Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Krzysztofem Zimnochem (15-0-1, 11 KO), który 18 sierpnia w Międzyzdrojach zmierzy się z Mateuszem Malujdą (4-1, 1 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=DWdzDUl735E

Add a comment

Krzysztof Zimnoch (15-0-1, 11 KO), który w Białymstoku szykuje się do zaplanowanej na 18 sierpnia w Międzyzdrojach walki z Mateuszem Malujdą (4-1, 1 KO), przyznaje, że coraz częściej zaczyna w myślach oceniać swoje szanse w potencjalnych potyczkach z zawodnikami szerokiej światowej czołówki. - Ciekawa byłaby walka z Pianetą - stwierdził w rozmowie z ringpolska.pl Zimnoch.

http://www.youtube.com/watch?v=E7ELtjvhzwc

Cały wywiad z Krzysztofem Zimnochem wkrótce na ringpolska.pl

Add a comment

Zimnoch

Krzysztof Zimnoch (15-0-1, 11 KO) w tym tygodniu rozpocznie pierwsze sparingi przed zaplanowaną na 18 sierpnia walką z Mateuszem Malujdą (4-1, 1 KO). Zakontraktowany na osiem rund pojedynek będzie główną atrakcją gali współpromowanej przez grupy Global Boxing i Babilon Promotion w Międzyzdrojach.

- Nie lekceważę Mateusza, bo dwukrotnie przegrywałem z nim za czasów amatorskich. Potem co prawda to ja wygrałem wyraźnie, ale wiem, że trzeba z nim będzie cały czas uważać. Wiem na co go stać i dlatego bardzo przykładam się do treningów - mówi Zimnoch.

- W tym tygodniu powinienem rozpocząć pierwsze sparingi, jeszcze nie wiem dokładnie z kim będę sparował, ale prawdopodobnie będą to bracia Brzescy. To na pewno nie będzie łatwa walka - przekonuje zawodnik z Białegostoku, dla którego będzie to pierwszy występ od czasu majowej wygranej z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Oliverem McCallem.

Krzysztof Zimnoch
Add a comment

- Ciekawy pojedynek. Sercem jestem za Zimnochem - mówi pytany o wynik zaplanowanej na 18 sierpnia w Międzyzdrojach walki pomiędzy Krzysztofem Zimnochem (15-0-1, 11 KO) i Mateuszem Malujdą (4-1, 1 KO) trener Zbigniew Raubo, pomagający obecnie Krzysztofowi Cieślakowi w przygotowaniach do starcia z Łukaszem Maszczykiem.

http://www.youtube.com/watch?v=NMpYsRhC7vg

Add a comment

Malujda

18 sierpnia na gali w Międzyzdrojach Mateusz Malujda (4-1, 1 KO) sprawdzi formę niepokonanego ciężkiego Krzysztofa Zimnocha (15-0-1, 11 KO). Pierwotnie Malujda boksować miał nad morzem z Marcinem Rekowskim, a Zimnoch na ring planował wrócić jesienią w Wieliczce, jednak nieoczekiwane kontuzje "Rexa" i Krzysztofa Głowackiego, który miał w Międzyzdrojach wystąpić w pojedynku wieczoru, sprawiły, że otworzyła się droga do potyczki Zimnoch - Malujda.

Promotor imprezy w Międzyzdrojach Tomasz Babiloński wierzy, że zakontraktowana w trybie "alarmowym" walka okaże się emocjonującą konfrontacją.

- Malujda to nie jest zawodnik, który ma cztery czy pięć walk. Trzeba wziąć pod uwagę, że on ma ponad sto walk amatorskich, był wielokrotnym mistrzem Polski, boksował też w lidze WSB, on nie jest w tej walce na straconej pozycji. Liczę na ciekawy pojedynek - mówi szef Babilon Promotion, który po raz trzeci zaprezentuje swoich zawodników w kanałach platformy Polsat.

