Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO), Miguel Cotto (35-2, 28 KO), Shane Mosley (46-6-1, 39 KO) i Andre Berto (27-0, 21 KO) - nazwiska tych pięściarzy najczęściej wymienia się w kontekście pojedynku z jednym z dwóch najlepszych obecnie zawodników na świecie, Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO). Wydaje się, że walki Filipińczyka z Marquezem, Cotto i Mosleyem byłyby powtórką ostatnich występów wielkiego Pac Mana, w których ten pewnie pokonywał bądź nawet deklasował swoich odpowiednio dobranych oponentów.

Dotychczasowi przeciwnicy Pacquiao po jego zmianie kategorii wagowej z lekkiej na wyższe byli - względem aktualnej formy, stylu, nastawienia psychicznego, rozbicia czy doboru kategorii wagowej - z całą pewnością skrupulatnie wyselekcjonowani. W ten schemat nijak wpisuje się Andre Berto, ostatni z wymienionych przeze mnie w pierwszych słowach tekstu zawodników.

27-letni Amerykanin z Miami jest bowiem wciąż młodym, spragnionym sukcesu zawodnikiem, który pomimo tego, że od kilku lat znajduje się w ścisłej światowej czołówce, nadal czeka na pierwszą wielką walkę i dopiero wchodzi w najlepszy okres swojej kariery. Na stan dzisiejszy, spośród możliwych przeciwników Pacquio, Berto wydaje się obok Floyda Maywethera jednym z dwóch pięściarzy, który jest w stanie sprawić Filipińczykowi największe problemy. Częściowo wpływa na to fakt, że kategorie półśrednia i junior średnia obecnie są dosyć przeciętnie obsadzone, ale rzecz jasna nie warto deprecjonować atutów Berto.

Szef grupy Top Rank Bob Arum wyraził duże zaniepokojneie faktem wycofania się z sobotniej gali w Anaheim Julio Cesara Chaveza Jr (41-0-1, 30 KO). Amerykański promotor poddał pod wątpliwość sens organizowania pojedynku Meksykanina z mistrzem świata trzech kategorii wagowych Miguelem Cotto (35-2, 28 KO). Starcie tych pięściarzy było planowane na jesień przyszłego roku.

- Musimy usiąść i poważnie porozmawiać z Julio. W tym roku to nie pierwszy raz kiedy wycofuje się z gali na tydzień przed. W 2010 roku Chavez stoczył tylko jedną walkę, to niepokojące. Nie możemy dopuścić do sytuacji w której wydamy mnóstwo pieniędzy na promocję jego walki z Cotto, a on na tydzień przed powie, że źle się czuję, będzie chciał zmienić limit wagowy albo poszuka innych wymówek, by się wycofać - stwierdził Arum.

W sobotę Chavez Jr miał skrzyżować rękawice z Pawłem Wolakiem. Polak kilka dni temu zastąpił w roli oponenta dla Meksykanina jego rodaka Alfonso Gomeza.

Tymczasowy mistrz świata WBC wagi średniej Sebastian Zbik (30-0, 10 KO) pomimo ustaleń jakie zapadły na niedawno zakończonym kongresie World Boxing Council, nie będzie kolejnym rywalem pełnoprawnego czempiona tego przedziału wagowego Sergio Martineza (46-2-2, 25 KO). Zdaniem promotora Argentyńczyka Lou DiBelli, federacja WBC da jego pięściarzowi czas na stoczenie co najmniej jednej pośredniej walki.

- Sergio był zawsze bardzo lojalny w stosunku do WBC. Mamy zgodę, żeby nie toczyć pojedynku ze Zbikiem od razu. Sergio wyjdzie z nim do ringu za jakiś okres, ale nie potrafię go teraz bliżej określić - stwierdził DiBella.

Sergio Martineza dostał od telewizji HBO możliwą marcową datę na swój kolejny zawodowy występ, ale póki co jego rywal nie jest jeszcze znany.

Pomimo toczącej się w sądzie sprawy gdzie stajnie Top Rank i Golden Boy Promotions występują przeciwko sobie, obie grupy dla dobra fanów zawodowego boksu postanowiły usiąść do negocjacji w sprawie pojedynku pomiędzy mistrzem świata trzech kategorii wagowych Juanem Manuelem Marquezem (52-5-1, 38 KO) i  jedynym w historii boksu czempionem ośmiu wag Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO).

Obie strony próbują wypracować rozwiązanie, które będzie akceptowalne dla wszystkich, jednak nawet w przypadku osiągnięcia porozumienia, zdecydowanym faworytem do skrzyżowania rękawic z Filipińczykiem w kwietniu przyszłego roku jest Shane Mosley.

