Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Ruszyły ponownie zdjęcia do filmu dokumentalnego "Ring Wolny". Obraz w reżyserii Marka Sucheni to unikatowa produkcja poświęcona tematyce pięściarstwa, w której udział bierze czołówka polskich bokserów. W ubiegłym tygodniu na planie zdjęciowym zlokalizowanym w warszawskim KnockOut Gymie pojawił się mistrz świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (49-2-1, 35 KO). Zapraszamy do obejrzenia migawek z planu i wysłuchania rozmowy z reżyserem filmu.

http://www.youtube.com/watch?v=8s5qf2GfeG0

Oficjalny profil Facebook filmu "Ring Wolny" >>

http://www.youtube.com/watch?v=AUL67CmO_A0

Add a comment

Thabiso Mchunu (14-1, 10 KO), jedno z objawień wagi junior ciężkiej ostatnich miesięcy, wyjawił na Twitterze, że jego głównym celem na przyszły rok jest doprowadzenie do walki z mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem (49-2-1, 35 KO). 25-latek z RPA w sierpniu wysoko wypunktował Amerykanina Eddiego Chambersa, dzięki czemu podpisał kontrakt z grupą Main Events.

Mchunu wróci na antenę amerykańskiej telewizji już 24 stycznia podczas gali w Atlantic City, gdzie skrzyżuje rękawice z Kolumbijczykiem Santanderem Silgado (25-1, 20 KO). Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek Przemysława Majewskiego z Crustisem Stevensem.

Add a comment

To mogłaby być prawdziwa polska "walka stulecia" - telewizja Polsat zainteresowana jest zorganizowaniem starcia pomiędzy dwukrotnym mistrzem świata wagi junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem (49-2-1, 35 KO) i byłym czempionem kategorii półciężkiej i junior ciężkiej Tomaszem Adamkiem (49-2, 29 KO).

"Diablo" i "Góral" od lat stanowią o sile polskiego boksu zawodowego - pierwszy jest aktualnie jedynym mistrzem świata znad Wisły, drugi celuje w kolejną mistrzowską próbę w królewskiej dywizji. Do ich konfrontacji miałoby dojść jesienią na trzeciej gali z cyklu "Polsat Boxing Night".

- Planujemy w drugiej połowie października kolejną edycję Polsat Boxing Night. Mamy nadzieję, że uda nam się spotkać w ringu Tomasza Adamka i Krzysztofa Włodarczyka - cytuje Polsatsport.pl Mariana Kmitę, dyrektora ds. sportu w grupie Polsat.

Więcej o boksie także na stronie Polsatsport.pl >>

Add a comment

Czerwcowy pojedynek Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) z Rakimem Czakijewem (17-1, 12 KO) został uznany przez federację World Boxing Council za najbardziej dramatyczny pojedynek minionego roku. "Diablo" nienajlepiej rozpoczął walkę z Rosjaninem, był liczony w trzeciej rundzie, wygrywając ostatecznie przez techniczny nokaut w ósmej odsłonie.

Włodarczyk obronił w ten sposób tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej. Dla będącego dużym faworytem bukmacherów, leworęcznego Czakijewa była to pierwsza porażka w zawodowej karierze. W pozostałych kategoriach plebiscytu WBC wygrywali m.in.

Pięściarz roku: Floyd Mayweather Jr
Trener roku: Floyd Mayweather
Walka roku: Danny Garcia - Lucas Matthysse
Odkrycie roku: Adonis Stevenson
Promotor roku: Golden Boy Promotions
Nokaut roku: Jhonny Gonzalez - Abner Mares

Add a comment

Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) - jedyny obecnie polski pięściarski mistrz świata. Złapaliśmy go w jednym z warszawskich centrów handlowych. - Nie mam jeszcze nawet prezentów. Wszystko na ostatnią chwilę - mówi "Diablo". W rozmowie z Polsatsport.pl powiedział nie tylko o planach sportowych, ale też o tym, kto mu pomaga, kto motywuje i na co wydaje zarobione pieniądze.

Tomasz Kiryluk: Święta coraz bliżej... Czy Ciebie ta świąteczna gorączka też ogarnia?
Krzysztof Włodarczyk: Otumania? nie... Jest kilka dni do świąt, a ja prawdę mówiąc nie mam jeszcze nawet prezentów. Wszystko na ostatnią chwilę. To nie jest jednak najważniejsze - nie wiadomo jakie prezenty... Chociaż... gdybym miał wór pieniędzy i miałbym kupić komuś prezenty, to myślę, że byliby bardzo mocno obdarowani. Tacie pewnie kupiłbym samochód, Gosi - jakiś niesamowity ciuch, Czarkowi - jego wymarzoną rzecz, mamę zabrałbym na egzotyczny wyjazd albo do jakiegoś megaspa... Parę tych pomysłów by było, ale wydaje mi się prezentem najlepszym będzie - dla mnie - jeśli wszyscy moi bliscy będą szczęśliwymi ludźmi. I będą zdrowi. To jest najważniejsze.

