Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Znakomita wiadomość dla kibiców boksu w Polsce - nie tylko Polsat Sport ale także "otwarty" Polsat przeprowadzi bezpośrednią transmisję z sobotniej gali w Nowym Jorku, na której w pojedynku o pas WBC wagi ciężkiej Artur Szpilka (20-1, 15 KO) zmierzy się z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).

-  W walce wszystko może się zdarzyć, ale ja przysięgam zrobić wszystko co w mojej mocy, aby wygrać. Gwarantuję, że w ringu zostawię całego siebie. Nie wiem dlaczego, ale mam w sobie ogromny spokój i naprawdę wierzę, że zostanę pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej - zapowiada przed swoją życiową szansą "Szpila".

W Nowym Jorku oprócz Szpilki zaboksują także dwaj inni Polacy - Maciej Sulęcki (21-0, 6 KO) i Adam Kownacki (12-0, 10 KO). Początek relacji z gali w nocy z soboty na niedzielę od godz. 03.00 w Polsacie; studio w Polsacie Sport od godz. 02.00.

Add a comment

- Z Arturem świetnie się pracuje. Kocha boks, to jest jego życie, jest bardzo inteligentny i szybko się uczy - mówi "Super Expressowi" Ronnie Shields na temat sobotniej walki Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO). Amerykański szkoleniowiec pracuje ze "Szpilą" od ubiegłorocznej wiosny.

- Mamy na tę walkę ściśle określony plan, który konsekwentnie realizujemy na każdym treningu. Dużo rozmawiamy i omawiamy strategię. Artur coraz lepiej radzi sobie po angielsku i bardzo dobrze wszystko rozumie. Ostatnio rozmawiałem z Arturem, że jak wygra z Wilderem, wybierzemy się do Polski na wakacje i pokaże mi ten piękny kraj - zdradza Shields, który trenuje również m.in. dwóch mistrzów świata wagi super półśredniej: Erislandy'ego Larę i Jermalla Charlo.

- Zapewniam, że sam Artur będzie dla przeciwnika ogromną niespodzianką. Wilder nie walczył jeszcze z takim oponentem. Szpilka ma ogromne doświadczenie w amatorskim boksie i walczył z tak wysokimi zawodnikami jak Wilder. Miał też takich sparingpartnerów - przekonuje trener "Szpili", który w przypadku wygranej zostanie pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej.

Dla Wildera, który pas World Boxing Council wywalczył w styczniu ubiegłego roku, będzie to trzecia obrona tytułu. Transmisja gali w Nowym Jorku w Polsacie Sport.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

Add a comment

W piątek w położonej na nowojorskim Brooklynie hali Barclays Center odbędzie się oficjalna ceremonia ważenia przed bardzo ciekawie zapowiadającą się galą, której główną atrakcją będzie pojedynek o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) i Arturem Szpilką (20-1, 15 KO).

Ceremonia ważenia powinna rozpocząć się w piątek o godz. 19.00. Podczas tej samej gali kolejne zawodowe walki stoczą również Maciej Sulęcki (21-0, 6 KO) i Adam Kownacki (12-0, 10 KO).

W Nowym Jorku dojdzie również do pojedynku o wakujący pas IBF wagi ciężkiej pomiędzy Wiaczesławem Głazkowem i Charlesem Martinem. Pierwsze treningi medialne promujące galę rozpoczną się już we wtorek.

Add a comment

Już 16 stycznia Artur Szpilka (20-1, 15 KO) będzie walczyć z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Co ciekawe, aż 80 procent miejsc nowojorskiej hali Barclays Center (pojemność około 19 tys.) mają zająć nie amerykańcy, a polscy fani.

- Bilety rozchodzą się bardzo dobrze. Artur będzie głośno dopingowany przez cały pojedynek - mówi Piotr Werner, jeden z promotorów „Szpili”. - Mamy sygnały z wielu miejscowości wokół Nowego Jorku, że kibice organizują specjalne autobusy. Szef jednej z polskich firm developerskich przysłał maila, że chciałby kupić dla swoich pracowników bilety za dziesięć tysięcy dolarów - dodaje.

Wszystko to przypomina najlepsze lata Andrzeja Gołoty. - Rzeczywiście, można to porównać do tamtych czasów. Już dziś Artur popularnością chyba mu dorównuje, chociaż sportowo jeszcze troszkę odstaje. Ale jeśli pokona Wildera, stanie się bożyszczem wszystkich Polek i Polaków - nie ukrywa Werner.

