Zaledwie 29 sekund potrzebował Dereck Chisora (21-5, 14 KO) na zastopowanie podczas piątkowej gali w Londynie Beqi Lobjanidze. Teraz Brytyjczyk myśli o odzyskaniu pasa mistrza Europy wagi ciężkiej, należącego obecnie do Erkana Tepera (15-0, 10 KO). 

- Chciałbym spróbować swoich sił w Niemczech w walec o tytuł europejski z gościem, który znokautował Davida Price'a. Mógłbym walczyć już we wrześniu - powiedział "Del Boy" cytowany przez portal Boxingscene.com.

- Dużo się też mówi o tym wielkim dzieciaku Ustinowie. Gdyby pieniądze się zgadzały, mogę boksować z nim w Rosji, gdzie kibice mnie uwielbiają. Zawstydziłbym go na oczach jego własnych fanów - dodał Chisora, który wczorajszym zwycięstwem powrócił na ring po listopadowej porażce z Tysonem Furym.

Były mistrz Europy wagi ciężkiej Dereck Chisora (21-5, 14 KO) znokautował Bekę Lobjanidze (13-4, 11 KO) na gali w Londynie. Pojedynek zakończył się po 29 sekundach i celnym prawym sierpowym Brytyjczyka, który boksował po raz pierwszy od listopadowej porażki z Tysonem Furym.

http://www.youtube.com/watch?v=PpzXbrlNXuA

14 sierpnia na gali Premier Boxing Champions w Newark Antonio Tarver (31-6, 22 KO) zmierzy się z doskonale znanym polskim kibicom Stevem Cunninghamem (28-7, 13 KO). 46-letni Amerykanin wciąż marzy o tym, że wkrótce otrzyma szansę walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=iTqdi2nWF7g

8 sierpnia na gali w Saint Louis na ring wróci były mistrz świata trzech kategorii wagowych James Toney (76-9-3, 46 KO). 46-letni Amerykanin ostatni raz boksował blisko dwa lata temu, przegrywając w półfinale turnieju "Prizefighter" z Jasonem Gavernem.

Przeciwnikiem Toneya będzie Charles Ellis (9-3-1, 8 KO), który ma na koncie m.in. porażkę przez techniczny nokaut z Adamem Kownackim. Toney po tym jak w 2011 roku próbował powrócić do kategorii junior ciężkiej, teraz kontynuuje swoją karierę w wadze ciężkiej.

114,7 kg wniósł były mistrz Europy wagi ciężkiej Dereck Chisora (20-5, 13 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed jutrzejszą galą w Londynie. Brytyjczyk zmierzy się z Gruzinem Beką Lobjanidze (13-3, 11 KO), który na ceremonię ważenia nie dotarł. Dla Chisory będzie to pierwszy występ od czasu listopadowej porażki z Tysonem Furym.

http://www.youtube.com/watch?v=uuXb1BfnLMw

Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Dereck Chisora (20-5, 13 KO) wróci na ring podczas jutrzejszej gali w Manchesterze. 31-letni Brytyjczyk wejdzie między liny po raz pierwszy od czasu ubiegłorocznej porażki z Tysonem Furym.

Przeciwnikiem Chisory będzie Gruzin Beka Lobjanidze (13-3, 11 KO), który w ostatnich miesiącach przegrywał m.in. z Dillianem Whytem i Robertem Heleniusem.

- Brytyjski boks mnie potrzebuje. Miałbym kończyć karierę? A ile ja mam lat? Tak naprawdę, to dopiero zaczynam - zapowiada "Del Boy", który do niedawna dzierżył tytuł mistrza Europy.

Johnathon Banks, który od trzech lat pełni funkcję pierwszego trenera Władymira Kliczki, będzie przygotowywał Dilliana Whyte'a (14-0, 11 KO) do dwóch najbliższych ringowych występów. Brytyjczyk 1 sierpnia zmierzy się z Brazylijczykiem Irineu Costą, a pod koniec roku ma skrzyżować rękawice z mistrzem olimpijskim Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO). 

- Trenujemy razem z Hamburgu i świetnie się rozumiemy. Poznaliśmy się na jednym z obozów przygotowawczych Kliczki, gdzie byłem zaproszony na sparingi - opowiada Whyte.

- W Niemczech mam świetnych sparingpartnerów. Pomagają mi Adrian Granat, Nikola Milacic i Christian Hammer. Atmosfera jest świetna, kibice zobaczą mnie niedługo w jeszcze lepszej formie - przekonuje Brytyjczyk, który jesienią ubiegłego roku wrócił na ring po dwuletnim okresie zawieszenia za stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. 

