Hughie Fury (20-0, 10 KO) chciałby jeszcze w tym roku stanąć do walki z czempionem IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO). Mistrzowskie aspiracje swojego kuzyna popiera posiadacz pasów WBA i WBO Tyson Fury, który na Twitterze gorąco zachęca promotora Joshuy Eddiego Hearna do podpisania kontraktu.

- Eddie, sprostasz sytuacji i podejmiesz wyzwanie, jakie rzucił Peter Fury - zgodzisz się na pojedynek Fury - Joshua w listopadzie? - pyta słynnego promotora olbrzym z Wilmslow.

- Hughie porozbijałby Joshule twarz lewymi prostymi, ograł go na nogach i boksował, boksował, boksował przez dwanaście rund, każdego dnia - przekonuje Tyson Fury.

Niestety dla klanu Furych na chwilę obecną szanse na walkę Hughiego z Anthonym Joshuą wydają się być niewielkie. Dużo wyżej stoją bowiem akcje byłego czempiona WBC Bermane'a Stiverne'a (25-2-1, 21 KO) i mistrza Europy Kubrata Pulewa (23-1, 12 KO).

Wciąż nie wiadomo, kiedy na ring wróci były mistrz świata wagi ciężkiej i junior ciężkiej David Haye (28-2, 26 KO), który w styczniu przerwał trwającą ponad trzy lata sportową emeryturę. Brytyjczyk miał we wrześniu boksować z Shannonem Briggsem, ale ostatecznie zmienił swoje plany i zamierza spotkać się między linami z kimś innym.

- Pracuję nad moją kolejną walką. Chcę, żeby to był znaczący pojedynek, który wzbudzi emocje u kibiców. Waga ciężka na Wyspach Brytyjskich przeżywa teraz dobry okres - mówi Haye.

- Myślę, że w przeciągu roku jeden z pasów mistrzowskich w wadze ciężkiej będzie należał do mnie. Na razie skupiam się na brytyjskich nazwiskach, ale to jest boks i wszystko może się wydarzyć - przekonuje 35-latek.

"Hayemaker" w tym roku zanotował dwie szybkie wygrane, pokonując przed czasem Marka DeMoriego i Arnolda Gjergjaja.

Mimo nie najlepszej postawy Hughiego Fury'ego (20-0, 10 KO) w ostatnich walkach jego ojciec i trener Peter Fury chciałby zobaczyć swojego podopiecznego w mistrzowskiej walce z czempionem IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO).

- On jest gotów na tego rodzaju walki, a nie ma powodu, by do niej nie doszło - twierdzi Fury Senior. - Hughie będzie zdecydowanie najlepszym technikiem, z jakim Joshua się mierzył.

- Wielu go nie docenia ze względu na ostatnie występy, ale w on w nich z powodu kłopotów ze zdrowiem boksował na 30-40 procent. My w niego wierzymy, bo wiemy na co go stać. To bardzo dobry i twardy pięściarz - zapewnia opiekun niepokonanego 21-latka, dodając: - Wiem, że Eddie Hearn ma też dla Joshuy inne opcje, o których wspominał w naszych rozmowach. Ja czekam na odzew i jeśli pieniądze będą się zgadzać, będziemy walczyć.

Póki co jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że najmocniejszymi kandydatami do roli rywala Anthony'ego Joshuy są Kubrat Pulew i Bermane Stiverne.

Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Odlanier Solis (21-3, 14 KO) wrócił wczoraj na ring na gali w Hamburgu, nokautując w drugiej rundzie Milosa Dovedana (2-26, 2 KO). Dla Kubańczyka był to powrót na ring po 18-miesięcznej przerwie i dwóch porażkach z Tonym Thompsonem.

http://www.youtube.com/watch?v=2gd14xzYfoo

1 października Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO) zmierzy się z oficjalnym challengerem IBF wagi ciężkiej Josephem Parkerem (20-0, 17 KO). Były czempion Starego Kontynentu jest przekonany, że w starciu z faworyzowanym rywalem będzie miał swoje atuty, a zwycięstwo otworzy mu drogę do walk o najważniejsze trofea.

