Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Zapraszamy do lektury kolejnej części cyklu "Zapytaj Garczarczyka", w którym Przemek Garczarczyk odpowiada na pytania Czytelników ringpolska.pl. Pytania pozostawiliśmy w formie oryginalnej.

- Panie Przemku czy jeśli Szpilka wygra spektakularnie bądź po męczarniach z Jennings'em to w końcu Adamek zmieni zdanie i zawalczy z wyżej od Niego wówczas notowanym młodym, Polakiem? Gdyby Szpilka wygrał i Adamek z Glazkowem to możliwe, że wówczas walka między Polakami byłaby eliminatorem do pasa WBC ?? Bierze Pan taki scenariusz pod uwagę?
Tomek Adamek walczyl z każdym, którego pokonanie coś by mu dało, zbliżyło do walki o tytuł. Jakby Szpilka był na drodze, to na pewno. Ale to raczej scenariusz kibicowski, bo nawet gdyby wygrali, to Szpilka ma Pereza przed sobą; Adamek ma Pulewa

- Czy sądzi Pan, że Jennings jak dotąd miał bardziej klasowych przeciwników od Szpilki? Przecież McCline czy Mollo to zawodnicy, którzy większość swojej kariery walczyli z samymi najlepszymi zawodnikami.
Myślę, że Szpilka i Jennings mieli rywali na tym samym poziomie. Tu nie ma znaczących różnic.

- Czy kontuzja Haye'a naprawdę wyklucza go z boksu na dobre, czy to zwyczajnie medialna zasłona dymna lub strach przed walką z niedocenianym Furym?
Na to pytanie już odpowiedziałem wcześniej i się potwierdziło, że Haye chce wrócić. Na pewno nie boi się Fury’ego.

- Panie Przemku prosiłbym o wskazanie przez Pana pierwszej dziesiątki najlepszych obecnie wedle opinii znawców boksu, dziennikarzy i kibiców w USA zawodników HW? Czy szanują tam jakoś szczególnie któregoś z Polaków?
Nie ma ogólnej listy skupiającej głosy dziennikarzy i kibiców. Oprócz braci Kliczków, reszta zawodników w pierwszej dziesiątce jest ustawiana według tego, co akurat ostatnio zawalczyli. Ogólna opinia jest taka, że od miejsca 3 w dół kazdy może wygrać z każdym. W rankingu dziennikarskim najwyżej klasyfikowany jest Adamek, około pierwszej piątki. 

- Czy Szpilka jest wyższy wzrostem i większy fizycznie od Adamka? Oficjalne serwisy bokserskie podają wyższy wzrost u Artura, a jak to jest w rzeczywistości? W końcu widział Pan obydwóch.
Czytam te ciągle trwające rozważania i ich zupełnie nie rozumiem. Co to za różnica, jeśli pięściarz jest 1 albo max 2 cm wyższy lub niższy? Dla mnie większej różnicy między nimi nie ma.

- Panie Przemku kto jest/był według pana najlepszym pięściarzem którzy nigdy nie zdobył mistrzowskiego pasa? Ibeabuchi,Golota, Ron Lyle ,czy może ktoś całkiem inny?
Chodzi o wagę ciężką? Jeśli tak, to Gołoty nie można pominąć. Ibeabuchi nie mogę liczyć, bo on przegrywał poza ringiem, a nie na nim.

- Panie Przemku. proszę o podanie kilku wymarzonych przez Pana walk w wadze ciężkiej,oraz po kilka w wagach od półśredniej do cruiser. (pomińmy trudności doprowadzenia do tych walk przez politykę promotorów i stacji telewizyjnych)
Znając rzeczywistość, trudno się oderwać od realiów.  Pozostaję w ramach ich obecnych kategorii wagowych, choć w niektórych przypadkach - Gołowkin, Mayweather - dobre walki są w innych przedziałach wagowych. Parę moich walk: Arreola - Perez, Adamek - Haye, Fury - Wilder, Powietkin - Adamek, Powietkin - Stiverne; Diablo - Huck, Diablo - Lediediew, Głowacki - Drozd; Fonfara - Hopkins, Kowaliew - Stevenson,  Dawson - Bute; Froch - Groves 2, Ward - Chavez Jr.; GGG - Martinez/Quillin;  Mayweather-Angulo.

- Proszę o podanie Pana wymarzonych przeciwników, ale tym razem do polskich pięściarzy,głów nie z wagi ciężkiej i cruser,bo mamy ich całkiem sporo. (dodatkowo z niższych wag interesują mnie też Fonfara, Głażewski, Sęk, Sołdra, Proksa, Sulęcki, Majewski, Jonak, Łaszczyk)
Tutaj oddaję głos kolegom znad Wisły. Zbyt mało znam zaplecze polskiego boksu by wypowiadać opinie w tak krytycznym gronie...