Były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych Joan Guzman (30-0-1, 17 KO) powróci na zawodowe ringi w zakontraktowanym na dziesięć rund pojedynku podczas przyszłotygodniowej gali w Las Vegas. Głównym wydarzeniem tego wieczoru bokserskiego będzie starcie Amira Khana z Marcosem Rene Maidaną o pas WBA wagi junior półśredniej.

Pięściarz z Dominikany zaliczy w ten sposób swój drugi tegoroczny występ. W marcu Guzman niejednogłośnie wypunktował Ali Funekę w walce o pas wagi lekkiej. 34-latek nie zmieścił się przed pojedynkiem w odpowiednim limicie wagowym i pomimo zwycięstwa, tytuł nie trafił do niego.

Zunifikowany mistrz świata federacji WBO i WBC wagi koguciej Fernando Montiel (43-2-2, 33 KO) stoczy swoją kolejną zawodową walkę 10 grudnia. Rywalem Meksykanina w pojedynku zakontraktowanym na 10 rund będzie Edouard Garcia (21-5-1, 9 KO).

Dla Montiela będzie to czwarty tegoroczny występ na zawodowych ringach i ostatnia próba przed planowanym na 19 lutego starciem przeciwko jednemu z najlepszych pięściarzy na świecie bez podziału na kategorie wagowe Nonito Donaire. Filipińczyk z kolei w najbliższą sobotę zmierzy się z Władimirem Sidorenko.

11 grudnia na gali na Florydzie na ring powróci uważany swego czasu za wielką nadzieję kategorii super średniej Jeff Lacy (25-3, 17 KO). "Left Hook" zmierzy się na dystansie dwunastu rund z Dhafirem Smithem (23-19-7, 4 KO).

W 33-letnim dziś Lacym jeszcze na początku 2006 roku niektórzy widzieli przyszłego dominatora kategorii wagowej do 168 funtów. Techniczne ograniczenia Amerykanina boleśnie obnażył jednak w walce unifikacyjnej o pasy IBF i WBO Joe Calzaghe. Od tamtej pory gwiazda Lacy'ego wyraźnie przygasła.

W swoim ostatnim występie, w sierpniu 2009 roku, Lacy został zastopowany przez Roya Jonesa Juniora.

Jak donoszą nieoficjalne źródła, jeszcze wczoraj Julio Cesar Chavez Jr (41-0-1, 30 KO) chciał podnieść limit wagowy, w którym miała się odbyć jego walka z Pawłem Wolakiem (27-1, 17 KO) do 168 funtów, czyli górnej granicy kategorii super średniej. Bob Arum z grupy Top Rank, który organizuje sobotnią galę w Anaheim, gdzie ci dwaj pięściarze mieli skrzyżować rękawice, nie wyraził zgody na taki ruch.

Amerykański promotor stwierdził, że dalsze oczekiwanie na wieści o stanie zdrowia Meksykanina nie mają sensu i lepiej anulować jego występ na sobotniej imprezie. Słabą kondycję fizyczną Chaveza Jr potwierdził jego trener Freddie Roach, który powiedział, że poniedziałkowy trening 24-latek odbył na sztywnych nogach, prezentując się daleko od swojej optymalnej dyspozycji.

Bob Arum, szef stajni Top Rank i tym samym promotor uważanego za najlepszego pięściarza na świecie Manny'ego Pacquiao (52-3-2, 38 KO) oznajmił, że zarezerwował 16 kwietnia przyszłego roku termin w MGM Grand w Las Vegas, gdzie zostanie rozegrana kolejna zawodowa walka Filipińczyka. Najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem "Pac Mana" jet były czempion trzech kategorii wagowych Shane Mosley (46-6, 39 KO).

W połowie grudnia Arum wylatuje na Filipiny, by tam świętować 32. urodziny Pacquiao. Amerykański promotor wspólnie z pięściarzem podejmie decyzję o tym z kim jedyny w historii boksu mistrz świata ośmiu wag skrzyżuje rękawice, choć zaznacza, że należące słowo będzie należał do samego zawodnika. Wśród innych potencjalnych przeciwników Filipińczyka wymienia się Andre Berto oraz Juana Manuela Marqueza.

Zakontraktowany na 29 stycznia pojedynek o supremację w kategorii junior półśredniej pomiędzy mistrzem świata WBC Devonem Alexandrem (21-0, 13 KO) oraz posiadaczem pasa WBO Timothy Bradleyem (26-0, 11 KO) odbędzie się ostatecznie na stadionie Pontiac Silverdome w Detroit.

Obiekt mieści ponad 80 tysięcy widzów i jest w pełni zadaszony. W przeszłości swoje mecze rozgrywały tam drużyny koszykarzy Pistons oraz futbolistów Lions. W 1994 roku odbywały się tam także mecze podczas piłkarskich mistrzostw świata.

Obaj pięściarze za styczniowy pojedynek zarobią ponad milion dolarów.