- Parker jest tylko człowiekiem, jak każdy. To miły facet ale w ringu obaj będziemy chcieli wygrać - mówi ukraiński dwumetrowiec. - Ja mam więcej doświadczenia, stoczyłem więcej walk. Mam ich 40, a przegrałem tylko dwa razy. On jeszcze nie przegrał, ale w tym sporcie wszystko jest możliwe.

- To dla mnie wielka szansa, nie mam nic do stracenia. Będę dobrze przygotowany. Mam szansę zostać mistrzem świata! - odgraża się Aleksander Dimitrenko, który jako profesjonalista uległ tylko Kubratowi Pulewowi i Eddiemu Chambersowi.

Czekający na swoją kolejną wielką walkę były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (60-6-1, 53 KO) oświadczył, że ma dość uganiania się za Davidem Haye'm (28-2, 26 KO) i nie będzie dłużej zabiegał o walkę z nim. Pięściarze mieli skrzyżować rękawice we wrześniu, ale od pewnego czasu nie wydawano w tej sprawie żadnych komunikatów.

- Haye po prostu rozczarował wszystkich, którzy chcieli zobaczyć jak łamię mu szczękę. Boi się, więc muszę go zostawić w spokoju. Kiedy zaczęliśmy rozmowy o walce to byłem ciekawy, czy on faktycznie ma do tego wszystkiego serce. Teraz już wiem, że nie ma - zakomunikował 44-letni "The Cannon", który w tym roku boksował tylko raz.

Wcześniej Briggs bardzo mocno starał się o walkę z Władimirem Kliczko, jednak po porażce Ukraińca z Tysonem Furym, konfrontacja z Kliczko przestała go interesować.

Luis Ortiz (25-0, 22 KO) wycofał się z walki z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO). 37-letni Kubańczyk wkrótce prawdopodobnie zostanie pozbawiony tymczasowego pasa mistrzowskiego WBA wagi ciężkiej.

Wszystko wskazywało, że pojedynek dojdzie do skutku 17 września w Dallas. Promotorzy pięściarzy wypracowali porozumienie i ustalili szczegóły walki, po czym Ortiz wycofał się ze wszystkiego, a teraz nie tylko nie chce wychodzić do ringu z Ustinowem, ale żąda także rozwiązania kontraktu z grupą Golden Boy Promotions.

Ortiz ostatni raz boksował w marcu, wygrywając z Tonym Thompsonem, a pas WBA Interim wywalczył w grudniu, pokonując przed czasem Bryanta Jenningsa.

Dillian Whyte (17-1, 14 KO) i David Allen (9-0-1, 6 KO) spotkali się dziś na oficjalnym przed sobotnią walką. Stawką pojedynku będzie wakujący pas WBC International wagi ciężkiej.

Johann Duhaupas (34-3, 21 KO) szybko wrócił do gry po całkiem dobrej choć przegranej przed czasem walce z mistrzem świata wagi ciężkiej Deontayem Wilderem. Francuz najpierw wypunktował Marcela Luiza Nascimento, a potem znokautował w pojedynku o pas WBC Silver Roberta Heleniusa. Teraz ex-challenger szuka kolejnego wyzwania i na celownik bierze Davida Haye'a (28-2, 26 KO).

- Haye to bardzo dobry zawodnik, ale także dobry biznesmen - mówi menadżer Duhaupasa Mehdi Ameur. - On wie, jak rozgrywać sytuację w kategorii ciężkiej. Gdy był mistrzem świata, był bardzo niebezpieczny.

 - Teraz jednak boksuje z takimi anonimami jak Arnold Gjergjaj i rozmawia na temat starcia z Shannonem Briggsem - kimś, to ma 44 lata! Dlaczego zamiast z takimi pięściarzami Haye nie spotka się z Duhaupas? Według mnie David potrzebuje prawdziwej walki, by udowodnić, że jest tak dobry jak wtedy, gdy był mistrzem - prowokuje "Hayemakera" opiekun Johanna Duhaupas. 