Add a comment

Zimnoch

Krzysztof Głowacki (19-0, 12 KO) nabawił się kontuzji podczas porannego treningu i musiał wycofać się z występu na gali w Międzyzdrojach, która odbędzie się 18 sierpnia. Pięściarza z Wałcza w walce wieczoru nadmorskiej imprezy zastąpi Krzysztof Zimnoch (15-0-1, 11 KO), którego rywalem na dystansie ośmiu rund będzie najprawdopodobniej Mateusz Malujda (4-1, 1 KO). Głowacki miał w Międzyzdrojach skrzyżować rękawice z Shawnem Coxem (17-2, 16 KO).

- Właśnie jadę zobaczyć się z Krzyśkiem, bardzo żałuję, że nie będzie mógł wystąpić w Międzyzdrojach, bo ciężko trenował, miał dobre sparingi z Diablo i zawsze pokazywał się na tej gali z dobrej strony. W walce wieczoru zastąpi go Zimnoch, którego chcemy skonfrontować z Malujdą. Czekamy jeszcze na ostateczną zgodę z drugiej strony - powiedział w rozmowie z ringpolska.pl Tomasz Babiloński, główny organizator gali w Międzyzdrojach.

- Od trzech tygodni już się ruszam, a kilka dni temu zacząłem robić dwa treningi dziennie, więc tak jak bym przeczuwał, że może się coś takiego przytrafić - skomentował dla polsatsport.pl nagłą zmianę swoich planów Zimnoch, który na ring powrócić miał dopiero jesienią w Wieliczce.

Add a comment

Krzysztof ZimnochKrzysztof Zimnoch (15-0-1, 11 KO) wrócił do treningów po trzytygodniowym odpoczynku po walce z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Oliverem McCallem. Kolejny zawodowy start białostoczanina zaplanowany jest na 19 października w Wieliczce, miejscu z którego pochodzi Artur Szpilka, potencjalny rywal Zimnocha.

- Sobotnią walkę Szpilki z Minto oglądałem, wyciągnąłem swoje wnioski, ale zachowam je dla siebie. Niech każdy boksuje i wygrywa w sposób jaki mu pasuje. Ja nie chcę analizować publicznie jego walk, jeśli dojdzie do naszego pojedynku, to po prostu wyjdę i wygram z nim - mówi 29-latek.

- Od tygodnia zacząłem się ruszać, biegam, gram w piłkę, jeżdżę na rowerze i zapisałem się na kurs tańca towarzyskiego. Ćwiczę tango argentyńskie. Czy to przyda mi się w walce ze Szpilką? Ta walka będzie bardzo jednostronnym tańcem - zapowiada pewny siebie Zimnoch, którego kolejny rywal ma być znany już niedługo.

Add a comment

Sporo komentarzy wywołało opublikowane wczoraj zdjęcie Andrzeja Fonfary (23-2, 13 KO) ćwiczącego w koszulce z napisem "Team Zimnoch". Kibice, pamiętając niedawne wspólne fotografie "Polskiego Księcia" z Arturem Szpilką i mając na uwadze ich wspólny start na gali w Chicago 16 sierpnia, pytali, czy podopieczny Sama Colonny nie "trzyma" już ze "Szpilą" i zdecydował się poprzeć jego rywala z krajowego podwórka. Jak jest naprawdę? Przekonajcie się sami...

http://www.youtube.com/watch?v=7T2747E3gak

Wkrótce na ringpolska.pl cały wywiad z Andrzejem Fonfarą

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Arturem Szpilką (14-0, 11 KO), w którym niepokonany ciężki Ulrich KnockOut Promotions opowiedział o przygotowaniach do zaplanowanej na 15 czerwca walki z Brianem Minto (37-5, 24 KO). Nie zabrakło także tematu wyczekiwanego przez kibiców pojedynku z Krzysztofem Zimnochem (15-0-1, 11 KO)...

http://www.youtube.com/watch?v=xE2FzMSAuBg

Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy dostępne są na stronach eventim.pl i ebilet.pl.

