Na przełomie maja i czerwca może dojść do długo wyczekiwanej walki o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy obecnym czempionem Deontayem Wildrem (36-0, 35 KO) i oficjalnym challengerem Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) - poinformował prezydent World Boxing Council Mauricio Sulaiman.
Aktualnie ekipy obu pięściarzy prowadzą negocjacje na temat pojedynku, które powinny zakończyć się w przeciągu miesiąca. Jeśli rozmowy nie doprowadzą do podpisania kontraktów, organizatora potyczki wyłoni przetarg.
Obóz Wildera, który w sobotę znokautował Artura Szpilkę, optuje za walką w Stanach Zjednoczonych. - Wszyscy wiemy, że aby wyrobić sobie nazwisko, trzeba zdobyć sobie sympatię amerykańskich kibiców - powiedział podczas sobotniej konferencji prasowej "Bronze Bomber".
Ludzie Powietkina są otwarci na pojedynek po obu stronach Oceanu, jednak w przypadku walki w USA chcą realizacji postawionych przez siebie warunków. Promotor Rosjanina Andriej Riabiński już wcześniej zastrzegł, że jeśli za zdobycie roli gospodarza starcia będzie musiał wyłożyć pieniądze w przetargu, nie bierze pod uwagę opcji wyjazdowej.
> Add a comment>
W sobotę David Haye (27-2, 25 KO) udanie powrócił na ring po ponad trzyletniej przerwie, nokautując już w pierwszej rundzie Marka de Moriego. Szybka wygrana z Australijczykiem pozwoliła Brytyjczykowi wrócić do komputerowego rankingu Boxrec.com, gdzie 35-latek pojawił się na 47. pozycji.
Przed "Hayemakerem" w zestawieniu Boxrec.com znajdują się aktualnie m.in. Tomasz Adamek i Artur Szpilka, który po sobotniej porażce z Deontayem Wilderem spadł na 28. miejsce w światowym rankingu. W sobotę znacząco podskoczyły akcje nowego czempiona federacji IBF, który po zwycięstwie z Wiaczesławem Głazkowem awansował na 7. lokatę w globalnym zestawieniu.
Czołowa dziesiątka rankingu wagi ciężkiej Boxrec.com: 1. Tyson Fury, 2. Władimir Kliczko, 3. Aleksander Powietkin, 4. Deontay Wilder, 5. Kubrat Pulew, 6. Luis Ortiz, 7. Charles Martin, 8. Malik Scott, 9. Erkan Teper, 10. Antonio Tarver.
> Add a comment>
Trzech polskich pięściarzy - Andrzej Fonfara, Krzysztof Włodarczyk i Mateusz Masternak - zostało sklasyfikowanych w pierwszym tegorocznym rankingu World Boxing Association.
Szykujący się do kolejnego pojedynku Fonfara utrzymał drugą pozycję w zestawieniu wagi półciężkiej. Krzysztof Włodarczyk, który czeka na nowym termin walki o pas WBA Interim z Beibutem Szumenowem, jest na dwunastym miejscu w kategorii junior ciężkiej. W tej samej dywizji co "Diablo" na dziesiątą lokatę spadł Mateusz Masternak, który w grudniu przegrał z Tonym Bellew.
> Add a comment>
5 marca do drugiej obrony pasa WBA Interim wagi ciężkiej przystąpi Luis Ortiz (24-0, 21 KO). Promująca 36-letniego Kubańczyka grupa Golden Boy Promotions prowadzi negocjacje z potencjalnymi rywalami.
Ortiz ostatni raz boksował w grudniu, wygrywając przed czasem z Bryantem Jenningsem. 12 marca z kolei na gali w Montrealu na ring wróci były mistrz świata wagi średniej David Lemieux (34-3, 31 KO), który zmierzy się z Jamesem De La Rosą (23-3, 13 KO).
Kanadyjczyk stoczy w ten sposób pierwszy pojedynek od ubiegłorocznej porażki z Giennadijem Gołowkinem.
> Add a comment>
W sobotę na gali PBC w Los Angeles boksujący w kategorii ciężkiej Amir Mansour (22-1-1, 16 KO) zmierzy się z Dominiciem Breazealem (16-0, 14 KO). Mansour niedawno był poważnie przymierzany do walk z Arturem Szpilką i Deontayem Wilderem. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek Danny'ego Garcii z Robertem Guerrero.
http://www.youtube.com/watch?v=5mc3AwS3gm4
> Add a comment>
Potwierdza się coraz więcej pojedynków, które zapełnią kartę walk zaplanowanej na 9 kwietnia gali grupy Top Rank w Las Vegas, gdzie Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) pożegna się z zawodowymi ringami trzecim starciem z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO).
Na razie organizatorzy potwierdzili, że kolejną konfrontację Filipińczyka z Amerykaninem poprzedzą m.in. walka Oscara Valdeza (18-0, 16 KO) z byłym mistrzem świata wagi piórkowej Jewgienijem Gradowiczem (21-1-1, 9 KO) oraz pojedynek Jose Ramireza (16-0, 12 KO) z Manuelem Perezem (25-11-1, 6 KO).
Cały czas istnieje szansa, że na tej samej gali dojdzie także do walki o pas WBO wagi super średniej pomiędzy Arthurem Abrahamem i Gilberto Ramirezem.
> Add a comment>
Deontay Wilder (36-0, 35 KO) nie był do końca zadowolony ze swojej postawy w sobotniej walce z Arturem Szpilką (20-2, 15 KO). Mistrz świata WBC wagi ciężkiej, który swój występ ocenił na 5 w 10-stopniowej skali, zaznaczył jednak, że do końca wierzył w siłę swojej prawej ręki.
> Add a comment>
Boksujący w kategorii półciężkiej Dariusz Sęk (25-2-1, 8 KO) otrzymał dwie ciekawe oferty walk zagranicznych - poinformował w magazynie "Puncher" Andrzej Gmitruk, trener i jednocześnie promotor pięściarza z Tarnowa.
- Mamy możliwość walki o pas IBF Inter-Continental, z czego bardzo chcemy skorzystać i jest też walka o mistrzostwo Unii Europejskiej, ale od tego raczej odstąpimy - powiedział Gmitruk.
Tytuł IBF Inter-Continental w limicie do 79 kg posiada aktualnie wysoko notowany w światowych rankingach Szwed Erik Skoglund (24-0, 11 KO), a pas EBU-EU jest obecnie wakujący. Sęk w ubiegłym roku zanotował cztery wygrane, zdobywając m.in. pas WBC EPBC.
> Add a comment>
Po niezwykle udanej pod względem widowiskowości gali w Nowym Jorku, na której występy trzech Polaków - Artura Szpilki, Adama Kownackiego i Macieja Sulęckiego gorąco dopingowały tysiące rodaków, Lou DiBella, jeden z organizatorów imprezy został zapytany, czy nie warto byłoby zorganizować w hali Barclays Center rewanżowej walki Andrzeja Fonfary (28-3, 16 KO) z mistrzem świata WBC wagi półciężkiej Adonisem Stevensonem (27-1, 22 KO).
- Nie mogę wypowiadać za tych pięściarzy, ale Fonfara to teraz mocny zawodnik - stwierdził amerykański promotor, nie ukrywając swojego zachwytu dla polskich fanów.
- Dziś zobaczyliśmy siłę polskich kibiców boksu. Widzieliśmy to już na walce Głowackiego w Prudential Center, ale dziś przyszło tak wielu kibiców na Szpilkę i Kownackiego! Społeczność polska w Nowym Jorku jest niesamowita. Na pewno Fonfara obejrzałby się tu bardzo dobrze - dodał DiBella.
