Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

FonfaraAndrzej Fonfara (22-0, 12 KO) zakończył w sobotni wieczór trwającą od 1993 roku karierę słynnego Glena Johnsona (51-17-2, 35 KO). 43-letni Jamajczyk, mający na swoim koncie zwycięstwa nad takimi mistrzami jak Roy Jones Jr czy Antonio Tarver, po przegranej z Polakiem oświadczył, że już więcej nie wyjdzie do ringu.

- Fonfara był lepszy, to była moja ostatnia walka - powiedział Johnson. - Powinienem był dziś wywierać większą presję, ale nie byłem w stanie. Fonfara to silny dzieciak i nie dałem rady. Jeśli nie jestem już w stanie boksować we właściwy sposób i tak jak powinienem, nie mogę już tego dłużej robić.

Poproszony o ocenę umiejętności "Polskiego Księcia" i jego szanse w konfrontacji z innymi zawodnikami światowej czołówki Jamajczyk odparł: - Jest całkiem dobry. Potrafi mocno uderzyć i przyjąć cios. Powinien jeszcze trochę popracować nad obroną, ale jest dobry! Lubię myśleć, że przegrywam tylko z najlepszymi, więc jeśli nie straciłem jeszcze tak wiele, to sądzę, że on jest całkiem mocny.

Add a comment

FonfaraW głównej walce wieczoru gali w Chicago boksujący w wadze półciężkiej Andrzej Fonfara (22-0, 12 KO) zanotował największy sukces w swojej dotychczasowej karierze, pewnie pokonując na punkty słynnego Glena Johnsona (51-17-2, 35 KO).

Toczony w szybkim tempie pojedynek rozpoczął się dobrze dla Polaka, który już w pierwszej odsłonie swoimi atakami zasygnalizował, że nie zamierza oddawać pola utytułowanemu rywalowi. W drugiej rundzie do głosu doszedł doświadczony Johnson, skutecznie zmuszając Fonfarę do walki w półdystansie. W trzecim starciu "Polski Książę" trafił Jamajczyka mocnym prawym, po którym ten natychmiast przeszedł do defensywy, inkasując jeszcze kilka kolejnych czystych uderzeń 24-letniego podopiecznego Sama Colonny. 

Po czwartej rundzie, w której nieznacznie dominował Polak, w dwóch następnych lepiej wypadł bokser z Jamajki, akcentując swoją przewagę potężnym prawym sierpowym bitym z kontry.

Począwszy od siódmej rundy szala zwycięstwa coraz bardziej przechylała się na stronę aktywniejszego i skuteczniejszego Fonfary, który z biegiem czasu coraz częściej trafiał 19 lat starszego "Dżentelmena", przeżywającego wyraźny kryzys kondycyjny. "Polski Książę" zaakcentował swoją dominację w ostatniej, dziesiątej, odsłonie, kilkakrotnie wstrząsając Johnsonem.

Ostatecznie o wyniku walki zadecydować musieli sędziowie, którzy punktowali 99-91, 97-93, 97-93 dla dla Fonfary. Komentujący pojedynek dla stacji ESPN Teddy Atlas także wytypował wygraną Polaka, w stosunku 97-94.

Add a comment

Fonfara

Już niebawem na ringu w Chicago Andrzej Fonfara skrzyżuje rękawice ze słynnym Glenem Johnsonem. Zapraszamy do komentowania i typowania wyniku walki, w której wygrana otworzyć może przed "Polskim Księciem" drogę do pojedynków o znaczące tytuły i duże pieniądze.

Add a comment

Fonfara JohnsonOd czasów pojedynków ringowych  Andrzeja Gołoty i Tomasza  Adamka nie było w Stanach Zjednocznych ważniejszej - i trudniejszej - walki niż  w piątkową noc w gorącym Chicago Andrzeja Fonfary (21-2, 12 KO) z dwukrotnym mistrzem świata, ciągle potwornie groźnym dla mistrzów Glenem Johnsonem (51-16, 35 KO).

