Alex Ariza, trener od przygotowania kondycyjnego uważanego za najlepszego pięściarza na Manny'ego Pacquiao (52-3-2, 38 KO) zdradził, że jest sceptycznie nastawiony do pomysłu zorganizowania walki Filipińczyka z byłym czempionem trzech kategorii wagowych Shanem Mosleyem (46-6-1, 39 KO).
- Mosley ? Zapomnijcie o tej walce. Mosley to tchórz, dostanie jeden mocny cios i do końca pojedynku będzie już walczył jedynie o przetrwanie. Po trzech rundach z Mayweatherem on już nawet nie podejmował walki. Myślicie, że jak długo wytrzyma z Pacquiao skoro po 15 sekundach w jego stronę będą nadlatywać dziesiątki ciosów - mówi Ariza.
Shane Mosley w tym roku stoczył dwie zawodowe walki, przegrywając wysoko na punkty z Floydem Mayweatherem Jr i remisując z Sergio Morą.
>
Były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych James Toney (72-6-3, 44 KO) wyzwał publicznie na pojedynek wagi ciężkiej byłego niekwestionowanego czempiona dywizji półciężkiej Antonio Tarvera (28-6, 19 KO), który w październiku zadebiutował w "królewskiej" kategorii. Toney zdradził, że w ostatnich miesiącach otrzymał kilka propozycji z różnych miast i ma postawionych w stan gotowości kilka sportowych aren, ale potrzebuje wartościowego rywala.
- Tarver, mam dla Ciebie pieniądze do zarobienia. Wierzę, że będzie miał odwagę, żeby wyjść ze mną do ringu - mówi jak zwykle kontrowersyjny w swoich wypowiedziach "Lights Out" Toney.
W sierpniu James Toney próbował swoich sił na arenie MMA, ale przegrał już w pierwszej rundzie z Randym Couturem. Na zawodowych ringach Amerykanina ostatni raz pokazał się we wrześniu ubiegłego roku.
>
Pozostałe części konferencji prasowej >> > Add a comment
>
Michael Lozada (36-6-1, 29 KO) będzie rywalem Paula Malignagiego (27-4, 5 KO) w debiucie Amerykanina w kategorii półśredniej, do którego dojdzie 18 grudnia na gali w Quebecu. Głównym wydarzeniem wieczoru tej imprezy będzie starcie Bernarda Hopkinsa z Jeanem Pascalem.
Dla Malignaggiego pojedynek z Meksykaninem będzie pierwszym zawodowym występem od czasu porażki przez nokaut w jedenastej rundzie z Amirem Khanem. Lozada w tym roku stoczył trzy profesjonalne walki i wszystkie zakończyły się jego zwycięstwami.
>
Mistrz świata WBA wagi super średniej Andre Ward (22-0, 13 KO) zapowiedział, że postara się, aby zostać pierwszym pięściarzem, który pokona przed czasem Sakio Bikę (28-4-2, 19 KO), kiedy to 27 listopada na gali w Oakland dojdzie do spotkania obu zawodników. Kameruńczyk z australijskim paszportem w przeszłości kilka razy lądował na deskach, ale jeśli schodził z ringu jako pokonany, to zawsze był to pełen dystans rundowy.
- Walczyli z nim naprawdę dobrzy pięściarze jak Calzaghe czy Bute. Nikt go nie potrafił zastopować, więc dokonanie tego, to byłoby coś dużego. W tej walce zrobię to czego oczekują ode mnie eksperci plus trochę więcej. Będę polował na nokaut i zamierzam skończyć walkę przed czasem. Bika będzie wyprowadzał swoje obszerne ciosy i wiem jak go skontrować, żeby upadł na deski - powiedział Amerykanin, który swoją ostatnią wygraną przez nokaut zanotował we wrześniu ubiegłego roku.
Dla Warda pojedynek z Biką będzie potyczką zastępującą mu trzecią kolejkę fazy grupowej turnieju "Super Six". Amerykanin już wcześniej zapewnił sobie awans do półfinałów .
>
Były niekwestionowany mistrz świata wagi średniej Bernard Hopkins (51-5-1, 32 KO) twierdzi, że jeśli dojdzie do starcia pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (41-0, 25 KO) i Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO), to Amerykanin wyjdzie z tej potyczki zwycięsko. Hopkins przypomina w tym momencie ostatnią zawodową porażkę "Pac Mana" przeciwko Erikowi Moralesowi.
- Morales pokazał Pacquiao co znaczy taktyka. To znaczy więcej niż szybkość, więcej niż siła, więcej niż aktywność. Właściwy plan i jego egzekucja, to klucz do sukcesu. Mayweather będzie punktował Pacquiao w ich walce. Pojedyncze celne ciosy i udane obrony. To jest coś z czym Pacquiao nie będzie umiał sobie poradzić bo nie ma żadnego doświadczenia w rywalizacji z tego typu rywalami - twierdzi popularny "Kat", który już 18 grudnia w Kanadzie stanie przed szansą na wywalczenie mistrzostwa świata WBC wagi półciężkiej, krzyżując rękawice z Jeanem Pascalem.
>
Wiele wskazuje na to, że przymierzany jeszcze niedawno do walki o mistrzostwo świata wagi junior średniej Ronald Hearns (26-1, 20 KO), doczeka się swojej szansy na pojedynek o tytuł, ale w wyższej dywizji. Promujący pięściarza z Detroit Lou DiBella zdradził, że Amerykanin prowadzi obecnie zaawansowane negocjacje z obozem mistrza świata WBA wagi średniej Felixa Sturma (34-2-1, 14 KO).
Sturm w tym roku stoczył tylko jeden zawodowy pojedynek, pokonując wysoko na punkty Giovanniego Lorenzo. Dla Niemca była to przy okazji pierwsza walka od czasu uwolnienia się od kontraktu z grupą Universum.
>
25-letni Likar Ramos (23-3, 17 KO) będzie najbliższym rywalem słynnego Marco Antonio Barrery (66-7, 43 KO) na gali organizowanej przez grupę Top Rank 11 grudnia w Meksyku. Dla Barrery będzie to drugi zawodowy występ od czasu porażki przed czasem z Amirem Khanem. Ramos boksuje z odwrotnej pozycji, a w przeszłości stawał bez powodzenia do boju o tymczasowy pas mistrzowski wagi super piórkowej.
Podczas tej samej imprezy, notowany jeszcze nie tak dawno w czołówce pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe Cristian Mijares (40-6-2, 18 KO) skrzyżuje rękawice z Juanem Alberto Rosasem (32-5, 26 KO) w walce o mistrzostwo świata IBF wagi super muszej.
>
Najprawdopodobniej to Michael Walker (19-5-2, 12 KO) będzie przeciwnikiem Ricardo Mayorgi (28-7-1, 22 KO) w jego powrocie do zawodowego boksu po dwuletniej przerwie. Mayorga pozostaje nieaktywny od września 2008 roku, gdy w ostatniej, dwunastej rundzie został zastopowany przez Shane'a Mosleya. Do pojedynku Walkera z Nikaraguańczykiem dojdzie 17 grudnia podczas gali w Miami, gdzie w głównej walce wieczoru Odlanier Solis (16-0, 12 KO) i Ray Austin (28-4-4, 18 KO) powalczą o miano oficjalnego pretendenta do tytułu WBC wagi ciężkiej. Oprócz nich wystąpią również Tavoris Cloud (21-0, 18 KO) czy Guillermo Jones (37-3-2, 29 KO).
> Add a comment>
Już 4 grudnia podczas organizowanej przez grupę Top Rank gali w Anaheim Julio Cesar Chavez Jr (41-0-1, 31 KO) zmierzy się ze znanym Alfonso Gomezem (22-4, 11 KO). 24-letni Meksykanin z szacunkiem podchodzi do osoby swojego nadchodzącego przeciwnika, zarazem jest jednak przekonany o swojej wyższości:
- Wiem, że jest to bardzo istotny pojedynek dla dalszego przebiegu mojej kariery. Alfonso Gomez to słynny wojownik, jednak to ja jestem lepszym pięściarzem. To najważniejsza walka mojej kariery i nie biorę pod uwagę porażki - powiedział Chavez Jr, dla którego pojedynek z Gomezem będzie pierwszą obroną "Srebrnego" tytułu WBC w kategorii średniej
>