Na sobotnią galę w Nowym Jorku sprzedano łącznie ponad 12 tysięcy biletów. Większość trafiła do rąk Polaków. Ze względu na ogromne zainteresowanie imprezą organizatorzy musieli w ostatnich dniach dodrukować ponad 3 tysiące wejściówek, których pierwotnie planowano sprzedać "tylko" 9 tysięcy.
> Add a comment>
>
Blisko milion widzów śledziło na żywo sobotnią walkę Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO). Pojedynek w Polsce pokazywały telewizje Polsat i Polsat Sport.
Całą galę z Barclays Center na Brooklynie oglądało średnio 860 tysięcy widzów. Najwyższą oglądalność (1 mln 61 tys.) widzów obie anteny zanotowały tuż po nokaucie, kiedy około godz. 5.42 Artur Szpilka leżał na ringu znokautowany przez Amerykanina.
Na nowojorską galę sprzedano 12 668 biletów, co jest jednym z lepszym frekwencyjnych wyników w historii imprez bokserskich organizowanych w Barclays Center. Walka zakończyła się wygraną Amerykanina przez nokaut w dziewiątej rundzie. W Stanach Zjednoczonych pojedynek pokazywała telewizja Showtime.
> Add a comment>
Przed sobotnią walką z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) wielu kibiców zarzucało Arturowi Szpilce (20-2, 15 KO) arogancję i zbyt dużą pewność siebie. "Szpila" w starciu z faworyzowanym mistrzem świata WBC wagi ciężkiej pokazał się jednak z bardzo dobre strony i mimo porażki przez nokaut zebrał za swój występ wiele pochlebnych recenzji. Jednym z ekspertów, którzy docenili postawę Polaka, był ex-czempion kategorii super średniej Carl Froch.
- Wilderowi nie było łatwo, Szpilka był bardzo niewygodny, wyszedł do ringu i robił co powinien, żeby zepsuć scenariusz - ocenił Brytyjczyk komentujący pojedynek dla telewizji Sky Sports. - Szpilka poparł w ringu czynami to, co widzieliśmy na ważeniu przed walką, był bardzo pewny siebie. Zachowywał się podobnie jak Fury z Kliczką.
- Wilder nie wiedział czego się spodziewać, nie wiedział, gdzie jest Szpilka i za to Szpilce trzeba było parę pierwszych rund. Wilder jednak w końcu przejął kontrolę, począwszy od rundy szóstej i zrobił to, co powinien był zrobić mistrz. Nie widzieliśmy dobrze tego kończącego ciosu, ale to, że on panie było niemal pewne. Za taki finisz trzeba Wilderowi oddać szacunek - dodał Carl Froch.
>
W kwietniu ma ostatecznie dojść do walki Krzysztofa Włodarczyka (49-3-1, 35 KO) z tymczasowym mistrzem świata WBA wagi junior ciężkiej Beibutem Szumenowem (16-2, 10 KO). Informację o nowym terminie pojedynku podały rosyjskie media, powołując się na rozmowę z Fiodorem Łapinem, trenerem "Diablo".
- Wcześniej mówiono o styczniowym terminie walki, ale ostatnie informacje jakie do mnie dotarły mówią o przełożoniu pojedynku na kwiecień - powiedział Łapin, dodając, że Włodarczyk może w międzyczasie stoczyć jeszcze jedną walkę.
- Myślę, że Włodarczyk zaboksuje jeszcze w międzyczasie. Krzysztof potrzebuje zaboksować, żeby wrócić po tym długim okresie nieaktywności - mówi główny trener grupy Sferis KnockOut Promotions.
Piotr Werner i Andrzej Wasilewski, promotorzy dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej, na razie nie potwierdzają tych doniesień. Początkowo walkę Włodarczyk - Szumenow planowano na grudzień ubiegłego roku, jednak pojedynek przełożono w powodu kłopotów ze zdrowiem Kazacha.
> Add a comment>
33-letni Niemiec Dennis Kronemann (2-1, 1 KO) będzie pierwszym rywalem na zawodowych ringach Jordana Kulińskiego. Zakontraktowana na cztery rundy walka odbędzie się 20 lutego w Legionowie.
