Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

David Haye (27-2, 25 KO) pali się do walki z Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO). "Haymaker" chciałby dostać szansę skrzyżowania rękawic z nowym mistrzem IBF wagi ciężkiej tak szybko jak to możliwe, zanim "AJ" stanie w ringu naprzeciw innego Brytyjczyka - czempiona WBO i WBA Tysona Fury'ego (25-0, 18). 

Promujący Joshuę Eddie Hearn stwierdził niedawno, że priorytetem dla jego podopiecznego, jeśli chodzi chodzi o walki z rodakami, jest konfrontacja z Furym, jednak Haye przekonuje, iż zakontraktowanie takiego pojedynku będzie bardziej skomplikowane niż się wydaje.

- Tyson Fury to alternatywna opcja, ale spójrzmy na to realistycznie - Fury 9 lipca ma zmierzyć się z Władimirem Kliczką, a to jest trudna walka, nawet jeśli już raz z nim wygrał - mówi Haye. - Do tego bierze udział w turnieju WBA, w którym zwycięzca walk Fury - Ortiz musi się spotkać z niepokonanym Kubańczykiem Luisem Ortizem. 

- Joshua ma swoje zobowiązania, ja mam do stoczenia dwie walki, on też ma dwie. Jeśli obaj wygramy, to za dwa-trzy pojedynku widzę możliwość, by się spotkać w największej walce z historii brytyjskiego boksu - planuje były czempion wag junior ciężkiej i ciężkiej.

David Haye w swoim najbliższym starcie, 21 maja w Londynie, zaboksuje z  Arnoldem Gjergjajem (29-0, 21 KO). W przypadku zwycięstwa następnie ma zawalczyć z Shannonem Briggsem.

Add a comment

Z ósmej na szóstą pozycję rankingu challengerów wagi ciężkiej awansował Anthony Joshua (16-0, 16 KO), który na sobotniej gali w Londynie znokautował Charlesa Martina, zdobywając tytuł mistrza świata federacji IBF.

Martin, który stracił swoje mistrzowskie trofeum już w pierwszej obronie, dotąd notowany na miejscu dziewiątym wypadł z czołowej dziesiątki pretendentów do pasa "Biblii Boksu". Czempionem "The Ring" królewskiej dywizji jest posiadacz tytułów WBA i WBO Tyson Fury. Trzy czołowe miejsca w rankingu zajmują: Władimir Kliczko, Aleksander Powietkin i Deontay Wilder. 

Ranking wagi ciężkiej "The Ring": Mistrz - Tyson Fury, 1. Władimir Kliczko, 2. Aleksander Powietkin, 3. Deontay Wilder, 4. Kubrat Pulew, 5. Luis Ortiz, 6. Anthony Joshua, 7. Bermane Stiverne, 8. Bryant Jennings, 9. Lucas Browne, 10. Joseph Parker.

Add a comment

Dzięki sobotniemu zwycięstwu przez nokaut w drugiej rundzie nad Charlesem Martinem w walce o pas IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (16-0, 16 KO) zadebiutował w pierwszej dziesiątce rankingu wagi ciężkiej telewizji ESPN.

Dwumetrowy Brytyjczyk został sklasyfikowany na pozycji dziesiątej, zajmując miejsce Rusłana Czagajewa. Liderem listy "ciężkich" ESPN jest czempion federacji WBA i WBO Tyson Fury, który wyprzedza Władimira Kliczkę i Aleksandra Powietkina. 

Ranking wagi ciężkiej EPSN: 1. Tyson Fury, 2. Władimir Kliczko, 3. Aleksander Powietkin, 4. Deontay Wilder, 5. Luis Ortiz, 6. Bermane Stiverne, 7. Kubrat Pulew, 8. Bryant Jennings, 9. Lucas Browne, 10. Anthony Joshua.

Add a comment

Telewizja Showtime jest zainteresowana podpisaniem kontraktu z Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO). Brytyjczyk w sobotę sięgnął po pas IBF wagi ciężkiej, stopując w drugiej rundzie Charlesa Martina (23-1-1, 21 KO), jednak jak przyznał szef sportu amerykańskiej staccji Stephen Espinoza, "AJ" już wcześniej był na jego "celowniku".

