Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Włodarczyk Leonard

Podczas odbywającej się w Las Vegas 49. konwencji World Boxing Council mistrz WBC wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (46-2-1, 33 KO) ma okazję do spotkań z największymi osobistościami światowego boksu takimi jak Oscar De La Hoya, Thomas Hearns, Roy Jones Jr czy Ray Leonard. Słynny "Sugar" Ray w rozmowie z polskim czempionem przyznał, że był pod wrażeniem jego niedawnego spektakularnego nokautu na Danny Greenie. - Jeśli tylko "Diablo" skróci przerwy miedzy swoimi akcjami to może być najlepszym cruiserem od czasów Holyfileda. Nad tym szczególnie powinien pracować na treningach - powiedział siedmiokrotny mistrz świata w czterech kategoriach wagowych.

Add a comment

Krzysztof WłodarczykDariusz Nowicki sprawował opiekę psychologiczną nad Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 33 KO) przed, w trakcie i po jego zwycięskiej walce w obronie tytułu mistrza świata z Australijczykiem Danny Greenem, która odbyła się w Perth. Olsztynianin o powiada o kulisach walki oraz współpracy z "Diablo".

Jak się to zaczęło?
- Kontakt z Krzysiem Włodarczykiem oraz z grupą bokserów promotora Andrzeja Wasilewskiego miałem już grubo wcześniej. M.in. przygotowałem go psychologicznie do wygranego pojedynku z Włochem Fragomenim. Po tej walce była przerwa, bo wydawało się, że jest już z "Diablo" wszystko w porządku. Jednak po niezbyt udanym pojedynku z Portorykańczykiem Palaciosem zapytano mnie, czy mógłbym wznowić współpracę. Zanim jednak ją podjąłem, miała miejsce dramatyczna próba samobójcza. To był dzwonek alarmowy, że Włodaczykowi trzeba szybko pomóc. Wśród psychologów jest tak jak wśród lekarzy, też mamy swoje specjalności. Jeżeli chodzi o rozwiązywanie problemów rodzinnych, a one były głównym powodem tego dramatu, to zaproponowałem swojego przyjaciela, specjalistę od terapii rodzinnej. Sam natomiast skupiłem się na przywróceniu „Diablo” sportowi.

O co tu chodzi?
- Czasu mieliśmy bardzo mało. Rozpoczęliśmy pracę z Krzysiem we wrześniu, wiedząc, że będzie walczył pod koniec listopada. Green zdawał sobie sprawę, że to może być zbyt krótki czas, aby jego rywal odzyskał pełnię formy, więc chciał walczyć jak najszybciej. Chodziło mi głównie o przywrócenie tego wszystkiego dobrego, co już wcześniej było, o utwierdzenie Krzyśka w przekonaniu, że jest mistrzem świata i że ma już za sobą kilka wspaniałych pojedynków. Prowadziłem z nim długie rozmowy, trening relaksacyjny, korzystałem ze środków wizualnych, z odpowiedniej muzyki, a nawet wykorzystywałem hipnozę...

Wsparcie żony
- Przygotowanie Włodarczyka do walki było pracą zespołową. Nie mogło być przecież tak, że psycholog przejmuje tu kierownictwo. Głównymi osobami pozostawali zawodnik, jego trener (Fiodor Łapin - red.) oraz fizykoterapeuta (Jan Sobieraj - red.). Ważna była też aklimatyzacja, dlatego przyjechaliśmy do Australii 12 dni przed walką. Aklimatyzacja przebiegała w miarę dobrze, ale gospodarze próbowali ją zakłócić: po czterech dniach pobytu w Perth zażądali przyjazdu Krzysia do Sydney, oddalonego od Perth o dwa tysiące kilometrów, na konferencję prasową i pokazowy trening. Jego rywal był cały czas w Sydney. Wspaniale, że walkę Krzysia oglądała jego żona. To był ważny element uwzględniony w przygotowaniach. Zachowała się wspaniale, miała wielki pozytywny wpływ na męża. Jej wsparcie dodało mu wiele wiary w zwycięstwo.

Add a comment

Czytaj więcej...

Antonio TarverByły niekwestionowany mistrz świata wagi półciężkiej Antonio Tarver (29-6, 20 KO) potwierdza, że trwają rozmowy w sprawie zakontraktowania pojedynku z jedynym obecnie zawodowym mistrzem świata z Polski Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 33 KO). Amerykanin przyznaje, że pojedynek mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej byłby wielkim wydarzeniem.

