Z pokorą przyjął Paweł Głażewski (23-3, 5 KO) porażkę z Jurgenem Braehmerem (45-2, 33 KO) w walce o pas WBA wagi półciężkiej. Polak w swojej pierwszej mistrzowskiej próbie w karierze przetrwał tylko 43 sekundy, padając na matę po mocnym uderzeniu na korpus.
- Przygotowywałem się do tej walki bardzo sumiennie, dziesięć tygodni. Dostałem cios na wątrobę, wstrzymało mi oddech i nie dałem rady się odgiąć - ze smutkiem podsumował swój występ "Głaz". - To był czysty cios, gratuluję Jurgenowi, wygrał walkę w pierwszej rundzie.
- Wstyd mi, bo zawiodłem Polaków, słychać było moich rodaków na sali, bardzo ich przepraszam - dodał pięściarz z Białegostoku, który w sobotę przegrał po raz trzeci jako zawodowiec.
http://www.youtube.com/watch?v=xiTERtYlq_I
> Add a comment>
Dwie walki ma stoczyć w przyszłym roku oficjalny pretendent do tytułu mistrza świata WBO wagi ciężkiej Tyson Fury (23-0, 17 KO) zanim spotka się z Władymirem Kliczko (63-3, 52 KO). Brytyjczyk kolejny raz wyjdzie do ringu w lutym, a potem ma jeszcze zaboksować w lipcu.
Obóz Anglika przewiduje, że do starcia z ukraińskim mistrzem świata WBO, WBA i IBF dojdzie w październiku lub listopadzie. Kliczko na ring wróci w kwietniu w USA, a jego rywalem będzie najprawdopodobniej Bryant Jennings lub Shannon Briggs.
> Add a comment>
Błyskawiczną klęską zakończyła się dla Pawła Głażewskiego (23-3, 5 KO) wczorajsza walka z Jurgenem Braehmerem (45-2, 33 KO) o pas WBA Regular wagi półciężkiej. "Głaz", który pierwszy raz jako zawodowiec boksował na wyjeździe, poległ po 43 sekundach, padając po ciosie na wątrobę. Pięściarz z Białegostoku w rozmowie z Polsatsport.pl zaprzeczył jednak, jakoby porażka była konsekwencją tremy związanej ze stawką i okolicznościami walki.
- Nic mnie nie sparaliżowało. Ja byłem rozluźniony, a on w tym momencie trafił. Od 21 lat jestem w ringu, mam za sobą 200 walk amatorskich i 26 zawodowych i jeszcze nikt mnie tak mocno nie trafił. Byłem zmotywowany i nastawiony na to żeby powojować. Nie udało się - powiedział Głażewski.
Dla Pawła Głażewskiego sobotni pojedynek był pierwszym w karierze bojem mistrzowskim. Jurgen Braehmer tytuł WBA Regular wywalczony w grudniu 2013 roku obronił po raz trzeci.
Cała rozmowa z Pawłem Głażewskim do przeczytania na Polsatsport.pl >>
> Add a comment>
Grupa Golden Boy Promotions wspólnie z amerykańską telewizją HBO planują organizację walki pomiędzy mistrzem świata WBA wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (31-0, 28 KO) i David Lemieux (33-2, 31 KO). Pojedynek miałby się odbyć latem przyszłego roku.
Gołowkin pierwszy przyszłoroczny występ zaliczy 21 lutego, krzyżując rękawice z Anglikiem Martinem Murrayem. Lemieux na ring ma wrócić w marcu, jednak jego rywal nie jest jeszcze znany.
25-letni Kanadyjczyk wczoraj pokonał przez techniczny nokaut Gabriela Rosado, z kolei Gołowkin ostatni raz boksował w październiku, nokautując Marco Antonio Rubio.
> Add a comment>
Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Guillermo Jones (39-3-2, 31 KO) zwrócił się do władz federacji WBA o skrócenie kary za stosowanie dopingu i wciągnięcie na listę challengerów kategorii ciężkiej.
