Jeszcze w tym roku kolejną zawodową walkę ma stoczyć Hughie Fury (20-0, 10 KO). Chociaż szczegóły dotyczące tego występu nie są jeszcze znane, to Anglik już zapowiada, że wiosną mogą czekać na niego wielkie sportowe wyzwania. Jednym z nich może być mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (37-0, 36 KO).
- Dochodzą do mnie głosy, że Deontay Wilder chce ze mną walczyć w marcu. Jestem gotowy, tak jak byłem gotowy, żeby 10 grudnia walczyć z Andym Ruizem czy Anthonym Joshuą. Mój czas jest już blisko, 2017 będzie moim rokiem - mówi Fury.
22-latek ostatni raz boksował w kwietniu, zaliczając w tamtym czasie drugie tegoroczne zwycięstwo. Fury był jednym z pięściarzy, którzy otrzymali ofertę skrzyżowania w grudniu rękawic z Anthonym Joshuą, jednak postawione przez niego warunki finansowe były niemożliwe do spełnienia przez obóz mistrza świata IBF wagi ciężkiej.
> Add a comment>
Po raz ostatni walczyłeś 15 października na gali w Warszawie. Pokonałeś na punkty Ruslana Rodzivicha. Jak oceniasz swój występ i sposób boksowania w tamtym pojedynku? Na ile zadania w ringu utrudniła ci kontuzja, której nabawiłeś się w pierwszej rundzie?
Piotr Podłucki: Zderzyliśmy się głowami w połowie pierwszego starcia, to spowodowało u mnie rozcięcie łuku brwiowego i obfite krwawienie. Sędzia był skłonny po pierwszej rundzie przerwać pojedynek. Wykluczyliśmy taką możliwość. Przez kontuzje zabrakło najważniejszej rzeczy w walce z mańkutem – dystansu. Krew zalewała mi oko i bardzo ograniczała widoczność. Zdobyłem bezcenne doświadczenie, które zaprocentuje w najbliższych walkach. Jednak pozostał niedosyt, bo zawsze może być lepiej.
Niedawno związałeś się umową z Tomaszem Turkowskim. Jakie możliwości daję ci ten kontrakt? Będą ciekawe walki?
Tomek będzie proponował mi występy na galach transmitowanych przez telewizje Polsat oraz myślę, że pomoże mi znaleźć po nowym roku mocnego sponsora.
Sam wspomniałeś, że będziesz miał walki 11 i 19 listopada. To nie zbyt mały odstęp czasu pomiędzy tymi dwoma startami?
Mówią, że nie mam walk, więc czas je szybko robić! Teraz stoczę dwa pojedynki z mniej wymagającymi przeciwnikami w kategorii cruiser. Czuję się na tyle silnym fizycznie zawodnikiem, że i z junior ciężkimi na tym poziomie sobie poradzę.
To, że już teraz chcesz walczyć z polską czołówką kategorii półciężkiej świadczy o tym, że nie doceniasz ich umiejętność czy o tym, że jesteś bardzo ambitnym pięściarzem?
Oczywiście że nie! To są doświadczeni i wymagający solidnych przygotowań zawodnicy. Moja ambicja zawsze sięgała wysoko, czasem nawet za wysoko jednak, chęć spełniania marzeń przysłania ten fakt.
Pełna treść artykułu na blogu "Wokół Ringu" >>
> Add a comment>
19 listopada w Las Vegas dojdzie do walki o tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej pomiędzy Sergiejem Kowaliowem i Andre Wardem. Pięściarz z USA pokazał się wczoraj na otwartym treningu przed tym pojedynkiem.
> Add a comment>
Takiego jak Henryk Średnicki nie było i długo nie będzie. Jedyny polski mistrz świata w boksie olimpijskim zmarł 10 kwietnia. Miał 61 lat. Niski, krępy z zawadiackim uśmiechem na ustach. Nie bał się nikogo, w ringu i poza nim. Potrafił powiedzieć wprost trenerowi, nawet takiemu jak Antoni Zygmunt, co o nim myśli, gdy ten go skrytykował w rozmowie z dziennikarzem. Balował na całego przed i po walkach, ale gdy przyszło stanąć oko w oko z najlepszymi na świecie nigdy nie trzęsły mu się nogi.
Najlepszym na to dowodem są mistrzostwa świata w Belgradzie (1978), gdzie stanął na najwyższym stopniu podium jako pierwszy i na razie ostatni z Polaków. Tam też nie prowadził się sportowo, ale w ringu bił się jak o życie. Najpierw w półfinale ze znakomitym Rosjaninem Michajłowem, a w walce o złoto z Kubańczykiem Ramirezem.