Add a comment

NicholsonDanell Nicholson, były mistrz świata wagi cięzkiej IBO (pokonał Johna Ruiza) jak mało kto może oceniać wyczekiwaną w Polsce walkę pomiędzy Arturem Szpilką (14-0-1, 11 KO) i Krzysztofem Zimnochem (15-0-1, 11 KO). Popularny "Doc" stał w narożniku dwóch zawodników, Mike'a Mollo oraz Olivera McCalla, którzy walczyli z zarówno jednym, jak i drugim polskim pięściarzem. Oto opinia Nicholsona na temat walki Szpilka - Zimnoch oraz tego, czego "Szpila" może się spodziewać się po Brianie Minto (37-5, 24 KO). Trener mówi także o tym, czego zabrakło "Atomic Bullowi", by zdecydowanie pokonać, a nawet znokautować Zimnocha, oraz dyskutowanej walce Marcina Rekowskiego (9-0, 8 KO) z Oliverem McCallem (56-13, 37 KO).

- Na pewno wyrównana walka. Przede wszystkim dlatego, że zarówno Szpilka, jak Zimnoch mogą myśleć, że będą mieli przewagę - mówi Nicholson. - Zimnoch jest bardziej poukładany jako pięściarz, widać po nim amatorskie walki, amatorską przeszłość. Przede wszystkim po bardziej urozmaiconych ciosach, ładniejszym składaniu kombinacji. Szpilka to bardziej zawodowy boks, zawodowy sposób poruszania się po ringu. Artur wybiera uderzenia, poluje na jeden cios, który ma ustawić każdy następny. Szpilka walczy na większym ryzyku, chce wygrywać efektownie. To bardzo cienka linia pomiędzy wielką karierą, a zainkasowaniem kilku ciosów, które zrobią z ciebie atrakcyjnego journeymana, z fajnym stylem, ale kilkoma przegranymi na koncie. Nie bardzo też wiemy, jaką oboje mają szczękę. Zimnocha głową rzucały lewe proste Olivera, Szpilka parę razy był na deskach z Mollo bez kondycji. W walce Szpilka - Zimnoch zadecyduje dyspozycja dnia, może jakaś jedna akcja? Bardzo równa walka, wiem dlaczego w Polsce tak wiele się o niej mówi. Mike właśnie do mnie dzwonił, mówiąc, że Szpilka będzie walczył z Brianem Minto. Dobra dla niego walka, bo się sporo porusza po ringu. Brian jednym uderzeniem Arturowi nic nie zrobi. Będzie wtedy niebezpieczny, jeśli da mu się trafiać kombinacje. Czy będę Szpilce kibicował? Oczywiście - niech ten wasz "Pin" wygra, bo 16 sierpnia czekamy w Chicago!

Dannel Nicholson, już na zimno, bez emocji, tak komentuje walkę Atomic Bulla z Krzysztofem Zimnochem, dodając swoją opinię na temat potencjalnej walki McCalla z Marcinem Rekowskim. - Oliver był w zbyt dobrym nastroju, za bardzo na luzie, za często się uśmiechał. Oczywiście chciał wygrać, był przygotowany najlepiej kondycyjnie od lat, ale zabrakło tego czegoś ekstra, jakiejś złości sportowej. Musicie zrozumieć, że to człowiek, który jest na ringu całe życie. Walka z Rekowskim to byłaby dla niego zemsta za syna, sprawa osobista. W samolocie "Atomic" nie chciał nawet za bardzo mówić o tych 11 szwach na twarzy Elijaha, zakładanych w nocy po walce. Tylko, że "poprzestawiłby twarz" Rekowskiemu. Osobiście wątpię, czy ekipa Polaka przyjmie ten pojedynek. Marcin naprawdę dobrze wyglądał z Elijahem, ale Oliver to zupełnie inna pięściarska półka.

Add a comment