21-letni Kuliński niedawno podpisał profesjonalny kontrakt z grupą Fight Events. Jako amator pięściarz zdobył m.in. srebrny medal mistrzostw Polski seniorów, był także w składzie występującej w lidze WSB drużyny Hussars Poland oraz reprezentował Polskę na ubiegłorocznych Igrzyskach Europejskich. W gronie zawodowców Kuliński będzie występował w kategorii półciężkiej.
Główną atrakcją gali w Legionowie będzie pojedynek Krzysztofa Zimnocha z Mikem Mollo. Miejscowa publiczność obejrzy także ciekawie zapowiadaję się starcie w kategorii średniej pomiędzy Kamilem Szeremetą i Artemem Karpecem.
Kup bilety na galę "Power Punch" w Legionowie >>
> Add a comment>
Artur Szpilka (20-2, 15 KO) w sobotę na gali w Nowym Jorku przegrał z Deontayem Wilderem, ale już myśli o ponownej walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Tym razem Polak wziął na celownik świeżo upieczonego czempiona organizacji IBF Charlesa Martina (23-0-1, 21 KO).
- Chciałbym stoczyć jedną walkę na powrót, a potem zaatakować pas IBF. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo na razie to zostałem znokautowany i leżałem 30 sekund nieprzytomny. Nie pamiętam trzech ostatnich rund, było wesoło. Jakbym miał do czegoś to porównać, to do stanu przed operacją, kiedy zaszczepiają w was morfinę, odpływacie, potem się budzicie i nie wiecie co się z wami działo - wspomina Szpilka.
Pięściarz grupy Sferis KnockOut Promotions został w Nowym Jorku jeden dzień dłużej niż to początkowo planowano. Niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej zrealizował zalecenie lekarza, który w trosce o zdrowie "Szpili" poprosił o jeszcze jedną konsultację.
- Ogólnie nic się nie stało, dobrze się czuję. Jestem trochę opuchnięty, pierwszy raz w sumie. Mam rozbity łuk brwiowy, ale to po zderzeniu głową - ocenia swój stan zdrowia "Szpila", który na co dzień mieszka w Stafford w stanie Teksas.
- Trochę mam do siebie żal, bo wierzyłem w zwycięstwo, pełna wiara była też w narożniku. To jest jednak boks, w wadze ciężkiej jeden cios może wszystko odwrócić. Dziękuję kibicom, którzy przyszli na walkę i wspaniale mnie dokonywali. Lecę teraz do Polski zoperować rękę, odpocznę i wracam - mówi Szpilka w filmie opublikowanym na Facebooku.
http://www.youtube.com/watch?v=RYYx6YLNLBg
> Add a comment>
Andrzej Sołdra (11-2-1, 5 KO) rozpoczął kolejny etap przygotowań przed powrotem na ring. 30-letni pięściarz z Nowego Sącza po kilku tygodniach treningów w rodzinnym mieście, kilka dni temu przeniósł się do Dzierżoniowa, gdzie nad jego formą czuwa Piotr Wilczewski.
- Na ring mam wrócić 20 lutego na gali w Legionowie i mam nadzieję, że nic się nie zmieni - mówi Sołdra, który w ostatnich miesiącach przechodził rehabilitację prawej nogi po złamaniu kości strzałkowej.
Pięściarz grupy Konspol Babilon Promotion ostatni raz boksował w kwietniu ubiegłego roku. Głównym wydarzeniem gali w Legionowie będzie pojedynek w kategorii ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Zimnochem i Mikem Mollo.
Kup bilety na galę "Power Punch" w Legionowie >>
> Add a comment>
Artur Szpilka przegrał boleśnie z Deontayem Wilderem, ale nie zawiódł. Dalej będzie mógł marzyć o pasie mistrza świata, tylko musi trochę odpocząć.