Dostał za nie sto dolarów, a w klubie talon na fiata. Takie były realia minionego ustroju na który nigdy nie narzekał.
Zaczynał w wadze papierowej, kończył w koguciej, ale tytuły na międzynarodowej arenie zdobywał w muszej. Oprócz złota w Belgradzie, dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Europy, w Halle (1977) i Kolonii (1979). Zabrakło mu tylko medalu olimpijskiego, w Montrealu (1976) i Moskwie (1980) przegrywał w ćwierćfinale.
Był też sześciokrotnym mistrzem Polski i trzykrotnie wygrywał Turniej Feliksa Stamma, wtedy jeden z najbardziej prestiżowych na świecie. Stoczył prawie czterysta walk, reprezentował barwy Górnika Siemianowice, GKS Katowice, GKS Tychy, GKS Jastrzębie i Górnika Sosnowiec.
Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>
> Add a comment>
Jedyny w historii boksu czempion ośmiu kategorii wagowych Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO) zakończył przygotowania do sobotniej walki z Jessie Vargasem (27-1, 10 KO). Dla Filipińczyka będzie to drugi tegoroczny występ, a stawką pojedynku będzie należący do Vargasa pas WBO wagi półśredniej.
> Add a comment>
Były mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF Charles Martin (23-1-1, 21 KO) zdradził, że być może na początku przyszłego roku powróci między liny.
Amerykanin, który po mistrzowski pas sięgnął w styczniu w walce z Wiaczesławem Głazkowem, by stracić go trzy miesiące później w boju z Anthonym Joshuą, dochodzi obecnie do zdrowia po postrzale, jakiego doznał w sierpniu w Los Angeles.
- Jesli ktoś by się pytał, tak, nadal boksuje, chcę wrócić do boksu. Teraz jednak mam jeszcze pękniętą kość i to się musi zaleczyć. Gdy tak się stanie, na pewno dam znać, kiedy wrócę, prawdopodobnie w lutym lub marcu przyszłego roku - oznajmił "Prince Charles", prosząc przy okazji swoich fanów, by póki co śledzili jego karierę muzyczną.
> Add a comment>
Kilka dni temu w polskich mediach stało się głośno o Travisie Kauffmanie (31-1, 23 KO), który za pośrednictwem filmu opublikowanego na platformie Youtube zaproponował walkę Arturowi Szpilce (20-2, 15 KO). Amerykanin dziś w nocy na Facebooku wyraził swoje zdziwienie tym, jak szerokim echem odbiła się jego wiadomość i tym, jak popularny jest "Szpila".
- Cholera! Przesłałem ten filmik w zeszłym tygodniu, bo podobno Artur Szpilki rzucił mi wyzwanie... Cholera, 6 dni i 26,759 wyświetleń... 6 miesięcy temu wyzywałem też Deontaya Wildera i uzyskałem tylko 2314 wyświetleń - napisał Amerykanin.
- To jest ta rzecz, którą szanuję u Polaków - oni zawsze wspierają swojego rodaka, bez względu na wszystko. Ktoś mi napisał na Facebooku, że Szpilka nie ma wielu fanów. Artur ma więcej kibiców niż mistrz świata wagi ciężkiej... To smutne - tam cały kraj kibicuje swojemu zawodnikowi, to jakaś szalona miłość, a bokserzy w Stanach z trudem mogą liczyć na 1/3 kibiców w swoim mieście. My Amerykanie musimy się poprawić! - podsumował Kauffman, który ostatecznie w kolejnym występie skrzyżuje rękawice z Rayem Austinem (29-8-4, 18 KO).
> Add a comment>
34-letni Norwin Galo (7-5, 5 KO) będzie ostatecznie rywalem Michała Syrowatki (15-1, 4 KO) podczas zaplanowanej na 5 listopada gali w Łomiankach. Wcześniej do pojedynku z 28-latkiem z Ełku przymierzany był zdecydowanie mocniejszy Rustam Nugajew.
Pochodzący z Nikaragui Galo większość pojedynków w swojej karierze toczył piórkowej i super piórkowej. Ostatni raz Galo walczył trzy tygodnie temu, przegrywając z Mitchellem Smithem. 34-latek poddał się po czwartej rundzie z powodu kontuzji prawej ręki.
Syrowatka w tym roku zanotował już dwie wygrane, pokonując Rafała Jackiewicza i Andreia Staliarczuka. W Łomiankach zaboksują także m.in. Dariusz Sęk, który zmierzy się z Marokańczykiem Mustafą Chadlioui oraz Marcin Siwy, który skrzyżuje rękawice z Michaelem Sprottem. Walką wieczoru będzie pojedynek o pas EBU pomiędzy Ewą Brodnicką i Anitą Torti.
> Add a comment>
Bob Arum ma 84 lata, od 50 lat jest mocno w pięściarskim biznesie... więc wie, jak go sprzedać. Promował walki, w czasach jego świetności, Muhammada Ali, dziś chce udowodnić światu, że Manny Pacquiao (58-6, 38 KO) ciągle jest supergwiazdą. Jessie Vargas (27-1, 10 KO) ma być tylko tłem dla Pacquaio, ale on sam jest przekonany, że będzie odwrotnie. W USA powrót Pacmana na gali w Las Vegas jest 5 listopada na PPV za $59,95, w Polsce na Polsat Sport.
"Wszyscy dookoła powtarzają Manny’emu, że najlepszą drogą do powrotu na szczyt przypomnienie sobie stylu, który zrobił z niego maszynkę do nokautowania. Jestem więc przekonany, że pójdzie na całość, a Jesse będzie miał mnóstwo okazji do zadania mocnych ciosów" - mówi Arum, każąc wszystkim natychmiast zapomnieć, że dla wszystkich Pacquaio jest w tej walce zdecydowanym faworytem. Według niektórych domów bukmacherskich - nawet 10-1. "To Vargas jest mistrzem świata. Zobaczcie - radzi sobie lepiej z leworęcznymi niż z walczącymi z normalnej pozycji. Mocno bije. I nie ma 37 lat, jak Pacquiao".
Arum reklamuje walkę, ale tak naprawdę sam nie wie, na co stać Pacquiao. Przygotowując się na Filipinach (do sali treningowej Freddie Roacha w LA przyleciał dwa tygodnie przed walką), "Pacman" wstawał o szóstej rano, biegał kilka kilometrów, później miał ciężki trening kondycyjno-siłowy... i wychodził w garniturze na całodzienne obrady senackie w Manili. Senator Pacquiao nigdy nie opuszcza obrad, a w domu rzadko jest przed szóstą wieczorem. "Jak Manny będzie w Galerii Sław Boksu, to będzie napisane, że był mistrzem świata w ośmiu kategoriach wagowych... ale to za mało. To jest skarbem narodowym" - mówi Arum. A Roach dodaje: "Trenuję Manny'ego od piętnastu lat, ale ciągle nie mogę się nadziwić jego determinacji. Ma prawie 38 lat, ale ciągle trenuje więcej i ciężej niż wszyscy pozostali. Trzeba to zobaczyć, żeby uwierzyć" - mówi legendarny szkoleniowiec "Wild Card Gym" w Los Angeles.
Legendy mają to do siebie, że kiedyś się kończą. Pierwszą oznaką tego, że Manny Pacquiao nie jest już tym nazwiskiem, które samo się sprzedaje, były próby Aruma zrobienia gali z HBO. Szefowie stacji podziękowali za pomysł, ale nie byli zainteresowani jego finansowaniem. Walka w Thomas & Mack Center była dla HBO zbyt blisko pokazywanej przez stację w PPV gali Kowaliow - Ward (19 listopada), nie byli też do końca zadowoleni z wyboru rywala. To pierwszy produkowany i promowany przez Top Rank Boxing przekaz PPV od 2009 roku, więc nikt specjalnie nie wie, czego się spodziewać. Jedno jest pewne - przegrana Pacquiao to koniec kariery. "To byłaby dla niego przytłaczająca porażka. Nie ma co do tego wątpliwości, bo Manny nie ma 20 czy 30 lat na karku" - mówi Arum. - "Zdarza się to każdemu. Dla niego oznaczałoby to porażkę u końca kariery, kiedy i tak spędza większość czasu na czymś, co dla wielu jest jego prawdziwą karierą - byciu senatorem".
> Add a comment>
22 października odbyła się kolejna gala organizowana w Kopalni Soli w Wieliczce. Główną atrakcją tej imprezy był pojedynek Krzysztofa Zimnocha z Marcinem Rekowskim, który zakończył się niejednogłośnym zwycięstwem punktowym białostoczanina.
> Add a comment>
Zapraszamy do udziału w piątej kolejce Ligi Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl. Reguły w tym sezonie (koniec sezonu 28 stycznia) - bez zmian, pozostajemy przy dotychczasowym sposobie punktowania typów, punktację nadal obliczał będzie pecyn, a ligowe zapowiedzi opracuje WaReS_71. Typujemy zarówno zwycięzcę jak i sposób rozstrzygnięcia pojedynku, przy czym za trafne wskazanie zwycięzcy przyznajemy 2 punkty, a odgadnięcie sposobu rozstrzygnięcia na korzyść właściwego zawodnika - 1 punkt. Punktowanie walk specjalnych (oznaczone gwiazdką) odbywa się wg schematu 3+2 (w sumie 5 punktów). Aby wziąć udział w LBE, wystarczy w komentarzu pod tą wiadomością wskazać wygranego w każdym pojedynku (ewentualnie wytypować remis) i sposób rozstrzygnięcia - na pełnym dystansie czy przed czasem (PTS/KO).
Kupon 05.11.2016 - typy przyjmujemy do 5 listopada, godz. 18.00
1. Giovanni De Carolis - Tyron Zeuge *
2. Avni Yildirim - Schiller Hyppolite
3. Michał Syrowatka - Rustam Nugaev
4. Dariusz Sęk - Mustafa Chadlioui
5. Marcin Siwy - Michael Sprott
6. Oscar Valdez - Hiroshige Osawa
7. Nonito Donaire - Jessie Magdaleno
8. Jessie Vargas - Manny Pacquiao *
>
>
17 września w gdańskiej hali ERGO ARENA doszło do jednej z najważniejszych walk w historii polskiego boksu zawodowego - dzierżący pas mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (26-1, 15 KO) zmierzył się z niepokonanym na profesjonalnych ringach złotym medalistą olimpijskim Oleksandrem Usykiem (10-0, 9 KO). Organizująca mistrzowską galę grupa Sferis KnockOut Promotions przygotowała materiał podsumowujący gdańską imprezę.
> Add a comment>
>
19 listopada w Las Vegas dojdzie do walki o tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej pomiędzy Sergiejem Kowaliowem i Andre Wardem. Pojedynek będzie pokazywany w USA przez telewizję HBO w sytemie Pay-Per-View. Walkę promuje m.in. przygotowany przez HBO dokument My Fight.
> Add a comment>
>
Wraz z Maciejem Sulęckim na sesje sparingowe do Australii wyruszył Tomasz Turkowski (2-0, 2 KO). Menadżer "Stricza", który niedawno sam zadebiutował na zawodowych ringach, również próbuje sił z w treningowych potyczkach z pięściarzami z antypodów.
> Add a comment>
>
Za sprawą nominacji w Plebiscycie "Super Expressu" na SuperSportowca 25-lecia w powrócił temat Andrzeja Gołoty. Popularny "Andrew" w swojej karierze aż cztery razy boksował o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, jednak zakończył karierę bez żadnego znaczącego sukcesu. Zdaniem Andrzeja Wasilewskiego Gołota przy odpowiedniej polityce promotorskiej mógłby przez długi czas zasiadać na tronie wszech wag.
- Czytam o Gołocie. Gdybym ja był jego promotorem, to przez 10 lat byłby Mistrzem Świata!!! - napisał na Twitterze współwłaściciel grupy Sferis KnokcOut Proomtions.
- Obejrzałem większość ich walk. Gołota dobrze prowadzony znokautowałby i Kliczków i Joshuę. Stały super team, mega sparringi i psycholog - dodał Wasilewski, który doprowadził do mistrzowskich tytułów Krzysztofa Włodarczyka i Krzysztofa Głowackiego.
Na słowa swojego promotora szybko zareagował Artur Szpilka, który sam marzy o zdobyciu trofeum, po które nie udało się sięgnąć Gołocie. - Kochany promotorku, bądźmy poważni... Gołota miał talent, ale brakowało jaj, a tego nie da się wytrenować - ocenił "Szpila".
Andrzej Wasilewski: oficjalne konto na Twitterze >>
> Add a comment>
Mistrzyni UFC wagi słomkowej Joanna Jędrzejczyk przygotowuje się do walki z Karoliną Kowalkiewicz. Pojedynek dwóch Polek będzie jedną z głównych atrakcji zaplanowanej na 12 listopada gali UFC w Nowym Jorku.
> Add a comment>
Izuagbe Ugonoh (17-0, 14 KO) stoczy swoją kolejną zawodową walkę 10 grudnia podczas gali, której głównym wydarzeniem będzie pojedynek o wakujący pas WBO wagi ciężkiej pomiędzy Josephem Parkerem i Andym Ruizem Jr. Nazwiska rywala polskiego pięściarza oficjalnie jeszcze nie potwierdzono, ale 29-latek po raz kolejny zgłosił chęć skrzyżowania rękawic z Hughie Furym (20-0, 10 KO).
- Hughie, zróbmy to w końcu - zaapelował na Twitterze trenujący na co dzień w Las Vegas Ugonoh.
Polak w tym roku zanotował już dwa zwycięstwa, wygrywając w ostatniej walce z Gregorym Tonym. Fury ostatni pojedynek stoczył w kwietniu, a na ring ma wrócić w grudniu.
> Add a comment>