- Jeszcze dyskutujemy na temat finalizacji umowy, ale taki jest nasz zamiar - stwierdził Espinoza w rozmowie z magazynem "The Ring", komentując doniesienia na temat pomysłu długoterminowego kontraktu Showtime z Joshuą. -  Pierwotnie chcieliśmy mieć go u nas już przed walką z Whytem, ale nie wypaliło to logistycznie, bo mieliśmy już tego samego dnia inny pojedynek. Cieszymy się jednak, że w końcu u nas zadebiutował i liczymy na przedłużenie współpracy aż do końca jego kariery.

Z telewizją Showtime związany jest obecnie na stałe jeden mistrz świata wagi ciężkiej - Deontay Wilder, który w maju bronił będzie tytułu z Aleksandrem Powietkinem. Do soboty drugim czempionem amerykańskiej stacji był Charles Martin, który jednak stracił pas na rzecz Joshuy.

Add a comment

Istnieje szansa, że nie 9, a 25 lipca dojdzie do pierwszej obrony tytułu mistrza IBF wagi ciężkiej w wykonaniu Anthony'ego Joshuy (16-0, 16 KO). Promotorzy Anglika prawdopodobnie pozwolą kibicom uniknąć kolizji terminów z rewanżowym starciem Władimira Kliczki z Tysonem Furym.

Pojawiła się już nawet wstępna lista nazwisk pięściarzy, z którymi Joshua mógłby skrzyżować rękawice w lipcu. Promotorzy Brytyjczyka celują głównie w rynek amerykański.

- Nazwiska o których myślę to Bermane Stiverne, Eric Molina, Malik Scott i Johann Duhuapas, który jest z tej grupy być może najmniej znany, ale chyba najbardziej niebezpieczny jako pięściarz - tłumaczy Eddie Hearn z grupy Matchroom.

W sobotę Joshua znokautował w drugiej rundzie Charlesa Martina, zdobywając pas International Boxing Federation.

Add a comment

Choć Lennox Lewis i kilku innych pięściarskich ekspertów przestrzega przed przecenianiem sobotniego zwycięstwa Anthony'ego Joshuy (16-0, 16 KO) nad Charlesem Martinem w walce o pas IBF wagi ciężkiej, brytyjscy bukmacherzy już widzą nowego czempiona jako faworyta w ewentualnych walkach z Tysonem Furym (25-0, 18 KO), Davidem Hayem (27-2, 25 KO) i Dereckiem Chisorą (25-5, 17 KO). 

William Hill wystawił wczoraj kursy na potyczki Joshuy z rodakami i wynoszą one odpowiednio: 1,7 przeciw Fury'emu, 1,6 przeciw Haye'owi i 1,1 przeciw Chisorze.

- Sądzimy, że AJ to najlepszy zawodnik kategorii ciężkiej na tej planecie. Wiemy, że ma dopiero szesnaście walk, ale uważamy go już w tej chwili za faworyta w konfrontacji z każdym pięściarzem tej dywizji - komentuje opublikowane kursy rzecznik brytyjskiej firmy bukmacherskiej Tony Kenny.

Zdaniem promotora Eddiego Hearna do walki Anthony'ego Joshuy z Tysonem Furym mogłoby dojść już jesienią, zaś z Davidem Hayem wiosną lub latem przyszłego roku.

Add a comment

W sobotni wieczór w Londynie Charles Martin (23-1-1, 21 KO) stracił pas IBF wagi ciężkiej, przegrywając przez nokaut w drugiej rundzie z Anthonym Joshuą (16-0, 16 KO). Po walce pokonany Amerykanin twierdził, że sędzia ringowy pospieszył się, zbyt wcześniej przerywając walkę po drugim liczeniu. Nowy czempion nie podziela opinii swojego rywala, uważając, że Martin celowo bardzo wolno podnosił się po nokdaunie, choć w istocie nie był mocno zamroczony. 

