- Kibice nie będą zadowoleni z pojedynku Mosley - Pacquiao. Mosley przegrał jedenaście z dwunastu rund pojedynku z Floydem Mayweatherem i to, co wydarzyło się Margarito, zdarzyłoby się również Mosleyowi. Pacquiao powinien zmierzyć się z niepokonanym, silnym amerykańskim mistrzem takim jak Timothy Bradley - powiedział Gary Shaw, promujący właśnie Timothy'ego Bradleya (26-0, 11 KO), który 29 stycznia zmierzy się z Devonem Alexandrem (21-0, 13 KO).

Jak zapewnił Shaw, będzie on chciał doprowadzić do pojedynku pomiędzy jego podopiecznym, a filipińskim czempionem kategorii junior średniej w wypadku zwycięstwa Bradleya nad Alexandrem.

Trzej japońscy bracia - Koki Kameda (23-1, 15 KO), Daiki Kameda (18-2, 11 KO) oraz najmłodszy z tego grona, Tomoki Kameda (16-0, 11 KO), 26 grudnia w Saitamie stoczą swoje kolejne pojedynki. Daiki zmierzy się z Silvio Olteanu (11-3, 5 KO) w drugiej obronie tytułu WBA w kategorii muszej i będzie to dla niego ostatni występ w tej kategorii wagowej. Nazwiska przeciwników Kokiego (na zdj.) i Tomokiego są jeszcze nieznane.

Danny Green i BJ Flores podczas oficjalnego ważenia przed jutrzejszym pojedynkiem o pas IBO wagi junior ciężkiej.

Mistrz olimpijski z Sydney Audley Harrison (27-5, 20 KO), który w sobotę w bardzo słabym stylu przegrał przez nokaut w trzeciej rundzie z Davidem Hayem (25-1, 23 KO), najprawdopodobniej ostatecznie nie straci gaży za swój występ. Po tym jak Harrison nie wyprowadził w trakcie walki niemal ani jednego ciosu, a Haye po zakończeniu zawodów zadeklarował, że postawił u bukmachera na swoje zwycięstwo w trzecim starciu, Brytyjska Komisja Bokserska zapowiedziała śledztwo i możliwe zablokowanie honorarium Harrisona.

Jak donoszą jednak pracownicy Komisji, szanse na to, że Harrison straci swoją gażę są bardzo małe. Haye dodatkowo zaprzeczył wczoraj, że zawierał jakiekolwiek zakłady na sobotnią walkę, a Komisja zaakceptowała jego wyjaśnienia. Stawką pojedynku był pas mistrzowski WBA wagi ciężkiej.

Według doniesień New York Post Mike Tyson prowadzi rozmowy ze znanym nowojorskim biznesmenem Moshe Malamudem. "Bestia" zamierza otworzyć sieć restauracji... koszernych.

Wiosną 2009 roku Tyson ogłosił oficjalnie, że przechodzi na dietę wegańską, eliminując z jadłospisu mięso, jajka i nabiał. Obecnie zastanawia się nad kuchnią koszerną.

Obaj panowie odwiedzili tradycyjną żydowską restaurację Solo przy Madison Avenue. - Omawiali pomysł, wymyślali nazwę, ale póki co umowy nie sfinalizowali - podaje osoba związana z lokalem, w którym odbyło się biznesowe spotkanie. Na temat prasowych doniesień rzecznicy obu panów milczą.

Przebywający od blisko dwóch lat na sportowej emeryturze Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) planuje powrót na zawodowe ringi. Właściciel świetnie prosperującej stajni bokserskiej Golden Boy Promotions zaoferował innemu nieaktywnemu od kilkunastu miesięcy pięściarzowi Ricky Hattonowi (45-2, 32 KO) stoczenie walki na jednym ze stadionów piłkarskich w Anglii.

Kontrakt na walkę został przedstawiony Hattonowi w ten weekend w Manchesterze, podczas pojedynku pomiędzy Davidem Hayem i Audleyem Harrisonem. Hatton kilka miesięcy temu stracił bokserską licencję w wyniku ujawnienia w internecie nagrań video, na których Anglik zażywa kokainę. Hatton nie odpowiedział jeszcze czy przyjmie tę ofertę.

- Chciałbym pogratulować Manny'emu Pacquiao odniesienia wspaniałego zwycięstwa na stadionie Dallas Cowboys. To była dla mnie trudna i ciężka walka, ale mam nadzieję, że podobała się wszystkim oglądającym to wydarzenie.

- Chciałbym także podziękować Bobowi Arumowi za wiarę we mnie i za danie mi szansy na wzięcie udziału w tej gali. Dziękuję także wszystkim fanom, którzy przyszli na stadion oraz oglądali walkę w telewizji dopingując mnie.

- Dałem z siebie wszystko, ale niestety nie dałem rady zwyciężyć w pojedynku przeciwko najlepszemu pięściarzowi na świecie. Tak jak wcześniej powtarzałem, nigdy nie przeszło mi przez myśl poddać się i do ostatniej minuty rywalizacji walczyłem o wygraną.

Antonio Margarito (38-7, 27 KO) dzisiaj ma przejść operację rekonstrukcji pękniętej kości oczodołu, a jutro ma już zostać zwolniony ze szpitala do domu.

Jak donoszą nieoficjalne źródła, Andre Dirrell (19-1, 13 KO) wznowił treningi. Amerykanin zaledwie miesiąc temu wycofał się z turnieju "Super Six" tłumacząc się problemami neurologicznymi. Obóz pięściarza zapowiadał, że zanim lekarz rozważy zezwolenie na jego powrót na salę treningową, Dirrell musi przez trzy miesiące pozostać wolny od objawów choroby.

Andre Dirrell w trzeciej kolejce fazy grupowej turnieju "Super Six" miał się zmierzyć ze swoim wieloletnim przyjacielem Andre Wardem. Od wyniku tego pojedynku zależał los pięściarza z Detroit w całej imprezie.

Mistrz świata WBA wagi junior lekkiej Amir Khan (23-1, 17 KO) uważa, że jeśli dojdzie do najbardziej wyczekiwanej bokserskiej potyczki od lat pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (41-0, 25 KO) oraz Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO), to Filipińczyk całkowicie zdominuje Amerykanina i wygra taką konfrontację.

- Sobotnia walka pokazała, że Manny może pokonać każdego. Margarito został zniszczony i moim zdaniem jeśli dojdzie do walki z Mayweatherem, to będzie ona przebiegała w ten sam sposób. Wiele osób chciałoby zobaczyć tę walkę i uważam, że powinno do niej dojść. Manny to bardzo skromny człowiek, ale kiedy wchodzi do ringu do zmienia się w bestię i jest bardzo nieprzyjemny - mówi Khan, którego 11 grudnia w Las Vegas czeka pojedynek w obronie tytułu z Marcosem Rene Maidaną.

Sobotni występ Mike'a Jonesa (23-0, 18 KO) przeciwko Jesusowi Soto-Karassowi był prawdopodobnie ostatnim w karierze Amerykanina, który odbył się w kategorii półśredniej. Jones po walce oznajmił, że zrobienie limitu wagowego wynoszącego 147 funtów kosztuje go zbyt dużo i bardzo poważnie rozważa przejście do dywizji junior średniej. Filadelfijczyk w kolejnym pojedynku miał jednak skrzyżować rękawice z Kellem Brookiem w walce o pas WBO wagi półśredniej.

W czołowej piętnastce rankingu WBO, czyli wśród zawodników uprawnionych do walki o pas, znajduje się dwóch polskich pięściarzy - Krzysztof Bienias jest dziesiąty, a Rafał Jackiewicz jedenasty.