Sztab ludzi składający się m.in. z psychologa, osobistego kucharza oraz dietetyka czuwa nad formą Mariusza Wacha (27-0, 15 KO), który już 10 listopada na gali boksu w Hamburgu zmierzy się z mistrzem świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). Rafał Kądziołka, kucharz polskiego pięściarza, zdradził, że Wach przed swoją walką życia jest na specjalnej diecie, której ścisłe przestrzeganie ma zaowocować idealną wagą w dniu pojedynku.
- Mamy swoją docelową wagę, która ma być najlepsza dla Mariusza, ale nie mogę jej zdradzić. Mariusz jest na specjalnej diecie, nie mogę powiedzieć co ona w sobie zawiera, ale 10 listopada na pewno będzie w nim siła i moc - mówi kucharz, który na co dzień pracuje w krakowskiej restauracji "U Babci Maliny", jednego ze sponsorów Wacha.
- Codziennie rano Mariusz jest ważony, ja otrzymuję dyspozycję jakich posiłków unikać, a jakich powinno być więcej. Wieczorem odbywa się ponowne ważenie i następuje spotkanie pomiędzy mną, Mariuszem i dietetykiem. Głównym posiłkiem jest śniadanie, bardzo obfite w przypadku Mariusza, potem równie solidny obiad i lekka kolacja. W międzyczasie Mariusz przyjmuje także delikatne przekąski. Czasami śmiejemy się z dietetykiem, że Mariusz je ogromne ilości "trawy", czyli wszelakich ziół i innych "zielonych" posiłków - podsumowuje Kądziołka.
Przed wczorajszym otwartym treningiem medialnym Mariusz Wach ważył 118 kilogramów. Podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed ostatnim zawodowym pojedynkiem "Wiking" wniósł na wagę 112 kilogramów. Do walki z młodszym z braci Kliczko pozostało jeszcze ponad pięć tygodni.
Prezentujemy kolejny materiał ze środowego treningu otwartego Mariusza Wacha (27-0, 15 KO) - najbliższego rywala króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki (58-3, 51 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=f--_qs4Iwsg
Add a commentZapraszamy na przeprowadzony wczoraj wywiad z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO), który 10 listopada w Hamburgu zmierzy się z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=RHcsFN8Lf48
Add a commentZapraszamy do obejrzenia kolejnej migawki z wczorajszego treningu otwartego Mariusza Wacha (27-0, 15 KO), który 10 listopada na gali w Hamburgu zmierzy się w walce o pasy WBO, WBA i IBF wagi ciężkiej z Władimirem Kliczką (58-3-, 51 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=suWKZXEhI3E
Add a comment
Juan De Leon, trener Mariusza Wacha (27-0, 15 KO) nie wyklucza, że mistrz świata federacji WBA, WBO oraz IBF wagi ciężkiej Władymir Kliczko (58-3, 51 KO) może wycofać się z pojedynku z Polakiem z powodu poważnej choroby swojego wieloletniego trenera Emanuela Stewarda. Amerykański szkoleniowiec od kilku tygodni przebywa w szpitalu w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy Ukrainiec w Austrii właśnie rozpoczyna obóz przygotowawczy do starcia z Wachem.
- Kliczko ma tendencję do poddawania się, mam nadzieję, że nie podda się przed walką, ponieważ będzie się bał, że nie poradzi sobie bez Stewarda w narożniku. Nie wykluczam tego, ale mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Bez Stewarda będzie mu czegoś brakowało, on nie będzie już tak pewny siebie - mówi portorykański trener Polaka.
- Nad przygotowaniami Władymira będzie teraz czuwał James Bashir, którego znam bardzo dobrze. On przez wiele lat pracował jako drugi trener Władymira, ale on nie jest i nigdy nie będzie Emanuelem Stewardem. Przygotowania Kliczki będą mniej efektywne bez Stewarda, a to jeszcze jedna przesłanka zwiastująca naszą wygraną przez nokaut - zapowiada De Leon.
Do walki Mariusza Wacha z Władymirem Kliczko dojdzie 10 listopada w Hamburgu.
118 kilogramów waży Mariusz Wach (27-0, 15 KO) na pięć tygodni przed walką z mistrzem świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Władymirem Kliczko (58-3, 51 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 10 listopada podczas gali w Hamburgu.
- Rano ważyłem dzisiaj 118 kilogramów, po treningach zapewne będzie trochę mniej. W sumie zgubiłem już blisko 10 kilogramów. Mamy swoją docelową wagę do której dążymy - zdradził pięściarz grupy Global Boxing.