- Czy lubi pan agresywne i prowokacyjne zachowania przed walkami? (coś pokroju Mayorgi) czy może woli pan sztuczne zachwalanie przeciwnika ala Władek Kliczko?
Nie lubię sztucznego zachawalania rywala przez samych pięściarzy, bo to żałosne. Lubię, jak pięściarze są sobą, nie udają. Śmieszy mnie, jak np. znam  pięściarza, wiem, że jest spokojny, a na konferencji robi się "morderca".

- Panie Przemku - 5 walk polskich bokserów z rywalami o głośnych nazwiskach, które ostatecznie nie doszły do skutku, ale do których realizacji zabrakło naprawdę niewiele.
To jest bardzo dobre pytanie. Pozwoli Pan/Pani, że zrobię ten temat oddzielnie.

- Połówkowy system punktacji - czy ma rację bytu i jest w ogóle potrzebny.
Nie widzę takiej potrzeby. To byłoby dla tych, którzy nie umieją sędziować. Dopiero było zamieszanie.

- Czy Andrzej Fonfara jest gotów na Stevensona?Czy to już czas na takie walki,czy nie lepiej byłoby poczekać z takim wyzwaniem?
Wszyscy z  ekipy Andrzeja uważają, że już jest czas. Nie wolno zapomnieć, że motorem napędowym takiego myślenia jest sam Andrzej. On żyje myślami o wielkich walkach, tego chce. Jak Szpila.

- Jak ewentualna przegrana Szpilki z B.J. wpłynie na dalszą karierę Szpili przy założeniu,że Jennings wygra przez TKO/KO (choć mam nadzieję,że będzie odwrotnie)
TKO by zahamowało amerykańską karierę Artura - to jest pewne…chyba, że byłoby to TKO po jakiejś strasznej walce, w końcowych rundach, wymiany, jeden wstaje drugi pada, itd, itp. Jednogłośna, wyraźna przegrana na punkty Jenningsa też byłaby mocnym hamulcem.

- Co Pan sądzi na temat rzekomej dopingowej wpadki Mariusza Wacha? Czy były to na prawdę potwierdzone informacje? Oraz jak się Pan zaopatruje na dalszą karierę Mariusza Wacha w kontekście kontaktów z A.Wasilewskim i ostatniej odmowy walki z B.Jenningsem?
Dla mnie wpadka nie była rzekoma, tylko potwierdzona przez laboratorium, do tego była rezygnacja z dodatkowych testów. Byśmy wszyscy zwariowali, wietrząc wszędzie spisek. Nic nie wiem o tym, by  Mariusz miał kontakt sportowy z Andrzejem Wasilewskim, który swoje zdanie na temat Wacha już wypowiedział. Choć jak Szpilka wygra z Jenningsem, to Andrzej pewnie  Wachowi podziękuję - żartujemy. Za Wachem sprawa z HBO będzie się ciągnąć, bo…to HBO, ale z drugiej strony w boksie wszyscy maja krótką pamięć, jeśli się spektakularnie wygrywa z cenionymi rywalami. To dla Wacha jedyna droga na "odkupienie":  

- Czy widzi Pan w polskich pięściarzach przyszłego mistrza świata poważnej federacji w najbliższym czasie? Chodzi mi o A.Szpilkę, A.Fonfarę, K.Łaszczyka, P.Kołodzieja, K.Głowackiego, P.Szymańskiego. Który z nich ma największe szanse na pas?
Trudno ocenić, co ma pan na myśli mówiąc "w  najbliższym czasie", ale spróbuję.  NAJSZYBSZĄ drogę po pas może mieć Fonfara, bo może o niego walczyć już za parę miesięcy.  Każdy z pozostałych musi wygrać kilka trudnych  walk. Najdłuższa i chyba najtrudniejsza droga to, patrząc na potencjalnych rywali, to  Kamil Łaszczyk, znacznie  lepiej mają Głowacki, Kołodziej (w IBF).  Szpilka jest potencjalnie dwie walki od pojedynku o tytuł WBC, tak samo jak Adamek w IBF.  Patryka Szymańskiego jeszcze za szybko by oceniać w ramach tytułów.  Pozdrawiam.

- Dlaczego nie lubi pan Mariusza Wacha?
Ja nie lubię tego, jak Wach jest obecnie prowadzony, jakie podejmuje decyzje. Do Mariusza osobiście nic nie mam, spokojny, przyjemny człowiek.

- Kiedy zastąpi pan żelazko dyktafonem podczas nagrywania wywiadów?
Rozumiem, że to miało być śmieszne.

- Kiedy zrezygnuje pan z subiektywnych felietonów na rzecz obiektywnych informacji?
Nigdy nie zrezygnuję z subiektywnych felietonów, bo innych nie ma. Jak ktoś się podpisuje pod felietonem, to znaczy, że jest to jego punkt widzenia. To, że Panu/Pani (występujących zresztą z ekipą "tak samo myślących" kiedy pada nazwisko Wach) się wydaje, że moje informacje nie są obiektywne,  nie znaczy, że nie są. Już o tym pisałem.