Panamczyk dwukrotnie łapany był przy okazji walk z Denisem Lebiediewem na stosowaniu furosemidu - zakazanego środka wspomagającego szybkie zbijanie wagi. Za drugim razem, w maju ubiegłego roku, pojedynek odwołano, a Jones został zawieszony na dwa lata.
Co ciekawe, "El Felino" nie jest jedynym dopingowiczem, którego sprawę rozpatrywać będzie w najbliższym czasie World Boxing Association. Pierwsze miejsce w rankingu królewskiej dywizji nadal zajmuje przyłapany na dopingu w starciu o tymczasowej mistrzostwo z Lateefem Kayode Luis Ortiz (22-0, 19 KO), a siódmy na liście ciężkich jest Fres Oquendo (37-8, 24 KO), któremu kilka dni temu Rosjanie na pięć miesięcy po pojedynku o pas Regular wagi ciężkiej z Rusłanem Czagajewem zarzucili zażywanie sterydów.
> Add a comment>
Kalle Sauelrand, promotor Jurgena Braehmera (45-2, 33 KO), przyznał w rozmowie z portalem Sportbox.ru, że myśli o pojedynku swojego podopiecznego z Siergiejem Kowaliowem (26-0-1, 23 KO). Niemiec jest od grudnia ubiegłego roku "zwykłym" mistrzem WBA wagi półciężkiej, Kowaliow oprócz pasów IBF i WBO dzierży też trofeum "super-czempiona" WBA, więc walka miałaby dla "Krushera" status obowiązkowej obrony.
- Myślę, że pojedynek mógłby się odbyć w przyszłym roku. Uważam Kowaliowa za niesamowitego punchera, jestem jego fanem. Ale Jurgena nie można lekceważyć. Jeśli spojrzeć na jego ostatnie walki, widać, że nauczył się nowych rzeczy. Ma siłę ciosu i instynkt zabójcy - powiedział Sauerland.
W sobotę Jurgen Braehmer po raz trzeci obronił pas WBA Regular, pokonując w zaledwie 43 sekundy Pawła Głażewskiego (23-3, 5 KO).
> Add a comment>
22-letni Belg Bilal Laggoune (18-0-1, 9 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Stjepana Vugdeliję (10-4, 7 KO), zdobywając tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi junior ciężkiej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-112, 115-112 i 115-111 dla Laggoune'a.
Oficjalnym pretendentem do pasa EBU-EU w kategorii cruiser od kilku tygodni pozostaje Łukasz Janik (28-2, 15 KO), który niedawno deklarował chęć przystąpienia do pojedynku o pas, który w przeszłości należał m.in. do Krzysztofa Włodarczyka. Vugdelija bronił swojego wywalczonego we wrześniu pasa po raz pierwszy.
> Add a comment>
Bardzo krótko trwał sen Pawła Głażewskiego o mistrzowskim pasie WBA wagi półciężkiej. Jurgen Brahmer nie miał litości i na gali w Oldenburgu zastopował białostoczanina w zaledwie 43 sekundy. "Głaz" poprawił tym samym niechlubny rekord Polski należący do wczoraj do Andrzeja Gołoty, który w 2005 roku wytrzymał z mistrzem WBO Lamonem Brewsterem 52 sekundy.
W historii boksu było jednak kilku pięściarzy, którzy w walce o stawkę wygrywali szybciej niż Braehmer z Głażewskim. Rekordzistą jest Daniel Jimenez. Portorykańczyk w 1994 roku w pojedynku o pas WBO kategorii super koguciej rozprawił się z Haraldem Greierem w 17 sekund, bijąc osiągnięcie słynnego Geralda McClellana, który rok wcześniej potrzebował 3 sekund więcej na obronę tytułu WBC wagi średniej z Jayem Bellem. Szybko w walkach o pas nokautowali też Bernard Hopkins (24 sekundy) i Naseem Hamed (35 sekund).