- Największy prezent sprawiłeś kibicom pokonując Rachima Czakijewa, mistrza olimpijskiego. Pokonałeś po niesamowitej walce. To był Twój najlepszy pojedynek w karierze?
To była chyba najbardziej wybuchowa, emocjonująca walka w mojej karierze. Walka, która dała ludziom najwięcej adrenaliny. Wiedziałem wtedy jedno, że ten pojedynek nie zakończy się na punkty. Albo w jedną albo w drugą stronę. Ta myśl nie pozostawiała mi spokoju. Gdy już byłem na ringu, wiedziałem, że przyjechałem do Moskwy zwyciężyć.

- Wtedy byłeś nieprawdopodobnie skoncentrowany, naładowany energią. W grudniu pokonałeś Giacobbe Fragomeniego i ten "Diablo" był zupełnie inny, spokojniejszy.
Starałem sie do tego podejść bardzo luźno, swobodnie. Wiadomo, że głupie myśli nie pozostawiały mi spokoju. Miałem strach i obawy przed tą walką...

- Nie wierzę, że miałeś obawy.
Tak było, bo miałem dużo więcej do stracenia. Nie wiedziałem, w jakiej on jest dyspozycji,  on był w takiej formie, że tak naprawdę spalił się. Spalił się wchodząc do ringu, patrząc na mnie. Koncentrował się chyba bardziej na przetrwaniu, niż na walce o zwycięstwo, na wykorzystaniu sytuacji, by wygrać pojedynek. Nic nie zrobił. (...)

- Widzisz kogoś, kto mógłby Cię pokonać?
No... są silniejsi...

- A kto jest od Ciebie silniejszy w wadze junior ciężkiej?
Nie wiem... Nie znam. Mam nadzieję, że czas wkrótce to zweryfikuje. Moje marzenie to walka o 2-3 pasy mistrzowskie. To by było dopełnienie mojej kariery w kategorii cruiser.

- Czy Krzysztof Głowacki przypomina Ci trochę Czakijewa? Też jest bardzo silny, też uwielbia atakować...
Krzysztof jest niesamowitym pięściarzem, bardzo mocno bijącym. Uwierz mi, poczułem jego siłę.

- Aż tak bardzo Cię zatkało na sparingu z nim?
Musiałem złapać trochę więcej powietrza.

Cały wywiad z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem na stronie Polsatsport.pl >>

Add a comment

Miała być atrakcyjna bitwa. Tym razem z udziałem Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) i Alberta Sosnowskiego (47-6-2, 28 KO). Nic jednak z tego nie wyszło. Kibice nie zobaczą pojedynku 22 lutego w Łodzi.

- Gala się nie odbędzie. Bokserzy mieli zbyt wysokie wymagania finansowe - informuje "Przegląd Sportowy" Marian Kmita, dyrektor do spraw sportu w grupie Polsat.

Szkoda, że nie dojdzie do starcia "Diablo" z "Dragonem", bo obaj byli chętni. Odgrażali się, że pokażą rywali miejsce w szeregu. Gorzej na odwołaniu gali wyjdzie zapewne Sosnowski, który miał okazję do odbudowania swojego wizerunku. Włodarczyk zaś poczeka na debiut w wadze ciężkiej. A na razie przyjdzie mu bronić tytułu mistrza świata w wadze junior ciężkiej - najprawdopodobniej na początku kwietnia.

Więcej o boksie na stronach internetowych "Przeglądu Sportowego" >>

Add a comment

Najprawdopodobniej nie dojdzie do walki mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) z byłym mistrzem Europy wagi ciężkiej Albertem Sosnowskim (47-6-2, 28 KO) - poinformował na Twitterze Kamil Wolnicki, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".

Pojedynek miał być głównym wydarzeniem gali "Polsat Boxing Night", która miała się odbyć 22 lutego w łódzkiej Atlas Arenie. Jeśli informacje o fiasku negocjacji w sprawie pojedynku "Diablo" z "Dragonem" potwierdzą się, organizacja całej gali stanie pod dużym znakiem zapytania.

