Podczas dzisiejszej ceremonii ważenia przed jutrzejszą galą we Frankfurcie, faworyt głównej walki wieczoru, mistrz świata WBO i IBF w kat. ciężkiej, Władymir Kliczko (54-3, 48 KO) okazał się cięższym od swojego przeciwnika, wnosząc na wagę 112 kg. Jego oponent, Nigeryjczyk Samuel Peter (34-3, 27 KO) był o 2,5 kg lżejszy. 

Samuel Peter (34-3, 27 KO) zachowuje spokój przed sobotnim pojedynkiem na gali we Frankfurcie z czempionem IBF i WBO wagi ciężkiej Władimirem Kliczko (54-3, 38 KO) i to pomimo faktu, iż Ukrainiec za wszelką cenę stara się go sprowokować kolejnymi złośliwościami.

Kliczko zaczepiał już Petera na konferencji prasowej, po raz kolejny czynił to na wczorajszym treningu, jednak nie doczekał się riposty ze strony stanowczego z reguły Nigeryjczyka. Zachowanie mistrza skomentował jedynie menadżer Petera Ivaylo Gotzev.

Video. Kliczko prowokuje Petera podczas treningu otwartego >>

- On zdecydowanie wygląda na spiętego, znam Władimira od 15 lat. Właśnie zaczął sobie zdawać sprawę, z kim przyjdzie mu stanąć w ringu w sobotę, dlatego nie jest sobą w tym tygodniu. On już się budzi zlany zimnym potem po "nigeryjskich koszmarach" - powiedział Gotzev.

Denis Bachtow (33-5, 22 KO) zajął miejsce oficjalnego pretendenta do tytułu dla mistrza Europy wagi ciężkiej Aleksandra Dimitrenki (30-1, 20 KO). Rosjanin zastąpił na tej pozycji Audleya Harrisona, który 13 listopada zmierzy się z Davidem Hayem w pojedynku o mistrzostwo świata federacji WBA. Promotorzy obu pięściarzy mają czas do 23 września na osiągnięcie porozumienia w sprawie organizacji pojedynku. W przeciwnym razie tego dnia odbędzie się przetarg.

Bachtow i Dimitrenko mieli już się ze sobą spotkać w ringu 30 lipca, ale Rosjanin doznał wtedy kontuzji i musiał wycofać się z zawodów.

Bez względu na to ile razy Emanuel Steward będzie powtarzał, że "waga ciężka potrzebuje takich walk jak Władymir kontra Sam, bo waga ciężka potrzebuje nokautów", radzę sprawdzić kto podpisuje jego czeki - księgowy K2, firmy należącej do pięściarza, którego trenuje.  Sobotnia walka we Frankfurcie Władymir Kliczko (54-3, 38 KO) kontra Nigeryjczyk Samuel Peter (34-3, 27 KO), o  mistrzowskie pasy IBF i WBO królewskiej wagi, to coś nie do pomyślenia jeszcze dekadę temu. I kolejny dowód na to, że waga ciężka - poza niepodważalną klasą rządzących w niej braci Kliczko - ciągle jest na krawędzi głębokiego kryzysu. To nie wina Ukraińców, Petera czy kogokolwiek innego. To zwykłe stwierdzenie faktu. 

Według  Stewarda, dzisiejszy Peter to nie ten sam pięściarz, z którym Kliczko trzykrotnie leżał na deskach, a i tak wygrał bez problemu na punkty. "Sam jest znacznie szczuplejszy, znacznie bardziej skoncentrowany podczas walk i ma nowego trenera, Abela Sancheza" - mówi Manny. Ma to sugerować, że  Nigeryjczyk jest dziś bardziej niebezpieczny dla Władymira niż był wtedy, ale nie ma nic  bardziej odległego od prawdy. Zaczynając od tego, że Władymir w 2010 roku jest dwie klasy lepszy niż był tamtego  wieczoru (od 2005 roku wygrał 8 z 9 walk przed czasem) w Atlantic City, a kończąc na tym, że z agresywności i dynamiki Petera nie zostało już prawie nic.

Przedstawiamy dokument jaki we wtorek ukazał się na antenie stacji ESPN, mówiący o wydarzeniach z 7 września 1996 roku. W tym dniu w Las Vegas Mike Tyson walczył z Brucem Seldonem o pas WBA, a znany raper Tupac Shakur, który miał w planach świętowanie wygranej "Bestii" z samym pięściarzem, został postrzelony, by sześć dni później umrzeć od ran w szpitalu.

http://www.youtube.com/watch?v=zpCBOkkO3yw

Dalsze części filmu >>

Wczoraj we Frankurcie odbył się pokazowy trening mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimira Kliczki (54-3, 48 KO). Ukraińca w sobotę czeka walka w obronie mistrzowskim pasów z Samuelem Peterem (34-3, 27 KO).

Zobacz więcej zdjęć z treningu Władimira Kliczki >>

"Władimir boksuje zbyt inteligentnie, ma przemyślany każdy cios, nie wyprowadza uderzeń instynktownie. Jego brat Witalij kiedyś zażartował, że gdyby Władimir walczył z takim instynktem zabójcy, jakiego od niego oczekuję, to wszyscy skończylibyśmy w więzieniu."

Emanuel Steward zapytany o brak "instynktu zabójcy" u Władimir Kliczki

Słowa angielskiego mistrza świata wagi ciężkiej Davida Haye (24-1, 22 KO) po raz kolejny wywołały skandal. Tym razem poszło o jedno zdanie, które czempion federacji WBA wypowiedział podczas konferencji prasowej anonsującej jego listopadowy pojedynek w obronie tytułu z Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO).

