Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Kijowie mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalij Kliczko (40-2, 38 KO) stanął oko w oko ze swoim najbliższym rywalem Shannonem Briggsem (51-5-1, 45 KO).

Amerykanin spotkanie z ukraińskim czempionem przybył z groźnie brzmiącą zapowiedzią szybkiej porażki. - Znokautuję go w 30 sekund! W ten sposób kończy się wiele moich walk - przekonywał jak zwykle pewny siebie Briggs, który w swoim rekordzie ma aż 30 potyczek wygranych w pierwszej rundzie.

"The Cannon" zdradził też, że to właśnie Kliczko swoim zachowaniem, gdy spotkali się w ubiegłym roku w jednej z restauracji w Los Angeles, zmotywował go do powrotu na ring po ponad dwuletniej przerwie. - Byłem wtedy gruby i on dotknął mojego brzucha. W tym momencie podjąłem decyzję o powrocie. Powinien był wtedy zostawić mnie w spokoju! - wspominał Briggs czasy, kiedy ważył około 152 kg.

Na Kliczce obietnice nokautu, które padły z ust challengera, nie zrobiły wrażenia. - Jedynym zawodnikiem, który jest w stanie pokonać Witalija Kliczkę, jest Witalij Kliczko - oznajmił ze spokojem "Dr Żelazna Pięść", dodając: - To będzie znakomita, ekscytująca walka. Shannon to jeden z najpoważniejszych pretendentów do mistrzowskiego tytułu.

Do starcia Kliczki z Briggsem dojdzie 16 października na stadionie w Hamburgu.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko wraz ze swoim rywalem na zaplanowaną na 16 października walkę - Shannonem Briggsem podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

Więcej o wadze ciężkiej na ringpolska.pl >>

Sam Peter (34-3, 27 KO) jest pewny swego przed walką z Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO) zaplanowaną na 11 września. Nigeryjczyk już teraz czuje się mistrzem i myśli o następnych pojedynkach. Zapowiada, że jak już pokona Kliczke to będzie dążył do walki z Davidem Hayem (24-1, 22 KO).

- Haye kiedyś wypowiadał się bardzo agresywnie, zapowiadał, że chce walczyć z braćmi Kliczko, ale kiedy już wyrwał pas Wałujewowi to zmienił taktykę i zamienił się w biznesmena - mówi Peter. - Teraz już nie chce walk z Kliczko. Woli zarabiać pieniądze bez ryzyka porażki. Zobaczymy, czy moi promotorzy będą w stanie doprowadzić do walki z Davidem Haye po tym jak 11 września pokonam Kliczke i zabiorę mu jego mistrzowskie pasy. Jeśli mam być szczery to już teraz czuję się jakbym był mistrzem.

James Toney (72-6-3, 44 KO) pomimo bardzo nieudanego debiutu w mieszanych sztukach walki, stara się nie załamywać i zapowiada, że nie myśli o zakończeniu swojej sportowej kariery. Amerykanin chciałby wrócić do MMA, jeśli zostanie mu przedstawiona taka możliwość, a swoją kolejną walkę bokserską Toney stoczy najprawdopodobniej już 29 października.

- Poszedłem do MMA bo tam przynajmniej mają odwagę, żeby wyjść ze mną do ringu. W boksie potrafią tylko gadać. Haye i Hopkins siedzieli cicho jak myszki dopóki nie podpisałem kontraktu na walkę z Couturem. Będę teraz uprawiał dwie dyscypliny i zamierzam to robić przez ładne kilka lat. W sobotę popełniłem błąd i zapłaciłem za niego wysoką cenę. Pozwoliłem, żeby walka przebiegała pod jego dyktando. Po tym doświadczeniu wrócę mocniejszy niż kiedykolwiek, zobaczycie - przekonuje pięściarz o psuedonimie "Lights Out".

11 września na gali we Frankfurcie Samuel Peter (34-3, 27 KO), którego kariera jeszcze nie tak dawno wydawała się zbliżać ku końcowi, stanie przed szansą na wywalczenie mistrzowskiego tytułu wagi ciężkiej krzyżując rękawice z czempionem organizacji WBO oraz IBF Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO). Nigeryjczyk już raz miał okazję zmierzyć się z Ukraińcem i wtedy pomimo trzech nokdaunów na jego korzyść, młodszy z braci Kliczko ostatecznie wygrał jednogłośnie na punkty. Teraz Peter zapowiada, że sędziowie punktowi na pewno nie będą potrzebni.