- Lubię Andrzeja Fonfarę, szkoda, że przedłużyły się moje zdjęcia reklamowe i wracam kilka dni później do Stanów, bo bardzo chciałem być na  walce w Chicago, dopingować Andrzeja. Olbrzymi respekt dla chłopaka, który idzie na całość bo Johnson to ciągle elita wagi półciężkiej, bardzo wymagający pięściarz. Tak trzymać, Andrzej - mówi Tomek Adamek, były mistrz świata w wadze półciężkiej, który o Johnsonie wie sporo, by były przecież poważne przymiarki by doszło do walki "Górala" z Jamajczykiem.  Ale to tylko cześć sportowa tego pojedynku. Jedną walką, wygraną z Johnsonem, "Polski Książę" może wskoczyć do piątki najlepszych pięściarzy świata wagi półciężkiej, przeskakując z wypłat pięciocyfrowych na sześciocyfrowe w ciągu kilkudziesięciu minut.  Chciałbym, żeby tak się stało i jeśli Fonfara wygra, będę z przyjemnością patrzył jak nikną pogardliwe uśmieszki z twarzy jego promotorów.

Ekipa Johnsona zachowuje się w Chicago tak,  jakby ich zawodnik przyjechał na piknik. Zaczynając od zagrywki z niższej ligi pięściarskiej podczas medialnego treningu kiedy ignorując wszystkie wcześniejsze ustalenia przeprowadzić trening Glena kilka metrów obok pracującego w ringu z Andrzejem Samem Colonną, poprzez traktowanie Teamu Fonfara jak grupy prowincjuszy, którzy powinni tylko potakiwać i się uczyć. Jasna sprawa, że musiało zabraknąć w Chicago Lou DiBelli, menedżera Johnsona, bo on promuje walkę innego ze swoich pięściarzy Maravilli Martineza  z Chavezem, ale mam serdeczną nadzieję, że "Polski Książę" zetrze te uśmieszki z twarzy reszty ekipy "Road Warriora". Znam ludzi z otoczenia Johnsona od wielu lat i wiem, że wbrew wszystkim oficjalnym przemowom dla prasy o szacunku dla Fonfary, tak naprawdę go nie mają. Dominic Pesoli, promotor Andrzeja Fonfary powiedział ostatnio, że to on zaproponował walkę prawnikowi Johnsona, ale to chyba nowa wersja wydarzeń, bo do tej pory wszyscy -  łącznie z trenerem Andrzeja Samem Colonną - mówili mi propozycja wyszła od ekipy Glena i tak pewnie było w rzeczywistości. Dlaczego to chyba jasne - polska publiczność, Chicago i łatwy - w ich przekonaniu - rywal na którym Johnson może się pokazać, bo "Friday Night Fights" na ESPN2 to najpopularniejszy ogólnodostępny program bokserski w Stanach. Ma być szybko, łatwo i przyjemnie.

Andrzej nie jest w tym spotkaniu faworytem, ale decyzja podjęcia olbrzymiego ryzyka była łatwa bo tak wielkie jak ryzyko, jest szansa pokazania się światu, więc na pewno jest warto. Jedną walką, wygraną z Johnsonem, "Polski Książę" może wskoczyć do piątki najlepszych pięściarzy świata wagi półciężkiej, przeskakując z wypłat pięciocyfrowych na sześciocyfrowe w ciągu jednej walki.  Chciałbym, żeby tak się stało i jeśli Fonfara wygra, będę z przyjemnością patrzył jak nikną uśmieszki z twarzy jego promotorów.

Add a comment

Fonfara Johnson- Johnson to wspaniały wojownik i legenda zawodowych ringów, ale starsi pięściarze powinni przechodzić na emeryturę. Ja jestem młody, teraz jest czas na moją generację - mówi Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) przed dzisiejszą walką z byłym mistrzem świata wagi półciężkiej Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO). Obóz Polaka jest przekonany, że będzie to najtrudniejsza profesjonalna przeprawa pięściarza znad Wisły.