Mocno bijący Amir Mansour (22-1, 16 KO) marzy o mistrzowskiej walce z czempionem WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (34-0, 33 KO). W ostatnich dniach coraz częściej jako kandydata do starcia z "Bronze Bomberem" wymieniano Chrisa Arreolę, jednak Kalifornijczyk w sobotę zaledwie zremisował z Fredem Kassim - tym samym, którego Mansour efektownie znokautował w listopadzie ubiegłego roku.

- Ja już przed pojedynkiem mówiłem, że nie będę zdziwiony, jeśli Kassi pokona Arreolę. W mojej opinii i w opinii wielu obserwatorów Kassi zasłużył na zwycięski werdykt - stwierdził w rozmowie z portalem Fighthype.com "Hardcore", który uważa się za godnego rywala dla mistrza WBC.

- Tacy zawodnicy jak ja zasługują na walki z Deontayem Wilderem czy pięściarzami z Top-10. (...) Niech Wilder zamknie się z tymi swoimi gadkami, że jest najlepszy na świecie albo zmierzy się z kimś wartościowym! On nigdy nie wyjdzie do Kliczki, a jeśli wyjdzie, to dopiero wtedy, gdy Kliczko będzie już stary. Chociaż według mnie Kliczko zaraz straci swój pas na rzecz Tysona Fury'ego - oznajmił Mansour, który w swoim ostatnim występie wypunktował Joey'a Daweyko.

Wygląda na to, że po zakończonym remisem rozczarowującym występie przeciw Fredowi Kassi Chris Arreola (36-4-1, 31 KO) doszedł do wniosku, że nie jest jeszcze gotowy na walkę o pas WBC wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem (34-0, 33 KO). "Koszmarny" Chris był ostatnio często wymieniany jako potencjalny rywal powracającego na ring 26 września "Bronze Bombera".

- Do diabła, nie zasłużyłem na tę walkę! - stwierdził Amerykanin cytowany przez portal Boxingscene.com. - Będę szczery, teraz nie zasługuję na pojedynek z Deontayem Wilderem. Muszę dać dobrą walkę, a ta była gów**ana.

- Wrócę na ring we wrześniu, czym szybciej tym lepiej. Chciałbym tylko boksować lepiej niż tym razem i mierzyć się z lepszymi rywalami, którzy naprawdę stawią mi czoła - dodał Chris Arreola.

Marzący o pojedynku z Deontayem Wilderem o pas WBC wagi ciężkiej Chris Arreola (36-4-1, 31 KO) znów nie zachwycił w ringu i znów, jak to ma w zwyczaju, po walce obiecał poprawę. "Koszmarny Chris" wczoraj zaledwie zremisował ze skazywanym na porażkę Fredem Kassim (18-3-1, 10 KO).

- Werdykt był słuszny - ocenił po ostatnim gongu Arreola. - To była zażarta walka. Fred poszedł na wojnę i przetwał ją. Dobrze się ruszał, miał dobrą strategię i skończył z remisem.

- Wiem, że jak dostanę walkę z Deontayem Wilderem, to będę w dużo lepszej formie, będę dużo lepiej przygotowany. Nie żebym się źle przygotował na Kassiego, ale on wyszedł na ring z dobrą strategią i był świetnie przygotowany - tłumaczył się były pretendent do tytułu World Boxing Council.

Deontay Wilder (34-0, 33 KO), z którym chciałby skrzyżować rękawice Arreola, kolejny pojedynek stoczy 26 września. Chris Arreola o trofeum czempiona walczył w przeszłości już dwukrotnie, przegrywając najpierw z Witalijem Kliczką, a potem z Bermanem Stivernem.

Mimo dotkliwej porażki w walce o pas mistrza Europy wagi ciężkiej z Erkanem Teperem David Price (19-3, 16 KO) nadal może liczyć na wsparcie swoich promotorów z Sauerland Event. Kalle Saurland uważa, że dwumetrowiec z Liverpoolu nadal ma szanse coś osiągnąć na profesjonalnych ringach, jednak musi być mądrze poprowadzony.

- To czy Price będzie chciał kontynuować karierę, zależy tylko od niego. Jeśli tak, mam już pierwsze punkty planu jego powrotu do gry - walki, które pozwolą mu na wykorzystanie ofensywnego potencjału w taki sposób, by nie zostały wykorzystane jego luki w obronie - stwierdził Sauerland cytowany przez portal Boxingscene.com.