- To nie było tak, że on był wyczerpany i go znokautowałem. To był solidny cios, ale myślę, że on mógł wstać, tylko nie chciał tego zrobić - powiedział Joshua, komentując słowa przeciwnika w rozmowie z portalem boxingscene.com. 

Nowy czempion IBF przypomniał także, że w szatni przed walka Martin był pouczany przez sędziego, że w razie liczenia powinien przyjąć pozycję stojącą już "na osiem". - Z całym szacunkiem dla Martina, to świetny gość, ale ten pierwszy cios był konkretny... potem przyszedł drugi i według mnie on już nie chciał się podnieść - podsumował Anthony Joshua.

Add a comment

Eddie Hearn, promotor mistrza świata IBF wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (16-0, 16 KO) jest otwarty na pojedynki swojego podopiecznego z dwoma słynnymi rodakami - czempionem WBA i WBO Tysonem Furym (25-0, 18 KO) i Davidem Hayem (27-2, 25 KO). Szef Matchroom Sports zastrzega jednak, że w pierwszej kolejności chciałby zobaczyć swojego mistrza w starciu unifikacyjnym z olbrzymem z Wilmslow.

- Tyson Fury to pierwszy wybór, bo ma pasy, dwa inne pasy. Sądzę, że unifikacja powinna mieć priorytet - stwierdził Hearn w rozmowie ze Sky Sports.

- Haye  kontra Joshua to olbrzymia walka, prawdopodobnie możliwa do zrealizowania wiosną lub latem przyszłego roku. Pojedynek z Furym mógłby się odbyć już w 2016 - dodał opiekun Joshuy.

Tyson Fury na ring powróci 9 lipca rewanżowym bojem z Władimirem Kliczką. David Haye w planach ma walki z Arnoldem Gjergjajem (21 maja) i Shannonem Briggsem. Anthony Joshua zaboksować ma podobno tego samego dnia co Fury i Kliczko, jednak nazwisko rywala nie jest jeszcze znane.

Add a comment

W sobotni wieczór na gali w Londynie Anthony Joshua (16-0, 16 KO) sięgnął po pas IBF wagi ciężkiej, nokautując w drugiej rundzie Charlesa Martina (23-1-1, 21 KO). Jak pokazują statystyki ciosów pojedynku, Brytyjczyk był bardzo precyzyjny w swoich atakach, doprowadzając do celu aż 57% "ciosów mocnych" (power punches).

Pokonany Amerykanin w przekroju niespełna sześciu minut pojedynku był zawodnikiem aktywniejszym, jednak trafiał z zaledwie 5-procentową skutecznością, łącznie uderzając rywala tylko 3 razy! Pełne statystyki ciosów poniżej.

Anthony Joshua - Charles Martin
16/46 (34,8%) Ciosy ogółem 3/58 (5,2%)
4/25 (16,0 %) Ciosy proste przednią ręką (jabs) 1/45 (2,2%)
12/21 (57,1%) Pozostałe mocne ciosy (power punches) 2/13 (15,4%)

Add a comment

26-letni Anthony Joshua znokautował w drugiej rundzie Charlesa Martina i został nowym mistrzem świata IBF w wadze ciężkiej. To może być długie panowanie.

Anglik zrobił to, co zapowiadał: był cierpliwy, ale konsekwentny w swoich działaniach. Złoty medalista igrzysk olimpijskich sprzed czterech lat jak widać uczy się szybko, ci którzy wątpili, że mając przeboksowane niespełna 32 rundy na zawodowych ringach można zostać mistrzem, zapewne są zaskoczeni, ale wygląda, że Anthony Joshua, to jednak ktoś naprawdę wyjątkowy. Ktoś, kto ma nie tylko wspaniałe warunki fizyczne i sylwetkę modelowego atlety, ale też spore już umiejętności. A przy tym jest bardzo skromny, czemu dał wyraz wypowiadając się zaraz po walce. Podkreślił to zresztą jego promotor, Eddie Hearn, twierdząc, że kogoś równie skromnego, jak żyje nie spotkał.

