 118-107 dla Arreoli.

Add a comment

Chris ArreolaDzisiaj w nocy były pretendent do mistrzowskiego tytułu wagi ciężkiej Chris Arreola (28-2, 25 KO) stoczy swoją pierwszą od blisko dwóch lat walkę poza anteną amerykańskiej stacji HBO. Taka sytuacja została spowodowana przez dwie porażki Amerykanina, których doznał w ciągu ostatniego roku przeciwko Witalijowi Kliczce i Tomaszowi Adamkowi. Pojedynek "Koszmarnego" Chrisa będzie transmitowany przez telewizję ESPN, ale prezydent HBO Ross Greenburg zapowiedział, że będzie uważnie przyglądał się ringowym poczynaniom Amerykanina o meksykańskich korzeniach.

- Nie ulega wątpliwości, że Arreola to jeden z najefektowniej walczących pięściarzy wagi ciężkiej. Jedyną rzeczą jaka powstrzymuje go przed zdobyciem tytułu mistrza świata jest on sam. Arreola musi znowu stać się głodny wygrywania, bo przez swoje braki w treningach on walczy jakby miał jedną rękę związaną za plecami - twierdzi Greenburg, który przy okazji uważa, że jego stacja mogła zbytnio rozpieszczać Arreolę i nie pilnować jego sportowych postępów.

- Pięściarze kategorii ciężkiej nie muszą osiągać limitów wagowych i często otrzymują za duże pieniądze za wcześnie. Tak było w tym przypadku. Obok nich jest tylu ludzi, którzy powtarzają im, że będą mistrzami świata, że zaczynają sami w to wierzyć, a później nigdy nie dochodzą do tego poziomu. Będziemy obserwować sportowy i fizyczny progres Chrisa i jeśli pokaże, że powrócił do swojej dawnej dyspozycji, to ma szanse wrócić na naszą antenę - zakończył prezydent HBO.

Add a comment

Aleksander PowietkinKomisja Sportowa Stanu Pensylwania prowadzi śledztwo w sprawie pokazowej walki pomiędzy byłym challengerem IBF wa kategorii ciężkiej Aleksandrem Powietkinem (19-0, 14 KO) a ex-czempionem WBA Brucem Seldonem (40-8, 36 KO), do której doszło 29 lipca.

W pojedynku, który niemal całkowicie umknął uwadze mediów, Rosjanin zastopował 43-letniego już dziś Amerykanina w czwartej rundzie, trzykrotnie rzucając go wcześniej na deski. Jak donoszą rosyjskie źródła, konfrontacja wyglądała jak normalna walka - obaj zawodnicy używali standardowych rękawic, nie mieli na głowach kasków, a w ringu towarzyszył im arbiter.

Przedmiotem śledztwa są okoliczności potyczki Powietkina z Seldonem. Dodatkowym wątkiem, którym zajmują się śledczy z pensylwańskiej Komisji, jest sprawa wcześniejszej dyskwalifikacji Seldona w związku z wynikami testów antydopingowych.

Add a comment

Alex LeapaiDziś na gali w australijskim Southport kolejną zawodową wygraną przed czasem zaliczył boksujący w kategorii ciężkiej Alex Leapai (20-3-3, 16 KO). Tym razem ofiarą 30-letniego urodzonego na Samoa Australijczyka padł były pretendent do tytułu mistrza świata Owen Beck (29-6, 20 KO). Pojedynek został zastopowany w szóstej rundzie.

Po walce Leapai, który niespełna dwa miesiące temu rozprawił się z innym Amerykaninem - Travisem Walkerem, oświadczył, że jego kolejnym rywalem będzie Brytyjczyk Danny Williams.

- Za cztery tygodnie boksuję z Danny Williamsem, który znokautował Mike'a Tysona. Mówią na mnie "Lwie Serce", pokonam Williamsa - powiedział Leapai.

Add a comment

Robert Helenius21 sierpnia na gali w Erfurcie, której główną atrakcją będzie starcie o pas WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Marco Huckiem i Mattem Godfreyem, w pojedynku o tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi ciężkiej Robert Helenius (12-0, 7 KO) zmierzy się z Gregory Tonym (12-0, 10 KO).

26-letni fiński dwumetrowiec mimo zaledwie dwóch lat startów na zawodowych ringach w swoim rekordzie ma już wygrane nad takimi zawodnikami jak Scott Gammer czas Taras Bidenko, a przede wszystkim nad byłym czempionem WBO Lamonem Brewsterem, którego w styczniu tego roku pokonał przez techniczny nokaut.