- To najgłośniejsza i największa walka w wadze cruiser jaką można obecnie zorganizować. Promotorzy Włodarczyka chcą walki ze mną, bo wiedzą, że otrzymają za ten pojedynek największe pieniądze jakie mogą obecnie zarobić - mówi Tarver, który podobnie jak Włodarczyk znokautował w swoim ostatnim zawodowym występie Danny'ego Greena.

- W przyszłym roku zamierzam stoczyć trzy pojedynki. Na pewno pojawię się w ringu już w pierwszym kwartale przyszłego roku, a pod koniec 2012 roku przejdę do wagi ciężkiej - zapowiada Amerykanin.

Kolejny pojedynek z udziałem Krzysztofa Włodarczyka planowany jest wstępnie na marzec.

Add a comment

Krzysztof Włodarczyk- Obiecałem sobie, że po trzydziestce zmądrzeję. Pierwsze postanowienie to nauka angielskiego. Po Nowym Roku idę na kurs. Koniec z dukaniem - mówi Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (46-2-1, 33 KO) w rozmowie z Robertem Małolepszym z "Polska The Times".


- Na pańskiej twarzy wciąż widać ślady walki sprzed dziesięciu dni z Dannym Greenem. Tak ciężko było?
Na pewno ten pojedynek był jednym z najtrudniejszych w moim życiu.
Krzysztof Włodarczyk:
Rywal był tak dobry, czy może to, że walczył Pan na wyjeździe. A może to, że bił się Pan po raz pierwszy od momentu przedawkowania środków antydepresyjnych i trafienia do szpitala, miał decydujące znaczenie?
Wszystkiego po trochu. Danny mnie zaskoczył. Był ode mnie szybszy. Ja nie czułem dystansu. Długo nie mogłem go trafić. Od razu odpowiem, że moje pozasportowe przygody miały na pewno wpływ na to, jak sobie radziłem w ringu do momentu znokautowania Greena.

- We wszystkich wywiadach po walce opowiadał Pan, że był przekonany o tym, że prędzej czy później dopadnie Greena. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że choć na moment nie miał Pan chwili zwątpienia. Przecież tę walkę przegrywał Pan wyraźnie na punkty...
Pierwszy raz w karierze miałem moment, w którym poczułem cios rywala. Ale momentu zawahania nie miałem. To wielka zasługa mojego trenera. Fiodor Łapin świetnie wiedział, kiedy mnie zmobilizować do ataku.

- Czy Pan jeszcze umie boksować inaczej niż Australii w walce z Greenem, czy już do końca Pańskiej kariery będziemy drżeć i zastanawiać się - trafi czy nie? Zdąży znokautować rywala czy przegra na punkty?
(śmiech) Umiem. Naprawdę. Pokazałem to choćby w pierwszej walce ze Steve’em Cunninghamem...

- Od tamtej pory minęło pięć lat. W niemal wszystkich kolejnych walkach był Pan strasznie spięty, niemal zablokowany. Z Francisco Palaciosem, gdyby walka odbywała się w USA, pewnie przegrałby Pan na punkty...

Fakt, dawno była ta walka z Cunnighamem. Ale w starciu z Greenem już się trochę otworzyłem. Naprawdę. To oczywiście jeszcze nie było to, co powinno, ale idzie powoli do przodu. Z tą porażką z Palaciosem, to bym dyskutował. Zależy jaki sędzia, co ocenia. Ale nie ma co się oszukiwać. Byłem spięty, zablokowany. Wszystko przez kłopoty w moim życiu osobistym.

- Jest już Pan gotów do rozmowy o tym, co wydarzyło się w lipcu [to wówczas Włodarczyk przedawkował środki antydepresyjne - red]?

Nie chcę o tym rozmawiać. Te ostatnie pół roku najchętniej wymazałbym ze swojego życiorysu. Na szczęście to już za mną. Mam nadzieję, że w moim życiu osobistym wszystko jest OK.

Cały wywiad z "Diablo" na polskatimes.pl >>

Add a comment

Antonio TarverByły niekwestionowany mistrz świata wagi półciężkiej Antonio Tarver  (29-6, 20 KO) wyjawił, że chętnie stoczy pojedynek z aktualnym mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 33 KO). Promotorzy polskiego pięściarza niedawno potwierdzili, że Amerykanin jest jednym z kandydatów do skrzyżowania rękawic z „Diablo” na początku przyszłego roku.

- Włodarczyk i jego ludzie mówią, że chcą walki ze mną, więc czekam. Tak naprawdę oni nie chcą tego pojedynku. Zobaczymy jak długo będą zabierali się do tych negocjacji. Połóż pas mistrzowski na szali, a przyjadę do Polski. Moja walizka jest spakowana, a paszport gotowy do użycia - powiedział leworęczny pięściarz z Florydy.

