17 września na gali Tymex Boxing Night 22 dojdzie do walki Roberta Parzęczewskiego (28-2, 17 KO) z Tomaszem Gromadzkim (12-4-1, 3 KO) - informuje "Super Express". Pojedynek odbędzie się w limicie wagi półciężkiej.
- Robert Parzęczewski wraca do wagi półciężkiej, w której był bardzo wysoko w rankingach światowych. Naszym celem jest powrót do czołówki list największych federacji. Wierzymy, że na najbliższej gali wykona ważny krok – powiedział Mariusz Konieczyński, prezes grupy Tymex Boxing Promotion.
28-letni Parzęczewski wróci w ten sposób na ring po raz pierwszy od ubiegłorocznej walki z Tarasem Gołowaszczenko. Ostatnie pojedynki "Arab" toczył w kategorii super średniej.
Gromadzki w kwietniu wrócił na ring po półtorarocznej przerwie. W swoim ostatnim występie "Zadyma" wygrał na punkty z Adamem Koprowskim.
> Add a comment>
Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO) wchodzi w finałową fazę przygotowań przed galą Knockout Boxing Night 23, która odbędzie się 5 sierpnia w Mrągowie. Dla 29-letniego zawodnika boksującego w kategorii średniej będzie to pierwszy tegoroczny występ.
- Przygotowuję się od stycznia, ponieważ początkowo celowałem w walkę w marcu. Później daty mojego występu się przekładały, miałem boksować w czerwcu, ale rywal w ostatniej chwili się wysypał. Najważniejszy dla mnie jest powrót, ponieważ sporo czasu jest już w treningu. Na razie nie wybiegam w przyszłość, tylko myślę o najbliższej walce - mówi podopieczny trenera Andrzeja Liczika.
Niepokonany na zawodowych ringach Gardzielik w ubiegłym roku stoczył trzy walki, wygrywając m.in. z doświadczonym Joelem Julio. Wkrótce pięściarz, który niedawno podpisał kontrakt z KnockOut Promotions chciałby spróbować swoich sił także poza polskimi ringami.
- Przede mną debiut w nowej grupie, chcę pokazać się rozwijam, nabrałem pewności siebie i to wszystko dobrze wygląda. Chciałbym, żeby nowa grupa we mnie uwierzyła, także w kontekście walk zagranicznych. Nie jestem zawodnikiem, który wyłącznie pojedzie ładnie przegrać, ale powalczy o zwycięstwo. Muszę jednak najpierw w Polsce pokazać, że warto to robić - dodaje Gardzielik.
Główną atrakcją gali KBN 23 w Mrągowie będzie pojedynek Kamila Bednarka (11-0, 6 KO) z Janem Czerklewiczem (7-1, 2 KO). Kibice zobaczą w akcji także m.in. Tobiasza Zarzecznego, Kamila Urbańskiego oraz najlepszego polskiego zawodnika wagi półciężkiej Pawła Stępnia.
KUP BILETY NA GALĘ KBN 23 W MRĄGOWIE >>
> Add a comment>
>
Jan Czerkewicz (7-1, 2 KO) ma za sobą kolejny tydzień przygotowań do walki z Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 23, która odbędzie się 5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo. W tym tygodniu podopieczny trenera Andrzeja Liczika odwiedził także magazyn Ring TVP Sport.
- Bardzo się cieszę, że do takiej walki dochodzi. Po pierwsze jest to walka wieczoru, więc mówi się o niej dużo więcej, a po drugie na tym polega idea rywalizacji. Jeden z nas wygra i pójdzie dalej, ale drugi nie musi być strasznie przegrany, bo na drodze do sukcesu, też trzeba przejść przez kilka porażek - powiedział Czerklewicz podczas czwartkowego programu.
Obaj zawodnicy po raz pierwszy wystąpią w walce wieczoru. Pochodzący z Dzierżoniowa Bednarek uznawany jest za jeden z największych bokserskich talentów ostatnich lat. Podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego ma już na koncie zwycięstwo nad byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Javierem Macielem, a w swoim ostatnim starcie wygrał z twardym Iago Kizirią.
- To jest dla mnie duża bokserska szansa i cieszę się, że ją dostałem. Nie skupiam się na tym, co będzie jeśli wygram tę walkę. Na razie skupiam się wyłącznie na walce, na tym, żeby wyjść do ringu i pokazać wszystkim, a także sobie, na co mnie stać. Zobaczymy w którym miejscu się znajduję - dodał zawodnik, który niedawno związał się z grupą KnockOut Promotions.
