Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

David LemieuxZnany z ciężiej ręki David Lemieux (25-0, 24 KO) pokonał wczoraj na gali rozegranej w Montrealu przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Purnella Gatesa (18-2, 13 KO). Amerykanin od pierwszej sekundy pojedynku wydawał się przerażony samym faktem przebywania w ringu z Kanadyjczykiem i skupił się jedynie na uciekaniu przed nacierającym rywalem.

Lemiuex próbował ataków, ale defensywna taktyka Gatesa uniemożliwiała przeprowadzenie udanej ofensywnej akcji. W końcu w ostatniej minucie drugiego starcia Kanadyjczyk trafił Amerykanina lewym sierpowym, po którym ten zachwiał się na nogach. Chwilę później Lemiuex dołożył jeszcze celny prwy prosty i Gates wylądował na deskach. Amerykanin zdołał się podnieść, ale kilkanaście sekund później po raz drugi wylądował na macie ringu. Tym razem było to spowodowane jedynie strachem, bez przyjęcia ani jednego uderzenia. Przy drugim liczeniu Gates odmówił kontynuowana zawodów.

Add a comment

Saul AlvarezSaul Alvarez (34-0-1, 26 KO) już jutro zanotuje obronę "srebrnego" tytułu WBC w wadze junior średniej, gdy zmierzy się ze znanym Lovemore Ndou (48-11, 31 KO).

Promotor Meksykanina, a więc sam Oscar de la Hoya planuje, by w przyszłym roku Alvarez zawalczył o jeden z mistrzowskich tytułów w wadze półśredniej. "Złoty Chłopiec" w pierwszym rzędzie chce pojedynku z Andre Berto (27-0, 21 KO), jednak jeżeli nie uda się dojść do porozumienia z Amerykaninem, ewentualnymi przeciwnikami Alvareza będą czempion federacji WBA - Wiaczesław Senczenko bądź pogromca Rafała Jackiewicza, mistrz organizacji IBF, Jan Zaveck. Z kolei sam Alvarez wyraził chęć pojedynku ze zdaniem wielu najlepszym bokserem na świecie, Manny'm Pacquiao:

- Czeka mnie wiele opcji pojedynków. Mamy wiele koncentracji w obozie, wspólnie wybierzemy najciekawszą z opcji. Chcę walczyć z najlepszymi, a Manny Pacquiao jest najlepszy, dlatego też chcę się z nim zmierzyć - stwierdził ledwie 20-letni "Canelo", który w ostatnim pojedynku znokautował Carlosa Baldomira.

Add a comment

Lukas Konecny (46-3, 22 KO) podczas gali w Pradze przybliżył się do drugiego w swojej karierze pojedynku o mistrzostwo świata, pewnie pokonując Hamleta Petrosjana (29-7, 10 KO). Sklasyfikowany w pierwszej dziesiątce rankingów WBO, IBF i WBC Konecny po raz pierwszy obronił tytuł EBU w kategorii junior średniej.

Lepiej wyszkolony technicznie Konecny był bardziej wyrazisty w swoich działaniach, umiejętnie skupiał się na obijaniu dołów przeciwnika, z kolei sam skutecznie bronił się od uderzeń Petrosjana. Sędziowie nie mieli problemów ze wskazaniem lepszego zawodnika, punktując dwukrotnie 119-109 i 118-110 dla Czecha.

Add a comment

Marcos Rene Maidana (29-1, 27 KO) z pewnością nie jest faworytem zaplanowanej na 11 grudnia walki z Amirem Khanem (23-1, 17 KO). Argentyńczyk jednak posiada atuty w postaci uderzenia czy siły fizycznej, którymi może przeciwstawić się szybkości i technice przeciwnika. Argentyńczyk zapewnia, że jest gotowy i dobrze przygotowany do tej walki:

- Ta walka jest dla mnie bardzo ważna. Jestem bardzo głodny zwycięstwa, gdyż pragnę tytułu w kategorii junior półśredniej.

- Mam za sobą świetne sparingi. Sparowałem z odpowiednio lotnymi na nogach zawodnikami i pierwszy raz w życiu nauczyłem się odpowiednio 'skracać ring'. Będę starał się zamknąć go w narożniku bądź przy linach, by móc wykorzystać swoje atuty - podsumował 27-letni Maidana.

Add a comment

Niecałe dwie minuty wystarczyły Deontayowi Wilderowi (14-0, 14 KO) odniesienie kolejnego zwycięstwa  przed czasem. Podczas gali w Lafayette, "The Bronze Bomber" znokautował słabego Dana Sheehana (11-39, 5 KO).

Dla wywodzącego się z kategorii półciężkiej Sheehana była to piąta kolejna porażka przez nokaut.