- Doskonale wiem co czuje teraz Andrzej na tym etapie kariery. Mieliśmy niewiele innych opcji w oczekiwaniu na walkę o mistrzostwo świata, więc zdecydowaliśmy się na duży krok do przodu - mówi promujący Polaka Dominik Pesoli z 8 Count Productions.

- Wierzę w mojego pięściarza i czuję, że to właściwy moment na ten pojedynek. Kiedyś rozmawiałem o czymś z Leonem Margulesem, promotorem Johnsona i on powiedział, że stara się znaleźć w kalendarzu ESPN miejsce dla swojego pięściarza. Zapytałem czy nie chciałby walki z Fonfarą, on zgodził się i to cała historia tego pojedynku - opowiada Pesoli.

Walka Fonfary z Johnsonem będzie główną atrakcją gali organizowanej w Chicago.

Add a comment

Fonfara Johnson

Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) oraz Glen Johnson (51-16-2, 35 KO) wnieśli po 78,8 kg podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed dzisiejszą galą w Chicago. Pięściarze bez problemu zmieścili się w limicie kategorii półciężkiej.

Add a comment

Już jutro w Chicago Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) zmierzy się z Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO). Wczoraj pięściarze spotkali się na ostatniej konferencji prasowej. Dziś czeka ich ceremonia ważenia.

http://www.youtube.com/watch?v=l7aUrelrQts

Add a comment

Fonfara JohnsonW środę rano w Majestic Star Casino odbyła się konferencja prasowa z udziałem Andrzeja Fonfary (21-2, 12 KO) i Glena Johnsona (51-16-2, 35 KO) poprzedzająca ich piątkowe starcie. Walka zakontraktowana jest na dziesięć rund i odbędzie się w Chicagowskim UIC Pavilion przy 525 S Racine Ave Chiago, IL. Wieczorem w polonijnym barze sportowym Play Book odbyła się druga konferencja prasowa oraz spotkanie z fanami. Na konferencji obecni byli przedstawiciele grup promotorskich min. Leon Margules z Warriors Boxing Promotions.  

- Oczywiście wszyscy wiedzą, ile wspaniałych walk w swojej karierze stoczył Glen Johnson. Znokautował Roya Jonesa Juniora i wygrał pojedynek z Tarverm. Rok temu zdecydował się podjąć wyzwanie i wziął udział w turnieju "Super Six" i doszedł do półfinału. Z drugiej strony mamy Andrzja Fonfarę, którego miałem okazję oglądać kilka razy na żywo. Jest to naprawdę bardzo dobrze zapowiadający się bokser, który nie boi się podjąć ryzyka. Będzie to na prawdę ciekawa walka, więc zapraszam serdecznie wszystkich w piątek 13 lipca do UIC Pavilion - powiedział Leon Margules w swojej krótkiej przemowie.

Sam Colonna, wieloletni trener Fonfary powiedział, że trzynastka wcale nie musi być pechowa: - Dla wielu z nas trzynastka kojarzy się z pechem, ale nam we Włoszech trzynastka przynosi szczęście.

- Był to ciężki obóz przygotowawczy. Przede wszystkim skupiłem się na kondycji i sparingach. Chciałem podziękować wszystkim tym, którzy pomogli mi w przygotowaniach, mojemu trenerowi Samowi Colonnie, promotorowi Dominicowi Pesoli, wszystkim moim sparingpartnerom, Glenowi oraz jego menadżerowi (...). Mogę dodać jeszcze, że w piątek trzynastego wyjdę do ringu żeby wygrać tą walkę. Dziękuję i zapraszam - powiedział Andrzej Fonfara.

Pojedynek Fonfara Johnson będzie transmitowany w telewizji ESPN jako jeden z cykly Friday Fight Night. Bilety w sprzedaży dostępne na www.andrzejfonfara.com, lub pod numerem 774 414 1314.

Add a comment