- Mam dużo do udowodnienia. Po moich dwóch przegranych pod rząd wszyscy mnie skreślali, ale ja potrafiłem się odbudować. Wiem jak walczyć z Kliczko, wtedy udało mu się uciec, ale tym razem go skończę. Moimi sędziami będą moja lewa i prawa ręka. Tylko oni będą punktować w tej walce. Kiedy straciłem tytuł z jego bratem, strasznie to przeżyłem i potem przegrałem po raz kolejny. Teraz mam nowego promotora, jestem zadowolony z mojej sytuacji i gotowy, by udowodnić, że to ja jestem najlepszy na świecie - deklaruje Nigeryjczyk.

Promowany kiedyś mocno przez Lou DiBellę na nową gwiazdę wagi ciężkiej Chazz Witherspoon (27-2, 19 KO) pokonał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie Livina Castillo (16-9, 10 KO) w głównym wydarzeniu wieczoru gali w Atlantic City. Amerykanin górował na reprezentantem Ekwadoru w każdym elemencie bokserskiego rzemiosła od początku walki, a w siódmym starciu w końcu posłał go pierwszy raz na deski. Castillo zdołał się podnieść, ale zasypany całą serią ciosów za chwilę został uratowany przez sędziego przed ciężkim nokautem.

Dla Witherspoona była to pierwsza walka od czasu porażki przez nokaut z Tonym Thompsonem w grudniu zeszłego roku. Castillo zaliczył czwartą porażkę w ostatnich pięciu występach.

Jak donoszą media w Nowej Zelandii, David Tua (51-3-2, 43 KO) prowadzi zaawansowane negocjacje w sprawie zakontraktowania walki z Evanderem Holyfieldem  (43-10-2, 28 KO). Do tego bardzo ciekawie zapowiadającego się starcia mogłoby dojść już 5 listopada w Detroit. Początkowo Holyfield anonsował jako swojego rywala na ten dzień Shermana Williamsa (34-11-2, 19 KO), ale jak się okazuje nic nie jest jeszcze do końca przesądzone.

Zwycięzca tej konfrontacji miałby potem skrzyżować rękawice z czempionem federacji WBO oraz IBF Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO). Tua w swojej ostatniej walce zaledwie zremisował z Monte Barrettem. Holyfield z kolei pokonał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie reprezentanta Republiki Południowej Afryki Francosia Bothę.

Telewizja Orange Sport przeprowadzi transmisję z najbliższych mistrzowskich pojedynków braci Kliczko, którzy w swoich jesiennych obronach staną naprzeciw rywali obdarzonych potężnym uderzeniem.

11 września we Frankfurcie dzierżący pasy WBO i IBF Władimir Kliczko (54-3, 48 KO) zmierzy się w rewanżu po latach z Samuelem Peterem (34-3, 27 KO), zaś zasiadający na tronie WBC Witalij Kliczko (40-2, 38 KO) 16 października w Hamburgu skrzyżuje rękawice z Shannonem Briggsem (51-5-1, 45 KO).

Władimir Kliczko sparuje podczas obozu przygotowawczego do zaplanowanej na 11 września obrony tytułów mistrzowskich WBO i IBF przeciw Samuelowi Peterowi.

Więcej newsów z wagi ciężkiej >>

16 października swoją kolejną zawodową walkę stoczy mistrz olimpijski z Aten Odlanier Solis (16-0, 12 KO). Początkowo zakładano, że 30-letni Kubańczyk wystąpi tydzień wcześniej - 9 października, ale data jego walki została przesunięta z powodu pokrywania się terminów z finałami amerykańskiej ligi baseballu.

Prawdopodobnym rywalem Solisa będzie znany dobrze polskim kibicom z potyczki przeciwko Andrzejowi Gołocie - Ray Austin (28-4-4, 18 KO). Dla Amerykanina byłaby to pierwsza walka w tym roku. Najprawdopodobniej zwycięzca tej konfrontacji stałby się obowiązkowym rywalem dla mistrza świata WBC wagi ciężkiej Witalija Kliczki (40-2, 38 KO).