Podczas gali KBN 23 kibice zobaczą w akcji również najlepszego polskiego zawodnika wagi półciężkiej Pawła Stępnia (17-0-1, 12 KO). Dla szczecinianina, który klasyfikowany jest coraz wyżej w rankingach federacji WBC i IBF, będzie to drugi tegoroczny występ. Kolejne zawodowe walki stoczą także niepokonany pięściarz wagi średniej Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO), najmłodszy polski pięściarz zawodowy Tobiasz Zarzeczny (1-0, 1 KO) i Kamil Urbański (1-0, 1 KO), który do swoich zawodowych występów przygotowuje się pod skrzydłami byłego mistrza Europy i wciąż aktywnego pięściarza - Mateusza Masternaka.
KUP BILETY NA GALĘ KBN 23 W MRĄGOWIE >>
> Add a comment>
Grupa KnockOut Promotions poinformowała o podpisaniu kontraktu z Mariuszem Wojtasińskim (2-0, 1 KO). 21-letni pięściarz z Wrocławia występuje w kategorii lekkiej.
Wojtasiński zadebiutował na zawodowych ringach w lipcu ubiegłego roku, stopując już w pierwszej rundzie Malkhaza Tatrishvilego. Drugi profesjonalny pojedynek stoczył w listopadzie.
Wrocławianin to kilkukrotny medalista amatorskich mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. Dwukrotnie uczestniczył w mistrzostwach Europy, a w boksie olimpijskim stoczył ponad 100 walk.
> Add a comment>
Niespełna miesiąc pozostał do walki Łukasza Różańskiego z Oscarem Rivasem o należący do Kolumbijczyka pas mistrza świata federacji WBC wagi bridger. Polak jest po obozie w Bieszczadach, teraz sparuje u siebie w Rzeszowie, a już 1 sierpnia planuje być w Miami. - Chcę się obyć z tamtą strefą czasową i klimatem, który na Florydzie będzie zbliżony do tego kolumbijskiego - powiedział "Super Expressowi" Różański.
Został niecały miesiąc do walki. Zasypiasz i wstajesz z Oscarem Rivasem?
Łukasz Różański: Powoli nakręcam się, ale nie jest tak, że myślę tylko o Rivasie. Moją głowę zaprząta też cała logistyka, bo chcę być jak najlepiej przygotowany na 13 sierpnia.
Za tobą ciężki obóz w Bieszczadach. Jak było?
Obóz bardzo udany. Ciężka praca, ale mogłem się skupić tylko na niej, nic mnie nie rozpraszało. No może jedynie piękna pogoda, ale ona nam spadła z nieba, bo w sali było 40 stopni, czyli warunki podobne do tych, jakie będą panować w Cali. Miejscowi mówili, że nie pamiętają takiego okresu, by w Bieszczadach przez dwa tygodnie prażyło słońce i nie spadła choćby jedna kropla deszczu. Pływałem, chodziłem po górach, jeździłem na rowerze, do tego sporo innych treningów wytrzymałościowych. Zgubiłem kilka kilogramów, z osiągnięciem limitu wagi bridger nie będzie kłopotu. A każdy dzień zaczynałem od jogi - rozciąganie, większa mobilność, fajna sprawa, polecam każdemu.
Teraz Rzeszów, a kiedy wylot za wielką wodę?
Tak, teraz Rzeszów i sparingi trzy razy w tygodniu, a potem USA. Planujemy tam być 1 sierpnia, celujemy w Miami. Chcę się obyć z tamtą strefą czasową i klimatem, który na Florydzie będzie zbliżony do tego kolumbijskiego.
Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>
> Add a comment
>
Trzy nazwiska polskich pięściarzy znalazły się w najnowszym rankingu federacji IBF. Najwyżej klasyfikowany przez International Boxing Federation jest Mateusz Masternak, który zajmuje piątą pozycję w kategorii junior ciężkiej.
Wczesną jesienią "Master" ma skrzyżować rękawice z Jasonem Whateleyem w eliminatorze do mistrzowskiego pasa, który od niedawna należy do Jaia Opetai. Pierwsze miejsce w rankingu jest nieobsadzone. Czwarty po utracie mistrzowskiego tytułu jest Mairis Briedis.