Add a comment

Andrzej Wasilewski skomentował w rozmowie z portalem Polsatsport.pl fuzję współprowadzonej przez niego grupy KnockOut Promotions ze stajnią Babilon Promotion.

- Była jedna grupa starsza, która skupiała prawie wszystkich najlepszych zawodników w Polsce oraz zajmowała się głównie promowaniem ich oraz prowadzeniem do jak najwyższych pozycji w rankingach. Z kolei druga, młodsza grupa bardziej skupiała się na organizacji ciekawych imprez sportowych. Absolutnie naturalne, z biznesowego punktu widzenia, było polaczenie tych sił. Świat idzie do przodu, więc stworzenie grupy, która i będzie miała rewelacyjnych pięściarzy, i będzie organizowała najlepsze gale, to ciekawe posunięcie - stwierdził Wasilewski.

Zapytany o to, co wprowadzone zmiany oznaczają dla zwykłego kibica boksu, promotor odparł: - Tak naprawdę to niewiele. Od pierwszego stycznia rozpoczęliśmy oficjalnie współpracę i zrobimy wszystko, aby gale były jeszcze staranniej organizowane, a walki toczyły się na bardziej wyrównanym poziomie.

Cała rozmowa z Andrzejem Wasilewskim na stronie Polsatsport.pl >>

Add a comment

Wbrew obawom niektórych kibiców ogłoszona wczoraj fuzja grup KnockOut Promotions i Babilon Promotion nie oznacza wcale zniknięcia z bokserskiego rynku stajni Tomasza Babilońskiego.

Babilon Promotion w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy planuje zorganizować cztery gale: 26 kwietnia w Legionowie, 17 maja w Warszawie, 16 sierpnia w Międzyzdrojach i 4 października w Wieliczce. Przy okazji warto wspomnieć, że część pięściarzy promowanych przez Babilon Promotion występować będzie na imprezach powstałej niedawno grupy Fight Events prowadzonej przez Marcina Piwka.

Głównym wydarzeniem kwietniowej gali Babilon Promotion w Legionowie będzie walka z udziałem niepokonanego na zawodowych ringach Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO).

Add a comment

Z dniem 1 stycznia 2014 roku grupy KnockOut Promotions i Babilon Promotion połączyły siły i od tej pory będą się wspierać przy promocji pięściarzy i organizacji gal bokserskich.

Pierwszym efektem kooperacji stajni będzie zaplanowana na 1 lutego gala "Wojak Boxing Night", podczas której zaprezentują się Marcin Rekowski (12-0, 10 KO, Andrzej Wawrzyk (27-1, 13 KO), Andrzej Sołdra (9-0-1, 5 KO), Kamil Szeremeta (5-0, 0 KO), Przemysław Runowski (4-0, 1 KO) i Marek Matyja (3-0, 2 KO).

Co ciekawe, Sołdra prawdopodobnie już niebawem zawita do KnockOut Gymu, gdzie pod okiem Fiodora Łapina i Marka Okroskowicza będzie miał okazję rozwijać swoje umiejętności podczas treningów i sparingów.

Add a comment

Zapraszamy do lektury 25. (styczniowego) numeru bezpłatnego internetowego miesięcznika pięściarskiego Ring Bulletin. Na 92 stronach miłośnicy boksu znajdą aktualne informacje ze świata twardych pięści oraz sporą dawkę historii. Ring Bulletin przeczytać można na stronie colma1908.pl >>

Add a comment

Druga część ostatniego "Zapytaj" przed 2014 rokiem, który zapowiada się dla polskiego pięściarstwa naprawdę szlagierowo. Jak zwykle odpowiem na wszystkie pytania (proszę wybaczyć, że w odcinkach) , choć polscy koledzy po piórze jak zwykle zapytają mnie "po co ci to, Przemek?". Pytania pozostawiam w wersji oryginalnej.

- Czy istnieje możliwość spotkania w ringu Floyda z Mannym? Mimo, że Manny jest oficjalnym pretendentem z ramienia WBC to niczego to nie gwarantuje. Jaki jest Pana punkt widzenia?
Coraz mniejsza, choć moim zdaniem ta walka się prędzej czy później odbędzie. "Forbes" spekulował ostatnio, że może już jesienią w Nowym Jorku, choć moim zdaniem  bardziej w ostatniej kontraktowej walce Floyda z Showtime.

- Skąd ten upór, żeby Tomek Adamek walczył z Glazkowem? Nie lepiej byłoby iść drogą WBC?
To pytanie powinno być skierowane do Main Events.

- Co się mówi o kontuzji Davida Haye'a? Chwyt marketingowy czy naprawdę koniec kariery?
To nie jest chwyt marketingowy, kontuzja jest prawdziwa, ale ja nie wierzę, że Haye juz nie będzie walczył. Koledzy z Anglii mówią mi o powrocie w lecie tego roku.