A ojciec Eddiego, Barry Hearn, legenda promotorskiego fachu na Wyspach Brytyjskich dodał do tego znamienne słowa: kiedy mieliśmy Nigela Benna i Chrisa Eubanka wydawało się, że nie może być lepiej. A teraz jest Joshua, który już teraz jest wielką gwiazdą. A kim będzie w przyszłości ? Mega gwiazdą, i to nie tylko brytyjskiego, ale i światowego sportu.

Anthony Joshua na razie sam nokautuje jednego rywala po drugim: 16 walk, 16 nokautów, niespełna 34 rundy i pas mistrzowski organizacji IBF w jego rękach. Ale to niejedyny mistrz wagi ciężkiej na Wyspach Brytyjskich. Nie byłoby tego tytułu dla Anthony’ego gdyby nie Tyson Fury i jego sensacyjna, ubiegłoroczna wygrana z Władimirem Kliczką, któremu odebrał trzy prestiżowe pasy. Jeden z nich (właśnie IBF) szybko mu odebrano, na czym skorzystał Martin. Teraz ma go Joshua.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment

Na siódmą pozycję komputerowego rankingu Boxrec wagi ciężkiej awansował Anthony Joshua (16-0, 16 KO) po zdobyciu pasa IBF w sobotnim starciu z Charlesem Martinem (23-1-1, 21 KO). Wcześniej Brytyjczyk notowany był dziewięć oczek niżej. 

Martin, który w Londynie doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze, spadł o piętnaście lokat na miejsce 22. Podium zestawienia Boxerec należy do Tysona Fury'ego, Władimira Kliczki i Aleksandra Powietkina. Najwyżej sklasyfikowani Polacy to Artur Szpilka (28), Andrzej Wawrzyk (33) i Mariusz Wach (34).

Ranking Boxrec wagi ciężkiej: 1. Tyson Fury, 2. Władimir Kliczko, 3. Aleksander Powietkin, 4. Deontay Wilder, 5. Kubrat Pulew, 6. Luis Ortiz, 7. Anthony Joshua, 8. Lucas Browne, 9. Malik Scott, 10. Erkan Teper (...) 28. Artur Szpilka, 33. Andrzej Wawrzyk, 34. Mariusz Wach.

Add a comment

Anthony Joshua (16-0, 16 KO) odebrał za pośrednictwem Twittera gratulacje od Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) i Deontaya Wildera (36-0, 35 KO) po zdobyciu mistrzowskiego pasa IBF wagi ciężkiej. Brytyjczyk w sobotę w walce o tytuł czempiona znokautował w drugiej rundzie Charlesa Martina.

- Gratulacje, mój mały bracie - napisał Kliczko. - Od teraz mogę oficjalnie nazywać cię mistrzem. Witaj w świecie wyzwań i ciesz się tą podróżą.

- To jest właśnie waga ciężka. Nie ma drugiej takiej kategorii. Role znów się odwróciły. Gratuluję nowemu mistrzowi IBF - napisał z kolei Wilder. 

Władimir Kliczko już od czasów pierwszych sparingów przepowiadał Anthony'emu Joshule mistrzowskie triumfy. Deontay Wilder przed sobotnim pojedynkiem w roli nieznacznego faworyta widział Martina.

Add a comment

Lennox Lewis z radością przyjął zdobycie pasa IBF wagi ciężkiej przez Anthony'ego Joshuę (16-0, 16 KO), który wczoraj efektownie rozprawił się z Charlesem Martinem. Legendarny Brytyjczyk przestrzegł jednak przed wywieraniem nadmiernej presji na młodym mistrzu.

- AJ w świetnym stylu zabrał tytuł temu muppetowi, ale on wciąż musi się uczyć i robić to już jako posiadacz pasa! - napisał na Twitterze Lewis. 