Paweł Głażewski przeszedł 6 grudnia do historii boksu, choć z pewnością nie w taki sposób jak by sobie tego życzył, jednak trzeba uczciwie przyznać, że "chłodne" analizy nie skłaniały do optymistycznych prognoz przed mistrzowską próbą Polaka w Oldenburgu.
Czy Głażewski, który po raz pierwszy w karierze boksował na wyjeździe, przegrał najważniejsza walkę w życiu już w szatni? Być może. Być może przegrał ją po pierwszym zainkasowanym mocnym ciosie solidnie bijącego Braehmera. Nie ma jednak wątpliwości, że sportowo jest po prostu co najmniej jedną klasę gorszym pięściarzem od Niemca i można to było zauważyć w sobotni wieczór, nawet przez te 43 sekundy.
Paweł Głażewski nigdy nie unikał wyzwań, czego dowiódł chociażby w 2012 roku, przyjmując z 10-dniowym wyprzedzeniem walkę z legendarnym Royem Jonesem Jr. Promotor Tomasz Babiloński niemal od początku kariery prowadził "Głaza" odważnie - świadczą o tym między innymi starcie z Doudou Ngumbu, niedawnym rywalem Andrzeja Fonfary na gali Showtime, czy zakontraktowana "w ostatniej chwili" potyczka z aktualnym challengerem EBU Hadillahem Mohoumadim, jednak nawet najodważniejsze prowadzenie nie może zagwarantować wygranej z bardzo mocnym przeciwnikiem. W Oldenburgu "Głaz" boleśnie przekonał się, ile dzieli go dziś od światowej czołówki i wypada wierzyć, że ta lekcja nie podetnie mu skrzydeł, a tylko zmotywuje do jeszcze cięższej pracy. Spróbować było warto.
> Add a comment>
Bez werdyktu zakończyła się walka wieczoru gali w Montrealu pomiędzy Jeanem Pascalem (29-2-1, 17 KO) i Roberto Bolontim (35-3, 24 KO). Pojedynek został przerwany, gdy w drugiej rundzie po niewinnie wyglądającym ciosie faworyzowanego Kanadyjczyka zadanym w zwarciu tuż po komendzie "stop" Bolonti osunął się na deski i pozostał na nich bez ruchu. Kilkadziesiąt sekund wcześniej Argentyńczyk był już liczony.
- Wcale nie uderzyłem go mocno - zgodnie z prawdą komentował Pascal dziwne zakończenie walki, podczas gdy jego rywala zabierano z ringu na noszach w masce tlenowej.
W swoim kolejnym występie, 14 marca w Quebecu, Jean Pascal zmierzy się z mistrzem świata wagi półciężkiej federacji WBO, WBA i IBF Siergiejem Kowaliowem (26-0-1, 23 KO).
W Montrealu kolejne zawodowe porażki zanotowali dwaj Polacy - Maurycy Gojko (22-45-3, 8 KO) i Łukasz Janik (12-8-1, 6 KO). Obaj przegrali na punkty - Gojko z Davidem Theroux (5-0, 3 KO), Janik z Yves Ulyssesem (5-0, 3 KO).
> Add a comment>
W pojedynku wieczoru gali na Brooklynie David Lemieux (33-2, 31 KO) zastopował w dziesiątej rundzie Gabriela Rosado (21-9, 13 KO). Stawką walki był pas NABF wagi średniej.
Zgodnie z przewidywaniami bój był bardzo ciekawy od pierwszego gongu. Po dobrej drugiej rundzie dla Rosado Lemieux posłał Amerykanina na deski w starciu trzecim. Wymiana ciosów rozgorzała w czwartej, najbardziej zaciętej odsłonie.
W miarę upływu czasu lewe oko Rosado zaczęło coraz bardziej puchnąć, co ułatwiło Lemieux doprowadzanie do celu kolejnych uderzeń. W obawie o stan oka Amerykanina w połowie dziesiątej rundy walka została przerwana.
http://www.youtube.com/watch?v=kXelahgT1N4
> Add a comment>
W sobotę na gali w niemieckim Dessau cenne wyjazdowe zwycięstwo zanotował na swoim koncie Łukasz Rusiewicz (18-18, 9 KO). Polak pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie niezwyciężonego wcześniej Tarasa Oleksijenkę (6-1, 5 KO).