Nagy Aguilera (16-4, 11 KO), który jeszcze niedawno pojedynkował się z Samuelem Peterem w eliminatorze do pasa mistrzowskiego organizacji IBF, będzie rywalem Antonio Tarvera (27-6, 19 KO) w debiucie w wadze ciężkiej Amerykanina.

Pojedynek odbędzie się już 15 października, a pokaże go amerykańska stacja Showtime, która od kilku miesięcy zatrudnia Tarvera jako komentatora gal bokserskich. "Magic Man" podobnie jak jego wielki rywal z przeszłości Roy Jones Jr przenosi się do "królewskiej" kategorii bezpośrednio z wagi półciężkiej.

Antonio Tarver dzierżył już w przeszłości tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, jednak była to tylko filmowa fikcja, a pięściarz odgrywał wówczas jedną z głównych ról w ostatniej części filmowego hitu "Rocky".

Były już pretendent IBF w kategorii ciężkiej Aleksander Powietkin (19-0, 14 KO) przed końcem 2010 roku stoczy jeszcze dwie walki - poinformował menadżer Rosjanina Władimir Hriunow. Nazwisko rywala na najbliższy występ Powietkina, planowany wstępnie na 2 października, zostanie ogłoszone wkrótce.

Więcej wiadomości z wagi ciężkiej >>

Pierwotnie "Biały Lew" miał 11 września skrzyżować rękawice z czempionem IBF i WBO Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO), jednak zrezygnował z walki, co kosztowało go utratę pozycji oficjalnego challengera International Boxing Federation.

- Walka z Briggsem to dla niego mniejsze ryzyko - ocenił wybór Shannona Briggsa (51-5-1, 45 KO) przez  Witalija Kliczkę  (40-2, 38 KO) jako rywala w kolejnej obronie pasa WBC wagi ciężkiej Nikołaj Wałujuew.

Zdaniem "Rosyjskiego Giganta", który pierwotnie miał być oponentem Ukraińca, za podpisaniem kontraktu z Briggsem stały także względy finansowe.

- Witalij prawdopodobnie wszystko sobie przeliczył i doszedł do wniosku, że Briggs będzie bardziej dochodowym pojedynkiem. "Jestem biznesmenem i muszę liczyć moje pieniądze" - tak mi kiedyś powiedział - dodał Wałujew, który chwilowo odpoczywa od treningów bokserskich ze względu na kontuzję.

Kevin Ferguson, znany lepiej kibicom sztuk walki jako Kimbo Slice, do końca tego roku na pewno zadebiutuje na profesjonalnych ringach. Amerykanin podpisał kontrakt promotorski  z Garym Shawem i jako zawodowiec będzie występował w kategorii ciężkiej. Pierwsza gala z jego udziałem przewidziana jest na października lub grudzień. Dokładny termin uzależniony jest od postępów jakie będzie czynił Slice pod okiem trenera Clemente Mediny.

Kimbo sławę zdobył zamieszczając w internecie swoje filmy z walk na ulicy. Przez ostatnie trzy lata występował w walkach w klatce podczas gal mieszanych sztuk walki różnych amerykańskich federacji. Nie wiadomo jeszcze kto miałby być jego rywalem w debiucie.

Video. Kimbo Slice - Ray Mercer (były bokserski mistrz świata wagi ciężkiej):

http://www.youtube.com/watch?v=DahOLe5z3Ek

10 września na gali w Londynie swoją kolejną zawodową walkę stoczy Tyson Fury (11-0, 9 KO). Rywalem mierzącego ponad dwa metry Anglika będzie Jason Gavern (19-7-4, 8 KO), który w ostatnim występie sensacyjnie zremisował z Jonathonem Banksem, a wcześniej pokonał na punkty notowanego wysoko w rankingu WBC Manuela Quezadę.

W swoim ostatnim pojedynku Fury znokautował w dziewiątej rundzie Johna McDermotta. Pojedynek Anglika z Gavernem będzie pokazywany przez amerykańską telewizję Showtime.