Adam Kownacki jest jedynym polskim pięściarzem, który znalazł się na opublikowanych 30 listopada listach rankingowych federacji WBA. Mieszkający na stałe w Nowym Jorku pięściarz jest klasyfikowany na szóstym miejscu w rankingu wagi ciężkiej.
"Baby Face" aktualnie przygotowuje się do rewanżu z Robertem Heleniusem. Polak w marcu niespodziewanie przegrał z Finem przez nokaut, a do drugiego pojedynku tych pięściarzy ma dojść w pierwszym kwartale przyszłego roku. Warunki finansowe walki zostały już ustalone.
Z rankingu wagi junior ciężkiej zniknął dwukrotny mistrz świata Krzysztof Włodarczyk. "Diablo" od roku pozostaje nieaktywny i wraca do zdrowia po przebytych w tym roku operacjach.
> Add a comment>
Kilka dni temu otrzymał pan pozytywny wynik testu na koronawirusa. Jak samopoczucie?
Krzysztof Włodarczyk: Przez trzy dni byłem obolały i towarzyszył temu ból głowy oraz stan podgorączkowy. Czułem nawet powieki. Teraz jest znacznie lepiej, nie mam dotkliwych objawów, choć jeszcze nie jestem w formie. No i nie mam smaku oraz węchu. To dziwne. Zwłaszcza gdy biorę łyżkę miodu do ust. Nie czuję w ogóle jego smaku. Ale nie ma tragedii.
Za kilka dni mija rok od pana ostatniej walki, z Taylorem Mabiką...
...proszę mi nie wypominać, że tak długo nic nie robię. Będą kolejne pojedynki „Diablo”.
Ale bez Fiodora Łapina. Był pana trenerem praktycznie przez całą zawodową karierę.
Jeszcze nie czas na rozwijanie tego tematu i nie wiem, czy będę na to gotowy.
Pański promotor Andrzej Wasilewski powiedział, że „coś między wami pękło”.
Można tak powiedzieć. Dodam tylko, że się nie pokłóciliśmy. Choć zgrzyty były. Pan trener miał do mnie pewne pretensje, więc ja przestałem uczestniczyć w treningach. Fiodor Łapin mówi, że niby wszyscy chcą z nim trenować, ale jak się okazuje… nie wszyscy.
Życie toczy się dalej i przed panem prawdopodobnie starcie o pas mistrza Europy.
Bardzo bym chciał, żeby najbliższy pojedynek był z broniącym tytułu Irlandczykiem Tommym McCarthym. Tego pasa jeszcze nie mam. Kiedyś byłem mistrzem Unii Europejskiej, ale to co innego. Można powiedzieć, że to kolejny etap do celu, jakim jest pas mistrza świata.
Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk (58-4-1, 39 KO) "złapał" koronawirusa - podała Polska Agencja Prasowa. Choroba u "Diablo" nie miała jednak ostrego przebiegu.
- Po prostu nie mam smaku i węchu. Przez trzy dni byłem obolały i towarzyszył temu ból głowy oraz stan podgorączkowy. Bolały mnie nawet powieki. W poniedziałek zdecydowałem się poddać testowi i jego wynik jest pozytywny - zdradził PAP dwukrotny mistrz świata kategorii junior ciężkiej.
Włodarczyk kilka dni temu został obowiązkowym pretendentem do tytułu czempiona Europy należącego do Tommy'ego McCarthy'ego (17-2, 8 KO) i jest całkiem prawdopodobne, że w niedługim czasie skrzyżuje rękawice z Brytyjczykiem.
- W boksie zawodowym nic nie jest pewne, ale jeśli okaże się, że nie pojawią się żadne znacznie ciekawsze oferty dla Krzyśka, to zawalczy on o mistrzostwo Europy - powiedział ringpolska.pl promotor "Diablo" Andrzej Wasilewski/
> Add a comment>
W weekend Europejska Unia Boksu mianowała Krzysztofa Włodarczyka (58-4-1, 39 KO) obowiązkowym pretendentem do tytułu mistrza Europy kategorii junior ciężkiej należącego od niedawna do Tommy'ego McCarthy'ego (17-2, 8 KO). Czy "Diablo" podejmie wyzwanie? Jest na to duża szansa.