Ponad 12 tysięcy ludzi w Barclays Center na Brooklynie, dwie walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, na dokładkę Mike Tyson, Lennox Lewis, Tyson Fury, Aleksander Powietkin wśród widzów. I w tym kotle Artur Szpilka, chłopak z Wieliczki, który zamarzył sobie przed laty, że zostanie zawodowym mistrzem świata.
I wcale nie był aż tak daleko od celu. Sędziowie punktowali wprawdzie po ośmiu rundach dla Wildera, czemu trudno się dziwić, ale mnie osobiście bardziej podobał się Szpilka, który konsekwentnie realizował plan taktyczny.
Dwumetrowy król nokautu z Alabamy miał widoczne gołym okiem problemy, nie mógł czysto trafić Polaka, choć bardzo się starał. Ale każdy jego przestrzelony cios prawą ręką był zarodkiem nokautu. Wystarczył jednak jeden, jedyny błąd i sen o mistrzowskim pasie dla Szpilki, który miał być pierwszym Polakiem na tronie wagi ciężkiej, się skończył. „Szpila” zaatakował obszernym lewym sierpowym, Wilder strzelił krótkim prawym i niedoszły czempion runął na matę. Leżał długo, nokaut był ciężki.
Polak wyszedł już ze szpitala, ma złamaną rękę więc czego go kilka miesięcy przerwy. Zobaczymy tylko, jak ten nokautujący cios Wildera zniesie jego psychika. Szpilka jest twardy, więc jestem przekonany, że się po tym ciosie podniesie się i dalej będzie szukał swojej szansy na mistrzowski tytuł, gdy ręka się wygoi. Ale za wcześnie jeszcze na pytanie, kiedy i z kim wyjdzie w przyszłości do ringu. Najpierw musi się wyleczyć, odpocząć, a później zmierzyć się z kimś lżej bijącym od Wildera.
Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>
> Add a comment>
Król wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) pojawił się na sobotniej gali w Nowym Jorku, gdzie został zapamiętany z ostrej wymiany zdań z Deontayem Wilderem. Brytyjczyk w hali Barclays Center spotkał także m.in. byłego niekwestionowanego czempiona "królewskiej" kategorii Mike'a Tysona. Nie jest tajemnicą, że Anglik nosi imię nadane mu na cześć słynnego amerykańskiego pięściarza.
http://www.youtube.com/watch?v=Ecs4nDolVDA
> Add a comment>
Maciej Sulęcki (22-0, 7 KO) udanie rozpoczął rok, wygrywając w sobotę na gali w Nowym Jorku z doświadczonym Derrickiem Findleyem. Pojedynek zakończył się technicznym nokautem w siódmej rundzie, a notowania Polaka poszły do góry.
W komputerowym rankingu portalu Boxrec.com. Sulęcki awansował nawet na 12. miejsce na świecie w kategorii super średniej. "Striczu" nie zmienił kategorii wagowej i cały czas celuje w czołówkę wagi średniej, jednak pojedynek z Findleyem rozgrywany był w minimalnie wyższym limicie i Polak na chwilę został w rankingach przeniesiony do wyższej kategorii.
- Teraz wracam do Polski odpocząć, a potem czekam na jakieś informacje. Rozmawiałem już wstępnie o dalszych planach z Leonem Margulesem i panem Andrzejem Wasilewskim. Chciałbym kolejną walkę stoczyć jeszcze przed czerwcem - mówi Sulęcki, który ostatnie trzy miesiące spędził w Stanach Zjednoczonych.
> Add a comment>
Uważany za jeden z największych talentów wagi ciężkiej Joseph Parker (17-0, 15 KO) spotkał się z Jasonem Bergmanem (25-11-2, 16 KO) podczas konferencji prasowej promującej sobotnią galę w Samoa. Stawką pojedynku będą pasy WBO Oriental i WBO Africa wagi. Dla 24-letniego Parkera będzie to już szósty pojedynek na przestrzeni dziesięciu miesięcy.
http://www.youtube.com/watch?v=32OKj7tgxWg
> Add a comment>