Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

13 sierpnia w kolumbijskim Cali Łukasz Różański (14-0, 13 KO) zmierzy się w walce o pas WBC kategorii bridger z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO). Pięściarza z Rzeszowa do jego pojedynku życia szykują trenerzy Marian Basiak i Krzysztof Przepióra. 

Add a comment

Laura Grzyb (7-0, 3 KO) poinformowała w mediach społecznościowych, że wróciła na salę treningową po niedawnym zwycięstwie nad Kanadyjką Martine Vallieres Bisson. Kolejny pojedynek niepokonana na zawodowych ringach pięściarka ma stoczyć jesienią.

- Wróciliśmy do poważnej pracy, bo przed nami poważne wyzwania. Dziękuję za wspólne pierwsze półrocze, cieszę się, że idziemy dalej razem - zakomunikowała Grzyb, publikując zdjęcie z trenerem Andrzejem Liczikiem.

W tym roku zawodniczka grupy KnockOut Promotions stoczyła już dwa zwycięskie pojedynki. Po wygranej nad Bisson Laura Grzyb znalazła się na 23. pozycji kobiecego rankingu Boxrec kategorii super koguciej.

Add a comment

 

Łukasz Różański (14-0, 13 KO) ma przed sobą ostatnie dni przygotowań przed wylotem za Ocean. W pierwszych dniach sierpnia rzeszowianin przeniesie treningi do Stanów Zjednoczoncyh, a następnie do Kolumbii, gdzie 13 sierpnia zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi bridger Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO).

- Czuję się dobrze, z wagą nie powinno być problemów. Jestem bardzo blisko limitu. Był czas, że musiałem trzymać dietę, ale teraz po niektórych treningach jestem już w limicie - powiedział Różański w rozmowie z Andrzejem Kostyrą na kanale dziennikarza na platformie Youtube.

Pięściarz grupy KnockOut Promotions powróci na ring po ponad rocznej przerwie. Przed najważniejszym pojedynkiem w karierze podopieczny trenera Mariana Basiaka sporo sparował.

- Sparingi rozpocząłem już ponad miesiąc temu. Dobraliśmy zawodników, którzy stylem przypominają Rivasa. Ganiają mnie po ringu, są ofensywni i dobrze przygotowują mnie pod styl Kolumbijczyka. Wiem, że w tej walce ważna będzie praca nóg i lewy prosty - zdradził Różański.

Początkowo walka Różański - Rivas planowana była na pierwszy weekend czerwca. Ostatecznie pojedynek, który będzie główną atrakcją wydarzenia organizowanego na stadionie piłkarskim w Cali, odbędzie się kilka tygodni później.

Add a comment

Boksujący w wadze półciężkiej Michał Łoniewski (4-3, 2 KO) wygrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie z Nickiem Fantauzzim (11-1, 5 KO) w walce wieczoru gali organizowanej w Toronto.

Stawką pojedynku był pas WBC NABF. Dla 33-letniego zawodnika z Elbląga to największy sukces na zawodowych ringach. Polak zaakceptował walkę z Kanadyjczykiem w niewielkim wyprzedzeniem, zastępując anonsowanego wcześniej Grega Weeksa.

Łoniewski, który boksuje profesjonalnie od grudnia 2020 roku, odniósł także drugie zwycięstwo w czwartym tegorocznym występie.

Add a comment

Nazwiska trzech polskich pięściarzy znalazły się w majowych rankingach federacji World Boxing Organization. Wszyscy boksują w wadze junior ciężkiej.

Pierwszą pozycją tylko przez jeden miesiąc cieszył się Mateusz Masternak. Szykujący się do eliminatora federacji IBF "Master" spadł na szóste miejsce, a nowym liderem rankingu jest Chris Billam-Smith.

Na czwartą pozycję w rankingu WBO awansował dwukrotny mistrz świata Krzysztof Głowacki. Dziewiąta pozycja należy do Michała Cieślaka, który po raz ostatni boksował w czerwcu.

Add a comment

Holender Gino Kanters (9-4-2, 4 KO) będzie przeciwnikiem Przemysława Gorgonia (15-9-1, 6 KO) z Chorten Boxing Production w walce wieczoru Białystok Chorten Boxing Show 6. Gala odbędzie się 3 września, a stawką tego pojedynku pas Międzynarodowego Mistrza Rzeczpospolitej Polski kategorii super średniej. Transmisja w kanałach sportowych Polsatu.