Dwunasty w kategorii średniej jest szykujący się do amerykańskiego debiutu Fiodor Czerkaszyn. zaś ósmą pozycję w wadze półciężkiej zajmuje Paweł Stępień. Pięściarz ze Szczecina kolejny zawodowy pojedynek stoczy 5 sierpnia na gali Knockout Boxing Night 23 w Mrągowie.
KUP BILETY NA GALĘ KBN 23 W MRĄGOWIE >>
> Add a comment>
Łukasz Różański pozostał najwyżej notowanym Polakiem w rankingu federacji WBC. W lipcowej klasyfikacji kategorii bridger pięściarz z Rzeszowa, który w sierpniu na gali w Kolumbii zaboksuje o mistrzostwo świata z Oscarem Rivasem, zajmuje trzecią pozycję.
Z rankingu usunięto Artura Szpilkę, który nie boksował od ponad roku, a ostatnio zadebiutował w formule MMA. Na czternaste miejsce w wadze średniej awansował Fiodor Czerkaszyn, który przygotowuje się do debiutu przed amerykańską publicznością.
Polacy w rankingu WBC: bridger - 3. Łukasz Różański, 15. Adam Balski; junior ciężka ciężka - 4. Mateusz Masternak, 11. Michał Cieślak, 19. Krzysztof Włodarczyk, 24. Krzysztof Głowacki; półciężka - 19. Paweł Stępień, 27. Paweł Augustynik; super średnia - 28. Mateusz Tryc, 38. Łukasz Stanioch; średnia - 5. Maciej Sulęcki, 14. Fiodor Czerkaszyn.
> Add a comment>
Cztery tygodnie pozostały do walki Kamila Bednarka (11-0, 6 KO) z Janem Czerklewiczem (7-1, 2 KO). Pojedynek zakontraktowany w umownej kategorii wagowej będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 23, która odbędzie się 5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo.
- Uporządkowały się sprawy członkostwa Polskiej Unii Boksu w EBU, więc zamknął się pewien okres chaosu i bałaganu. To pozwala nam więcej rzeczy planować, więc podpisaliśmy kontrakty z większą liczbą zawodników i część z nich będziemy między sobą konfrontować - mówi Andrzej Wasilewski, szef grupy KnockOut Promotions.
Starcie Bednarka z Czerklewiczem to prawdopodobnie nie ostatnie polsko-polskie zestawienie, które kibice w najbliższych miesiącach będą mogli obejrzeć podczas pięściarskich wydarzeń organizowanych nad Wisłą. Podczas walki wieczoru w Mrągowie, faworytem według większości ekspertów jest bardziej doświadczony pięściarz z Dzierżoniowa.
- To zestawienie to dwa różne światy. Bednarek to w dobrym znaczeniu tego słowa "ringowy chuligan" o niezłej karierze amatorskiej. Z drugiej strony Janek Czerklewicz, który zdaje się, że przez długi czas uprawiał tenis, jest bardzo skromny i sympatyczny. Zobaczymy co będzie w ringu - dodaje Wasilewski.
Podczas tej samej gali kibice zobaczą także w akcji m.in. Pawła Stępnia oraz rozpoczynających swoje zawodowe przygody Tobiasza Zarzecznego i Kamila Urbańskiego.
KUP BILETY NA GALĘ KBN 23 W MRĄGOWIE >>
> Add a comment>
13 sierpnia w kolumbijskim Cali Oscar Rivas (28-1, 19 KO) i Łukasz Różański (14-0, 13 KO) skrzyżują rękawice w walce o pas WBC kategorii bridger.
> Add a comment>
Caoimhin Agyarko (12-0, 7 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Łukasza Maćca (28-5-1, 5 KO) podczas gali w Londynie. Po dziesięciu rundach walki o pas WBA International wagi super półśredniej sędziowie punktowali 99-93 i dwukrotnie 100-90.
Pojedynek przebiegał pod dyktando Irlandczyka, który przez większość rywalizacji skutecznie spychał Polaka do defensywy. Dla Maćca, który w lutym przegrał przegrał na punkty z Anthonym Fowlerem, była to druga tegoroczna porażka.
Podczas tej samej gali boksujący w wadze ciężkiej Fabio Wardley (14-0, 13 KO) wygrał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie z Chrisem Healeyem (9-10, 2 KO), który w ostatniej chwili zastąpił Kingsleya Ibeha.
> Add a comment
>