Lou DiBella zaraz po tym jak pojedynek jego pięściarza - Randalla Baily'ego (41-7, 36 KO) z Saidim Ouali (27-3, 19 KO) o statusie eliminatora IBF, został uznany za nieodbyty, nie zgadzał się z werdyktem sędziego i złożył nawet oficjalny protest. Jednak gdy Amerykanin ochłonął i na spokojnie obejrzał kilka razy nagranie z walki, zmienił zdanie, przyznaje, że decyzja sędziego była prawidłowa i oczekuje teraz, że walka zostanie powtórzona.
- Kilka razy obejrzałem film z walki na Youtube. To był wypadek - powiedział DiBella. - Rozmawiałem już z IBF i powiedziałem im, że akceptuję werdykt. Myślę, że będzie trzeba zorganizować rewanż.
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=0NUSjP74bqo
Transmisja z gali w Las Vegas dzisiaj w nocy od 03.00 w Polsat Sport Extra
>
James DeGale (8-0, 6 KO) już dziś, podczas gali w Liverpoolu, zanotuje najcięższy test kariery, gdy zmierzy się z Paulem Smithem (29-1, 15 KO). Brytyjczyk jest pewny zwycięstwa i twierdzi, że walka z tak solidnym rywalem nie jest dla niego zbyt wczesna.
- Ta walka z pewnością nie jest dla mnie przedwczesna - mówi DeGale. - Czuję, że zanotuję perfekcyjny występ. Paul mówił wiele rzeczy, jednak kiedy już w ringu przeciwnik musi przyjmować moje kombinacje, sytuacja wygląda inaczej. Jestem przygotowany na to, żeby go pokonać. Nie sądzę, żeby to trwało 12 rund. Z pewnością jednak jestem na nie przygotowany.
> Add a comment>
Fernando Montiel (44-2-2, 34 KO) zanotował kolejne efektowne zwycięstwo przed czasem. Mocno bijący Meksykanin, podczas gali w Saltillo znokautował Jovanny'ego Soto (29-12-1, 24 KO).
Soto wylądował na deskach w pierwszej rundzie, a następnie po drugim nokdaunie w drugim starciu, został wyliczony do dziesięciu.
Montiel najprawdopodobniej 19 lutego zmierzy się z Nonito Donaire (25-1, 17 KO).
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=opslp3cwAlc
Bezpośrednia transmisja z gali w Liverpoolu w sobotę od 20:00 w Polsat Sport
>
Zarówno Amir Khan (23-1, 17 KO), jak i Marcos Maidana (29-1, 27 KO) zmieścili się w limicie kategorii junior półśredniej podczas oficjalnego ważenia przed galą w Las Vegas. Khan na wagę wniósł 140, a Maidana 139 funtów. Oto pozostałe wyniki ważenia:
Victor Ortiz 141 - Lamont Peterson 140
Joan Guzman 144.5 - Jason Davis 143
Seth Mitchell 243 - Taurus Sykes 248
Sharif Bogere 137 - Chris Fernandez 137
Jessie Vargas 140 - Ramon Montano 141
Jamie Kavanagh 136.5 - Jacob Thornton 133
Randy Caballero 120 - Robert Guillen 122
Alfonso Blanco 159 - Gustavo Medina 159
>
Jak już informowaliśmy, zwycięzca jutrzejszego pojedynku pomiędzy Marcosem Maidaną (29-1, 27 KO) oraz Amirem Khanem (23-1, 17 KO) jest rozważany jako kandydat na kolejnego przeciwnika dla Andre Berto (27-0, 21 KO).
Amir Khan, pomimo tego, że już jutro czeka go najcięższy test kariery, wybiega w przyszłość i twierdzi, że chętnie zmierzyłby się z Berto.
- Walka z Berto? Z miłą chęcią. Myślę, że to mogłaby być dobra walka. W przeciągu następnych 12 miesięcy powinienem zmienię kategorię wagową na półśrednią, co będzie dla mnie dobre.
>
W 2008 roku, wówczas aktualny czempion federacji WBO w wadze super koguciej, Daniel Ponce de Leon (41-2, 34 KO) zanotował drugą porażkę w profesjonalnej karierze, niespodziewanie przegrywając już w pierwszej rundzie z późniejszą gwiazdą zawodowych ringów, Juanem Manuelem Lopezem (30-0, 27 KO).
Teraz występujący w kategorii piórkowej Ponce de Leon chce rewanżu na swoim ostatnim pogromcy. Jeżeli nie uda się zorganizować walki z Lopezem, Meksykanin wyraża chęć pojedynku z Kubańczykiem Yuriorkisem Gamboą (19-0, 15 KO):
- W tym momencie chciałbym stoczyć jedną walkę na przetarcie, by potem zmierzyć się z którymś z tej dwójki. Juanma jest mistrzem, jeśli do takiej walki dojdzie w 2011 roku, będę gotowy - powiedział 30-letni de Leon, który w ostatnim występie znokautował Sergio Medinę.
>
Abner Mares (20-0-1, 13 KO) to zdaniem wielu główny faworyt do zwycięstwa w turnieju telewizji Showtime w kategorii koguciej. W pierwszym pojedynku mini-turnieju, który rozpocznie się już jutro, Meksykanin zawalczy z Viciem Darczinianem (35-2, 27 KO) i pomimo, że to jego przeciwnik jest dużo bardziej utytułowany, Mares przekonany jest o swojej wyższości.
- Czuję się bardzo dobrze przed walką z Darczinianem. Nigdy nie przygotowałem się tak dobrze, jak teraz do tej walki- powiedział Mares.
- Wiem, że on bije mocno, posiada niesamowitą lewą rękę, jednak i ja mam odpowiednią moc. Dodatkowo jestem inteligentny i potrafię boksować. Spowoduję, że on będzie się mylić, a następnie za to zapłaci, to będzie klucz do odniesienia zwycięstwa. Jestem młody, jednak ostatnia walka z Perezem wiele mnie nauczyła, wygram ten turniej.
- Dedykuję to walkę Meksykowi. Kocham swój naród, zawsze walczę dla moich fanów i rodziny, to mnie motywuję. Nie mam wątpliwości, że nadszedł mój czas, zobaczycie najlepszego Abnera Maresa. Znokautuję albo wypunktuję Vica - zapewnia Mares.
> Add a comment>
Jak informują amerykańskie media, jest bardzo prawdopodobne, że 12 marca dojdzie do pojedynku pomiędzy królem wagi średniej Sergio Martinezem (46-2-2, 25 KO) oraz Andym Lee (24-1, 18 KO). Promotorzy Argentyńczyka chcieli w tym terminie zakontraktować swojemu pięściarzowi pojedynek z Miguelem Cotto, ale potyczka z Portorykańczykiem nie odbędzie się na pewno przed jesienią przyszłego roku.
Lee jutro miał skrzyżować rękawice z Danielem Urbańskim na gali w Manheim, ale niemiecka impreza została odwołana z uwagi na kontuzję Władimira Kliczki, który miał uczestniczyć w głównej walce wieczoru. Obok Martineza i Lee, na marcowej gali spodziewany jest także występ mistrza świata WBC wagi półśredniej Andre Berto.
>
Jak informują amerykańskie media, były mistrz świata w kategorii lekkopółśredniej, Kendall Holt (25-4, 13 KO), wystąpi 29 stycznia podczas gali Bradley - Alexander. Holt, który niedawno podpisał kontrakt promotorski z Garym Shawem, w ostatnim pojedynku niespodziewanie został znokautowany przez Kaizera Mabuzę.
- Nie znanem jeszcze swojego przeciwnika, jednak wiem, że do walki dojdzie w limicie 144 funtów. Jestem podekscytowany umową z Garym Shawem i tym, że wystąpię na tak dużej gali. Moja walka będzie ośmiorundowa, a po niej planuję dokonać w 2011 roku wielkich rzeczy - powiedział 29-letni Amerykanin.
>