- Planowaliśmy mocnego rywala dla Przemka Gorgonia, a będzie… jeszcze mocniejszy niż początkowo zakładaliśmy. Ostatecznie wybór padł na Holendra Kantersa, który jest wyżej notowany w rankingu boxrec, a do tej pory boksował już o dwa trofea - WBC World Youth i IBO International – mówi Dariusz Snarski, organizator gali i szef grupy Chorten Boxing Production.

Przemysław Gorgoń stoczył dotąd 25 pojedynków na zawodowym ringu, zaś Gino Kanters 15, w tym niemal połowę na wyjeździe – cztery w Wielkie Brytanii, dwa w Niemczech i jeden w Szwajcarii.

- Oglądałem jego walki, ma kilka atutów, m.in. dobrze porusza się na nogach. O innych na razie nie będę mówił. Z pewnością to nieobliczalny zawodnik. Remis z Niemcem Timo Rostem (9-0-1) na jego terenie mówi samo za siebie. Ten sam Timo Rost pokonał m.in. Bartka Grafkę, a przegrał jedynie z utytułowanym Felixem Sturmem – powiedział Dariusz Snarski.

W walkach mistrzowskich Gino Kanters poniósł porażki z niepokonanymi bokserami, ale na punkty i w roli gościa – ze Szwajcarem Ramadanem Hisenim o Młodzieżowe Mistrzostwo Świata WBC w wadze średniej oraz Kubańczykiem Williamem Scullem o wakujący tytuł IBO International w super średniej.

- Wiem, że rywal potrafi boksować, ale podejmujemy ryzyko. Z kim mamy u siebie walczyć jak nie z bardziej doświadczonym i wymagającym przeciwnikiem? Takie mam podejście, zresztą sam sobie zapraszałem do walk dużo młodszych i wymagających zawodników. Mimo że miałem ponad 40 lat walczyłem z Krzysztofem Cieślakiem i Maciejem Zeganem, a z zagranicznych m.in. Kenijczykiem Davidem Kiilu – stwierdził Dariusz Snarski.

3 września na Białystok Chorten Boxing Show 6 walczyć będą także m.in.: Krzysztof Warekso (2-0-1, 1 KO) z Piotrem Bisiem (6-1-1, 1 KO), Andrzej Nowiczenko (1-0), Piotr Gudel (10-8-1, 1 KO) i Tobiasz Dudź (0-1).

Na gali gościć mają m.in. Dariusz Tiger Michalczewski, Albert Dragon Sosnowski, Aleksy Kuziemski i Piotr Sawicki. Bilety do kupienia na Eventim. Partnerami wydarzenia są Miasto Białystok, Grupa Polskich Sklepów Spożywczych Chorten oraz Polsat Sport. Partnerem Strategicznym jest Województwo Podlaskie.

Add a comment

17 września na gali Tymex Boxing Night 22 dojdzie do walki Roberta Parzęczewskiego (28-2, 17 KO) z Tomaszem Gromadzkim (12-4-1, 3 KO) - informuje "Super Express". Pojedynek odbędzie się w limicie wagi półciężkiej.

- Robert Parzęczewski wraca do wagi półciężkiej, w której był bardzo wysoko w rankingach światowych. Naszym celem jest powrót do czołówki list największych federacji. Wierzymy, że na najbliższej gali wykona ważny krok – powiedział Mariusz Konieczyński, prezes grupy Tymex Boxing Promotion.

28-letni Parzęczewski wróci w ten sposób na ring po raz pierwszy od ubiegłorocznej walki z Tarasem Gołowaszczenko. Ostatnie pojedynki "Arab" toczył w kategorii super średniej.

Gromadzki w kwietniu wrócił na ring po półtorarocznej przerwie. W swoim ostatnim występie "Zadyma" wygrał na punkty z Adamem Koprowskim.

Add a comment

 

Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO) wchodzi w finałową fazę przygotowań przed galą Knockout Boxing Night 23, która odbędzie się 5 sierpnia w Mrągowie. Dla 29-letniego zawodnika boksującego w kategorii średniej będzie to pierwszy tegoroczny występ.