- Za moment może się okazać, że Artur Szpilka będzie notowany wyżej niż Głazkow. Czy możemy wtedy liczyć na jego pojedynek z Tomkiem Adamkiem (pytam w kontekście wypowiedzi Tomka, który twierdzi, że Szpilka nikogo nie pokonał, że to nie ten poziom, ze kasa musi się zgadzać...
Walka z Głazkowem jest spowodowana wybraną przez Main Events drogą rankingową IBF, gdzie Artura nie ma. Wygrana Artura z Jenningsem - moim zdaniem - otworzyłaby drogę do walki Szpilka - Adamek, choć tyle samo zależy od tego, z kim i jak Tomek będzie bił się w 2014 roku.

- Pańskie 3 wymarzone walki w 2014? Typy na potencjalne walki Fonfara - Stevenson, Canelo - Cotto, Froch - Groves II? Kto wg Pana jest najbliższy, żeby w jakikolwiek sposób zagrozić Floydowi? Broner dostał nauczkę. Czy teraz będzie więcej pięściarzy mogących go obijać. Sam obstawiałbym zwycięstwa Danny'ego Garcii i Lucasa Matthyse nad Bronerem.
Ward - Gołowkin albo Gołowkin - Chavez Jr;  Włodarczyk - Huck, Adamek - Pulew, Wilder kontra ktokolwiek kto umie walczyć.  O tym, czy będzie walka Stevenson - Fonfara będziemy wiedzieć już w pierwszych tygodniach 2014. Faworytem jest Stevenson. Canelo wygra z Cotto, Froch przegra z Grovesem. Nie widzę takiego pieściarza. Pacman był, ale 2 lata temu. Najważniejsze pytanie dotyczące Bronera, to jego psychika. Czy się zmieniła bo przegrał? Zgadzam się z Garcią, nie zgadzam się z Matthyse.

- Jakie Pana zdaniem szanse na wygraną ma Tomasz Adamek z Władymirem Kliczko od 0-100%? Czy myśli Pan, że trener Adamka stał się już trochę tzw. "kumplem od grilla" który mówi mu, że jest coraz szybszy i siła ciosu rośnie, co jest nieprawdą; Czy uważa Pan, że ciosy Tomka robią w ciężkiej większe spustoszenie na przeciwnikach, odnosząc się do walk z Cunningamem?
Na papierze nie ma zbyt wielkich, może 30 procent, nie byłby faworytem. Na szczęście to sport.  Nie sądzę, że Roger stał się teraz  tylko kumplem Tomka. To bardzo surowy człowiek, choć tego na zewnątrz nie widać.  Do tego Bloodworth odpowiada w sporej części za to, co Tomek pokazuje w ringu. Nie może opowiadać bzdur. Tomek nie nokautuje jednym ciosem - ich kumulacją. Tak ma ułożony boks w wadze ciężkiej.

- Panowie Soszyński, Sendrowicz, co się z nimi stało ?
Nie wiem nic o Sendrowiczu. Grzegorz Soszyński był  pozwany przez swojego managera do sądu. Wątpię, że zechce jeszcze walczyć.

- Czy w 2014 roku postara się Pan, o lepszy mikrofon (lub jakikolwiek) podczas wywiadów?
Postaram się. W tych przypadkach o których mówimy, było do wyboru: nic albo  słaby dźwięk. Myślałem, że dla kibica boksu ważniejsza jest treść, niż hi-fi. Pomyliłem się.  

- Wesołych świąt Panie Przemku. Na początek pytania z innej beczki. Jakie Pan ma wykształcenie, tzn wyuczony zawód? Jakie języki oprócz angielskiego i polskiego Pan zna? Jaki był Pana pierwszy samochód :) Jeśli chodzi o boks: ostatnio modne w Polsce są tzw freak show. Czy nie skusiłby się Pan na walkę np. z detektywem Rutkowskim za odpowiednie pieniądze? Myślę, że oglądalność byłaby spora - tak z czystej ciekawości. Obydwaj Panowie należycie do wagi ciężkiej. Jest Pan wyższy, mógłby Pan go kąsać jabem :) Pozdrawiam. Grzegorz
Skończyłem dziennikarstwo na UAM. Co do reszty: Panie Grzegorzu, pożartujemy  w stylu pudelka jak będę miał więcej czasu.

- Co sądzi Pan o jakości punktowania na polskich galach i nie podawaniu punktacji podczas odczytywania werdyktów?
Nie wiedziałem, że były takie przypadki. To się nigdy nie powinno zdarzyć. Myślę, że Polska na tle innych krajów Europy jest OK. Poważnie.

