Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Jean Marc Mormeck (35-4, 22 KO) odrzucił ofertę walki z czempionem WBO i IBF "królewskiej" kategorii Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Pojedynek mógł się odbyć 11 grudnia. Doradca Ukraińca Shelly Finkel poinformował, że Francuz zażądał zdecydowanie więcej pieniędzy niż obóz młodszego z braci Kliczko chciał przeznaczyć na tę walkę.
Finkel zaznaczył jednak, że potyczka z Mormeckiem jest w dalszym ciągu bardzo interesująca dla Ukraińca i może się odbyć w przyszłym roku. Francuz będzie musiał jednak znaleźć odpowiedni obiekt, prawdopodobnie stadion piłkarski, który będzie w stanie pomieścić kilkadziesiąt tysięcy widzów.
Mormeck zadebiutował w wadze ciężkiej w grudniu zeszłego roku. Do tej pory stoczył w tym przedziale wagowym dwie walki notując dwa zwycięstwa na punkty.
>
Były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (51-5-1, 45 KO), który intensywnie przygotowuje się do zaplanowanego na 16 października pojedynku mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczko (40-2, 38 KO) zapowiada, że po tym jak upora się już z Ukraińcem, jego kolejnym celem będzie walka z czempionem federacji WBA Davidem Hayem (24-1, 22 KO).
- W jednym z ostatnich wywiadów Haye żartował sobie z tego, że jestem chory na astmę. To nie tylko obraza dla mojej osoby, ale wszystkich, którzy cierpią z tego z powodu. Tym sposobem awansował na drugie miejsce na liście moich ofiar. Po tym jak znokautuję Witalija, zabiorę się za niego, a jak już zamknę największą gębę w wadze ciężkiej, to skończę unifikowanie dywizji na pojedynku z Władimirem Kliczko - zapewnia Briggs.
>
Mistrz świata federacji WBO i IBF w wadze ciężkiej, Władimir Kliczko (55-3, 49 KO), już kilkanaście godzin po zwycięskiej dla niego walce z Nigeryjczykiem Samuelem Peterem, zapowiedział, że jeszcze pod koniec tego roku, chce stoczyć kolejny pojedynek. W rozmowie z czytelnikami jednego z ukraińskich portali, "Dr Żelazny Młot" poinformował, iż nazwisko rywala, z którym spotka się niebawem w ringu, będzie znane już za ok. dwa, trzy tygodnie:
- Nie chciałem robić sobie zbyt długiej przerwy, dlatego też postanowiłem zawalczyć jeszcze w grudniu. Potencjalni rywale to np. David Tua, Odlanier Solis, Chris Arreola, nawet Alexander Powietkin. Wszystko wyjaśni się w przeciągu dwóch, trzech tygodni.
> Add a comment>
Promotor Frank Warren był pod tak dużym wrażeniem wczorajszego zwycięstwa Derecka Chisory (14-0, 9 KO) nad Samem Sextonem, że chciałby już niebawem zobaczyć swojego podopiecznego w starciu z byłym czempionem wszechwag - mierzącym 213 cm Nikołajem Wałujewem (50-2, 34 KO).
- Nie twierdzę, że byłaby to dla Derecka łatwa walka, ale jego siłą i częstotliwość zadawania ciosów mogłyby dać mu zwycięstwo nad Wałujewem - stwierdził Warren, dodając, że już wkrótce zamierza porozmawiać na temat możliwej konfrontacji z Chisorą z promotorem rosyjskiego giganta Wilfriedem Sauerlandem.
>
Pięciokrotny mistrz świata wagi ciężkiej Evander Holyfield (43-10-2, 28 KO) oświadczył w jednym z wywiadów, że na pewno nie dojdzie już do jego trzeciego ringowego spotkania z Mikem Tysonem.
"Holy" dodał jednak, że istotnie promotor Don King próbował nakłonić "Żelaznego" do powrotu między liny. Bezskutecznie - Tyson nie zdecydował się na ponowne założenie rękawic nawet, gdy oferowano mu 35 milionów dolarów.
- Tyson nie wróci już na ring, boksu nie ma już w jego sercu. Trzeba mieć wiele charakteru, by odrzucić 35 milionów. Szanuję go za to - powiedział Holyfield, który dwukrotnie z potyczek z "Iron" Mikem wychodził zwycięsko.
>
23 października na gali w Riesie kolejną walkę stoczy były pretendent do tytułu mistrza Europy Timo Hoffman (39-7-1, 23 KO). Stawką pojedynku niemieckiego dwumetrowca z nieznanym jeszcze rywalem będzie wakujący pas WBO European.
W swoim ostatnim występie 35-letni Hoffman pokonał przed czasem Harry Duivena Jr. Wcześniej przegrał na punkty w boju o tytuł WBF z Francoisem Bothą.
>
16 października na gali w Hamburgu Shannon Briggs (51-5-1, 45 KO) 12 lat po porażce z Lennoxem Lewisem po raz kolejny stanie do walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Tym razem rywalem Amerykanina będzie Witalij Kliczko (40-2, 38 KO).