- Przygotowuję się od stycznia, ponieważ początkowo celowałem w walkę w marcu. Później daty mojego występu się przekładały, miałem boksować w czerwcu, ale rywal w ostatniej chwili się wysypał. Najważniejszy dla mnie jest powrót, ponieważ sporo czasu jest już w treningu. Na razie nie wybiegam w przyszłość, tylko myślę o najbliższej walce - mówi podopieczny trenera Andrzeja Liczika.

Niepokonany na zawodowych ringach Gardzielik w ubiegłym roku stoczył trzy walki, wygrywając m.in. z doświadczonym Joelem Julio. Wkrótce pięściarz, który niedawno podpisał kontrakt z KnockOut Promotions chciałby spróbować swoich sił także poza polskimi ringami.

- Przede mną debiut w nowej grupie, chcę pokazać się rozwijam, nabrałem pewności siebie i to wszystko dobrze wygląda. Chciałbym, żeby nowa grupa we mnie uwierzyła, także w kontekście walk zagranicznych. Nie jestem zawodnikiem, który wyłącznie pojedzie ładnie przegrać, ale powalczy o zwycięstwo. Muszę jednak najpierw w Polsce pokazać, że warto to robić - dodaje Gardzielik.

Główną atrakcją gali KBN 23 w Mrągowie będzie pojedynek Kamila Bednarka (11-0, 6 KO) z Janem Czerklewiczem (7-1, 2 KO). Kibice zobaczą w akcji także m.in. Tobiasza Zarzecznego, Kamila Urbańskiego oraz najlepszego polskiego zawodnika wagi półciężkiej Pawła Stępnia.

KUP BILETY NA GALĘ KBN 23 W MRĄGOWIE >>

Add a comment

- Kiedy pojawiła się propozycja rywalizacji z Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO), w ogóle się nie wahałem. Mam w sobie ogromny głód sukcesu, a to, że ta walka jest dla mnie dużym wyzwaniem tylko mnie nakręca – mówi Jan Czerklewicz (7-1, 2 KO) przed pojedynkiem wieczoru Knockout Boxing Night 23,. Gala odbędzie się 5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo. Transmisja w TVP Sport i tvpsport.pl. 
 
- Nie spodziewałem się takiej oferty walki w debiucie w grupie KnockOut Promotions. Szczególnie, że ostatnio boksowałem 6 listopada 2021 roku. Natomiast żyję i prowadzę się jak profesjonalista, więc przez kilka ostatnich miesięcy starałem się - wraz ze swoją drużyną - maksymalnie rozwijać – powiedział Jan Czerklewicz.
 
Walka Kamila Bednarka z Janem Czerklewiczem, pięściarzy związanych z największą polską grupą promotorską, zapowiada się jako jedno z najciekawszych wydarzeń na krajowych ringach zawodowych w 2022 roku.
 
- Przy podpisywaniu kontraktu z KnockOut Promotion nie robiliśmy żadnych niesamowitych planów długoterminowych. Wynika to z tego, że nikt tak naprawdę nie wie na co mnie stać. Dlatego też tak szybko dostałem walkę, która odpowie na wiele pytań. Jako pięściarz mam oczywiście swoje marzenia, ale żeby wszystkie zrealizować muszę się skupiać na każdym kolejnym kroku i nie wybiegać za bardzo w przyszłość – uważa nowy bokser w teamie Andrzeja Wasilewskiego i Jacka Szelągowskiego.
 
Do tej pory stoczył 20 walk, amatorskich i zawodowych, w tym trzy na amerykańskich ringach. Tam w 2019 roku rozpoczął profesjonalną karierę.
 
- W Stanach Zjednoczonych mieszkałem 2,5 roku. Długo trenowałem sam, podpatrując na różnych salach pięściarzy światowej klasy, a zawsze mogłem liczyć na tatę. Wspólnymi siłami uczyliśmy się nowym sporcie. Wcześniej próbowałem sił w kilku dyscyplinach, m.in. w tenisie ziemnym. Jednak zbyt późno zacząłem treningi, a po kilku latach zrozumiałem, że ciężko mi będzie przeskoczyć pewien poziom. Z perspektywy czasu wiem, że bez tej przygody na korcie nie byłoby mnie tutaj. Codzienne treningi, dyscyplina, rywalizacja wiele uczy i kształtuje człowieka – podkreślił Janek Czerklewicz, któremu w boksie w Nowym Jorku pomagał Łukasz Lichota.
 
