10 września podczas gali bokserskiej na Stadionie Miejskim we Wrocławiu Tomasz Adamek (44-1, 28 KO) skrzyżuje rękawice z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO). Chris Arreola - jedyny zawodnik, który miał okazję boksować zarówno z Adamkiem jak i Kliczką (z obydwoma przegrał) - jest przekonany, że Polak nie będzie w stanie pokonać mierzącego dwa metry faworyzowanego Ukraińca.
"Koszmarny" Chris zapytany w trakcie ostatniej audycji radiowej "On The Ropes", czy wierzy w szanse "Górala" z "Dr Żelazną Pięścią, odparł: - Nie, dla mnie odpowiedź jest prosta - nie. Nie można kogoś nauczyć wzrostu. A przecież ten facet [Kliczko] ma jeszcze do tego dobre umiejętności. Jeśli dodać jego umiejętności do jego wzrostu, okaże się, że to prawdziwy wybryk natury.
- Tomasz Adamek wcale nie jest dużym ciężkim. Ja byłem w stanie go spychać w ringu, a nie jestem tak silny jak Witalij. Typuję więc wygarną Witalija - dodał Arreola.
Add a comment7 listopada 2008 roku dwóch czołowych polskich lekkich - Dariusz Snarski i Maciej Zegan - miało się zmierzyć w pojedynku o pas BBU podczas gali w zabytkowej kopalni soli w Wieliczce. - Czas już przejść na emeryturę - mówił do rywala na konferencji prasowej anonsującej walkę Zegan; - Zobaczysz boks na najwyższym poziomie - ripostował Snarski. Ostatecznie w Wieliczce po bardzo ciekawej walki triumfował Zegan. Starcie "Snary" z "Boom Boomem" było pierwszym z serii polsko-polskich potyczek w wadze lekkiej. Zarówno Zegan jak i Snarski boksowali jeszcze później z Krzysztofem Cieślakiem (Snarski dwukrotnie). Dziś "Snara" i "Boom Boom" znaleźli dla siebie miejsce poza ringiem - pierwszy założył grupę promotorską, drugi został radnym Wrocławia.
http://www.youtube.com/watch?v=ob6LkQO-m3w
Add a comment10 listopada 2008 roku, dwa tygodnie po prezentowanym wczoraj sparingu z Albertem Sosnowskim, najwyższy polski bokser wagi ciężkiej Mariusz Wach (24-0, 12 KO) zawitał do gymu 12 round KnockOut Promotions, by stoczyć kilka treningowych rund ze świeżo upieczonym młodzieżowym czempionem WBC Andrzejem Wawrzykiem (21-0, 10 KO). Sparing miał ciekawy i dość wyrównany przebieg (jak większość wspólnych sparingów tej pary). 8 dni później "Wiking" (wtedy jeszcze "Polski Olbrzym") wypunktował na gali w Grodzisku Mazowieckim potężnego Jewgienija Orłowa, zaś Wawrzyk 29 listopada, również na punkty, pokonał swojego klubowego kolegę Tomasza Bonina (bezpośrednio przed walką Wawrzyk i Bonin nie sparowali ze sobą).
http://www.youtube.com/watch?v=ipParOKGPO4
Add a comment23 października 2008 roku w sali treningowej warszawskiej Legii doszło do sparingowej potyczki Alberta Sosnowskiego (46-4-1, 28 KO) i Mariusza Wacha (24-0, 12 KO). W ringu Wach prezentował się lepiej od Sosnowskiego, jednak trzeba zaznaczyć, że dla "Dragona" była to pierwsza "walka" od czasu sierpniowej porażki z Zuri Lawrencem. Co ciekawe, zaledwie dwa tygodnie później Sosnowski odniósł jedno z najcenniejszych zwycięstw w swojej karierze. Warszawianin przyjął ofertę walki z szukającym "na ostatnią chwilę" rywala Dannym Wiliamsem i zastopował na gali w Londynie faworyzowanego Anglika, udowadniając po raz kolejny, że jest zawodnikiem znacznie lepiej wypadającym w realnej walce niż na sparingu. Mariusz Wach w swoim kolejnym występie wypunktował mierzącego 206 cm Jewgienija Orłowa. Bokserskie drogi Sosnowskiego, Wacha i Orłowa skrzyżowały się później wiosną 2010 roku, gdy "Polski Olbrzym" (obecnie "Wiking") i gigant z Rosji pomagali szlifować "Smokowi" formę przed pojedynkiem o pas WBC z Witalijem Kliczką.