- Na pewno jeszcze nie czas, by rozmawiać o AJ i Furym lub Haye'u. Joshua dobrze sobie radzi, ale ta walka była po prostu dobra okazją, by zgarnąć pas. Niech Anthony nacieszy się teraz zwycięstwem. To wspaniałe dla brytyjskiego boksu i kibiców. Ale wszyscy wiemy, że on się wciąż rozwija - dodał były dominator kategorii ciężkiej.

Add a comment

Ciekawe oświadczenie wydał Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (16-0, 16 KO), który w sobotę sięgnął po pas IBF wagi ciężkiej, nokautując w drugiej rundzie Charlesa Martina. Szef Matchroom Sports oznajmił, że "AJ" pierwszą walkę w obronie tytułu stoczy być może... 9 lipca, czyli dokładnie tego samego dnia, na który zaplanowany jest w Manchesterze rewanż czempiona WBO i WBA królewskiej dywizji Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). 

- Planujemy coś prawdopodobnie na 9 lipca, być może na narodowym stadionie na Wembley, bądźcie gotowi - powiedział Hearn w rozmowie ze Sky Sports.

Brytyjski promotor był zachwycony występem swojego podopiecznego. - Ten facet to jeden z najskromniejszych sportowców, jakiego moglibyście spotkać. A to dopiero początek, jego ambicją jest unifikacja pasów - stwierdził Eddie Hearn. 

9 lipca jako data starcia Fury'ego z Kliczką został ogłoszony dwa dni temu przez trenera olbrzyma z Wilmslow Petera Fury'ego, jednak póki co nie ruszyła jeszcze oficjalnie promocja pojedynku i nie należy wykluczyć, że Hearn może pokrzyżować plany swoim rodakom i teamowi Kliczki.

Add a comment

Pokaz skromności dał nowy mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF Anthony Joshua (16-0, 16 KO), komentując swoje efektowne zwycięstwo nad Charlesem Martinem (23-1-1, 21 KO). - To dopiero początek mojej drogi. Nie spocznę na laurach, bo wiem, ile jest do zrobienia - stwierdził w wywiadzie dla Sky Sports Brytyjczyk.

- Będę się rozwijał, bo wiem, że tacy zawodnicy jak Haye, Fury i inni rzucają mi wyzwania. Muszę iść do przodu, jeśli chcę utrzymać się na najwyższym poziomie. Każdy "ciężki" ma silny cios, ale tu chodzi o szybkość, precyzję i koncentrację - powiedział Joshua, który po mistrzowskie trofeum sięgnął w zaledwie 16. profesjonalnym starcie.

Pokonany Martin porażkę przyjął z klasą. - Wygrał lepszy. Trafiał mnie prawą ręką, której w ogóle nie widziałem. To świetny pięściarz z szybką prawą ręką. Jest szybki. Nie jestem rozczarowany, on po prostu był lepszy - przyznał "Książę Karol" pozbawiony tytułu IBF już w pierwszej obronie.

Add a comment

W pojedynku wieczoru gali boksu w Londynie Anthony Joshua (16-0, 16 KO) znokautował w drugiej rundzie Charlesa Martina (23-1-1, 21 KO), zdobywając tytuł mistrza świata IBF wagi ciężkiej.

Joshua rozpoczął walkę bardzo dobrze,  już w pierwszej odsłonie kilka razy mocno trafiając rywala prawym prostym. 

W drugiej odsłonie Brytyjczyk skontrował amerykańskiego czempiona potężnym prawym, posyłając go na deski po raz pierwszy. Martin zdołał się podnieść, ale kilkanaście sekund później ponownie padł na matę po prawym challengera. "Książę Karol" długi zwlekał z powstaniem, wstał "na dziesięć",  jednak o ułamki sekundy za późno i ringowy przerwał pojedynek, ogłaszając wygraną Anthony'ego Joshuy.

Add a comment

Brytyjski promotor Frank Warren twierdzi, że wynik organizowanej dziś przez jego lokalnego rywala Eddiego Hearna walki o pas IBF wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO) i Charlesem Martinem (23-0, 21 KO) nie będzie miał szczególnego znaczenia dla układu sił w królewskiej dywizji. Warren w swoim felietonie w "The Daily Star" podkreśla, że liderem rankingów wszech wag pozostanie nadal Tyson Fury (25-0, 18 KO). 