- Jako osoba blisko Adamka, we Pan czemu obrał kierunku na pas WBC? I z innej beczki jak wygląda praca korespondenta, ile czasu poświęca Pan na swój zawód, jak często trzeba podróżować, co jest najfajniejsze i najgorsze wg Pana w roli korespondenta?
To jest chyba najcześciej zadawane pytanie. Obiecuję, że przepytam o to - wkrótce - Kathy Duvę. Poświęcam 100 procent czasu na mój zawód. Najgorsze? Fakt, że w Polsce to co robię, jest doceniane 100 razy mniej niż w US. To ostatnie zdanie nie dotyczy polskich pięściarzy, którzy zawsze bardzo cenią moją bezinteresowną pomoc. Najlepsze? Atmosfera, oglądanie walk znając ich kulisy.

- Chciałbym cofnąć się do 1996r. do walki Gołota - Bowe, a dokładnie do konferencji prasowej. Czy to prawda, że już podczas samej konferencji prasowej było bardzo gorąco i bójka wisiała w powietrzu? Pozdrawiam.
Nie było tak źle, bo Andrzeja nikt nie traktował poważnie. To miał być taki wysoki, biały facet  z poczuciem humoru do pobicia. Podczas rewanżu w Atlantic City - to był nastrój wojenny.

- Jaka jest pana subiektywne zdanie na temat Dona Kinga? Może do tego jakaś historia o której mało kto wie.
Gołota mówił: "Nikt ci tyle nie ukradnie co King, ale nawet jak ukradnie, to ci i tak najwięcej zostanie". Dzisiejszy DKP to nawet nie cień cienia tego, co było w latach 80/90, kiedy King, gdyby chciał, mógł mieć galę na HBO dwa razy w miesiącu. Najbardziej nieprawdopodobna cecha Kinga – fotograficzna pamięć. Potrafił i ciągle potrafi, co do słowa zacytować rozmowę sprzed roku. Nawet 10 minutową. Sprawdzałem.

- Dlaczego Polsat powierzał organizacje Polsat Boxing Night ludziom z KSW , a nie specom od boksu, grupie Knockout? Dlaczego Gołota oddawał walki z Bowem i Grantem? Dziękuję. 
To pytanie do Prezesa Polsatu oraz Andrzeja Wasilewskiego. Nie oddawał. "Oddanie" drugiej walki kosztowało go kontrakt na pięć walk z HBO. Czyli jakieś 7 milionów.

- Czy uważa pan,że Władimirowi uda się odziedziczyć pas po swoim starszym bracie.Wiadomo jaki stosunek ma WBC do unifikacji czy jednak dla Władka przymkną oko. Jeśli jednak Kliczce nie uda się zdobyć pasa to kto ma największe szansę go długo dzierżyć(Stiver ne albo Arreola to będą mistrzowie przejściowi).Co pan sądzi o Wilderze,a może twardogłowy Perez? Panie Przemku,czy trudno zostać dziennikarzem i ekspertem bokserskim. Kocham boks,ale na karierę sportową jestem już za stary, a na medialna chyba w sam raz. Bardzo prozę o odpowiedź i pozdrawiam.Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.
Dla mnie nie ma wątpliwości, że Władymir przejmie pas po Witaliju, ale znając jego różne pozasportowe zainteresowania, wątpię, żeby Władymir walczył dłużej niż jeszcze rok, półtora.  Dla mnie Perez jest lepszy od Wildera. Zwłaszcza Perez trenowany  w coraz większym wymiarze czasu przez trenera Gołowkina, Abela Sancheza. A tak będzie. Niech się Pan nie przejmuje wiekiem, tylko ostro zabiera do oglądania boksu. Ja to robię dopiero od 1991 roku.

Add a comment

Władimir Kuts został nowym trenerem Damiana Wrzesińskiego (5-0, 3 KO). Ukrainiec ma na swym koncie kilka sukcesów jako pięściarz, częściej kojarzony jest jednak z osiągnięciami na płaszczyźnie szkoleniowej: obecnie trenuje  m.in.  mistrzynię świata w kick-boxingu, byłą pięściarską czempionkę federacji WBC, WIBF i WBA w kategorii koguciej – Galinę Iwanową.

- Trener Władimir to świetny fachowiec. Nie mieliśmy większych problemów związanych z barierą językową, w dodatku Władimir na bieżąco uczy się naszego języka. Porozumienie jest coraz lepsze. Mamy za sobą już pierwsze treningi. Zauważyłem zupełnie inny styl zajęć w stosunku do tych, do których przyzwyczaiłem się pod skrzydłami polskich trenerów. Zwraca uwagę na inne elementy taktyki i techniki – twierdzi Wrzesiński.

- Wielką zmianą będzie przestawienie się ze zwykłego treningu na trening czysto indywidualny. Nie będę więc mógł dawać z siebie np. tylko 90%, a 150%. Władimir na bieżąco wytyka mi wszystkie błędy, które zauważa w moim boksowaniu. Pokazał mi już kilka nowych kwestii, wspólnie szlifujemy te, które wydawało mi się, że już znam dość dobrze – kończy poznanianin.

Add a comment

Ostatnie "Zapytaj" przed 2014 rokiem, który zapowiada się dla polskiego pięściarstwa naprawdę szlagierowo. Jak zwykle odpowiem na wszystkie pytania (proszę wybaczyć, że w odcinkach) , choć polscy koledzy po piórze jak zwykle zapytają mnie "po co ci to, Przemek?". Pytania pozostawiam w wersji oryginalnej.

- Jakie szanse wg Pana ma Artur Szpilka w walce z Jenningsem?
Przemek Garczarczyk: Chyba wszyscy lepiej lub gorzej znamy odpowiedź na to pytanie. Jak będzie boksował, to ma 70 procent szans; jak będzie się bił, to 25 procent. Tą walkę Artur może wygrać lub przegrać w głowie. Znam promotora z US, który uważa, że Szpilka wygra walkę z łatwością; znam też takiego, który nie daje Szpilce żadnych szans. Dlatego wszyscy czekamy na 25 stycznia.

- Kiedy zacznie być Pan obiektywny w swoich wypowiedziach? 
Odpowiedź ogólna, dla kilku moich “fanów”: to, że nie piszę tak, jak Wam się wydaje, że jest nie znaczy, że nie jestem obiektywny, i że Wy macie rację. To moja opinia, która niekoniecznie musi być zgodna z Waszą. Pisząc do “Ringpolska” nie biorę też udziału w konkursie popularności. Pozdrawiam.

- Czy jest według Pana szansa że Tomek Adamek dostanie walkę z Władymirem Kliczką?
To jest droga obrana przez Main Events. Ryzykowna, ale zakładająca, że Władymir pominie Pulewa.

- Jak walka Szpilka - Jennings jest postrzegana w Stanach? Amerykańscy kibice widzą w Arturze naprawdę poważnego rywala, czy traktują to starcie jako kolejną, łatwą robotę Jenningsa?
Za wcześnie na opinie, analizy amerykańskich dziennikarzy na temat tej walki. Pojawią się w połowie stycznia. Nieoficjalnie nie ma jednoznacznych werdyktów, kto wygra, czy jest faworytem. To dobrze, dlatego HBO zdecydowało się zaoferować walkę dwóm pięściarzom ze stosunkowo małym dorobkiem zawodowym.

- Co według Pana wygrana nad Szpilką da Jenningsowi?
Trudno PRZECENIĆ znaczenie tej walki. Oprócz będącej praktycznie na stole propozycji walki dla zwycięzcy z triumfatorem pojedynku Perez/Takam, mówimy o potencjalnym dłuższym kontrakcie z HBO

- Czy nazwisko Artura coś znaczy w boksie światowym?
Na razie znaczy tyle, że Artur daje emocjonujące walki, czyli już sporo bo to się po tej stronie Oceanu bardzo liczy. Co do kwestii sportowej są znaki zapytania, na które ma odpowiedzieć walka z Jenningsem.

- Czy po ewentualnej (prawdopodobnej) wygranej będzie mógł liczyć na ciekawsze propozycje walk, czy nie będzie ona miała aż tak dużego znaczenia dla jego kariery i dopiero po pokonaniu kogoś lepszego zacznie się większe zainteresowanie jego osobą - na razie pokonał tylko Liachowicza.
Dla Jenningsa ta walka to większe być albo nie być niż dla Szpilki. Debiut na HBO z nowym promotorem, z nowym managerem, 4. pozycja w rankingu WBC: przegrana dla Jenningsa to upadek w przeciętność, do ESPN2.

- Dlaczego Tomasz Adamek stoczył tylko jedną walkę dla HBO?
To droga (NBC, NBC Sports Network) obrana przez Main Events + parę niefartownych kontraktów, które nie doszły do skutku. Jak choćby listopadowa walka na HBO z właśnie Jenningsem.

- Jestem pełen podziwu pana pracy. Wiem, że dąży Pan do najlepszych walk dla Polaków z najlepszymi; I jak na to się ,zapatruje mimo tej naszej polskiej nerwowości. Jak wygląda klimat wokół Adamka?
Dziękuję za miłe słowa, choć chyba przecenia Pan moją rolę. Wykorzystując pozycję w Fightnews.com staram się przybliżyć Ameryce, ludziom z branży, jak największą liczbę polskich pięściarzy. Coś to na pewno daje, choć to raczej pytanie do promotorów, samych zawodników. Co do Tomka: czeka z utęsknieniem na datę walki z Głazkowem.

- Czy możliwa jest walka Adamka z Arreolą w przyszłym roku ? Jakie są plany Adamka po walce z Glazkovem ?
Nie bardzo widzę walkę Arreola – Adamek 2, bo dla Arreoli obecnie nie ma sensu niczego ryzykować. Chyba, że przegra ze Stiverne, tylko kogo wtedy (poza Polską) będzie taka walka interesować? Plany Adamka - po Głazkowie - są ciągle związane z Pulewem. Co do Bułgara - namawiam Pata Englisha, prawnika Main Events by ujawnił niektóre informacje związane z poprzednimi negocjacjami. Myślę, że byłby mały szok.

- Jak pan sądzi, z kim spotka się Andrzej Fonfara w walce o MŚ ? Niby były plany walki że Stevensonem (WBC), ale podobno do gry wlaczyl się Kowaljew (WBO) ? Tak czy siak będzie bardzo trudno. Nie wolałby pan, żeby z czysto sportowego punktu widzenia dać Andrzejowi większą szanse zdobycia pasa dochrapujac się poprzez finałowy eliminator IBF z Suchockim - walki o pas z Hopkinsem ? Kasa na pewno mniejsza ale szansa zdobycia tytułu wieksza, a poza tym walka z prawdziwą amerykańska legendą! Ja wiem że nastąpi tu konflikt interesów Showtime i HBO, ale czy nie warto by było mimo wszystko spróbować doprowadzić do walki z Hopkinsem ? Szkoda trochę, że Fonfara nie jest notowany w 15-tce WBA. Gdyby mógł spotkać się w walce z mistrzami tej federacji, to byłby dla mnie faworytem w walce o tytuł MŚ, zarówno z Superchampionem Shumenovem jak i posiadaczem pasa Regular - Jurgenem Braehmerem. Pytanie - JAKĄ DROGĘ WYBRAŁ BY PAN DLA ANDRZEJA FONFARY?
Długie pytanie, a właściwie już analiza. Zakładając, że Fonfara już teraz chce walczyć o tytuł (a  tak jest), Stevenson jest najlepszą z opcji. FINANSOWO i sportowo. Mówię to, biorąc pod uwagę nieformalny układ Team Fonfara z HBO, który automatycznie wyklucza Bernarda Hopkinsa. Walka z Szumenowem byłaby za 1/3 kwoty za walkę ze Stevensonem, z Brahmerem za może jeszcze mniej, o Suchockim to nawet nie ma co wspominać. Do tego realnie patrząc, na Kata Fonfara musiałby czekać z rok, a tego nie chce. Walka ze Stevensonem – duże ryzyko ale też olbrzymi zysk sportowy/finansowy w razie wygranej.

- Dość nietypowe pytanie ale bardzo mnie to interesuje, pytanie w związku ze  zbliżającą sie galą w Opolu a więc przylotem Olivera McCalla do Polski drugi raz. Czy Oliver McCall walczy bo musi czy robi to dla przyjemności . Czym na co dzień Oliver się zajmuję pracuje , ma jakąs działalność czy dalej żyje tylko z boksu? 
Oliver jest udziałowcem w kilku małych biznesach ale boks to dla niego ciągle jeszcze sposób na życie. Nie wiem czy MUSI walczyć, ale w tym przypadku od razu chciał walki z Rekowskim. Dlatego tak szybko się zgodził.

- Kto pana zdaniem byłby łatwiejszym rywalem dla Fonfary, Kowaliew czy Stevenson?
Main Events chce walki z Fonfarą, ponieważ - zakładając, ze Stevenson odpada - nie ma innych rywali  w tej kategorii wagowej gwarantujących znaczące poparcie finansowe HBO.  Ja wolę walkę ze Stevensonem, choć znam/rozumiem też argumenty, że ruchliwość Stevensona jest groźniejsza dla Andrzeja niż siła Kowaliewa.

- Czy Szpilka będzie potraktowany na gali HBO jak klasyczny oponent dla faworyta i zawodnika Shawa, który wsadza Jenningsa na galę Aruma? Innymi słowy - będzie uczciwie?   
Artur nie jest tylko "oponentem". Peter Nelson, szef programowy HBO powiedział, że takich walk już na HBO nie będzie robił i na razie dotrzymuje słowa. Co do uczciwości, to Komisja Stanowa Nowego Jorku ma stosunkowo dobrą opinię, zna się na rzeczy.

Add a comment

Na zakończenie roku 2013 wracamy do cyklu "Zapytaj Garczarczyka", w którym na Wasze pytania odpowiada współpracujący z redakcją ringpolska.pl dziennikarz fightnews.com, od wielu lat piszący o boksie Przemek Garczarczyk.

W ciągu minionych dwunastu miesięcy Przemek osobiście uczestniczył w wielu ważnych dla polskiego boksu wydarzeniach, z udziałem m.in. Krzysztofa Włodarczyka, Andrzeja Fonfary, Tomasza Adamka, Artura Szpilki czy Krzysztofa Zimnocha. Czekamy na wasze pytania - wpisujcie je w komentarzach pod tą wiadomością lub przesyłajcie na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Add a comment

Rok 2013 zbliża się ku końcowi. W polskim boksie wszystko już się rozstrzygnęło. To było ciekawe dwanaście miesięcy, a wszystko rozpoczęło się 7 stycznia bójką Artura Szpilki i Krzysztofa Zimnocha, którzy mieli skrzyżować rękawice 23 lutego na gali "Polsat Boxing Night"…

Polsat Boxing Night

Główną atrakcją lutowej gali Polsatu miało być starcie Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą, ale od momentu, gdy na pierwszej konferencji prasowej w warszawskim Marriocie za głowy złapali się Artur Szpilka i Krzysztof Zimnoch, bokserska Polska czekała już raczej na starcie młodych gniewnych niż na bój sławnych 45-latków.

