Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już w najbliższą sobotę na gali w Las Vegas kolejną walkę stoczy były król rankingów P4P Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO). Słynny Filipińczyk zmierzy się z Jessiem Vargasem (27-1, 10 KO) i jeśli zwycięży, w swoim następnym starcie stanie prawdopodobnie naprzeciw niepokonanego czempiona WBO i WBC Terrenca'a Crawforda (29-0, 20 KO), którego 10 grudnia czeka bój z Johnem Moliną Jr (29-6, 23 KO).

- To co mi się podoba w tej walce to fakt, że prawdopodobnie odbyłaby się ona w limicie 140 funtów, a to bardziej naturalna waga dla Pacquiao - mówi o pojedynku "Pacman" z Crawfordem Bob Arum. - Pacquiao nie jest prawdziwym półśrednim, mimo że walczy w tej dywizji od lat.

- Crawford to niesamowity pięściarz, ale 10 grudnia czeka go duża walka. Jeśli wygra, a Manny pokona Vargasa, chętnie zorganizuję pojedynek Pacqauiao z Crawfordem - zapewnia promujący obu zawodników szef grupy Top Rank.