http://www.youtube.com/watch?v=Q1ogFKB2RmI
Add a comment
Doświadczony pięściarz amatorski Krzysztof Chudecki (1-0, 0 KO) podpisał 5-letni kontrakt z grupą Babilon Promotion. Debiut pod banderą nowej stajni pięściarza, który na zawodowych ringach zadebiutował w marcu na gali w Olsztynie, odbędzie się 18 czerwca podczas imprezy organizowanej w Siemianowicach Śląskich.
Jako amator, Chudecki stoczył 230 walk, z których zwycięsko zakończył 197. Sześciokrotnie zdobywał srebrny medal na mistrzostwach Polski seniorów. Był także dwukrotnym młodzieżowym mistrzem Polski.
Tomasz Adamek (44-1, 28 KO) jest najwyżej sklasyfikowanym polskim pięściarzem w nowym rankingu najbardziej prestiżowej federacji boksu zawodowego World Boxing Council. "Góral", którego 10 września czeka walka o mistrzostwo świata, lideruje zestawieniu zawodników kategorii ciężkiej.
Oczko niżej od Adamka na liście wagi półciężkiej plasuje się Dawid Kostecki (36-1, 24 KO).
Tradycyjne najmocniej obsadzoną przez Polaków dywizją jest junior ciężka, gdzie pozycją w pierwszej piętnastce, dającą prawo walki o pas w ramach tzw. "wolnej obrony" (aktualnym czempionem jest Krzysztof "Diablo" Włodarczyk), cieszy się aż czterech "biało-czerwonych": Paweł Kołodziej (28-0, 16 KO), Tomasz Hutkowski (20-0-2, 14 KO), Mateusz Masternak (22-0, 16 KO) i Łukasz Janik (22-1, 13 KO).
Polacy w rankingu WBC:
Waga ciężka: 1. Tomasz Adamek, 15. Mariusz Wach, 28. Andrzej Wawrzyk, 35. Albert Sosnowski
Waga junior ciężka: Mistrz - Krzysztof Włodarczyk, 6. Paweł Kołodziej, 7. Tomasz Hutkowski, 11. Mateusz Masternak, 12. Łukasz Janik
Waga półciężka: 2. Dawid Kostecki, 12. Paweł Głażewski, 23. Andrzej Fonfara, 34. Aleksy Kuziemski
Waga super średnia: 16. Piotr Wilczewski, 39. Przemek Majewski
Waga średnia: 34. Grzegorz Proksa, 36. Daniel Urbański
Waga junior średnia: 9. Damian Jonak, 11. Paweł Wolak
Waga półśrednia: 20. Rafał Jackiewicz
Kompletny ranking WBC - kwiecień 2011 >>
Zapraszamy do lektury wywiadu z Przemysławem Saletą, w którym były mistrz Europy wagi ciężkiej ocenił rozegraną w zeszłą sobotę walkę Krzysztofa Włodarczyka (45-2-1, 32 KO) z Francisco Palaciosem, a także wyraził swoją opinię na temat zbliżających się pojedynków Tomasza Adamka (43-1, 28 KO) z Kevinem McBridem i Witalijem Kliczką.