"Anthony Joshua pokona Charlesa Martina i zostanie mistrzem świata IBF wagi ciężkiej. Nie będzie jednak mógł być uznawany za prawdziwego mistrza świata. Ten tytuł pozostanie przy Tysonie Furym, który pobił poprzedniego króla tej kategorii Władimira Kliczkę. Nikt kto nie pokona Fury'ego, nie będzie mógł się uważać za numer jeden." - pisze promotor.

"Martin broni pasa IBF, który odebrano Fury'emu, bo ten miał w kontrakcie rewanż z Kliczką. Stawiam na Joshuę, który zwycięży i dalej będzie się piął w górę. Moim zdaniem Martin przyjeżdża tylko po wypłatę. Myślę że jak Joshua trafi, znokautuje Martina. Ale jeśli to Amerykanin trafi, kto wie, co się może wydarzyć?" - pyta w dalszej części tekstu Frank Warren.

Bezpośrednią transmisję z sobotniej gali w Londynie, podczas której wystąpi także Kamil Łaszczyk (21-0, 8 KO), przeprowadzi Polsat Sport.

Add a comment

Już za kilka godzin na gali w Londynie dojdzie do niezwykle ciekawie zapowiadającej się walki o pas IBF wagi ciężkiej pomiędzy broniącym tytułu Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO) i niepokonanym Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO). Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest legitymujący się wspaniałym rekordem Joshua, jednak wśród czołowych pięściarzy królewskiej dywizji nie brakuje widzących jako faworyta Martina. 

Evander Holyfield: To może być wspaniały pojedynek, jedna z walk tego roku. To bardzo równe zestawienie. Joshua boksuje u siebie, więc zapowiada się naprawdę zacięta rywalizacja.

Audley Harrison: Myślę, że walka zostanie zatrzymana w środkowych rundach. Sędzia wkroczy do akcji, bo Charles okaże się zbyt dzielny jak na swoje możliwości. 

Tyson Fury: Joshua na pewno ma potencjał, potrafi boksować, potrafi się bić. Jest utalentowany, ale jest dla niego za wcześnie na tę walkę. Szczerze powiedziawszy, to stawiam na Charlesa Martina.

Deontay Wilder: Postawią na mojego rodaka. Joshua jeszcze z kimś takim nie walczył. Martin będzie dla niego niewygodny, a dodatkowo jest leworęczny, to będzie dla Joshuy bardzo, bardzo trudne.

Dereck Chisora: Sądzę, że ta walka potrwa dłużej, a Joshua będzie skoncentrowany. Potem w późniejszych rundach znokautuje Martina. Joshua ma świetne umiejętności i jest bardzo silny, potrafi znokautować lewym prostym. Sam lewy prosty będzie dla Martina problemem. Myślę, że jak w ciągu dwóch-trzech rund coś wyłapie, zda sobie sprawę z siły Joshuy.

Shannon Briggs: Charels Martin robi wrażenie, wielu ludzi go nie docenia i spodziewa się, że to będzie dla Anthony'ego bułka z masłem. Z tego co widziałem, Martin w ringu jest bardzo zrelaksowany i to jego wielki atut. Jeśli to wykorzysta, boksując na terenie wroga, zadziała to na jego korzyść. W jego spokoju dostrzegam wielką siłę. Jeżeli Joshua nie ugnie się pod presją i szalonym dopingiem kibiców, będzie sobie dobrze radził. Szczerze, to trudna walka do typowania. 

David Haye: Dziś przekonanym się, czy Anthony Joshua jest taki dobry czy nie. Myślę, że jest, sądzę, że ma fizyczne atuty, które pozwolą mu zwyciężyć w tej walce, i to w dobrym stylu. To będzie dla niego test na światowej arenie, bije się z facetem, który przyjeżdża z pasem. Sądzę jednak, że Joshua zda ten test celująco.

