Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Deontay Wilder

Podczas wczorajszej gali boksu w stanie Alabama kolejne zwycięstwo przez nokaut do swojego zawodowego rekordu dopisał uważany za wielką nadzieję amerykańskiej wagi ciężkiej Deontay Wilder (18-0, 18 KO).

Tym razem ofiarą prawej ręki brązowego medalisty olimpijskiego z Pekinu padł, w drugiej rundzie, znany polskim kibicom z porażki przed czasem z Krzysztofem Włodarczykiem Dominique Alexander (20-23-1, 9 KO).

Mierzący 201 cm "Brązowy Bombardier" do starcia z Alexandrem szykował się, imitując Witalija Kliczkę w trakcie sparingów z Tomaszem Adamkiem. 25-letni Amerykanin do tej pory na profesjonalnych ringach stoczył 18 walk, wszystkie wygrywając przez nokaut, większość w pierwszej lub drugiej rundzie.

Add a comment

Aleksander Powietkin

Wygląda na to,  że tak jak było można było się spodziewać, Aleksander Powietkin (22-0, 15 KO) po wywalczeniu "zwykłego" pasa WBA wagi ciężkiej nieprędko stanie do walki z "super-czempionem" World Boxing Association Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO).

Pokonując wczoraj na punkty Rusłana Czagajewa, Rosjanin dopiął swego, sięgając po mistrzowską koronę bez konfrontacji z "Dr Stalowym Młotem" i najprawdopodobniej tak jak wcześniej przez wiele miesięcy unikał starcia z Ukraińcem jako oficjalny challenger IBF, tak teraz będzie to czynił jako posiadacz pasa WBA-regular; w każdym razie do takich wniosków dojść by można było, słuchając wczoraj trenera Powietkina, Teddy Atlasa, który stanowczo odmawiał udzielania odpowiedzi na pytania dotyczące ewentualnego starcia z Kliczką.

- Nie chcę myśleć o Kliczce. Wolę myśleć o Powietkinie i jego tytule... o Kliczce pomyślimy kiedy indziej - stwierdził Atlas.

Add a comment

Liachowicz elenius

Robert Helenius (16-0, 11 KO)  pokonał przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie Siergieja Liachowicza (25-3, 16 KO) w walce o interkontynentalne pasy WBA i WBO wagi ciężkiej. 

Po pierwszej wyrównanej rundzie w drugiej nieznaczną przewagę uzyskał Liachowicz, który skutecznie skracał dystans podwójnym lewym prostym i zaskakiwał od czasu do czasu wyższego rywala szybkimi kombinacjami. Trzecią rundę wygrał, dzięki większej agresji i dobrym ciosom na korpus, Białorusin. W czwartej również przeważał nad mniej ruchliwym i mniej zdecydowanym dwumetrowcem z Finlandii.

Piąte starcie przebiegało początkowo pod dyktando "Białego Wilka", jednak obraz walki wyrównał się, gdy Helenius ulokował na szczęce rywala potężny prawy. Szósta odsłona to frontalna wymiana ciosów z obu stron; bokserzy zakończyli ją bardzo wyczerpani. Siódmą rundę dzięki dobrej końcówce mógł zapisać na swoje konto Helenius.

Ósme starcie kontrolował najpierw Liachowicz, jednak wraz z upływem czasu Białorusin coraz bardziej tracił siły i tuż przed gongiem po serii Fina padł po raz pierwszy na deski.  Walka rozstrzygnęła się na początku dziewiątej rundy, gdy Helenius skosił "Białego Wilka" lewym sierpem, poprawiając jeszcze szybką serią z obu rąk.

Wygrana z Siergiejem Liachowiczem była triumfem Roberta Heleniusa nad trzecim byłym mistrzem świata. Wcześniej na swoim koncie Fin zapisał wygrane z Lamonem Brewsterem i Samuelem Peterem.

Add a comment

Powietkin Czagajew

W walce wieczoru bokserskiej gali w Erfurcie Aleksander Powietkin (22-0, 15 KO) pokonał na punkty Rusłana Czagajewa (27-2-1, 17 KO), zdobywając tytuł "zwykłego" mistrza świata WBA wagi ciężkiej (pas "super-czempiona" należy do Władimira Kliczki).

Bokserzy rozpoczęli pojedynek z dużym spokojem i szacunkiem do siebie, choć nieco szybszy i bardziej zdecydowany wydawał się być Powietkin. W trzeciej odsłonie obaj pretendenci do mistrzowskiego pasa mocno przyspieszyli, wyprowadzając dużo silnych ciosów. Częściej bił Powietkin, ale to kontrujące uderzenia Czagajewa miały większą moc. Czwartą rundę wygrał aktywniejszy i bardziej precyzyjny Powietkin. W piątej odsłonie obaj oponenci mieli swoje momenty - Czagajew dwukrotnie wstrząsnął Powietkinem lewym sierpowym, ale w końcówce sam również zainkasował kilka uderzeń rywala.

Szósta runda to zdecydowana dominacja Czagajewa. Uzbek trzykrotnie trafił potężnymi  lewymi sierpami Powietkina, który mocno się po nich zachwiał. Czagajew kontynuował natarcie, sięgając szczęki oponenta jeszcze kilka razy. Siódme starcie było prowadzone w nieco wolniejszym tempie, nieznacznie lepszy był w nim bokser z Uzbekistanu. W ósmej odsłonie pięściarze poskąpili sobie mocnych ciosów, ale zepchnięty wcześniej do defensywy Powietkin zaczął powracać do gry. Dziewiąta i dziesiąta runda należały już do szybszego i bijącymi kombinacjami Powietkina, który wyraźnie po krótkim kryzysie złapał drugi oddech. W jedenastej odsłonie tempo walki również dyktował Rosjanin.