Add a comment

Paulie Malignaggi (27-4, 5 KO) po porażce z Amirem Khanem zastanawiał się nad zawieszeniem bokserskich rękawic na kołku. Ostatecznie jednak zdecydował się kontynuować swoją karierę, zmienił trenera i kategorię wagową, podpisał kontrakt z Golden Boy Promotions i jeszcze raz będzie się starał wywalczyć tytuł mistrza świata. 18 października na gali w Quebecu, gdzie w walce wieczoru zmierzą się Jean Pascal i Bernard Hopkins, Malignaggi zawalczy z Michaelem Lozadą (36-6-1, 29 KO). Będzie to jego debiut w kategorii półśredniej i pierwszy występ pod szyldem nowej grupy. Kolejnym krokiem może być walka z Matthew Hattonem (41-4-2, 16 KO) lub Dejanem Zaveckiem (30-1, 17 KO).

- Nie wiem zbyt dużo o Lozadzie, ale cieszę się ze swojego debiutu w kategorii półśredniej i z rozpoczęcia współpracy z Golden Boy Promotions - mówi Malingaggi. - Rozmawiałem z Oscarem [De la Hoyą] i powiedział mi, że po zwycięstwie z Lozadą kolejnym moim rywalem może być Matthew Hatton, albo Jan Zaveck w walce w której stawką byłby tytuł mistrza świata kategorii półśredniej.

Add a comment

Obecny czempion WBO w kat. średniej, Dmitrij Pirog (17-0, 14 KO), w jednym z wywiadów dosyć krytycznie odniósł się do przewijającego się od czasu do czasu w światowych mediach pomysłu skonfrontowania ze sobą w ringu, mistrza świata WBC w limicie do 160 funtów, Sergio Gabriela Martineza (46-2-2, 25 KO) z uznawanym dziś przez wielu za najlepszego obecnie pięściarza na świecie Filipińczykiem, Many Pacquiao (52-3-2, 38 KO). Zdaniem Rosjanina, taka idea wypacza mocno bokserskie standardy.

- To zdecydowanie byłoby niepoważne. Pacquiao walczył niedawno z dużo większym od siebie Margarito i choć był to dobry, emocjonujący pojedynek, zestawianie ze sobą pięściarzy różniących się tak mocno gabarytami, uważam za nieprofesjonalne. Dobrym rozwiązaniem dla Argentyńczyka byłaby walka z kimś z jego dywizji, np. ze mną.  Boks, kategorie wagowe nie zostały stworzone po to, by organizować potyczki w umownych limitach. Filipińczyk nie jest zawodnikiem z kat. średniej i nigdy nim nie będzie. Jeśli chodzi o mnie, to szukam teraz tylko i wyłącznie poważnych pojedynków, przeciwników, którzy osiągnęli wysoki poziom. Nie interesują mnie walki o nic, nie szukam też na siłę pieniędzy, zależy mi tylko na tym, by moi rywale prezentowali odpowiedni stopień trudności - zakończył Pirog.

Add a comment

Były czołowy zawodnik list p4p, boksujący obecnie w kategorii junior średniej, Miguel Angel Cotto (35-2, 28 KO) wraz ze swoim najbliższym otoczeniem wyleciał właśnie do Kalifornii, by tam wraz z szefem grupy Top Rank, Bobem Arumem, przedyskutować swoją najbliższą przyszłość. Wiadomo, że utytułowany Portorykańczyk powróci na ring najprawdopodobniej w marcu, a w gronie jego potencjalnych rywali wymienia się najczęściej nazwisko obecnego czempiona WBC w kat. średniej, Sergio Gabriela Martineza (46-2-2, 25 KO). Pojedynek obu bokserów odbyłby się najpewniej w Las Vegas bądź w Nowym Jorku, w umownym limicie wagowym 155 funtów.

Z Arumem spotka się także niebawem rodak Cotto, mistrz świata WBO w kat. piórkowej, Juan Manuel Lopez (30-0, 27 KO), który wraz ze znanym promotorem będzie omawiał plany dotyczące swojej najbliższej walki. Póki co wiadomo, iż "Juanma" powróci na ring również w marcu, podczas gali w swojej ojczyźnie.

Add a comment

Już dziś podczas gali w Pradze, Lukas Konecny (45-3, 22 KO) zanotuje pierwszą obronę tytułu EBU w kategorii junior średniej. Były pretendent do mistrzowskiego tytułu WBO zmierzy się z Hamletem Petrosjanem (29-6, 10 KO) z Armenii. Podczas oficjalnego ważenia przed galą, obaj zawodnicy zmieścili się w obowiązującym ich limicie 154 funtów.

Konecny pas mistrza Europy zdobył we wrześniu tego roku pokonując Matthew Halla.

Add a comment