Artur od kwietnia mieszka w Houston, trenuje w „Plex Gym”. Ze względu na specjalną dietę wstaje już o szóstej rano. O dziewiątej zaczyna zajęcia z Ronnie’em Shieldsem. - Te wszystkie wcześniejsze słowa trenera o Arturze nie były kurtuazją. Pojedynek z Wilderem to świadoma, rzetelnie przedyskutowana decyzja. Przez dwa dni byliśmy na łączach. Zapadła decyzja, że walkę bierzemy - twierdzi Werner.

Pełna treść artykułu na Polskatimes.pl >>

Add a comment

Boksujący w kategorii średniej Kamil Szeremeta (12-0, 1 KO) wierzy, że Artur Szpilka (20-1, 15 KO) jest w stanie pokonać Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) i odebrać mu tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Do walki dojdzie już w sobotę podczas gali w Nowym Jorku, którą polscy kibice zobaczą w Polsacie Sport.

- Dla mnie bardzo ważne będą pierwsze rundy. Jeśli Szpilka przetrwa pierwsze minuty, nie będzie przyjmował zbyt wielu mocnych ciosów i da się wystrzelać Wilderowi, to moim zdaniem ma duże szanse wygrać tę walkę. Może to się skończyć nawet jego zwycięstwem przed czasem - ocenia pięściarz z Białegostoku.

- Jak Szpilka powinien boksować? Nie zamierzam mu publicznie dawać porad. Mam swoje przemyślenia, ale nim zajmuje się znakomity trener Ronnie Shields, który przygotował na pewno przygotował świetną taktykę. Nam pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby wszystko poszło według ich planu - twierdzi Szeremeta, który na ring wróci 20 lutego podczas gali w Legionowie, gdzie jego rywalem będzie niepokonany Artem Karpec.

Add a comment

W złoto-czerwonych rękawicach marki Grant zaboksuje Artur Szpilka (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) o tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Walka Szpilka - Wilder będzie główną atrakcją gali w Nowym Jorku 16 stycznia (transmisja w Polsacie Sport).

Add a comment

Trwa ostatnie odliczanie do walki Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) o tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Pojedynek odbędzie się za tydzień w nowojorskiej hali Barclays Center. Szpilka i Wilder już w najbliższy wtorek pokażą się dziennikarzom na otwartych treningach, a w czwartek staną twarzą w twarz na konferencji prasowej. Później już tylko piątkowa ceremonia ważenia i sobotni pojedynek...

- Treningi poszły świetnie. Szczerze mówiąc, to nie mogę się doczekać, aż zacznie się to całe zamieszanie - mówi podekscytowany "Szpila". - Czekam na tę chwilę, gdy po raz pierwszy spojrzę Deontayowi w oczy.

- Jestem już gotów, by wyjść na ring, tak samo jak Wilder mógłbym nawet odpuścić ostatni tydzień obozu. Lubię wysokich rywali, pod tym kątem cały czas trenowałem w Houston. Oczywiście trening to nie to samo co walka, ale wysocy zawsze mi pasowali - twierdzi challenger z Wieliczki i dodaje: - Nie przejmuję się tym, co gada Wilder, to nonsens. Nie wierzę mu i udowodnię mu, że się myli 16 stycznia!

Add a comment

Wśród atutów przemawiających na korzyść Artura Szpilki (20-1, 15 KO) w zakontraktowanym na 16 stycznia starciu z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO) wielu ekspertów wymienia fakt, że polski pretendent jest zawodnikiem leworęcznym. Broniący tytułu Amerykanin zapewnia jednak, że tygodnie sparingów z pięściarzami boksującymi z odwrotnej pozycji wyraźnie zbudowały jego pewność siebie.

- W trakcie treningów przypomniałem sobie, dlaczego lubię walczyć z mańkutami - przekonuje "Bronze Bomber". - Mam za sobą świetny obóz, naprawdę nie mogę się doczekać walki. To będzie rok, w którym wyślę w świat mocny komunikat. Ten komunikat wyślę na twarzy Szpilki!