Walka była rewanżem za wygrane przez Ukraińca w nieco kontrowersyjnych okolicznościach starcie sprzed roku.
> Add a comment>
Hugo Centeno Jr (22-0, 12 KO) znokautował w piątej rundzie Jamesa De La Rosę (23-3, 13 KO) na gali w Nowym Jorku. De La Rosa był liczony już w pierwszym starciu po mocnym ciosie z lewej ręki. Te same akcje dwukrotnie ścinały z nóg De La Rosę także w piątym starciu, kiedy pojedynek został zatrzymany. Dla Centeno była to najcenniejsza wygrana w zawodowej karierze.
http://www.youtube.com/watch?v=VDTTBAIITOI
> Add a comment>
24-letni Portorykańczyk Thomas Dulorme (22-1, 14 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Henry Lundy'ego (25-4-1, 12 KO) na gali grupy Golden Boy Promotions w Nowym Jorku. Po dziesięciu rundach dwóch sędziów punktowało 97-92 i 96-93 da Dulorme'a, zaś trzeci arbiter wskazał nieznaczną przewagę Amerykanina 96-93. Lundy w pierwszym starciu był liczony po mocnym ciosie z prawej ręki. Obaj pięściarze mieli swoje dobre momenty w trakcie walki, jednak Portorykańczyk był stroną aktywniejszą i skuteczniejszą.
http://www.youtube.com/watch?v=Uy2ssFehbwI
> Add a comment>
Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Francesco Pianeta (31-1-1, 17 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Ivicę Bacurina (18-7-1, 8 KO) na gali w Budapeszcie. Stawką pojedynku był należący do Pianety tytuł WBO European.
Po dwunastu rundach sędziowie punktowali dwukrotnie 116-112 oraz 115-113 dla leworęcznego Włocha. Dla 30-latka był to trzeci ringowy występ od czasu ubiegłorocznej porażki z Władymirem Kliczko.
> Add a comment>
Jurgen Braehmer (45-2, 33 KO) na konferencji prasowej po zwycięskiej walce z Pawłem Głażewskim (23-3, 5 KO) nie krył radości ze swojego występu. Mistrz świata WBA wagi półciężkiej na pokonanie polskiego pretendenta potrzebował niespełna minuty.
- Miałem za sobą najlepszy obóz przygotowawczy od lat. Pokazałem, do czego jestem zdolny i zamierzam wykorzystywać swój potencjał w przyszłości jeszcze bardziej. Mogę być jeszcze lepszy! - stwierdził 36-letni Niemiec.
Dla Jurgena Braehmera pojedynek z Pawłem Głażewskim był trzecią obroną pasa WBA Regular zdobytego w grudniu 2013 roku.
> Add a comment>
W pojedynku wieczoru gali w Oldenburgu Jurgen Braehmer (45-2, 33 KO) znokautował w pierwszej rundzie Pawła Głażewskiego (23-3, 5 KO) i obronił tytuł mistrza świata WBA wagi półciężkiej.
Walka zakończyła się po 43 sekundach, w ciągu których polski pięściarz nie zadał nawet jednego celnego ciosu. Niemiecki czempion rozstrzygnął bój, zamykając Polaka w narożniku i trafiając potężnym lewym hakiem na wątrobę.
Po uderzeniu Braehmera Głażewski padł na deski i został wyliczony przez sędziego ringowego. Dla Jurgena Braehmera dzisiejsza walka była trzecią udaną obroną pasa WBA.
>
Już za kilka godzin na gali w Oldenburgu (transmisja w Polsacie Sport od godz. 18.00) Paweł Głażewski jako kolejny polski pięściarz stanie do walki o mistrzostwo świata. Rywalem białostoczanina będzie posiadacz pasa WBA Regular kategorii półciężkiej Jurgen Braehmer. Czy "Głaz" sprawi sensację i pokona faworyta gospodarzy? Zapraszamy do Strefy Kibica ringpolska.pl!
