Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) awansował na piąte miejsce w światowym rankingu wagi super półśredniej portalu statystycznego Boxrec.com. W sobotę na gali w Newark 28-latek z Warszawy pokonał jednogłośnie na punkty Jacka Culcaya.

W zestawieniu Boxrec.com Sulęckiego wyprzedzają już tylko czterej aktualni mistrzowie świata prestiżowych organizacji. Wygrywając z Culcayem polski pięściarz przybliżył się znacząco przede wszystkim do mistrzowskiego pasa organizacji WBC.

Najlepsi pięściarze świata wagi super półśredniej Boxrec.com: 1. Erislandy Lara, 2. Jermell Charlo, 3. Miguel Cotto, 4. Jarrett Hurd, 5. Maciej Sulęcki, 6. Liam Smith, 7. Cornelius Bundrage, 8. Julian Williams, 9. Austin Trout, 10. Diego Chaves.

Dan Rafael nie ma żadnych wątpliwości co do słuszności werdyktu w walce Macieja Sulęckiego (26-0, 10 KO) z Jackiem Culayem (22-3, 10 KO). Polak we wczorajszym pojedynku miał momentami spore problemy, jednak ostatecznie zwyciężył jednogłośnie na punkty.

- Sulęcki wygrał walkę. Nie ma kontrowersji. Może nie tak wyraźnie jak widzieli sędziowie, ale wygrał. Dobrze się to oglądało - stwierdził Rafael, którego na Facebooku zacytował dziennikarz Fightnews.com Przemek Garczarczyk.

Starcie Macieja Sulęckiego z Jackiem Cuclayem miało status eliminatora WBC kategorii super półśredniej. Posiadaczem pasa World Boxing Council w limicie 154 funtów jest Jermell Charlo (30-0, 15 KO).

Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) miał niezwykle trudną przeprawę z Jackiem Culayem (22-3, 10 KO), jednak ostatecznie wygrał na punkty, otwierając sobie drogę do pojedynku o pas WBC wagi super półśredniej.

- To była bardzo ciężka walka, dałem z siebie wszystko - powiedział po ostatnim gongu zwycięski Polak. - Nie sądziłem, że będzie tak trudno, ale chciałem z nim walczyć. Najcięższa dla mnie byłą runda siódma. Złapałem kilka mocnych ciosów, jednak chciałem wojny. 

- Walka była wyrównana, wydawało mi się, że wygrywałem, było blisko, sądziłem, że byłem lepszy. Czułem swoją siłę, zamroczyłem go. Chciałbym rewanżu, ale bez względu na wszystko wrócę mocniejszy! - skomentował trzecią porażkę w karierze Culcay.

Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) pokonał jednogłośnie na punkty byłego mistrza świata wagi super półśredniej Jacka Culaya (22-3, 10 KO) na gali w Newark. Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 98-92, 97-93 i 96-94 dla Polaka.

Pojedynek prowadzony był w bardzo wysokim tempie. Culcay wywierał presję i szedł do przodu, starając się trafić mocnym ciosem w półdystansie. Sulęcki bazował na pracy nóg, walce z kontrataku i lewym prostym.

Aktywniejszy i skuteczniejszy był Sulęcki, chociaż Culcay nie pozwalał Polakowi odpocząć. Kibice oglądali w ringu wiele świetnych momentów z obu stron, ale cały czas zawodnikiem bardziej regularnym w ringu był Sulęcki.

Trudne momenty polski pięściarz przeżył na początku siódmej rundy, kiedy to Culcay zaskoczył Sulęckiego serią mocnych ciosów sierpowych z obu rąk. Wydawało się w pewnym momencie, że Sulęcki wyląduje na deskach, jednak pięściarz z Warszawy przetrwał kryzys. W finałowych trzech rundach Polak wyraźnie przeważał, chociaż Culcay cały czas pozostawał groźny. 

Pojedynek był eliminatorem do tytułu mistrza świata federacji WBC. Dla Sulęckiego była to najtrudniejsza i najcenniejsza wygrana w karierze.

Dziś na gali w Newark Maciej Sulęcki (25-0, 10 KO) zmierzy się w eliminatorze WBC wagi super półśredniej z  Jackiem Culcayem (22-2, 11 KO). "Striczu" wraz z trenerem Pawłem Kłakiem do końca wykorzystali czas, by optymalnie przygotować się do nadchodzącego wyzwania. 

Maciej Sulęcki (25-0, 10 KO) i Jack Culcay (22-2, 11 KO) zmieścili się w limicie wagi super półśredniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą w Newark. Pojedynek będzie eliminatorem do tytułu mistrza świata federacji WBC.

- Liczę na dobrą i brutalną walkę - mówi Maciej Sulęcki na kilkadziesiąt godzin przed pojedynkiem z byłym mistrzem świata wagi super półśredniej Jackiem Culcayem. Pojedynek będzie jedną z głównych atrakcji gali organizowanej w hali Prudential Center w Newark.

- Gdybym nie był przygotowany, to bym tu nie przyjeżdżał - zapowiada Maciej Sulęcki, który jutro skrzyżuje rękawice z byłym tymczasowym mistrzem świata wagi super półśredniej Jackiem Culcayem. Pojedynek będzie jedną z głównych atrakcji gali w Newark.

- Jestem bardzo skupiony, myślę wyłącznie o walce z Culcayem - przekonywał Maciej Sulęcki (25-0, 10 KO) podczas oficjalnej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Newark, podczas której pięściarz z Warszawy zmierzy się z Jackiem Culcayem (22-2, 11 KO).

- Cieszę się, że wracam do Stanów Zjednoczonych. Kiedy walczyłem tutuaj ostatni raz 15 miesięcy temu, odniosłem wspaniałe zwyciestwo. Czekałem na taką kolejną szansę i wiem, że ta wygrana da mi przepustkę do wielkich rzeczy - mówił Sulęcki.

- To będzie dobra walka, myślę, że ona spodoba się kibicom. Ruszę na Sulęckiego od początku, postaramy się ukraść show. Wiem, że Sulęcki to dobry i niepokonany pięściarz, ale jestem przygotowany na wszystko z jego strony - odpowiadał Culcay.

- Mam za sobą najlepsze przygotowania, jakie kiedykolwiek przeszedłem. Myślę, że wchodzę w najlepszy okres w karierze i to jest czas, żeby pokazać moje umiejętności - zapowiedział Niemiec.

Walka Culcay - Sulęcki będzie eliminatorem do tytułu mistrza świata WBC wagi super półśredniej.