Add a comment

Już dzisiaj w Londynie dojdzie do bardzo ciekawie zapowiadającej się walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi ciężkiej Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO) i Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO). Transmisja gali w Polsacie Sport.

Add a comment

To będzie gorąca noc w Londynie. Anthony Joshua spróbuje odebrać mistrzowski pas IBF w wadze ciężkiej Charlesowi Martinowi, który ten tytuł zdobył w styczniu tego roku w Nowym Jorku. O2 Arena mieści prawie 20 tysięcy widzów. Wszystkie bilety na ten pojedynek sprzedały się w 90 sekund, co najlepiej świadczy o skali zainteresowania boksem na Wyspach Brytyjskich. 26 letni Anthony Joshua, choć jeszcze nie walczył o najwyższe trofea już jest tam gwiazdą. Olimpijskie złoto sprzed czterech lat, świetna promocja i 15 nokautów w 15 zawodowych walkach zrobiły swoje. A przy tym Joshua mierzy 198 cm, ma zasięg ramion 208 cm i prezentuje się jak gladiator. Jest modelowym atletą, który potrafi bić się w ringu. A przy tym ładnie się uśmiecha i potrafi coś powiedzieć w telewizyjnym studiu. Na razie wystarczy, teraz jednak nadchodzi godzina prawdy: pierwsza w karierze walka o mistrzowski tytuł należący do 30 letniego Charlesa Martina, podobnie jak on niepokonanego.

Amerykanin zdobył ten pas w styczniu tego roku, wygrywając w Nowym Jorku z Wiaczesławem Głazkowem. Ukrainiec doznał kontuzji kolana w trzeciej rundzie i tym samym wciąż niewiele wiemy o możliwościach "Księcia Karola". Rekord ma obiecujący (23-0-1, 21 KO), fizycznie wygląda solidnie, mierzy 196 cm i walczy z odwrotnej pozycji, ale z nikim liczącym się w tej kategorii jeszcze nie wygrał. Ci, którzy z nim sparowali twierdzą wprawdzie, że ma ciężkie ręce, że jest inteligentny i dość szybki, ale to za mało, by stawiać na niego w ciemno, w starciu z kimś tak utalentowanym, jak Joshua.

Walki Anglika miałem okazję komentować podczas ostatnich igrzysk. Spędziłem w Exel Arena sporo czasu, ale przyznam szczerze: Joshua imponował wtedy wyglądem, nie umiejętnościami. Widać było jednak, że ma ogromny potencjał, ale olimpijskie złoto dostał trochę na kredyt. Wygrane z Kubańczykiem Erislandy Savonem i w finale z Włochem Roberto Cammarelle budziły wątpliwości.

Ale dziś, to już zupełnie inny pięściarz: lepszy, silniejszy, bez porównania bardziej doświadczony, choć 32 rundy na zawodowych ringach, to niewiele. Tylko ostatni rywal, Dillian Whyte sprawił mu problem częstując potężną bombą w drugiej rundzie. Joshua zachwiał się, ale nie upadł i dość szybko, skutecznie odpowiedział. Walka skończyła się w siódmej rundzie kolejnym nokautem, Whyte został wyliczony. Ale ta sytuacja pokazała, że Joshua nie jest nietykalny. A przecież dopiero teraz zaczynają się dla niego schody i zobaczymy, jak je pokona. On sam nie ma wątpliwości, że sobie poradzi.

Pełna treść artykułu Janusza Pindery na Polsatsport.pl >>

Add a comment

Mateusz Masternak jest kolejnym polskim pięściarzem, po Arturze Szpilce, który w zaplanowanej na sobotę walce o pas IBF wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO) a Charlesem Martinem (23-0, 21 KO) większe szanse na zwycięstwo daje broniącemu tytułu Amerykaninowi. "Master" odpoczywający chwilowo od mocnych treningów po wygranym pojedynku na Polsat Boxing Night, swoimi oczekiwaniami przed londyńską konfrontacją podzielił się z kibicami na Facebooku.