Dla mającego w swoim dorobku brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Pekinie Davida Price'a wczorajsza porażka była trzecią w zawodowej karierze "czasówką". Wcześniej dwa razy stopował Brytyjczyka Tony Thompson.

246,8 funta (111,9 kg) wniósł na wagę marzący o kolejnej walce o pas mistrza świata kategorii ciężkiej Chris Arreola (36-4, 31 KO), który w sobotę w El Paso zmierzy się z Fredem Kassi (18-3, 10 KO). Rywal "Koszmarnego Chrisa" zanotował 225 funtów (102,1 kg). Podczas tej samej gali w pojedynku o pas IBF kategorii junior koguciej zaboksują Carl Frampton (20-0, 14 KO) i Alejandro Gonzalez Jr (25-1-2, 15 KO) - obaj pięściarze zmieścili się w limicie. Transmisja z gali w nocy z soboty na niedzielę w TVP Sport.

W pojedynku wieczoru gali boksu w Ludwigsburgu Erkan Teper (15-0, 10 KO) znokautował w drugiej rundzie Davida Price'a (19-3, 16 KO), zdobywając wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej.

Niemiec od pierwszego gongu ruszył do ataku, umiejętnie skracając dystans i mocno trafiając dwumetrowego rywala ciosami sierpowymi. Price zdołał kilka razy odgryźć się Teperowi lewym prostym, ale nie potrafił powstrzymać jego ofensywy. W drugiej rundzie Teper uderzył przeciwnika solidnym prawym sierpowym, poprawił jeszcze mocniejszym ciosem z lewej ręki i Price padł nieprzytomny na matę ringu.

33-letni Erkan Teper, zdobywając pas EBU, osiągnął największy sukces w swojej dotychczasowej karierze. Price, mający na swoim koncie brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, po raz trzeci jako zawodowiec przegrał przed czasem.

http://www.youtube.com/watch?v=sW40TT2MZ5s

14 sierpnia na gali w hali Prudential Center Antonio Tarver (31-6, 22 KO) zmierzy się ze Stevem Cunninghamem (28-7, 13 KO). Były czempion kategorii półciężkiej, próbujący obecnie swoich sił w królewskiej dywizji, uważa, że zwycięstwo w Newark otworzy przed nim drogę do mistrzowskiego starcia. 

- Po tej walce chciałbym się spotkać z jednym z tych gości z pasami, z Kliczką lub Wilderem, jestem gotów na obydwu, zaszokuję świat - odgraża się 46-letni "Magic", czekający na ringowe fajerwerki w boju z rodakiem. 

-  To może być kadydat do walki roku. Wiem, ze Steve da z siebie wszystko, bo wie, że to może być jego ostatnia szansa. Moja również. Rzucimy w Prudential na szalę wszystkie siły, będzie niezła zabawa i świetna walka - mówi Tarver.

Podczas tej samej gali, na której Antonio Tarver skrzyżuje rękawice ze Stevem Cunninghamem, odbędą się aż cztery pojedynki z udziałem polskich pięściarzy - Krzysztofa Głowackiego (24-0, 15 KO), Artura Szpilki (19-1, 14 KO), Macieja Sulęckiego (20-0, 5 KO) i Kamila Łaszczyka (20-0, 8 KO). Głowacki zaboksuje o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej z Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO). Przeciwnicy pozostałych Polaków nie są jeszcze znani. 

Niewiele brakowało, a nie doszłoby do zaplanowanej na dziś walki pomiędzy Erkanem Teperem (14-0, 9 KO) i Davidem Pricem (19-2, 16 KO) - zdradził dziennikarz fightnews.com Przemek Garczarczyk.

Pojedynek, który będzie główną atrakcją gali w Ludwigsburgu, na kilka godzin stanął pod znakiem zapytania po tym, jak obozy pięściarzy nie mogły osiągnąć porozumienia w sprawie wyboru rękawic. Organizujący imprezę promotorzy Tepera z Z!-Promotion GmbH zaczęli już nawet poszukiwania zawodnika, który zastąpiłby w ringu Price'a, a na liście potencjalnych zastępców znalazł się m.in... Mariusz Wach (31-1, 17 KO).

Ostatecznie po sześciu godzinach impasu przedstawiciele bokserów rozstrzygnęli sporną kwestię i walka odbędzie się zgodnie z planem. Stawką starcia Tepera z Pricem jest tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej.