Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Aż 150 metrów nad ziemią, na najwyższym piętrze Oliva Star w Gdańsku, wyłoniony zostanie pierwszy finalista Turnieju Wagi Junior Ciężkiej organizowanego przez Krystiana Każyszkę. Na gali Rocky Boxing Night 8 im. Tadeusza Pietrzykowskiego 23 kwietnia rękawice skrzyżują Damian Smagieł (1-0) i Rafał Rzeźnik (1-0). W walce wieczoru, w tej samej kategorii, Youri "El Toro" Kalenga (25-6, 18 KO) spotka się z Michalem Plesnikiem (9-4, 7 KO) o pas Frankofoński organizacji WBC. Transmisja w kanałach Polsatu.

Trójmiejscy kibice z pewnością będą trzymać kciuki za "swojego" pięściarza. Kiedy zaczęła się Pana przygoda z boksem?
Damian Smagieł: Treningi bokserskie zacząłem w wieku 19 lat. W 2012 roku poszedłem na pierwsze zajęcia do klubu Sako Gdańsk, a moim szkoleniowcem był Krzysztof Buczkowski. Po jakimś czasie trener przeszedł do klubu Bombardier Gdynia, a ja wraz z nim. Od kilku lat zaś trenuję pod okiem Dariusza Gumowskiego, głównego szkoleniowca Bombardiera. Muszę dodać również, że wywodzę się z taekwon-do ITF, które trenowałem ok. 8-9 lat, a moimi największymi sukcesami były medale Mistrzostw Polski. Oczywiście taekwon-do i boks to dwa odmienne sporty walki, ale ta pierwsza z dyscyplin w dużym stopniu ukształtował moje podejście do pojedynków.

Kibice boksu pamiętają Pana z występów w pięściarskich mistrzostwach kraju.
Kilka razy startowałem, ale bez sukcesów. Między innymi przed 3 laty osiągnąłem 1/8 finału wagi półciężkiej MP Seniorów w Karlinie. Z kolei w 2016 roku w Człopie też byłem w "16", a w tej samej kategorii był i mój zbliżający się Rafał Rzeźnik. Nigdy nie boksowaliśmy ze sobą na amatorskim ringu, po prostu się "mijaliśmy" w drabinkach. W Mistrzostwach Polski, ale wagi średniej, uczestniczył mój brat Paweł. I to właśnie on rywalizował z utytułowanym Bartoszem Gołębiewskim. Na sparingach często walczę z Pawłem, on ma niesamowicie ofensywny styl, więc nie ma mowy o odpoczynku podczas wspólnych walk treningowych, cały czas jest mocne tempo.

W ćwierćfinale Polskiego Turnieju Wagi Junior Ciężkiej wygrał Pan ze Sławomirem Brylą (0-1). Poprzeczka idzie w górę i za niewiele ponad tydzień walka z Rafałem Rzeźnikiem.
Do turnieju zgłosiłem się trochę pod wpływem impulsu. Nie wiedziałem czy przez pandemię będzie okazja walczyć gdzieś indziej, więc się zgłosiłem, mimo że do tej pory występowałem w niższej wadze. Myślę, że jest to dobra okazja żeby się pokazać i sprawdzić umiejętności na tle mocnych i zmotywowanych rywali. Spodziewam się, że walka z Rafałem będzie dużo trudniejsza, a i przez to też wygrana będzie jeszcze bardziej satysfakcjonująca. O walce finałowej w tej chwili nie myślę i nie skreślałbym Kajetana Kalinowskiego (1-0, 1 KO) z Igorem Jakubowskim (3-1, 2 KO). Kajetan ma swoje atuty aby wygrać tę walkę i na pewno z zainteresowaniem ją obejrzę.

Z debiutu w roli zawodowego pięściarza jest Pan zadowolony?
Spodziewałem się innego pojedynku, myśląc, że Sławomir Bryla będzie chciał wciągnąć mnie w wymiany ciosów, a nie zamęczyć samym klinczem. Postanowiłem się nie szarpać i może ponoszę część odpowiedzialności za to, że walka nie była najładniejsza. O wynik byłem dość spokojny, wiedziałem, że na zasadach bokserskich będę miał więcej dróg do zwycięstwa w zestawieniu z zawodnikiem MMA.

Półfinałowy rywal Damiana to lubinianin Rafał Rzeźnik, który z kolei w pierwszym turniejowym pojedynku wygrał z Andrzejem Szkutą, byłym Wicemistrzem Polski wagi ciężkiej.
Rafał Rzeźnik:
Tak jak w ćwierćfinale, również w półfinale przemówią moje pięści. Profesjonalnie podchodzę do przygotowań i trenuje najciężej jak się tylko da, więc może tak się zdarzyć, że wygram i najbliższą walkę, i cały turniej. To jest bardzo prawdopodobne! Wiem, że nie jestem faworytem, ale to tylko mój atut, ponieważ mniejsza presja spoczywa na mojej osobie. Nie mogę już doczekać się walki z Damianem.

Fani nie tylko z Okręgu Lubelskiego wiedzą o Pana walkach z Kamilem Bednarkiem, Kamilem Gardzielikiem, Arkadiuszem Szwedowiczem czy Janem Sosnowskim.
Boks trenuję od 10 lat, od początku kariery jestem podopiecznym Pawła Berejowskiego w Berej Boxing Lublin. Do największych sukcesów zaliczam srebrny medal Mistrzostw Polski Juniorów w 2013 roku w Grudziądzu. W finale wagi średniej przegrałem z Kamilem Bednarkiem. W następnym sezonie mając 19 lat doszedłem do finału seniorskiego Grand Prix w Nowej Dębie, gdzie uległem Kamilowi Gardzielikowi. Zająłem też 3 miejsce w Pucharze Polski i aż 7 razy byłem Mistrzem Okręgu Lubelskiego w różnych grupach wiekowych.

Add a comment

Legitymujący się dobrym rekordem Adrian Szczypior 6-0 (3 KO) spotka się 23 kwietnia z wracającym na ring po dłuższej przerwie Damianem Mielewczykiem (12-5, 8 KO) podczas gali Rocky Boxing Night 8 im. Tadeusza Pietrzykowskiego w Gdańsku. Patronami eventu, jakiego prawdopodobnie jeszcze nie było na świecie, są Muzeum II Wojny Światowej, Olivia Business Centre i Totalizator Sportowy - Marka Lotto. Transmisja w kanałach Polsatu.

Głównym wydarzeniem wieczoru będzie starcie byłego tymczasowego Mistrza Świata WBA Youri "El Toro" Kalengi (25-6, 18 KO) ze Słowakiem Michalem Plesnikiem (9-4, 7 KO) o pas Frankofoński WBC wagi junior ciężkiej. W pierwszym półfinale organizowanego przez Krystiana Każyszkę Polskiego Turnieju Wagi Junior Ciężkiej zmierzą się Damian Smagieł (1-0) i Rafał Rzeźnik (1-0). Sporo emocji będzie też w innych walkach, m.in. Dominika Harwankowskiego (2-0, 1 KO) z Krzysztofem Rogowskim (10-32, 5 KO), Ihosvany Garcii (2-0, 1 KO) z Dominikiem Szalczykiem (1-1) i Evandera Rivery (2-0, 1 KO) z Zoltanem Szabo (27-27, 12 KO).

Już w piątek gali bokserska, jakiej sportowy świat jeszcze nie widziała - 150 metrów nad ziemią.
Adrian Szczypior: Bardzo fajny pomysł z organizacją gali na najwyższym piętrze budynku Oliva Star w Gdańsku - Olivia Business Centre. Nie słyszałem nigdy żeby ktoś organizował walki pięściarskie na takiej wysokości. Sam jestem ciekawy, jak się będzie boksowało 150 metrów nad ziemią. To będzie ciekawe doświadczenie, zupełnie coś nowego.

Pański rywal wraca po 3-letniej przerwie. Czy w tej sytuacji Pan, niepokonany w zawodowej karierze, będzie zdecydowanym faworytem?
Pytanie brzmi jak wykorzystał przerwę Damian Mielewczyk. Być może wpłynęła bardzo pozytywnie na jego przygotowania. Uważam, że mimo długiej absencji jest nadal bardzo niebezpiecznym zawodnikiem i będzie trzeba się pilnować.

Przeciwnik ma ringowy rutyniarz, jako amator kilka razy walczył m.in. z Maciejem Sulęckim.
Wiem o tym i jak widać "papiery" sportowe Damiana są bardzo mocne. Dlatego wszystko okaże się już 23 kwietnia w Gdańsku.

Jak zmienił się Pan jako bokser w ostatnich miesiącach i jak zmieniają się Pana przygotowania do kolejnych walk?
Opinie na mój temat są bardzo pozytywne ze strony różnych trenerów czy zawodników. Osobiście cieszę się z tych pochlebnych ocen, ale dla mnie to wciąż mało. Chcę ciągle się rozwijać i być coraz lepszym bokserem. Najważniejsze, że widzi to promotor Krystian Każyszka i stwarza warunki do poprawiania swych umiejętności, m.in. poprzez zgrupowania w Rocky Fight Club w Kościerzynie. Mam za sobą sparingów z zawodnikami Hussars Promotion, Sako Gdańsk i z Kubańczykami trenującymi na stałe w Poznaniu.

Na krajowych ringach z pewnością nie zabraknie wyzwań w wadze średniej w tym roku.
Każdy bokser ma swoje cele i marzenia, nie inaczej jest ze mną. Chciałbym uderzyć w jakiś pas i go zdobyć. Ale najpierw trzeba wygrać z Damianem, a potem możemy zdradzać dalsze plany.

Add a comment

Aktualności

Michal Plesnik (9-4, 7 KO) zastąpi Stanislava Kutina w walce wieczoru zaplanowanej na 23 kwietnia gali Rocky Boxing Night.

Plesnik w przeszłości dwukrtonie pokonywał zawodników Krystiana Każyszki. Najpierw pokonał na punkty Igora Jakobowskiego, a później zastopował Pablo Sancheza. 

Add a comment

Youri Kalenga o pas WBC Francophone 23 kwietnia w Gdańsku

Gala boksu 150 metrów nad ziemią - takiego wydarzenia prawdopodobnie na świecie na tej wysokości jeszcze nie było. 23 kwietnia na najwyższym piętrze Olivia Star w Gdańsku odbędzie się podniebna gala Rocky Boxing Night 8 im. Tadeusza Pietrzykowskiego. Patronami imprezy są Muzeum II Wojny Światowej, Olivia Business Centre i Totalizator Sportowy - Marka Lotto, a transmisję przeprowadzi telewizja Polsat. - Jest mi niezmiernie miło zakomunikować, że 23 kwietnia będzie miała miejsce niezwykła, podniebna gala bokserska. To wydarzenie o wymiarze światowym i nie tylko z racji obecności znakomitego Youri Kalengi w pojedynku wieczoru. Marzenia się spełniają i prawdopodobnie pierwszy raz na naszym globie odbędą się walki pięściarskie na wysokości 150 metrów, na 34 piętrze wieżowca Olivia Star w Gdańsku - mówi Krystian Każyszka, właściciel grupy Rocky Boxing Promotion, pomysłodawca "boksu w przestworzach”".

- Budynek Olivia Star ma 180 metrów, co czyni go najwyższym w Polsce Północnej i drugim pod względem wysokości budynkiem w naszym kraju, poza Warszawą. Sala, w której zlokalizowany będzie ring, znajduje się ok. 150 metrów nad ziemią - podkreślił Bogusław Wieczorek, pełnomocnik Zarządu Olivii ds. public relations.

Stawką walki Youri "El Toro" Kalengi (25-6, 18 KO) z Ukraińcem Stanislavem Kutinem (9-2, 8 KO) będzie pas Frankofoński organizacji WBC. Zwycięzca znajdzie się na wysokim miejscu w rankingu World Boxing Council, co z kolei może otworzyć mu potencjalną drogę do pojedynku o Mistrzostwo Świata! - Bardzo ważne jest też to, że Rocky Boxing Night 8 organizowane jest w hołdzie Tadeuszowi Pietrzykowskiemu. Postać niezwykle inspirująca, nieco zapomniana, której przywracany jest należny w polskiej kulturze i sporcie szacunek – czy to przez organizację takich wydarzeń, czy przez stworzenie filmu fabularnego opisującego jego dzieje, którego reżyser nota bene jest także z Gdańska - to pracownik położonego po sąsiedzku Uniwersytetu Gdańskiego, Maciej Barczewski - wyjaśnił Bogusław Wieczorek, radca prawny i przedstawiciel Zarządu Olivii.

8 kwietnia minęła 104. rocznica urodzin Tadeusza "Teddy" Pietrzykowskiego, pięściarza, który dał nadzieję więźniom osadzonym w obozach koncentracyjnych. Przed II Wojną Światową sięgnął po tytuł wicemistrza Polski oraz mistrza Warszawy. Jednak w historii zapisał się jako pięściarz walczący w obozach koncentracyjnych. - Przede wszystkim bardzo się cieszę, że międzynarodowy boks zawodowy wraca do Gdańska. I to w tak spektakularny sposób - na wysokości 150 metrów! Od dłuższego czasu Muzeum II Wojny Światowej realizuje liczne inicjatywy edukacyjne, mające na celu upamiętnienie Tadeusza "Teddiego" Pietrzykowskiego, człowieka wielu wymiarów, znakomitego pięściarza, patrioty, żołnierza, więźnia Auschwitz, ale i artysty. Nie jest wiedzą powszechną, że jedną z pasji "Teddiego" Pietrzykowskiego było malarstwo. Stąd też gala - obok wydarzenia czysto sportowego - stanie się okazją do wernisażu wystawy prac „boksera z Auschwitz” w budynku Olivia Star. Bardzo się cieszę, że zarówno w wernisażu, jak w Gali udział weźmie córka naszego bohatera - Pani Eleonora Szafran-Pietrzykowska. Dzięki współpracy z Rocky Boxing Night i Olivia Business Center oraz Lotto przygotujemy więc wyjątkowe wydarzenie sportowe, w niezwykłym miejscu i z arcyciekawą opowieścią historyczną - powiedział dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.

Opowiadając o postaci Tadeusza Pietrzykowskiego, historyk Karol Nawrocki, a przez wiele lat zawodnik klubu bokserskiego RKS Stoczniowiec, mówił: - Tadeusz "Teddy" Pietrzykowski był z pewnością osobą nieprzeciętną. Znakomity przedwojenny pięściarz, żołnierz Wojska Polskiego - obrońca Polski w 1939 roku, konspirator, w końcu więzień niemieckich obozów koncentracyjnych. Kwestią, która najbardziej zapisała się w powszechnej świadomości jest jednak kilkadziesiąt walk, jakie Pietrzykowski - przymuszany przez obozowych strażników - stoczył w obozach koncentracyjnych. W pamiętnej pierwszej walce w KL Auschwitz "Teddy", ważący wtedy 40 kilogramów, pokonał mistrza Niemiec w wadze średniej - kapo Waltera Dunninga. Pietrzykowski za zwycięskie walki otrzymywał racje żywnościowe, którymi dzielił się z innymi współwięźniami, m.ijn. z Witoldem Pileckim i ojcem Maksymilianem Kolbe. Niezłomność i hart ducha "Teddiego" warte są podkreślenia, dlatego cieszy mnie fakt, że najbliższa gala Rocky Boxing Night, odbywająca się pod patronatem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, nosić będzie imię Tadeusza "Teddiego" Pietrzykowskiego. Dzięki temu wspólnemu przedsięwzięciu transmitowanemu na kanałach sportowych Polsatu, setki tysięcy osób będzie miało możliwość poznać historię naszego bohatera.

Podczas podniebnej gali odbędzie się aż 9 zawodowych pojedynków! - W Olivii od zawsze podkreślamy zakorzenienie w polskiej kulturze, czcząc ważne dla naszego narodu chwile i rocznice. Sport i jego wybitni przedstawiciele są współcześnie jednymi z najważniejszych ambasadorów polskiej kultury w ogóle. Tym bardziej cieszymy się, że możemy gościć sportową galę na najwyższym - dosłownie - poziomie z takim partnerem, jak Muzeum II Wojny Światowej - powiedział Bogusław Wieczorek.

Add a comment

W Warszawie rozpoczęła się pierwsza gala z cyklu Challenger's Boxing Night by GIA. Wyniki undercardu imprezy transmitowanej przez sport.tvp.pl i TVP Sport poniżej.

Superlekki Filip Pham Hong (2-1, 2 KO) doznał nieoczekiwanej porażki z w pierwszej rundzie z Czechem Ondrejem Schilderem (2-1, 1 KO). Występujący w kategorii półciężkiej Jan Czerklewicz (5-1, 2 KO) zatrzymał w czwartej odsłonie Bosko Misića (20-15, 16 KO).

W walce w wadze junior ciężkiej Bartłomiej Szczęsny (2-0-1, 0 KO) zremisował z Iwanem Lysycją (6-18-1, 4 KO). Udany debiut na zawodowych ringach zanotował boksujący w kategorii półśredniej Aleksander Bereżewski (1-0, 1 KO). Podopieczny Andrzeja Liczika zastopował już w pierwszej rundzie Mykolę Seredę (1-5, 0 KO).

Superśredni Konrad Kaczmarkiewicz (2-0, 1 KO) pewnie pokonał na punkty Walentyna Zbrożka (5-16-1, 2 KO). W pojedynku w dywizji półśredniej Paweł Żarnoch (1-0-1, 0 KO) zremisował z Wołodymirem Jemorenką (1-0-1, 0 KO).

Add a comment

W pojedynku wieczoru piątkowej gali Babilon Boxing Show w Warszawie Jan Lodzik (6-0, 1 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Agustina Kucharskiego (6-3-1, 1 KO), sięgając pa pas międzynarodowego mistrza Polski. Sędziowie punktowali 96-94, 94-96, 97-93. 

Również wszystkie wcześniejsze walki zakończyły się werdyktami punktowymi: Daniel Rutkowski (1-2, 0 KO) wygrał z Dawidem Śmiełowskim (0-1), Patrik Balaž (4-0, 1 KO) pokonał Eliasza Jankowskiego (1-2, 0 KO), Krzysztof Wojciechowski (1-0, 0 KO) pokonał Adama Koprowskiego (4-3, 0 KO), Karol Welter (7-0, 2 KO) pokonał Damiana Stanisławskiego (4-3, 1 KO), a Michal Ryba (5-2, 4 KO) wygrał z Przemysławem Kuligiem (1-2, 1 KO).

Add a comment