- Ta walka będzie tak jednostronna jak zbiorowy gwałt! - stwierdził "Hayemeker". - To będzie straszny akt przemocy, po którym nie pozostanie mu nic innego jak  wrócić szybko do Los Angeles. Zawstydzę go!

Oświadczenie Haye’a szybko spotkało się z ostrą reakcją organizacji pozarządowych. -  Jestem przerażona tym, że ktoś mógł w taki sposób strywializować tak poważne przestępstwo. Wiemy doskonale, jakie są konsekwencje gwałtów i gwałtów zbiorowych dla pokrzywdzonych kobiet i ich rodzin - powiedziała Viv Hayes z Women's Resource Centre, dodając, że pięściarz powinien w geście zadośćuczynienia wesprzeć finansowo jedną z fundacji opiekujących się ofiarami gwałtów w Wielkiej Brytanii.

Obóz Davida Haye póki co nie zabrał stanowiska w sprawie komentarzy związanych z ostatnią konferencją prasową.

Już tylko dwa dni pozostały do pojedynku Władimira Kliczki (54-3, 48 KO) z Samuelem Peterem (34-3, 27 KO) o mistrzowskie pasy WBO i IBF wagi ciężkiej.

Choć pretendujący do tytułu czempiona Peter nie jest faworytem sobotniej konfrontacji, trener ukraińskiego mistrza Emanuel Steward przestrzega przed lekceważeniem Nigeryjczyka, któremu pięć lat temu w przegranej na punkty walce udało się trzykrotnie posłać Kliczkę na deski.

- Peter ma silny cios, będziemy musieli uważać. Dla Władimira to będzie pierwsza walka od dłuższego czasu z prawdziwym mocarzem. Thompson, Ibragimow, Austin czy Chambers byli dobrzy, ale nie stanowili takiego zagrożenia. Peter jest nieobliczalny i to mnie troszkę niepokoi - przyznaje amerykański szkoleniowiec.

- "Nigeryjski Koszmar" to niebezpieczny facet, z którym nie powinno się przebywać w ringu zbyt długo. Nie chcemy ryzykować. Władimir postara się go znokautować tak szybko jak to będzie możliwe - dodaje Steward, który w przeszłości współpracował z innym dominatorem kategorii ciężkiej Lennoxem Lewisem.

W najbliższy piątek, krzyżując na gali w Londynie rękawice z Richem Powerem (12-0, 9 KO), na antenie stacji Showtime zadebiutuje angielski dwumetrowiec Tyson Fury (11-0, 9 KO).

22-letni Wyspiarz nie ukrywa, że jego celem jest pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, prawdopodobnie z którymś z braci Kliczków.

- Mam 205 cm wzrostu i po Nikołaju Wałujewie drugi największy zasięg ramion wśród pięściarzy. To na pewno duży atut, który pomoże mi, gdy w końcu stanę naprzeciw jednego z Kliczków w walce o pas - ocenia Fury, dodając, że do starć o najważniejsze trofea z jego udziałem może dojść dużo wcześniej, niż się większości wydaje.

Już w najbliższą sobotę na gali we Frankfurcie mistrz WBO i IBF wagi ciężkiej Władimir Kliczko (54-3, 48 KO) zmierzy się w rewanżu po latach z  Samuelem Peterem (34-3, 27 KO). Dziś ukraiński czempion zaprezentował swoje umiejętności podczas treningu pokazowego.

http://www.youtube.com/watch?v=c30ZECyoQQA

Druga część treningu >>

Obóz czempiona IBF i WBO wagi ciężkiej Władimira Kliczki (54-3, 48 KO) nie kryje zadowolenia faktem, że ostatecznie to Samuel Peter (34-3, 27 KO) będzie rywalem Ukraińca w kolejnej walce mistrzowskiej. Nigeryjczyk zastąpił w roli oponenta "Dr Stalowego Młota" Aleksandra Powietkina, który w regulaminowym czasie 14 dni od daty rozstrzygnięcia przetargu nie złożył podpisu na kontrakcie na pojedynek.

- Prawa do transmisji walki wykupiły telewizje z ponad 100 krajów! Ruch rozpoczął się w momencie, gdy Powietkin odmówił wyjścia do ringu. Pojedynek z Petrem jest wiele bardziej interesujący dla publiczności niż z Powietkinem. W USA prawa telewizyjne zostały wykupione przez ESPN z 93 milionami widzów - to trzy razy więcej niż ma HBO - cieszy się menadżer Kliczki Bernd Boente.

Do starcia Kliczki z Peterem dojdzie już  w najbliższą sobotę na stadionie we Frankurcie.

Zdaniem brytyjskiego czempiona wagi junior półśredniej Amira Khana David Haye (24-1, 22 KO) będzie zdecydowanym faworytem w zaplanowanej na 13 listopada walce w obronie pasa WBA kategorii ciężkiej przeciwko Audleyowi Harrisonowi (27-4, 20 KO).

Khan nie sądzi, by znaczna przewaga w warunkach fizycznych była atutem wystarczającym, aby widzieć challengera w roli faworyta, jednak zaznacza, że w "królewskiej" dywizji o losach walki może zadecydować czasem pojedyncze trafienie.

- David Haye będzie w tym pojedynku silniejszy od Harrisona. Gdybym miał tu postawić ostatniego funta, wybrałbym Haye'a, ale jeden cios może zmienić wszystko - ocenia srebrny medalista z Aten.

http://www.youtube.com/watch?v=EeHTFnd4wtU

Pozostałe części walki Kliczko - Peter >>

Mistrz świata WBA wagi ciężkiej David Haye (24-1, 22 KO) po porannym treningu przed walką z Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO). - Wykonałem prawdziwej wielkości plakat "Fraudleya", teraz łatwiej mi się przykładać do treningu - napisał na swoim blogu "Hayemaker".