W USA wygrał 2 z 3 walk, a kolejne 5 zwycięstw odniósł w Polsce. - Po dwóch triumfach w Ameryce Północnej, przegrałem z Nigeryjczykiem Afunwą Kingiem Na taką walkę nie byłem jeszcze gotowy ani fizycznie ani mentalnie. Potrzebowałem takiego doświadczenia, pomogło mi to zrozumieć pewne rzeczy i dojrzeć do boksu. Dziś jestem pewny siebie przed największym wyzwaniem w swojej raczkującej jeszcze karierze. Będę gotowy na starcie z Kamilem, na jego odwrotną pozycję , ruchliwość i aktywność w trakcie walki.
 
Podopieczny trenera Andrzeja Liczika zaznaczył również, że “ma wszystko aby wygrać w Amfiteatrze Mrągowo”. - A kto jest lepszy zobaczymy wieczorem 5 sierpnia. Wiem, że Kamil jest twardym gościem, który zrobi wszystko by zwyciężyć. To jest gwarantem emocji.
 
Opowiadając o swoim prywatnym życiu, pochodzący z Warszawy Jan Czerklewicz (kilka lat mieszkał też w miejscowości Skępe, w woj. kujawsko-pomorskim) nie ukrywa, że sporo czyta, a poza tym lubi gotować i eksperymentować w kuchni. - Nigdy nie nauczyłem się grać na żadnym instrumencie, ale od dziecka byłem przy muzyce, ponieważ moi rodzice prowadzili parę knajp na przestrzeni lat i mają znajomych wśród wielu kapel. W miniony weekend w mojej rodzinnej miejscowości był festiwal muzyki rockowej “Rockokop”. To inicjatywa moich znajomych.
 
5 sierpnia na KBN 23w Amfiteatrze Mrągowo kolejne profesjonalne pojedynki stoczą m.in. Paweł Stępień (17-0-1, 12 KO), Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO), Tobiasz Zarzeczny (1-0, 1 KO) i Kamil Urbański (1-0, 1 KO). 

Add a comment

Jan Czerkewicz (7-1, 2 KO) ma za sobą kolejny tydzień przygotowań do walki z Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 23, która odbędzie się 5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo. W tym tygodniu podopieczny trenera Andrzeja Liczika odwiedził także magazyn Ring TVP Sport.

- Bardzo się cieszę, że do takiej walki dochodzi. Po pierwsze jest to walka wieczoru, więc mówi się o niej dużo więcej, a po drugie na tym polega idea rywalizacji. Jeden z nas wygra i pójdzie dalej, ale drugi nie musi być strasznie przegrany, bo na drodze do sukcesu, też trzeba przejść przez kilka porażek - powiedział Czerklewicz podczas czwartkowego programu.

Obaj zawodnicy po raz pierwszy wystąpią w walce wieczoru. Pochodzący z Dzierżoniowa Bednarek uznawany jest za jeden z największych bokserskich talentów ostatnich lat. Podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego ma już na koncie zwycięstwo nad byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Javierem Macielem, a w swoim ostatnim starcie wygrał z twardym Iago Kizirią.

- To jest dla mnie duża bokserska szansa i cieszę się, że ją dostałem. Nie skupiam się na tym, co będzie jeśli wygram tę walkę. Na razie skupiam się wyłącznie na walce, na tym, żeby wyjść do ringu i pokazać wszystkim, a także sobie, na co mnie stać. Zobaczymy w którym miejscu się znajduję - dodał zawodnik, który niedawno związał się z grupą KnockOut Promotions.

Podczas gali KBN 23 kibice zobaczą w akcji również najlepszego polskiego zawodnika wagi półciężkiej Pawła Stępnia (17-0-1, 12 KO). Dla szczecinianina, który klasyfikowany jest coraz wyżej w rankingach federacji WBC i IBF, będzie to drugi tegoroczny występ. Kolejne zawodowe walki stoczą także niepokonany pięściarz wagi średniej Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO), najmłodszy polski pięściarz zawodowy Tobiasz Zarzeczny (1-0, 1 KO) i Kamil Urbański (1-0, 1 KO), który do swoich zawodowych występów przygotowuje się pod skrzydłami byłego mistrza Europy i wciąż aktywnego pięściarza - Mateusza Masternaka.

KUP BILETY NA GALĘ KBN 23 W MRĄGOWIE >> 

Add a comment