> Add a comment>
Tyron Zeuge (16-0, 10 KO) zwyciężył przez techniczny nokaut Stjepana Bozica (29-9, 19 KO). Walka, przebiegająca od pierwszego gongu pod dyktando 22-letniego zawodnika Sauerland Event została przerwana przez narożnik Bozica po piątej rundzie. Stawką boju był pas IBF International kategorii super średniej.
W pojedynku w kategorii ciężkiej Denis Bojcow (35-1, 26 KO) pokonał jednogłośnie na punkty George'a Ariasa (55-12, 41 KO). Po rozegraniu ośmiu rund sędziowie punktowali 79-72, 79-72, 78-73. Bojcow, który wyszedł do ringu po raz drugi od czasu porażki z Alexem Leapaiem, nie zachwycił - boksował monotonnie i dał się kilka razy zaskoczyć rywalowi z Brazylii. W ósmej rundzie Arias został ukarany odjęciem punktu za powtarzające się uderzenia poniżej pasa.
> Add a comment>
Federacja WBA opublikowała ranking pięściarzy uwzględniający wyniki walk rozegranych do dnia 5 grudnia. Znalazło się w nim miejsce dla czterech Polaków.
Najwyżej sklasyfikowany jest Mateusz Masternak, który po wygranej z Jeanem Markiem Mormeckiem awansował na piątą pozycję w wadze junior ciężkiej. W tej samej kategorii ósmy jest Krzysztof Głowacki, a jedenasty Paweł Kołodziej.
W dywizji półciężkiej ósma lokata należy do Pawła Głażewskiego, który dziś w Oldenburgu zaboksuje z Jurgenem Braehmerem o pas czempiona globu. Na uwagę zasługuje także wysoka pozycja w tej samej wadze reprezentującego Niemcy Robina Krasniqiego, z którym 20 grudnia zmierzy się Dariusz Sęk. Pięściarz urodzony w Kosowie plasuje się aktualnie na drugim miejscu, przy czym miejsce pierwsze nie jest obsadzone. Jeśli Sęk pokona Krasniqiego, z pewnością bardzo przybliży się do pojedynku mistrzowskiego.
>
Na 40 do 60 ocenia Marek Matyja szanse Pawła Głażewskiego (23-2, 5 KO) na zwycięstwo w dzisiejszej walce o pas WBA wagi półciężkiej z Jurgenem Braehmerem (44-2, 32 KO). Transmisja z gali w Oldenburgu w Polsacie Sport.
http://www.youtube.com/watch?v=34IcZ4XzC-s
> Add a comment>
Z klasą przyjął Jean-Marc Mormeck (37-6, 23 KO) piątkową porażkę na punkty z Mateuszem Masternakiem (34-2, 24 KO). Tuż po zejściu z ringu były mistrz świata wagi junior ciężkiej ogłosił zakończenie sportowej kariery.
- Nie żałuję walki z Masternakiem, chciałem znów zaboksować o mistrzostwo, więc musiałem wcześniej pokonać kogoś na tym poziomie - stwierdził 42-letni już Francuz, który jednak nie próbował usprawiedliwiać porażki swoim wiekiem.
- To nie była kwestia wieku. Po 27 miesiącach przerwy boksowałem tylko raz, w czerwcu, może brakowało mi obicia, walk. Ale to ja sam sobie organizuję karierę i za wszystko biorę odpowiedzialność - zapewnił Mormeck w rozmowie z "L'Equipe"
"Snajper" z Guadelupy przyznał, że raz szczególnie mocno odczuł uderzenie polskiego przeciwnika.- Zranił mnie w ósmej rundzie, ale dzięki doświadczeniu przetrzymałem i nie padłem - powiedział ex-czempion, który na sportowej emeryturze za cel stawia sobie pokierowanie francuską federacją boksu.
> Add a comment>