- Bardzo, bardzo ciekawy pojedynek. Czy Joshua zdoła w zaledwie 16-tej walce zawodowej zdobyć tytuł Mistrza Świata? Na pewno przekonani są o tym jego promotorzy, ściągając Martina do Anglii. Anthony, jako mistrz olimpijski i wicemistrz świata amatorów, ma prawo wierzyć w swoje zwycięstwo. Wszakże dotychczasowe doświadczenie Anglika z ringów zawodowych, raptem 32 rundy, jest na tyle skromne, że nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, jakiego charakteru nabierze walka po ewentualnej 5-6 rundzie. O Charlesie Martinie wielu amerykańskich trenerów wypowiada się w samych superlatywach, podkreślając, że jest niedoceniany przez ekspertów. Zawodnik ten jest obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi (196 cm), boksując z pozycji leworęcznej, prezentuje bardzo niewygodny styl. W zdobyciu tytułu pomogła mu kontuzja nogi Wiaczesława Głazkowa, który w trzeciej rundzie musiał zrezygnować z kontynuacji pojedynku. Moim faworytem w tym starciu jest Martin. Jestem przekonany, że Joshua będzie niebezpieczny w pierwszej fazie pojedynku, natomiast jeśli walka potrwa dłużej niż 6 rund, to Charles Martin powinien wyjść z niej zwycięsko - napisał Mateusz Masternak.

W Polsce bezpośrednią transmisję z gali w Londynie, na której zaboksuje także Kamil Łaszczyk (21-0, 8 KO), przeprowadzi Polsat Sport.

Add a comment

9 kwietnia na gali w Londynie niepokonany na zawodowych ringach złoty medalista olimpijski z 2012 roku Anthony Joshua (15-0, 15 KO) zmierzy się z mistrzem świata IBF wagi ciężkiej Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO). Dziś pięściarze spotkali się na ostatniej konferencji prasowej.

 - Jestem podekscytowany i gotowy do walki. Nie mówię dużo, bo jestem pięściarzem i wojownikiem... Jestem tu, by udowodnić tym, którzy we mnie nie wierzą, że są w błędzie. Ich niewiara jest dla mnie dodatkowym paliwem - oświadczył Martin. 

- Nie wiem, czy będę umiał powstrzymać emocje, pewnie wyjdę do ringu i będę chciał mu urwać głowę - przyznał tymczasem Joshua, dodając: - Znacie mnie, ja lubię się bić. Nie będę się bawił w tańce, będę zadawał ciosy. Nie będzie przebijanie piąteczek, idę po niego!

Dla niepokonanego Charlesa Martina sobotnia walka będzie pierwszą obroną pasa zdobytego 16 stycznia. Anthony Joshua o mistrzostwo świata zaboksuje po raz pierwszy w karierze.

Add a comment

David Haye wierzy w wygraną swojego rodaka Anthony'ego Joshuy (15-0, 15 KO) nad Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO) w sobotniej walce o pas IBF wagi ciężkiej na gali w Londynie. Popularny "Hayemaker" zastrzega jednak, że "AJ" nie może zaboksować tak samo jak we wcześniejszych występach. - Joshua musi zrobić w ringu coś zupełnie innego niż dotąd - ocenia Haye w rozmowie z "The Sun". - W przeciwnym wypadku będzie musiał się namęczyć i przyjąć kilka potężnych uderzeń, zanim sam trafi rywala. 

Były czempion królewskiej dywizji twierdzi, że Martin na sali treningowej prezentuje się rewelacyjnie. - Mówi się, że na sparingach to absolutny potwór, potrafiący zdominować w gymie większość gości z Ameryki - zdradza Haye. - Pytanie, czy będzie umiał przenieść to wszystko z treningu na ring. Tego jeszcze nie wiemy. 

- Martin jest wciąż niewiadomą, podobnie jak AJ. Dlatego właśnie ta walka jest tak intrygująca. Na papierze to bardzo wyrównany pojedynek, ale na pewno daję nieco większe szanse Joshule - powinien znaleźć sposób na zwycięstwo - podsumowuje "Hayemaker".

Add a comment