- Zwycięstwo z walce z Brewsterem było dla mnie dużym krokiem. To do tej pory mój największy sukces, jednak jestem zdeterminowany, by iść dalej naprzód. Zaczynam z tego punktu, w którym byłem po wygranej z Brewsterem - zapowiada Helenius.

- To jak Robert się rozwija, bardzo mnie cieszy. Mamy za sobą wyczerpujące sesje sparingowe, podczas których jak zwykle Robert radził sobie doskonale. W Erfurice możemy spodziewać się z jego strony dobrego pojedynku - dodaje szkoleniowiec Fina Ulli Wegner.

26-letni Helenius mimo zaledwie dwóch lat startów na zawodowych ringach w swoim rekordzie ma już wygrane nad takimi zawodnikami jak: Scott Gammer, Taras Bidenko czy Lamon Brewster (wszystkich pokonał przed czasem).


“The victory over Brewster gave me a big lift. It was my biggest victory thus far but I am determined to clinch many more. I will continue where I left it against Brewster.”
Add a comment

David Haye- Kliczkowie manipulują mediami, starając się sprawić, by wszyscy myśleli, że to oni postępują właściwie - przekonuje czempion WBA wagi ciężkiej David Haye (24-1, 22 KO), któremu dzierżący do spółki pay WBC, IBF i WBO Ukraińcy zarzucają tchórzostwo i unikanie ringowej konfrontacji.

Jak przekonuje "Hayemaker", prawdziwą przeszkodą na drodze do organizacji walki unifikacyjnej z jego udziałem są kwestie formalne, a dokładnie niekorzystne zapisy w kontraktach przedstawianych mu przez Kliczków.

Video. Witalij Kliczko dla ringpolska.pl: "Haye to tchórz" >>

- Gdy negocjujesz z nimi za zamkniętymi drzwiami i widzisz te szalone warunki, które proponują, po prostu mówisz "OK, dosyć tego!". Oni zawsze starają się zyskać nad tobą przewagę tak, by to oni byli w lepszej sytuacji finansowej. Nie mogę się na to zgodzić - wyjaśnia Brytyjczyk i z charakterystyczną pewnością siebie dodaje: - Znokautowałbym ich obu, wiem czego trzeba, by ich pokonać. Jeśli czekają na największą wypłatę w karierze, w końcu będą musieli przyjść do mnie. To co teraz zarabiają to nic w porównaniu z tym, co mogliby zarobić, walcząc ze mną.

Add a comment

Czytaj więcej...

alt

Przygotowujący się w Austrii do kolejnej obrony tytułów WBO i IBF wagi ciężkiej Władimir Kliczko przeżywa "Nigeryjski Koszmar" w żelaznym uścisku swojego stałego sparingpartnera Jonathona Banksa. 11 września rywalem ukraińskiego czempiona będzie Samuel Peter.

Add a comment

Evander Holyfield5 listopada swoją kolejną zawodową walkę stoczy były mistrz świata wagi ciężkiej Evander Holyfield (43-10-2, 28 KO). Rywalem Amerykanina będzie tego dnia najprawdopodobniej urodzony na Wyspach Bahama Sherman Williams (34-11-2, 19 KO). Jak zapewnia Ken Sanders, menadżer Amerykanina, kontrakty na pojedynek nie zostały jeszcze podpisane, ale wszystkie szczegóły walki są już uzgodnione i cała sprawa powinna zostać sfinalizowana w najbliższy weekend.

Sanders jednocześnie wyraził nadzieję, że najbliższe zwycięstwo Holyfielda ustawi go w pozycji do walki o mistrzostwo świata przeciwko czempionowi WBC Witalijowi Kliczce (40-2, 38 KO) w styczniu lub lutym. Sanders podkreśla, że rozmawiał już na ten temat z prezydentem WBC Jose Sulaimanem i ten zaakceptował taki pojedynek jako walkę mistrzowską.

Add a comment

Henry RamirezHenry Ramirez, trener Chrisa Arreoli (28-2, 25 KO) podobnie jak swój podopieczny twierdzi, że "Koszmarny" Chris przed walką z Tomaszem Adamkiem w ogóle nie przykładał się do treningów. Jak opowiada Ramirez, Amerykanin o meksykańskich korzeniach potrafił znikać z sali treningowej nawet na tydzień, nie wykonując w tym czasie żadnych bokserskich przygotowań.