W środę Wach odbył ostatni otwarty trening na którym kibice oraz przedstawiciele mediów mogli obserwować z bliska jego zajęcia z portorykańskim trenerem Juanem De Leonem. Polak podziękował licznej grupie sympatyków szermierki na pięści za przybycie na zajęcia, a po treningu poświęcił czas na zrobienie wspólnych zdjęć oraz podpisanie autografów.
Papierowy Władimir Kliczko serwuje śniadanie Mariuszowi Wachowi w Dzierżoniowie. Z prawdziwym "Dr Stalowym Młotem" polski "Wiking" spotka się 10 listopada w Hamburgu.
James Ali-Bashir będzie pełnił przez najbliższe dni rolę pierwszego trenera Władimira Kliczki (58-3, 51 KO) podczas przygotowań Ukraińca do zaplanowanej na 10 listopada walki w obronie pasów WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO).
Bashir do tej pory był asystentem Emanuela Stewarda, jednak wobec poważnych kłopotów ze zdrowień legendarnego szkoleniowca, będzie musiał przejąć część jego obowiązków. Polscy kibice o fachowości doświadczonego trenera z Filadelfii mogli się przekonać przy okazji walki Tomasza Adamka z Eddiem Chambersem, do której Bashir znakomicie przygotował "Szybkiego" Eddiego.
Władimir Kliczko do starcia z Wachem tradycyjnie szykował się będzie w austriackim Going. Początkowo w Alpach treningi, w konsultacji ze Stewardem, prowadzić ma Bashir, do którego dołączą później etatowy sparingpartner "Dr Stalowego Młota" Jonathon Banks (28-1-1, 17 KO) oraz jego trener i bratanek Stewarda, praktykujący od lat w legendarnym Kronk Gym, Javan "Sugar" Hill.
Na chwilę obecną nie ma jeszcze pewności, jak szybko do zdrowia powróci Steward i czy będzie mógł wyjść z Kliczką do ringu 10 listopada. Ostateczna decyzja w kwestii obsady narożnika należeć będzie do ukraińskiego mistrza.
10 listopada na gali w Hamburgu w swojej kolejnej obronie mistrzowskich pasów WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Władimir Kliczko (58-3, 51 KO) zmierzy się z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO). Na wynik listopadowej potyczki z niecierpliwością czekał będzie posiadacz "zwykłego" pasa WBA (Kliczko jest super-czempionem) Aleksander Powietkin (25-0, 17 KO), który marzy o starciu z "Dr Stalowym Młotem".
Menadżer Powietkina Władimir Hriunow nie ukrywa, jaki rezultat hamburskiej konfrontacji przyjąłby z największym zadowoleniem. - W boju z Wachem będziemy trzymać kciuki za Władimira - mówi Hriunow i dodaje: - Gdy Aleksander przechodził na zawodowstwo, jego celem była walka i pokonanie jednego z braci Kliczko.
Mariusz Wach (27-0, 15 KO) już 10 listopada na gali boksu w Hamburgu zmierzy się z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO).
Polski "Wiking", który jeszcze niedawno częściej sparował z zawodnikami czołowych europejskich grup zawodowych niż toczył poważne walki, nie ma wątpliwości, że swoją obecną pozycję na bokserskim rynku zapewnia podpisaniu kontraktu z grupą Global Boxing Promotions i przeprowadzce do USA.
- [Gdybym wcześniej się tam znalazł] o wiele wcześniej miałbym lepszych zawodników, z którymi toczyłbym boje. A czy bym dostał walkę mistrzowską? Na taką walkę trzeba czekać długo. Wiadomo, teraz jest kryzys wagi ciężkiej i trzeba brać szanse, jak jak wziąłem. Z dwóch okazji nie skorzystałem, ale teraz doszedłem do wniosku, że nadszedł mój moment, moje pięć minut - mówi Wach w magazynie "Ring" Onet.pl i dodaje, że jest dziś zupełnie innym zawodnikiem niż ten, który kilka lat temu wojował na ringach amatorskich.
Video. Mariusz Wach dla magazynu "Ring" >>
- Tamtego Wacha już nie ma. Jest ta sama twarz i postura, ale moje myślenie o tym sporcie całkowicie się zmieniło. Podporządkowałem wszystko boksowi. Zostawiłem w Polsce swoją narzeczoną, synka, przyjaciół. Tylko i wyłącznie sport jest teraz w moim życiu - przyznaje czwarty polski pretendent do mistrzowskiego tytułu wszech wag.