- Ucieszyła nas informacja ze strony EBU - przyznaje promotor byłego czempiona WBC i IBF Andrzej Wasilewski. - Szukałem dla Krzysztofa dużych walk i jakiś czas temu skontaktowałem się w tej sprawie z szefostwem EBU, ludźmi, z którymi współpracuję od lat. Jak widać moja propozycja spotkała się z pozytywnym odzewem.
- W boksie zawodowym nic nie jest pewne, ale jeśli okaże się, że w najbliższym czasie nie pojawią się żadne znacznie ciekawsze oferty dla Włodarczyka, to zawalczy on o mistrzostwo Europy - dodał szef KnockOut Promotions.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk (58-4-1, 39 KO) został wyznaczony do walki o tytuł mistrza Europy kategorii junior ciężkiej należący od niedawna do Tommy'ego McCarthy'ego (17-2, 8 KO).
Według komunikatu umieszczonego na stronie European Boxing Union promotorzy pięściarzy - odpowiednio Andrzej Wasilewski i Eddie Hearn - powinni rozpocząć negocjacje w sprawie organizacji mistrzowskiego pojedynku.
Włodarczyk po raz ostatni boksował w listopadzie 2019 roku, pokonując na punkty Taylora Mabikę. McCarthy dwa tygodnie temu wywalczył wakujący pas EBU, wygrywając z Bilalem Laggoune i musi teraz zaliczyć obowiązkową obronę z rywalem wskazanym przez federację.
> Add a comment>
Tylko dwóch polskich pięściarzy - Adam Kownacki i Krzysztof Włodarczyk zostało uwzględnionych w zaktualizowanych w sobotę rankingach challengerów federacji WBA.
Boksujący w kategorii ciężkiej "Babyface", który po raz ostatni walczył w marcu, przegrywając z Robertem Heleniusem, plasuje się w swojej wadze na szóstej pozycji. W porównaniu z poprzednim miesiące, Polak spadł o jedno oczko. Kownacki na ring może wrócić w styczniu.
Pauzujący od listopada 2019 roku "Diablo" wśród pretendentów do mistrzowskiego pasa dywizji junior ciężkiej jest jedenasty i utrzymał pozycję sprzed miesiąca. Włodarczyk wraca do zdrowia po przebytej w czerwcu operacji lewego barku i kolejny pojedynek stoczy prawdopodobnie w przyszłym roku.
> Add a comment>
Andrzej Wasilewski potwierdził w rozmowie z TVP Sport, że Fiodor Łapin zrezygnował z trenowania dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (57-4-1, 39 KO).
- Zakończyła się ta współpraca, czego bardzo żałuję. To był pierwszy rys w moich oczekiwaniach w stosunku do trenera Łapina. Pewnie z Krzysiem czasem nie pracuje się łatwo, ale po tylu latach zawodnikowi tak zasłużonemu dla polskiego boksu powinniśmy dać te końcowe bokserskie lata spokojnie spełnić. Coś pękło między panami - stwierdził szef grupy KnockOut Promotions.
Krzysztof Włodarczyk po raz ostatni boksował w listopadzie ubiegłego roku, pokonując na punkty Taylora Mabikę. Niedawno "Diablo" powrócił na salę treningową po operacji barku, jednak ćwiczy na razie indywidualnie.
> Add a comment>
Grupa KnockOut Promotions może w tym roku zorganizować jeszcze dwie gale bokserskie. Największa polska stajnia bokserska jest bardzo aktywna w drugiej połowie roku. W okresie od lipca do września grupa Andrzeja Wasilewskiego zorganizowała trzy pięściarskie imprezy.