- Kilka dni temu Krzysztof Włodarczyk obronił pas mistrza świata. Werdykt wzbudził jednak kontrowersje. Jak pan ocenia przebieg tego pojedynku i punktację sędziów, na chłodno?
Przemysław Saleta: Może zacznę od werdyktu. Dla mnie trzema punktami walkę wygrał Palacios. Szczerze mówiąc werdykt uważam za niesprawiedliwy, ale nie skandaliczny. Widziałem wiele dużo gorszych werdyktów. Walka była bardzo nudna i zrobił się wielki szum wokół tego. Moim zdaniem Palacios przegrał przez brak doświadczenia swojego narożnika. Ludzie, którzy z nim pracowali, pracowali po raz pierwszy w walce o mistrzostwo świata. Nie jest tajemnicą, że jak się walczy na wyjeździe i jest się challangerem, to przy wyrównanej walce trzeba zaryzykować. Mam tu na myśli np. przyśpieszenie przez cztery ostatnie rundy i zaznaczenie swojej przewagi. To trzeba zrobić, żeby walkę wygrać. On tego nie zrobił i dlatego werdykt był jaki był. O to mam pretensje do Palaciosa, rozmawiałem z nim po walce, znamy się bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o Krzyśka, to walczy zbyt zachowawczo i niewidowiskowo. Ze swoją siłą uderzenia, mógłby wygrywać bardzo spektakularnie. Powiem szczerze, że na formę Krzyśka wpływa chyba kilka czynników. Ciąży mu presja obrońcy tytułu i boi się zaryzykować. Żeby walczyć widowiskowo, należy zaryzykować i trochę przyjąć. Ma bardzo dobrą obronę, ale jest to obrona bierna, z której nie ma odpowiedzi. Więc on dużo nie przyjmuje i mało trafia, a jak trafia, to trafia mocno, jednak wciąż za mało.
- Jak należy interpretować taki boks? Liczy się robienie "wiatru", czy może sporadyczne, ale celne trafianie. Palacios był aktywny, ale często bił w gardę. Włodarczyk był ospały, trafiał rzadziej, ale celnie.
PS: Według mnie aktywnością jest zadawanie ciosów, a nie poruszanie się do przodu. Krzysiek niewątpliwie szedł do przodu, natomiast nie zadawał ciosów. Z drugiej strony Palacios zdawał sobie sprawę z tego, jak mocno bije Krzysiek. Dlatego musiał się cały czas poruszać. Był taki moment, kiedy Włodarczyk mocno trafił i mógł szalę zwycięstwa wyraźnie przechylić na swoją stronę. Bodaj w siódmej rundzie, bardzo mocno trafił Palciosa, prawą ręką na żebra. I przez następne trzy rundy Palcios ewidentnie mniej się ruszał. Czekał na linach, tylko problem był w tym, że Krzysiek też czekał. W momencie, kiedy Palcios robił zwód lub zadawał cios, Włodarczyk nie wchodził serią, tylko robił krok do tyłu. Szybkość Palaciosa chyba trochę "przeraziła" Polaka i z tego wszystkiego ciosy Krzyśka były spięte. Co za tym idzie wolniejsze niż zwykle. Moim zdaniem taki przebieg walk "zabija" boks. Byli tacy zawodnicy jak np. świętej pamięci Arturo Gatti, który mógł wygrać lub przegrać, ale dawał z siebie wszystko. Nawet jeżeli przegrywał, to było na niego zapotrzebowanie. Jeżeli Krzysiek straci tytuł, to nie będzie nim zainteresowania, oprócz Polski, natomiast Polska jest małym rynkiem, jak wiemy.
Zapraszamy do komentowania i typowania wyniku walki o pasy WBC wagi junior ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem i Francisco Palaciosem. Do wygrania oryginalne koszulki polo grupy 12 round KnockOut Promotions oraz fotografie podpisane przez Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Więcej informacji i wyniki zeszłotygodniowej Strefy kibica tutaj >>