- Chcę jeszcze jednej walki w wadze junior ciężkiej, a potem zaatakuję kategorię ciężką i braci Kliczko. Pięściarze z wagi cruiser nie są w stanie wytrzymać moich uderzeń. Nokautuję każdego z nich. Żaden nie wytrwa do ostatniego gongu. Wykonam tutaj swoje zadanie, a potem chcę walki z Kliczko lub Powietkinem - zapowiada Amerykanin, który jako pierwszy znokautował Roya Jonesa Jr.

Obecnie Krzysztof Włodarczyk wraz ze swoimi promotorami Andrzejem Wasilewskim i Piotrem Wernerem przebywa w Las Vegas na 49. konwencji federacji World Boxing Council. Opiekunowie "Diablo" zapowiadają, że po powrocie ze Stanów Zjednoczonych podejmą decyzję co do najbliższych planów sportowych jedynego polskiego mistrza świata.

Add a comment

Gdy 11 dni przed walką w obronie pasa WBC wagi junior ciężkiej z Danny Greenem Krzysztof Włodarczyk (46-2-1, 33 KO) wyruszał do Australii, wraz z nim poleciała kamera ringpolska.pl. Planowaliśmy relacjonować naszym Czytelnikom dzień po dniu przygotowania "Diablo" do mistrzowskiego starcia. Niestety okazało się, że zachodnie wybrzeże Australii to rejon, gdzie nie istnieje szybki internet i byliśmy zmuszeni zrezygnować z video-bloga Krzysztofa Włodarczyka. Teraz, gdy już emocje po zwycięskim pojedynku nieco opadły, prezentujemy krótką migawkę z treningu "Diablo" nagraną w Perth na 9 dni  przed "godziną 0". Wkrótce na ringpolska.pl więcej, archiwalnych już, materiałów z Australii.

http://www.youtube.com/watch?v=QuQJDx11_H0

Video. "Diablo" nokautuje Greena >>
Video. Wywiad z "Diablo" po wygranej z Greenem >>

Add a comment

Czytaj więcej...

Kilkanaście dni po przykrej porażce poniesionej z rąk Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka (46-2-1, 33 KO), były mistrz świata kategorii półciężkiej Danny Green (31-5, 27 KO) w długim oświadczeniu postanowił podziękować swoim kibicom za wsparcie jakie okazywali zarówno przez całą jego karierę jak i po ostatniej walce.

Australijczyk po raz kolejny z dużym szacunkiem wypowiedział się także o swoim ostatnim rywalu, doceniając jego sportową klasę.

-  Boks bywa okrutny. Nie inaczej było tym razem (...) Cios który odebrał mi tytuł nie był absolutnie przypadkowy. Ćwiczył go i wyprowadzał tysiące razy podczas całej swojej kariery. Był w stanie zadać go w odpowiednim momencie, pod ogromną presją, co świadczy o jego klasie. Najpierw złapał mnie mocnym prawym, który cofnął mnie na liny, następnie ruszył do ataku i wyprowadził morderczy lewy sierpowy, który trafił czysto w moją szczękę - skomentował Green.

- Jestem dumny, że mogę nazwać się prawdziwym wojownikiem. Dawałem z siebie wszystko, nie cofałem się, nie unikałem wyzwań. Nie mam się czego wstydzić, poszedłem na wojnę z czołowym pięściarzem kategorii cruiser i tylko sekundy dzieliły mnie od chwały - dodał ostatni rywal Krzysztofa Włodarczyka.

Add a comment

Krzysztof WłodarczykLeon Margules, szef jednej z największych bokserskich stajni Warriors Boxing, jest pod dużym wrażeniem  wygranej współpromowanego przez siebie Krzysztofa Włodarczyka (46-2-1, 32 KO) nad Danny Greenem. "Diablo" 30 listopada obronił w Australii pas WBC wagi junior ciężkiej, nokautując faworyta gospodarzy w jedenastej rundzie.

- To było fantastyczne zwycięstwo wielkiego mistrza - zachwyca się Margules. - To sprawa naprawdę wymagająca wielkiego serca do walki, by mimo tego, że się przegrywa na punkty, wygrać w tak sensacyjny sposób, zwłaszcza na ringu przeciwnika.

Video. Krzysztof Włodarczyk po walce z Danny Greenem >>

- W tej chwili Krzysztof jest na zasłużonym urlopie i gdy wróci, będziemy się zastanawiać, jaki będzie nasz kolejny ruch. Tą wygraną Krzysztof zwrócił na siebie uwagę wszystkich, ta walka była pełna dramaturgii. Teraz przed Krzysztofem wiele możliwości, wybierzemy najlepszą z nich - dodał Leon Margules.

Add a comment

Czytaj więcej...