- Plany mieliśmy ambitne, 28-29 listopada miała odbyć się nasza coroczna gala w Nosalowym Dworze w Zakopanem. Niestety jesteśmy zmuszeni te plany zmienić, ponieważ Zakopane jest w czerwonej strefie. W związku z tym tę galę przełożymy na przyszły rok i będą w 2021 roku dwie gale w Nosalowym Dworze - mówi Wasilewski.
- W związku z tym próbujemy zorganizować jedną lub dwie gale jeszcze w tym roku, żeby w stosunku do wszystkich zawodników być jak najbardziej fair, żeby mieli gdzie boksować. W Zakopanem miał być duży budżet i wszystkie walki by nam się zmieściły, natomiast poza Zakopanem ciężko będzie zrobić taką galę z dużym budżetem i stąd pomysł, żeby zrobić dwie mniejsze. Robię, co mogę, żeby zawodnicy mieli gdzie boksować, mieli aktywność, możliwość zarobkowania, choćby nawet przed Świętami - tłumaczy szef KnockOut Promotions.
Na galach organizowanych pod koniec roku kolejne zawodowe walki powinni stoczyć m.in. Mateusz Masternak i Fiodor Czerkaszyn. Szczegóły tych imprez nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone.
> Add a comment>
Dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (58-4-1, 39 KO) powrócił już do treningów po operacji barku którą przeszedł 1 czerwca.
"Diablo" aktualnie pracuje nad formą fizyczną, ma za sobą także pierwsze zajęcia bokserskie. Operowany bark podobno ma się dobrze, a były czempion pytany o datę powrotu na ring wskazuje na początek 2021 roku.
39-letni Włodarczyk po raz ostatni boksował 11 miesięcy temu, pokonując na punkty Taylora Mabikę. Mimo dłuższej pauzy zawodnik KnockOut Promotions zaliczył w tym miesiącu spory awans w rankingu IBF, w którym wyprzedzają go aktualnie tylko Kevin Lerena i Jay Opeteaia.
> Add a comment>
Choć Krzysztof Włodarczyk (58-4-1, 39 KO) ostatnią walkę stoczył w listopadzie ubiegłego roku, znakomicie sobie poczyna w rankingu federacji IBF.
"Diablo" w najnowszym zestawieniu challengerów International Boxing Federation awansował z dziewiątej na piątą pozycję. Co więcej, de facto zawodnik KnockOut Promotions jest nie piąty a trzeci, bo dwa pierwsze miejsca rankingu nie są obsadzone. Wyżej od Włodarczyka plasują się tylko Kevin Lerena i Jay Opeteaia.
Na listach IBF widnieje jeszcze jedno polskie nazwisko - Kamil Szeremeta (21-0, 15 KO), którego w listopadzie czeka mistrzowska konfrontacja o pas kategorii średniej z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO), w swoim przedziale wagowym jest trzeci, przy czym na dwóch pierwszych lokatach jest wakat.
> Add a comment>
Tylko dwóch polskich pięściarzy - Adam Kownacki i Krzysztof Włodarczyk zostało uwzględnionych w zaktualizowanych w poniedziałek rankingach challengerów federacji WBA.
Boksujący w kategorii ciężkiej "Babyface", który po raz ostatni walczył w marcu, przegrywając z Robertem Heleniusem plasuje się w swojej wadze na pozycji piątej. Niewykluczone, że w grudniu dojdzie do rewanżu pomiędzy Finem i Polakiem.
Pauzujący od listopada 2019 roku "Diablo" wśród pretendentów do mistrzowskiego pasa dywizji junior ciężkiej jest dwunasty i zaliczył minimalny awans. Włodarczyk wraca do zdrowia po przebytej w czerwcu operacji lewego barku i może stoczyć kolejny pojedynek jeszcze w tym roku.
Rankingi federacji WBA: wszystkie kategorie wagowe >>
> Add a comment>