Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W nocy z soboty na niedzielę na gali w Nowym Jorku do najważniejszej walki w swoim życiu przystąpi Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO). Przeciwnikiem Polaka będzie były mistrz świata wagi średniej Daniel Jacobs (33-2, 29 KO), a pięściarze do ringu mają wyjść najwcześniej o godz. 3.45 czasu polskiego.

Transmisję z Nowego Jorku przeprowadzi TVP Sport - od. godz. 01.00 oraz TVP 1 - od godz. 3.45. Całą galę będzie można także za darmo obejrzeć na stronie internetowej Sport.tvp.pl.

W telewizyjnym studiu w roli ekspertów pojawią się Ewa Piątkowska, Artur Szpilka oraz Krzysztof Głowacki. W Stanach Zjednoczonych impreza będzie pokazywana przez telewizję HBO.

 

Add a comment

Przed Maciejem Sulęckim najważniejsza walka w karierze. W sobotę w Barclays Center na Brooklynie zmierzy się z Danielem Jacobsem. 31-letni Amerykanin (33-2, 29 KO), były mistrz wagi średniej, przegrał tylko osiem lat temu z Rosjaninem Dmitrijem Pirogiem (przez nokaut) i w ubiegłym roku z Kazachem Giennadijem Gołowkinem (na punkty). 

Bukmacherzy stawiają na Jacobsa i trudno im się dziwić. Sulęcki (26-0, 10 KO) walczył ostatnio w niższej wadze (junior średniej), gdzie pokonał byłego mistrza świata, Niemca Jacka Culcaya.

Amerykańscy eksperci nie biorą pod uwagę porażki Jacobsa, podobnie jak jego angielski promotor Eddie Hearn. Przy każdej okazji przypominana jest historia zwycięskiej walki Jacobsa z nowotworem kości, który wykryto u niego w 2011 roku.

Po długiej operacji nie dawano mu żadnych szans powrotu do sportu. Walczył o życie, a kilkanaście miesięcy później został mistrzem świata. Jacobs to kulturalny, miły człowiek. Obce jest mu śmieciowe gadanie, nie żywi się złą krwią. Sulęcki nie ma więc powodu bić się z nim na słowa, choć znany jest z tego, że nikomu nie odpuści.

Pełna treść artykułu w "Rzeczpospolitej" >>

 

Add a comment

Dziś w nowy na gali na Brooklynie (transmisja w TVP Sport i TVP 1) Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) zmierzy się z Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO) w eliminatorze WBA wagi średniej. Eksperci zgodnie twierdzą, że faworytem pojedynku będzie Amerykanina, jednak nie odbierają "Striczowi" szans na zwycięstwo. 

Add a comment

Już dziś w nocy Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) stanie do najtrudniejszej walki w karierze, krzyżując rękawice z byłym mistrzem świata wagi średniej Amerykaninem Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). "Striczu" i jego ekipa przed zbliżającym się wyzwaniem są w dobrych nastrojach.

Add a comment

- Maciek ma wszystko, żeby wygrać tę walkę - przekonuje w rozmowie z TVP Sport Artur Szpilka, analizując dzisiejszy pojedynek Macieja Sulęckiego (26-0, 10 KO) z byłym mistrzem świata wagi średniej Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). Walka będzie głównym wydarzeniem gali organizowanej w Nowym Jorku.

- To nie będzie łatwe. Wiem, bo pamiętam moją pierwszą walkę w USA na tak dużej gali przy udziale Michaela Buffera. Zdaję sobie sprawę z jakim stresem się to wiąże i wcześniej człowiek nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. Na pewno bardzo istotna będzie głowa. Wygra ten, kto bardziej będzie chciał, a Maciek bardzo chce - tłumaczy Szpilka.

- Maciek ma świetną technikę, Jacobs też, Maciek ma wady, Jacobs też. Mówimy o dwóch bardzo podobnych pięściarzach i ciężko tutaj cokolwiek prognozować. Będziemy trzymać mocno kciuki za Maćka, bo jest w stanie to wygrać, ale zadecyduje o tym dyspozycja dnia - twierdzi były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.

Stawką walki Sulęcki - Jacobs będzie także pozycja oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata federacji WBA w limicie do 72,5 kg. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz za darmo na Sport.tvp.pl.

 

Add a comment

W sobotę w nocy w Nowym Jorku Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) stanie do najtrudniejszej walki w karierze. Zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi średniej Amerykaninem Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). Dla Polaka to życiowa szansa, bo zwycięzca powalczy o pas czempiona WBA i wielkie pieniądze z fenomenalnym Kazachem Giennadijem Gołowkinem.

Miałeś czas na zwiedzanie Nowego Jorku?
Maciej Sulęcki:
Nie, koncentruję się tylko na walce. Czasem spaceruję po mieście, bo zmiana czasu dała nam się bardzo we znaki i wciąż się aklimatyzuję. Przyjechałem tu wykonać konkretną robotę w ringu, na zwiedzanie będzie jeszcze czas.

Znów trenujesz z Andrzejem Gmitrukiem. Jak się dogadujecie?
Jesteśmy jak stare dobre małżeństwo, rozumiemy się bez słów. Dla mnie Andrzej jest najlepszym trenerem w Polsce, jest dla mnie ogromnym autorytetem, bokserskim papą i zawsze ma rację. Słucham się go w ciemno.

Na szyi wytatuowałeś sobie serce z datą 2017. Zrobiłeś je sobie po narodzinach córki Melanii?
Zawsze chciałem mieć tatuaż w tym miejscu, a jej narodziny były doskonałym powodem, by go wykonać. Tę walkę dedykuję moim najbliższym, a szczególnie mojej narzeczonej Magdzie i córce.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie"

Add a comment

Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) i Daniel Jacobs (33-2, 29 KO) zmieścili się w limicie kategorii średniej przed jutrzejszą walką na gali HBO w Nowym Jorku. "Striczu" przed pojedynkiem, którego stawką będzie status obowiązkowego challengera do tytułu mistrza świata federacji WBA, zanotował 72,2 kg. Rywal Polaka wniósł na wagę 72,4 kg. W Polsce bezpośrednią transmisję z nowojorskiej gali przeprowadzą TVP Sport i TVP 1. Walki oglądać będzie można także na sport.tvp.pl i w aplikacji mobilnej TVP Sport.

Add a comment

Jutro na gali w Nowym Jorku do najważniejszej walki w zawodowej karierze przystąpi Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO). Polski pięściarz skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem świata wagi średniej Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz za darmo na stronie Sport.tvp.pl.

Add a comment

W sobotnią noc na gali w Nowym Jorku Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) i Daniel Jacobs (33-2, 29 KO) skrzyżują rękawice w eliminatorze WBA kategorii średniej. "Striczu" przed zbliżającym się testem jest spokojny i pewny siebie.

Add a comment

W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu w Nowym Jorku prawdopodobnie najważniejsza walka w polskim boksie w 2018 roku. Z trzecim pięściarzem świata wagi średniej (72,6 kg) Danielem Jacobsem zmierzy się Maciej Sulęcki. 28-latek z Warszawy chce stoczyć bój, który zapamiętamy na lata. Do osiągnięcia sukcesu motywuje go szczególnie roczna córeczka Melania, która wraz z mamą Magdą zostały w Warszawie.

Wygląda pan na zadowolonego z tego, co udało się wypracować w trakcie przygotowań. A już w sobotę w Nowym Jorku walka z Danielem Jacobsem, trzecim pięściarzem świata wagi średniej (72,6 kg).
Maciej Sulęcki:
 Entuzjazm jest bardzo duży, bo przed żadną walką nie miałem tak udanych przygotowań, choć kiedyś trenowałem przecież w USA. W Warszawie wszyscy, łącznie ze mną, perfekcyjnie wykonali swoją pracę. Teraz pozostaje odpocząć, wypełnić limit wagowy i zrelaksować się.

Presja wielkiej walki w Barclays Center na Brooklynie – transmitowanej przez HBO, a w Polsce przez TVP - nie przytłoczy pana?
Raczej nie. Mam uśmiech na twarzy, bo w tym miejscu chciałem być wiele lat temu, gdy zaczynałem trenować boks. Wiedziałem, że przyjdą wielkie walki. Człowiek się poświęcił, parł do przodu, przełamywał kolejne bariery. Wygrałem już z kilkoma naprawdę wysokiej klasy zawodnikami. Nie obawiam się, nie stresuję. Udział w wielkiej gali HBO jest dla mnie wyróżnieniem, a teraz trzeba zrealizować cel i osiągnąć sukces. Nie będę próbował motywować się w inny sposób niż przed poprzednimi walkami. W ringu nie zrobię więcej niż umiem. Stres i emocje pewnie przyjdą. Postaram się, aby mi nie zaszkodziły, lecz zaowocowały czymś pozytywnym.

Z Jacobsem macie podobne życiorysy. Wychowaliście się w wielkich miastach, on w Nowym Jorku, pan w Warszawie. Wasze dzieciństwo nie opływało w dostatek, mogliście skręcić w złe ścieżki. Boks dał wam ogromną szansę, którą wykorzystujecie.
Jestem cholernie zdeterminowany, czuję ogromny głód zwycięstwa, pokazania światu, kim jestem, zaistnienia, zapisania się w historii boksu. To zawsze mnie motywowało i nakręcało do działania. Zawsze próbowałem wykraczać poza przeciętność. Wierzę, że ta determinacja okaże się narzędziem, dzięki któremu pokonam Jacobsa. Nie zabrakło mi jej w ostatniej walce z Jackiem Culcayem, do której nie miałem czasu się przygotować. Po 5-6 rundzie nie miałem już siły trzymać rąk w górze, a jednak podkręcałem tempo. Wiem, że jeśli będzie trzeba, w walce z Jacobsem znajdę siłę, by zadawać mnóstwo ciosów. Jednak wszystko będzie robione z głową, rozsądnie. Marzy mi się lepsze życie. Dla mnie, dla rodziny, dla córeczki. Stoję u wrót pięściarskiego raju. Muszę je po prostu wyważyć.

Jeśli pokona pan Jacobsa, jak najbardziej realna stanie się potyczka z samym Giennadijem Gołowkinem, mistrzem świata IBF, WBA I WBC wagi średniej.
Tak, bo w sobotę stoczymy pojedynek eliminacyjny do tytułu WBA. Na razie wszystko jest robione pod Jacobsa, aby to on doczekał się rewanżu z Gołowkinem. Czy ja otrzymam szansę, jeśli wygram? Najpierw Jacobs. Czeka mnie arcytrudne zadanie, bo to arcytrudny przeciwnik. Z jednej strony wybieganie w przyszłość nie ma wielkiego sensu. Z drugiej - trudno uciec przed myślami. Jasne, wyobrażam sobie koniec walki z Jacobsem i moją rękę uniesioną w górę przez sędziego. A potem starcie z Gołowkinem.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >> 

 

Add a comment