Dillian Whyte (17-1, 14 KO) i David Allen (9-0-1, 6 KO) spotkali się dziś na konferencji prasowej przed sobotnią walką. Stawką pojedynku będzie wakujący pas WBC International wagi ciężkiej.

Dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej Rusłan Czagajew (34-3-1, 21 KO) postanowił ze względów zdrowotnych pożegnać się z boksem - poinformował w rozmowie z portalem Sportbox.ru menadżer pięściarza z Uzbekistanu Timur Dugazajew.

- Rusłan przekazał nam, że kończy karierę. Powodem są kłopoty z oczami. Zdrowie zawsze powinno być najważniejsze - powiedział sportowy opiekun 37-letniego Czagajewa.

Rusłan Czagajew jako amator zdobył złoty medal mistrzostw świata. Na profesjonalnych ringach dwukrotnie sięgał po tzw. "zwykły" pas WBA - w roku 2007, pokonując Nikołaja Wałujewa i w 2014 po zwycięstwie nad Fresem Oquendo.

W swoim ostatnim występie "Biały Tyson" przegrał przez techniczny nokaut z Lucasem Brownem, który jednak został przyłapany na dopingu. Dwa dni temu federacja WBA pozbawiła Czagajewa tytułu za nieuiszczenie opłat sankcyjnych za pojedynek z Oquendo.

Pod koniec roku chciałby powrócić na ring były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Wiaczesław Głazkow (21-1-1, 13 KO), który od kilku miesięcy leczy kontuzję kolana. Ukrainiec, o ile zdrowie mu dopisze, zaboksuje być może w listopadzie na gali w Soczi.

- Z nogą wszystko jest już dobrze, rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Mam już pozwolenie od lekarzy na wolne bieganie, ale zanim rozpocznę poważne treningi minie jeszcze trochę czasu - zdradził "Car" cytowany przez portal allboxing.ru.

Wiaczesław Głazkow feralnego urazu nabawił się w trakcie styczniowego pojedynku z Charlesem Martinem o wakujący pas IBF. Kontuzja zmusiła ukraińskiego pięściarza do poddania się w trzeciej rundzie.

Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO) jest przekonany, że 1 października sprawi sensację i wygra z oficjalnym challengerem IBF wagi ciężkiej Josephem Parkerem (20-0, 17 KO). Walka odbędzie się na gali w Nowej Zelandii. - Nie mogę się doczekać tego pojedynku. Jestem pewny zwycięstwa. Nie jestem wolnym ciężkim, jestem szybki. Znokautowałem dobrych ciężkich, Timo Hoffmana, Aleberta Sosnowskiego, a Hoffman przetrwał cały dystans z Witalijem Kliczką - mówi były mistrz Europy.

- Parker jest pod presją, musi wygrać tę walkę. Ja nie czuję żadnego ciśnienia. Duco Promotions złożyło mi ofertę walki już kilka miesięcy temu, jestem przekonany, że go pobiję - zapewnia dwumetrowiec z Ukrainy.

Aleksander Dimitrenko jako zawodowiec przegrywał tylko dwa razy - z Eddiem Chambersem i Kubratem Pulewem. Josheph Parker na profesjonalnych ringach nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Zgodnie z wolą federacji IBF do starcia z czempionem Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO) Nowozelandczyk powinien stanąć do 9 stycznia.

Wygląda na to, że oficjalny pretendent do tytułu mistrza świata IBF wagi ciężkiej Joseph Parker (20-0, 17 KO) zamierza być bardzo aktywny przed planowaną na przyszły rok walką z Anthonym Joshuą. Do końca grudnia 24-letni Nowozelandczyk ma stoczyć jeszcze dwie walki.

Wczoraj oficjalnie potwierdzono, że 1 października Parker zmierzy się z byłym mistrzem Europy Aleksandrem Dimitrenką (38-2, 24 KO), ale jak zapowiada Kevin Barry, trener Nowozelandczyka, jego podopieczny w grudniu ma wyjść do ringu po raz kolejny.

Rywalem Parkera ma być kolejny pięściarz obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, chociaż na razie nie są w tym kontekście wymieniane żadne nazwiska.