- Z mańkutami fajnie się walczy. Oni wywierają na mnie presję, z nimi najfajniej mi się boksuje i sparuje. W walce z leworęcznym nie ma nic trudnego poza tym, że zmieniają się strony. To, do czego jesteś przyzwyczajony, widzisz odwrotnie. I tyle. Cała reszta zależy od twojej determinacji, bokserskiego IQ i tego, jak potrafisz wykorzystać swoje możliwości - analizuje Wilder.

Pojedynek Artura Szpilki z Deontayem Wilderem będzie główną atrakcją gali Showtime w Nowym Jorku. Wcześniej kibice obejrzą także starcie o tytuł IBF w królewskiej dywizji z udziałem Charlesa Martina (22-0-1, 20 KO) i Wiaczesława Głazkowa (21-0-1, 13 KO).

Add a comment

Ceniony pięściarski ekspert Dan Rafael jest zdania, że zaplanowana na przyszłą sobotę walka z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) może okazać się dla mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) ciekawym wyzwaniem.

- Pojedynek ze Szpilką to nie będzie według mnie dla Wildera kolejna śmieszna obrona tytułu. Według mnie to interesująca walka - uważa dziennikarz stacji ESPN. 

Dzierżący od stycznia ubiegłego roku pas World Boxing Coucil Deontay Wilder jeszcze przed zdobyciem mistrzowskiego tytułu często krytykowany był za wybór mało wymagających rywali. W dwóch poprzednich obronach Amerykanin mierzył się z Erikiem Moliną i Johanem Duhaupasem. Szpilka w opinii wielu fachowców ma być dla olbrzyma z Alabamy jako czempiona globu najtrudniejszym sprawdzianem.

Add a comment

16 stycznia na gali w Londynie na ring po długiej przerwie wróci były mistrz świata wagi ciężkiej i junior ciężkiej David Haye (26-2, 24 KO), który zmierzy się z Markiem De Morim. Brytyjczyk w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zapewnia, że wyleczył już kontuzję barku, a przy okazji analizuje zaplanowaną na ten sam dzień walkę Artura Szpilki (20-1, 15 KO) z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).

Przemysław Osiak: W ostatniej walce we wspaniałym stylu znokautował pan Derecka Chisorę, lecz odbyła się ona w lipcu 2012 roku. Czy nic już panu nie dolega?
David Haye: Nie. Czuję się zdrowy i szczęśliwy. Nie mogę się doczekać, aż znowu zajmę się tym, co robię najlepiej, czyli walką. Po kontuzji prawego barku nie ma już śladu. Mogę iść na wojnę.

Pana rywala Marka de Moriego raczej się lekceważy, bo Australijczyk bardziej przypomina stałego bywalca siłowni niż zawodowego boksera.
Wie pan, federacja WBA umieściła go w rankingu na dziesiątym miejscu na świecie. Chcę ponownie zdobywać tytuły mistrzowskie, dlatego zaczynam od walki z wysoko notowanym rywalem. De Mori nie przegrał od jedenastu lat. Jest ode mnie cięższy i silniejszy. Więc chyba będzie ciekawie popatrzeć, jak dam sobie radę po trzyipółletnim rozbracie z ringiem?

Słyszał pan o Arturze Szpilce?
Oczywiście. Polski bokser wagi ciężkiej. Silny mańkut. Bardzo dobry bokser.

Kilka godzin po pana walce z De Morim zmierzy się w Nowym Jorku z Deontayem Wilderem, mistrzem świata WBC wagi ciężkiej.
Myślę, że Szpilka ma szanse na wygraną. Sparowałem z Deontayem i znam go bardzo dobrze, więc... Czy Szpilka ma twardą szczękę?

Zdarzało mu się upadać na deski, ale z reguły szybko się zbierał. Nie wiemy, czy na dobre przestanie popełniać błędy w obronie.
Więc może być mu trudno ustać. Z drugiej strony, Wilder nie walczył z wieloma mańkutami. W poważnej fazie kariery prawdopodobnie tylko z jednym, a walka trwała niecałą rundę (chodzi o potyczkę z Audleyem Harrisonem w 2013 roku – przyp. red.). Czy Szpilka ma duże doświadczenie z boksu amatorskiego?

Osiągnął pewne sukcesy, ale już wieku 19 lat został zawodowcem.
Może mieć zatem trudną noc. Jednak i tak może dzięki tej walce wiele zyskać. Na pewno nie pomoże mu jednak to, że przyjął ofertę zaledwie kilka tygodni przed terminem pojedynku.

Pełna rozmowa z Davidem Hayem w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment