Nieoczekiwanie na finiszu negocjacji na temat walki o bezdyskusyjne mistrzostwo kategorii ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) pojawiły się problemy natury finansowej. 

Bob Arum w rozmowie z Boxingscene oświadczył, że nie zgodzi się na równy podział gaż w przypadku gdyby pojedynek odbyć się miał na stadionie Wembley. gdyż przy takim scenariuszu niemal komplet przychodów ze sprzedaży 95 tysięcy biletów pochodził będzie od kibiców "Króla Cyganów".

Londyński stadion póki co jest opcją numer dwa dla walki Fury - Usyk, zarezerwowaną na wypadek fiaska rozmów z inwestorami z Arabii Saudyjskiej.

Występujący w kategorii ciężkiej Francis Ngannou został w sobotę pozbawiony mistrzowskiego pasa UFC i zwolniony z największej federacji MMA na świecie. Spekuluje się, że potężnie bijący Kameruńczyk mógłby w tym roku stoczyć pojedynek bokserski z czempionem federacji WBC Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).

O możliwej walce z Ngannou mówił w przeszłości wielokrotnie sam Fury, który z afrykańskim "Predatorem" spotkał się nawet oko w oko tuż po zwycięskim boju z Dillianem Whytem w kwietniu 2022. - Ja jestem mistrzem świata wagi ciężkiej w boksie, on jest mistrzem UFC. Jest w świetnej formie, popatrzcie na jego mięśnie! Zobaczymy, kto jest najstraszniejszym skur***m na tej planecie! - stwierdził wówczas "Król Cyganów".

Karierę pięściarską zdecydowanie odradza Ngannoou Tony Bellew. - On nie wytrwa w ringu z kimkolwiek, kto w boksie coś znaczy. Jest najlepszym ciężkim w MMA i powinien zostać przy swojej dyscyplinie - powiedział "Bombardier" z Liverpoolu, komentując sytuację byłego już czempiona UFC.

Szykujący się do kolejnego powrotu na ring Dave Allen w przeszłości miał okazję sparować z obydwoma obecnymi mistrzami świata wagi ciężkiej - Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Na kogo postawiłby w walce unifiakcynej?

- Myślę, że wygra Fury - szczerze mówiąc, sądzę, że jest za duży - stwierdził "Biały Nosorożec" w wywiadzie dla Boxing UK. - Usyk jest znakomity, jednak nie jest zbyt duży, nie jest też najsilniejszy, więc sądzę, że Tyson go dopadnie.

- Obaj są niesamowici, to dwa największe talenty tego pokolenia w ciężkiej. Usyk jest wyjątkowy, ale Tyson to też bardzo wyjątkowy gość, ma te wibracje innych wielkich sportowców, którzy potrafią wszystko. Usyk to podobna liga, jednak nie można zapominać o różnicy gabarytów, a ta jest ogromna! - dodał Allen.

Pojedynek Fury'ego z Usykiem planowany jest wstępnie na 4 marca. Aktualnie obozy pięściarzy finalizują rozmowy na temat hitowego starcia, którego gospodarzem będzie prawdopodobnie Arabia Saudyjska.

Federacja WBC przekazała w oficjalnym komunikacie, że mistrz świata wagi ciężkiej Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) nie musi w najbliższym czasie toczyć walki w obowiązkowej obronie tytułu i może skupić się na pojedynku o bezdyskusyjny czempionat globu z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).

Jednocześnie przekazano, że obowiązkowego challengera dla zwycięzcy starcia Fury - Usyk wyłoni finałowy eliminator z udziałem Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO) i Andy'ego Ruiza Jr (35-2, 22 KO).

Johnny Nelson uważa, że ze względu na barierę językową Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) nie będzie w stanie zajść za skórę Oleksandrowi Usykowi (20-0, 13 KO) podczas konferencji prasowych, jednak w ringu pokona Ukraińca i zostanie bezdyskusyjnym mistrzem świata kategorii ciężkiej. 

- Myślę, że Fury wygra z Usykiem i udowodni, że jest dominatorem i królem wagi ciężkiej, Usyk to niesamowity pięściarz, ale Tyson pokazał już, co potrafi i że umie walczyć na różne sposoby z rywalami różnych rozmiarów - przekonuje pięściarski ekspert Sly Sports.

Pojedynek Fury'ego z Usykiem planowany jest wstępnie na 4 marca. Aktualnie obozy pięściarzy finalizują rozmowy na temat hitowego starcia, którego gospodarzem będzie prawdopodobnie Arabia Saudyjska.

Riddick Bowe jest przekonany, że w jego czasach Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) nie odnosiłby takich sukcesów, jakie odnosi teraz. Były mistrz świata wagi ciężkiej uważa, że rywale "Króla Cyganów", boksując z nim, obierają złą taktykę.

- Jego cwaniacki styl boksowania w mojej erze by się nie sprawdził - ocenił "Big Daddy" w wywiadzie dla ID Boxing. - Jeśli próbowałby tak cwaniakować ze mną, strzeliłbym go.

- Boksowałbym za lewym prostym, a potem złamał mu żebro albo dwa. Jego rywale nie boją w ogóle na dół. Pozwalają mu robić swoje, a rundy uciekają. Nie odbierają mu w ogóle sił. Nie obijają wątroby, nie odbierają serca. A jego trzeba zamęczyć, robić rzeczy, które mu zabiorą siły, oni tego nie robią - dodał był czempion i wielki rywal Andrzeja Gołoty.

Wygląda na to, że stracie Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) będzie kolejną wielką walką z udziałem brytyjskiego ciężkiego, która odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Promotor "Króla Cyganów" Frank Warren uważa taki wybór za uzasadniony z punktu widzenia finansowego i wskazuje, że jest to popularny trend także w innych dyscyplinach sportowych. 

- Mundial był w Katarze, Igrzyska w Rosji, duże imprezy trafiają tam, gdzie są duże pieniądze. Muhammad Ali walczył na Filipinach, w Zairze - wylicza szef Queensberry Promotions.

- Teraz to jest to samo, ta walka to taka bokserska olimpiada albo mundial. To jest mistrzostwo świata wagi ciężkiej i wyjątkowa sytuacja, w stawce są cztery pasy! Piłkarze robią to samo, wyjeżdżają z Anglii do Hiszpanii czy Włoch, albo odwrotnie, jeśli tam są lepsze pieniądze - przekonuje Warren, zaznaczając jednocześnie, że ostateczna decyzja o lokalizacji walki Fury - Usyk jeszcze nie zapadła. 

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) jest przekonany, że pokona Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) w pojedynku o cztery pasy królewskiej dywizji. Walka odbyć ma się na początku marca.

- Nie sądzę, by Usyk był na tyle duży i silny, by wytrzymać moje ciosy - stwierdził "Król Cyganów" w wywiadzie dla Telegraph Sport.

- To jest duże wyzwanie, ale myślę, że on będzie uciekał po ringu jak mała dziw***. Będę na niego polował, a gdy go dorwę, to rozwalę - powiedział Fury, który jest faworytem bukmacherów w stosunku 1,5 do 3,2.

Frank Warren jest dobrej myśli w kwestii możliwości zakontraktowania walki o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).

- Jestem optymistą, mając na uwadze ludzi, z którymi pracuję - Alexa Krasiuka, Egisa Klimasa i Boba Aruma. Jesteśmy jednomyślni i zmierzamy w tym samym kierunku. Teraz pracujemy nad kontraktami - zdradził promotor "Króla Cyganów" w wywiadzie dla IFL TV.

- Jeśli chodzi o datę walki, to mówimy o początku marca, zaś w kwestii lokalizacji decyzja jeszcze nie zapadła. Najpierw jednak musimy ustalić warunki samej walki, bo bez tego nie mamy nic. Najpierw sam pojedynek, a potem jego miejsce - dodał Warren.

David Price jest zdania, że gabaryty i ringowy spryt pozwolą Tysonowi Fury'emu (33-0-1, 24 KO) pokonać Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) w walce o cztery pasy kategorii ciężkiej. 

- Fury potrafi wykorzystać swój wzrost lepiej niż ktokolwiek inny, to jedna z jego największych zalet - ocenia olbrzym z Liverpoolu w wywiadzie dla ID Boxing. - Oglądałem go z Chisorą i górował nad nim, a ja w naszej walce oddałem swoje walory, choć jestem od Fury'ego wyższy. 

- Fury jest ekspertem w byciu wielkoludem i myślę, że tak będzie walczył z Usykiem. Będzie się na nim wieszał, boksował nieczysto i wygra po brzydkiej walce. Stawiam, że Fury zwycięży na punkty - dodał Price.

Pojedynek Fury'ego z Usykiem planowany jest wstępnie na przełom lutego i marca. Aktualnie obozy pięściarzy finalizują rozmowy na temat hitowego starcia, którego gospodarzem będzie prawdopodobnie Arabia Saudyjska.

Joseph Parker nie ma wątpliwości, że jego przyjaciel Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) pokona Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) w pojedynku o cztery pasy królewskiej dywizji.

- Usyk to wspaniały pięściarz, zobaczcie, czego dokonał - został mistrzem wagi junior ciężkiej, teraz chce być bezdyskusyjnym mistrzem w ciężkiej. Myślę, że sprawi Tysonowi wiele problemów swoją ruchliwością, ale uważam, że Tyson jest po prostu za duży i w końcu go złapie - ocenił w rozmowie z Boxing Social Nowozelandczyk, który na ring powróci 21 stycznia konfrontacją z Jackiem Masseyem.

Walka Fury'ego z Usykiem planowana jest wstępnie na przełom lutego i marca. Aktualnie obozy pięściarzy finalizują rozmowy na temat pojedynku, którego gospodarzem będzie prawdopodobnie Arabia Saudyjska.

Obozy Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) i Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) finalizują negocjacje na temat walki o cztery pasy kategorii ciężkiej. Jak zdradził w rozmowie z talkSport Frank Warren, w kontraktach na pojedynek będzie prawdopodobnie umieszczona klauzula rewanżowa. 

- Nie jestem jeszcze tego pewien, bo do tego nie doszliśmy, ale pewnie rewanż będzie. Nie daj Boże jeden z nich nabawi się jakiegoś rozcięcia nad okiem albo coś innego pójdzie nie tak - w boksie wydarzyć się może wszystko, więc chyba będzie klauzula o rewanżu - powiedział promotor Fury'ego.

- Stawką pojedynku będą cztery tytuły, wszystkie trafią one do zwycięzcy, ale jeśli będzie rewanż, to wątpię, że znów o cztery pasy, bo federacje raczej na to nie pozwolą. Myślę, że powiedzą wtedy: "teraz kolej na obowiązkowe obrony" - dodał Warren.

Aktualnie w wadze ciężkiej wyznaczonych jest trzech obowiązkowych pretendentów - Daniel Dubois (WBA), Filip Hrgovic (IBF) i Joe Joyce (WBO). Challengera WBC wyłonić ma eliminator Wilder - Ruiz.

Bob Arum zdradził w rozmowie ze Sky Sport, że podpisanie kontraktów na walkę o bezdyskusyjne mistrzostwo świata kategorii ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) możliwe jest jeszcze w tym roku.

- Obaj pięściarze zgodzili się na to, by teraz się ze sobą zmierzyć - powiedział szef grupy Top Rank współpromującej "Króla Cyganów". - Fury i Usyk to poważni i dorośli partnerzy w negocjacjach. Usyk to bardzo inteligentny facet, a Fury to Superman, zarówno jako sportowiec jak i pod względem intelektualnym. 

- Obaj chcą tej walki, więc jeśli w ogóle będą jakieś problemy, to drobne i uda nam się to zorganizować. Jestem o tym całkowicie przekonany! Tak jak powiedziałem, obaj zgodzili się na pojedynek, bez żadnych walk w międzyczasie - dodał Arum, jako potencjalne lokalizacje mistrzowskiego boju wskazując kraje Bliskiego Wschodu lub stadion Wembley w Londynie.

Anthony Joshua nie jest już jedynym pięściarzem, którego Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) obraża podczas swoich spotkań z kibicami. Ostatnio na tapecie pojawi się także potencjalny rywal Brytyjczyka Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO), z którym "Król Cyganów" być może zmierzy się na przełomie lutego i marca.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) w rozmowie z IFL TV stwierdził, że Anthony Johshua (24-3, 22 KO) stracił już bezpowrotnie szansę na walkę z nim, odmawiając pojedynku w grudniu.

- Gwarantuję wam, że tego już nie zobaczycie, na 100 procent! Tak jak nie było wakl Froch - Calzaghe, Hatton Witter. To na 100 procent nie dojdzie do skutku. Zamiast tego znokautuję gościa, który dwa razy go pokonywał - powiedział "Król Cyganów".

Tyson Fury na ring powrócić ma na przełomie lutego i marca unifikacyjnym bojem o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Co prawda wczoraj federacja WBA nakazała Ukraińcowi obronę tytułu z Danielem Dubois, jednak według promującego Fury'ego i Dubois Franka Warrena, World Boxing Association zgodzi się, by najpierw odbyła się walka unifikacyjna Fury - Usyk.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) zapewnia, że w tej chwili interesuje go tylko unifikacyjna walka o cztery pasy kategorii ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). "Król Cyganów" jest przekonany, że ze swoimi warunkami fizycznymi i bokserskimi umiejętnościami łatwo rozprawi się z Ukraińcem. 

- Zawalczę z Usykiem, z gościem, który był przekleństwem Anthony'ego Joshuy, który sprawił, że Joshua beczał po walce. Ważę 125 kilogramów, pobiję go, on nie ma na mnie żadnej broni. Dla mnie to pestka, będzie tańczył po moich ciosach! - odgraża się w wywiadzie dla IFL czempion federacji WBC.

Według nieoficjalnych informacji do starcia Fury'ego z Usykiem dojść ma na przełomie lutego i marca w Arabii Saudyjskiej. Promotorzy obu pięściarzy zgodnie deklarują, że negocjacje dotyczące pojedynku są już finalizowane.

Wygląda na to, że już niebawem doczekamy się oficjalnego komunikatu w sprawie walki o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).

Wczoraj menadżer Usyka Egis Klimas zdradził, że negocjacje dotyczące pojedynku są już na ostatniej prostej. Później w podobnym tonie wypowiedział się promujący Fury'ego Bob Arum. 

- W tej chwili zbieramy oferty z całego świata i mamy nadzieję, że już w przyszłym tygodniu będziemy mogli coś ogłosić - stwierdził szef grupy Top Rank w rozmowie z FighthubTV.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) po niedawnym fiasku negocjacji na temat walki z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO) stanowczo wykluczył dalsze rozważanie AJ-a jako swojego potencjalnego rywala.

- Zero zainterenowania! To się nie wydarzy! Chcę prawdziwych wyzwań i walk z facetami, którzy chcą wyzwań. Usyk przyleciał [na walkę Fury - Chisora], by zasiąśc przy ringu, stanął ze mną twarzą w twarz, on chce tego pojedynku! - powiedział w niedzielę "Król Cyganów" zapytany, czy chce jeszcze pojedynku z Joshuą.

- Czy AJ przez te wszystkie lata - a mieszkamy w jednym kraju - zrobił kiedykolwiek coś takiego? Czy stanął ze mną twarzą w twarz i powiedział: lejmy się?! Nie! - dodał czempion WBC wagi ciężkiej. 

Tyson Fury między liny chciałby powrócić na przełomie lutego i marca w Arabii Saudyjskiej unifikacyjnym bojem o cztery pasy z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).

Frank Warren pochwalił Derecka Chisorę (33-13, 23 KO) za dzielną postawę w przegranym sobotnim pojedynku o pas WBC kategorii ciężkiej z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO). "Del Boy" przez blisko dziesięć rund przyjmował mocne ciosy "Króla Cyganów" i ostatecznie został poddany przez sędziego ringowego. 

- Mimo że Tyson wygrał to zdecydowanie, to jestem przekonany, że Anthony Joshua, gdyby podjął wyzwanie, skończyłby podobnie - stwierdził promotor czempiona WBC wagi ciężkiej.

- Dereck wypadł lepiej niż Dillian Whyte w kwietniu i na pewno wytrzymał mocniejsze uderzenia od Deontaya Wildera - dodał Warren, który jako kolejnego rywala swojego podopiecznego widzi Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO).

Szef federacji WBC Mauricio Sulaiman w pełni wspiera pomysł organizacji w pierwszym kwartale przyszłego roku walki o bezdyskusyjne mistrzostwo świata kategorii ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) i Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).

- To jest idealny moment na unifikację - stwierdził w rozmowie ze Sky Sports Sulaiman, który wierzy, że konkurencyjna federacja IBF chwilowo odstąpi od swojej dyrektywy nakazującej Usykowi natychmiastową obronę tytułu z Filipem Hrgovicem. 

- Obowiązkowe obrony to skomplikowany proces, a każda organizacja ma swoje zasady, jednak waga tego pojedynku jest ponad regułami wszystkich federacji, dlatego my wspieramy tę walkę i zrobimy wszystko, co możliwe, by do niej doszło - dodał prezydent World Boxing Council.