Do walki Szpilki z Zimnochem ostatecznie nie doszło, bo "Szpila" wcześniej przeżył ciężkie chwile w boju z Mikem Mollo. Oficjalnie powodem wycofania się pięściarza KnockOut Promotions była kontuzja, ale w mojej opinii nawet w pełni zdrowy Szpilka po takiej walce jak z Mollo, powinien dostać kilka tygodni odpoczynku nie tylko od walk, ale i od treningów. To że trzy tygodnie po boju z Mollo w USA planowano zorganizować "Szpili" kolejna walkę w Polsce, i to z naprawdę solidnym rywalem, pozostawię bez komentarza, bo i promotorzy pięściarza z Wieliczki i telewizja Polsat nie popisali się tu bokserskim nosem.

Bójka w Marriocie okazała się prawdziwą trampoliną dla kariery nieco zapomnianego wcześniej Zimnocha, a i o Szpilce usłyszeli ci, którzy do tej pory jeszcze go nie znali. Może nie zabrzmi to zbyt pedagogicznie, ale ogólnie bilans awantury - na plus, a co się odwlecze, to nie uciecze…  

W walce wieczoru "Polsat Boxing Night" Saleta zastopował Gołotę. Dobrze się stało, bo patrząc na półprzytomnego "Andrew" niczym w lunatycznym śnie rozgrywającego walkę z cieniem po zakończeniu pojedynku, przecieki o zorganizowaniu na kolejnej gali rewanżu Gołoty z Tomaszem Adamkiem mroziły krew w żyłach. Wolę pamiętać Gołotę z walk z Bowem, czy nawet z Byrdem i Ruizem.

Najciekawszą konfrontacją lutowej imprezy okazał się bój Kamila Łaszczyka z Krzysztofem Cieślakiem, ale gdy "Skorpion" jest w ringu, z góry wiadomo, że będzie się działo…

http://www.youtube.com/watch?v=7QUsCGNZI-s

Rok Diabła

To był bez wątpienia rok Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, choć na starcie było nieciekawie - przeciągające się rozmowy na temat potyczki z Jeanem Markiem Mormeckiem zakończyły się ostatecznie odwołaniem walki. Podobnie było z Rachimem Czakijewem, kiedy do ostatniej chwili nie wiadomo było czy Włodarczyk poleci boksować z mistrzem olimpijskim do Moskwy, czy bronił będzie pasa w Bydgoszczy w konfrontacji z Thabiso Mchunu.

"Diablo" wyszedł do Czakijewa i zafundował swoim kibicom powtórkę horroru z Australii, gdy przed czasem rozprawił się z Dannym Greenem.

Polski czempion tradycyjnie wolno wszedł w walkę, i przez długi czas głównie bronił się przed atakami bojowo nastawionego Czakijewa, który w opinii większości ekspertów uchodził za faworyta potyczki. "Diablo" jednak konsekwentnie robił swoje i w miarę upływu czasu coraz częściej łapał na kontry nacierającego rywala. W ósmej rundzie było po wszystkim - Włodarczyk opuścił ring z pasem, notując jedno z najważniejszych, o ile nie najważniejsze, zwycięstwo w swojej karierze.

Oczywiście byli i tacy, dla których sukces Włodarczyka okazał się solą w oku i rozczarowani wygraną Polaka przekonywali, że Czakijew wygrałby "gdyby boksował mądrzej i się nie wystrzelał". Chórowi malkontentów przypominam, że to nie pierwsza taka wygrana "Diablo", a "gdyby Czakijew boksował mądrzej", to pierwsze rundy walki wyglądałyby zupełnie inaczej.

Krzysztof Włodarczyk zamknął rok pewną wygraną nad Giacobbe Fragomenim, którego włodarze WBC z sobie tylko znanych powodów wyznaczyli na oficjalnego challengera. Polski czempion swoją robotę wykonał, bo takie obrony to też część jego mistrzowskich obowiązków.

"Diablo" jaki jest taki jest, nigdy w ringu nie będzie "fruwał jak motyl", ale jego bokserskie umiejętności, serce do walki i mocny cios sprawiają, że wygrać może z każdym. Doceńmy mistrza. Rekordowe 340 tygodni w rankingu magazynu "The Ring" to doskonałe świadectwo jego marki.

http://www.youtube.com/watch?v=1aa2nFX2EvM

Add a comment