W ostatniej rundzie Czagajew, zapewene zdając sobie sprawę, że przegrywa na kartach punktowych i do zwycięstwa potrzebuje nokautu, ruszył z całym impetem na swojego oponenta, jednak jego mocne, choć sygnalizowane ciosy nie zdołały znokautować mądrze boksującego Powietkina. Ostatecznie sędziowie punktowali: 116-112, 117-113, 117-113 dla Powietkina.

Add a comment

Były mistrz świata wagi ciężkiej, Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) pozostaje nieaktywny sportowo od czasu swojej porażki z Brytyjczykiem, Davidem Haye, która miała miejsce w listopadzie 2009 roku.

W tym czasie znany z gigantycznej postury pięściarz leczył sporo kontuzji, ale także zaangażował się w działalność polityczną. O Rosjaninie nie zapomnieli jednak jego promotorzy z grupy Sauerland Event, którzy próbują namówić go do powrotu na ring.

- Spotkaliśmy się z Nikołajem w Moskwie pół miesiąca temu i dyskutowaliśmy nad tą kwestią. Obecnie Wałujew jest zadowolony z tego w jaki sposób rozwija się jego działalność polityczna. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że zorganizujemy kolejne spotkanie pod koniec roku i wrócimy wówczas do tego tematu. Nie zamierzamy zrywać z nim kontraktu, on jest przede wszystkim naszym przyjacielem i chcielibyśmy z nim cały czas współpracować - powiedział Kalle Sauerland, z promującej Wałujewa grupy Sauerland Event.

Add a comment

Powietkin

Choć wielu ekspertów i kibiców kwestionuje słuszność usankcjonowania dzisiejszej walki Aleksandra Powietkina (21-0, 15 KO) z Rusłanem Czagajewem (27-1-1, 17 KO) jako pojedynku mistrzowskiego, popularny "Sasza" zapewnia, że nie ma dla niego znaczenia, o jaką wersję pasa WBA zaboksuje.

-  Nie obchodzi mnie to, że ludzie mówią o zwykłym i super-mistrzostwie. Mistrz świata to mistrz świata! - twierdzi Powietkin. - By zostać mistrzem, muszę walczyć z najlepszymi na świecie. Jeśli zdobędę ten tytuł, będę musiał mierzyć się z najlepszymi i poprawiać swoje umiejętności, by pokazać wszystkim, że to ja jestem najlepszy. Nieważne, czy to jest super-mistrzostwo, zwykłe czy jakiekolwiek inne. Dla mnie to mistrzostwo świata.

Bezpośrednia transmisja z gali w Erfurcie, podczas której zostanie również inna ciekawa walka w wadze ciężkiej, z udziałem Siergieja Liachowicza i Roberta Heleniusa, w Polsat Sport od godz. 21.00.

Add a comment

Po zakończonym wtorkowym sparingu z szykującym się do walki z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO) mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO) dwaj treningowi partnerzy Ukraińca - ex-challenger WBA Fres Oquendo (32-7, 21 KO) i Konstantin Airich (21-5-2 15 KO) - przerobili jeszcze kilka rund na ciężkich workach.

http://www.youtube.com/watch?v=08kICaeC0RY

Add a comment

Powietkin Czagajew

Dokładnie tyle samo - 105.0 kg - wnieśli dziś na wagę Rusłan Czagajew (27-1-1, 17 KO) i Aleksander Powietkin (21-0, 15 KO), którzy jutro w niemieckim Erfurcie zmierzą się w walce o "zwykły" pas WBA wagi ciężkiej (tytuł "super czempiona" WBA należy do Władimira Kliczki).

Bezpośrednią transmisję z gali w Erfurcie, podczas której zostanie rozegrane również ciekawie zapowiadające się starcie pomiędzy Robertem Heleniusem i Siegiejem Liachowiczem, w Polsat Sport od godz. 21.00.

Add a comment

Tony ThompsonWalka eliminacyjna do tytułu IBF wagi ciężkiej pomiędzy Tonym Thompsonem (36-2, 24 KO) a Eddie Chambersem  (36-2, 18 KO) najprawdopodobniej odbędzie się 28 października w Atlantic City, powiedział Espn.com promotor obu pięściarzy Dan Goossen. Zwycięzca tego pojedynku zmierzy się w walce o tytuł Mistrza Świata z Władimirem Kliczko.

- To będzie bardzo trudna walka dla nas obu, ponieważ, na co dzień jesteśmy przyjaciółmi. Jednak jest to jedyna droga, aby któryś z nas spełnił swoje marzenia -powiedział 39 letni Amerykanin.

Jego rywal również myśli tylko o wygranej, mimo przyjaznych stosunków ze swoim rywalem.

- Tak szanujemy się nawzajem, ale jest to kolejny powód, aby wejść do ringu i dać z siebie wszystko. Boks to jest biznes, więc musimy stanąć naprzeciw siebie. Gdyby jednak boks był sportem zespołowym to tworzylibyśmy jedną drużynę - powiedział Chambers.

Add a comment