- Witalij to tylko początek! Najpierw znokautuję jego, a potem dobiorę się do Davida Haye. Następny będzie Władimir Kliczko - odgraża się słynący z potężnego ciosu Amerykanin - Zamierzam przywrócić zainteresowanie wagą ciężką. Nokautująca moc będzie tym, co znów zwróci uwagę kibiców na wielkich facetów.
Mający na swoim koncie aż 30 wygranych odniesionych już w pierwszej rundzie i ważący około 120 kg Briggs głęboko wierzy, że jego gabaryty i siła fizyczna sprawią faworyzowanemu Kliczce wiele kłopotów.
- Gdy w końcu znajdę się z nim w ringu, będzie miał naprzeciw siebie zdeterminowanego Shannona Briggsa. Jestem jego wzrostu, do tego jestem od niego silniejszy. Nie będzie mógł mnie trzymać na dystans lewą ręką, jak to mają w zwyczaju robić Kliczkowie. To nie będzie dla niego tak łatwa walka jaką ostatnio miał Władimir z Peterem. Kliczko od pierwszego gongu będzie walczył o życie! - przekonuje pięściarz z Brooklynu, który ma już w swoim dorobku mistrzowski pas federacji WBO zdobyty listopadzie 2006 roku po efektownym nokaucie na Siergieju Lachowiczu.
>
Złoty medalista olimpijski z Aten i jeden z najciekawiej zapowiadających się pięściarzy wagi ciężkiej Odlanier Solis (16-0, 12 KO) stoczy swoją drugą tegoroczną walkę prawdopodobnie dopiero w grudniu. Kubańczyk miał wystąpić najpierw 16 października na gali organizowanej przez grupę Top Rank w USA, ale dzisiaj jego promotor Ahmet Oner podpisał porozumienie z Felixem Sturmem w sprawie wspólnego występu obu pięściarzy na jednej gali w Niemczech.
Solis w marcu zmusił do poddania się po zaledwie trzech rundach Carla Davisa Drummonda. W październiku miał się zmierzyć z Rayem Austinem w pojedynku o status oficjalnego pretendenta do pasa WBC wagi ciężkiej. To właśnie Amerykanin będzie najprawdopodobniej oponentem Kubańczyka podczas niemieckiej imprezy.
>
Były pretendent do mistrzowskich pasów IBF i WBO w wadze ciężkiej, Amerykanin Tony Thompson (34-2, 22 KO), domaga się kolejnej szansy walki o tytuł mistrzowski - najlepiej pojedynku rewanżowego z Władymirem Kliczko (55-3, 49 KO). Prawie 39-letni już dzisiaj pięściarz, który stosunkowo późno rozpoczął przygodę z boksem, zapewnia, że jest jeszcze w stanie pokazać się z dobrej strony:
- Gdy Władymir Kliczko przegrał przed czasem z Lamonem Brewsterem, wielu wróżyło mu rychły koniec. Tymczasem on, od tego czasu, zaliczył dziewięć skutecznych obron mistrzowskich pasów. Tak więc błędem byłoby przekreślanie przedwcześnie moich szans - powiedział Thompson, który od czasu porażki z ukraińskim czempionem (lipiec 2008), wygrał przed czasem wszystkie swoje kolejne pojedynki, pokonując kolejno: Adnana Serina, Chazza Witherspoona i ostatnio Owena Becka.
> Add a comment>
Jak podają nieoficjalne źródła, wysoko notowany w światowych rankingach Denis Bojcow (27-0, 22 KO) oraz dysponujący nokautującym ciosem David Tua (51-3-2, 43 KO) to dwaj główny kandydaci do walki z mistrzem świata federacji WBO oraz IBF wagi ciężkiej Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Kolejny zawodowy występ Ukraińca został zaplanowany na 11 grudnia i będzie to jego trzecia tegoroczna walka.
Tua w swoim ostatnim pojedynku niespodziewanie zaledwie zremisował z Monte Barrettem, natomiast Bojcow z powodu kontuzji stoczył w tym roku tylko jedną walkę, która miała miejsce w styczniu. Gala miałaby się odbyć na terenie Szwajcarii.
>
Świeżo upieczeni ambasadorzy EURO 2012 bracia Kliczko z futbolowym mistrzowskim pucharem Europy.
>
Rozdający karty w kategorii ciężkiej Bracia Witalij i Władimir Kliczko zostali kolejnymi ambasadorami piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku, których gospodarzami będą wspólnie Polska i Ukraina. Uroczystość wręczenia tytułów ambasadorskich ukraińskim czempionom odbyła się we wtorek w Kijowie.
- Chciałbym, by ta impreza była dla Ukrainy zwycięstwem w aspekcie sportowym, politycznym i gospodarczym. Będąc oficjalnym ambasadorem Euro 2012 rozumiem, że jest to nie tylko wielki honor, ale i bardzo odpowiedzialna misja - powiedział po ceremonii starszy z braci Witalij, który już na etapie projektu futbolowego czempionatu czynnie uczestniczył w akcjach na rzecz przyznania Polsce i Ukrainie zawodów.
Z kolei Władimir Kliczko stwierdził, że chciałby, aby goście, którzy przyjadą do jego kraju, czuli się jak u siebie w domu.
>