- Przed walką z Adamkiem nie zrobiliśmy wspólnie tego co zaplanowaliśmy. Nie było tak, że nie zachęcaliśmy Chrisa do ciężkich treningów. Może to głupio zabrzmi, ale walka z Adamkiem była w tamtym czasie ostatnią rzeczą o której myślał Chris. Były momenty kiedy znikał bez słowa na tydzień i nie widziałem go na sali ani razu. Potem wracał na tydzień, przychodził kolejny tydzień i znowu znikał. W tamtym czasie Chrisowi brakowało profesjonalizmu. Zapłacił za to wysoką cenę bo teraz zamiast na HBO to walczy na ESPN. Gdyby nie jego lekceważący stosunek do treningów, do takiej sytuacji w ogóle by nie doszło - twierdzi Ramirez.

Arreola w najbliższy piątek stoczy swoją pierwszą walkę od czasu porażki z "Góralem". Jego przeciwnikiem będzie notowany wysoko w rankingu WBC Manuel Quezada (29-5, 18 KO). Ramirez jest pewny, że tym razem jego podopieczny zaprezentuje pełnię swoich możliwości.

- Oczekuję, że Chris w końcu będzie sobą. Ludzie mówili mi, że on nigdy nie będzie w stanie przeboksować więcej niż 6 rund, a doszedł bardzo wysoko. Spodziewam się, że Quezada będzie chciał nas na początku zaskoczyć, ale potem cofnie się i będzie boksował na dystans. Pewnie Quezada myśli, że wykorzysta słabą kondycję Chrisa i skończy go w końcowych rundach, ale myli się. Chris będzie go od początku naciskał, bił kombinacjami i zmusi Quezadę do poddania się - zapowiada trener Arreoli.

Add a comment

Aleksander DimitrenkoEuropejska Unia Bokserska wyznaczała dzień 3 września jako datę przetargu na organizację walki o mistrzostwo Europy wagi ciężkiej pomiędzy niedawno koronowanym czempionem Aleksandrem Dimitrenko (30-1, 20 KO) i byłym posiadaczem tego tytułu Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO).

Do tego czasu obozy obu pięściarzy (Matchroom Sports oraz Universum) mają czas na osiągnięcie porozumienia. Zwycięzca pojedynku pomiędzy Ukraińcem i Anglikiem będzie musiał w kolejnej walce zmierzyć się z Denisem Bahtowem (33-5, 22 KO). Warto przypomnieć, że Harrison jest cały czas bardzo poważnym kandydatem do skrzyżowania rękawic z mistrzem świata WBA Davidem Hayem, a ten wewnątrz-brytyjski bój planowany jest na listopad. Jeśli faktycznie dojdzie do tego pojedynku, to Bahtow automatycznie zajmie pozycję Harrisona.

Add a comment

Shannon BriggsByły mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (51-5-1, 45 KO) nie czeka na to aż Witalij Kliczko (40-2, 38 KO) oficjalnie ogłosi, że to właśnie 38-letni Amerykanin będzie jego kolejnym rywalem na gali, która odbędzie 16 października w Hamburgu i już odważnie mówi w mediach o swojej walce z Ukraińcem. Nowojorczyk do tej pory tylko raz dzierżył tytuł w "królewskiej" kategorii wagowej, jednak już w pierwszej obronie stracił pas z Sułtanem Ibragimowem. Briggs bez skrupułów przyznaje się, że przegrał z Rosjaninem bo nie miał żadnej motywacji, żeby z nim walczyć.

- Nie chciało mi się w ogóle walczyć z Ibragimowem. Jakby było można, to oddałbym mu ten tytuł bez wychodzenia do ringu. Chciałem wtedy tylko walczyć z Władimirem Kliczko w walce unifikacyjnej i jak okazało się, że mam walczyć z Ibragimowem byłem bardzo zawiedziony. Dlaczego mam walczyć najpierw z Ibragimowem, a dopiero później z Władimirem ? Przecież jestem mistrzem, to ja powinienem decydować z kim chcę walczyć. Poza tym i tak już długo czekałem na walkę z Władimirem. Przecież to ja byłem oryginalnym przeciwnikiem na galę w Nowym Jorku w listopadzie 2006, kiedy walczył z Calvinem Brockiem. Nie mam już 20 lat, zostało mi kilka walk i nie chce mi się marnować energii na gości typu Ibragimow - powiedział w rozmowie z ringpolska.pl Briggs, który swoje ostatnie trzy pojedynki zakończył zwycięstwami przez nokaut już w pierwszej rundzie.

Shannon Briggs dla ringpolska.pl: "Adamek mi imponuje, pomszczę Sosnowskiego" >>

- Nie traktowałem tych walk jako przygotowanie do Kliczki. Ja całe życie jestem gotowy na walkę z oboma braćmi. Przyjedźcie na galę do Niemiec to będziecie świadkami historii. Witalij będzie w szoku po tym co mu zrobię - zakończył Amerykanin.

Add a comment