Add a comment

Do środy ma zostać podjęta decyzja odnośnie planowanej wstępnie na 22 lutego trzeciej gali "Polsat Boxing Night". Impreza ma odbyć się w łódzkiej Atlas Arenie, a główną atrakcją wieczoru ma być starcie mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) z byłym mistrzem Europy wagi ciężkiej Albertem Sosnowskim (47-6-2, 28 KO).

Obozy pięściarzy przedstawiły już swoje oczekiwania finansowe i czekają na decyzję organizatorów. W tym tygodniu mają zostać także oficjalnie potwierdzeni pięściarze, którzy swoimi występami poprzedzą najważniejszy pojedynek imprezy. Nieoficjalnie mówi się, że w Łodzi wystąpią m.in. Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO), Kamil Szeremeta (5-0, 0 KO), Andrzej Sołdra (9-0-1, 5 KO), Paweł Głażewski (21-2, 5 KO), Michał Syrowatka (6-0, 1 KO) i Robert Świerzbiński (13-2, 3 KO).

Add a comment

Po czerwcowym zwycięstwie nad Rachimem Czakijewem w Moskwie mistrz świata WBC wagi cruiser Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) nie ukrywa, że do stolicy Rosji chętnie wybierze się jeszcze raz - na rewanż z Czakijewem lub starcie z Grigorijem Drozdem. Zainteresowanie konfrontacją z Diablo, przynajmniej w rozmowach z mediami, wyraża też obóz Denisa Lebiediewa, rosyjskiego mistrza świata WBA.

Podczas sobotniej gali w Wałczu, przed kamerami Polsatu Sport 32-letni Włodarczyk potwierdził, że najbliższą walkę najprawdopodobniej stoczy 22 lutego i jako zawodnik wagi ciężkiej skrzyżuje rękawice z Albertem Sosnowskim. Zaznaczył jednak, że tytułu mistrzowskiego WBC w niższej kategorii w 2014 roku będzie jeszcze bronił. Bardzo możliwe, że za kilka miesięcy ponownie wejdzie na pokład samolotu do Moskwy.

Zielony pas należący do Diablo nadal interesuje 30-letniego Czakijewa, który po czerwcowej porażce pokonał już Giuliana Ilie, a za kilka tygodni ma się zmierzyć z Silvio Branco o tytulik WBC Silver, po zdobyciu którego zachowałby bardzo wysoką pozycję rankingową (obecnie jest 2.) lub nawet awansował. Data i miejsce walki Rosjanina z Włochem powinny zostać ustalone do 3 stycznia.

Pieniędzy na sprowadzenie Włodarczyka do Rosji z pewnością nie żałowałby także biznesmen Andriej Riabinskij, który zorganizowaniu po wielkiej gali w Moskwie (Kliczko - Powietkin o mistrzostwo wagi ciężkiej) zaprosił do swojej nowej grupy Grigorija Drozda. 34-latek w październiku odebrał Mateuszowi Masternakowi tytuł mistrza Europy, w rankingu WBC jest trzeci, a najbliższą walkę ma stoczyć 15 marca w stolicy swojego kraju.

W marcu ma walczyć także rosyjski mistrz WBA, Denis Lebiediew, którego promotorzy wciąż nie potrafią porozumieć się z Donem Kingiem odnośnie warunków rewanżowej walki z Guillermo Jonesem. Za 34-letnim Lebiediewem również stoi Riabinskij, którego w negocjacjach wspiera Władimir Hriunow. 

Add a comment

Czytaj więcej...

Ryszard Opiatkowski: Jest pan usatysfakcjonowany tym, co Krzysztof Włodarczyk zaprezentował w walce z Giacobbe Fragomenim?
Andrzej Wasilewski: Może nie było fajerwerków, ale na każdym sportowcu spoczywa ogromna presja. Krzysztof miał ciężkie przygotowania. Wszystko go bolało, miał różne mikrokontuzje. Obciążona była psychika. Sportowiec wydobywa z siebie większe pokłady energii, gdy wychodzi naprzeciw groźniejszego rywala. Inaczej walczy się z kimś, kogo się zna. Wiedzieliśmy razem z trenerem, że tym razem w sferze mentalnej nie było stuprocentowej mobilizacji. Dlatego biorąc to wszystko pod uwagę, możemy być z tej walki zadowoleni. Oczywiście więcej emocji byłoby, gdybyśmy zobaczyli nokaut. Tym razem mieliśmy pecha, że pojedynek skończył się mięciutko. Jednak Fragomeni nie istniał w tej walce i za to należy pochwalić Krzysztofa. Był w ringu wielkim mistrzem. W pełni kontrolował sytuację. To pierwsza walka, w której wygrał każdą rundę. Wcześniej mu się to nie zdarzało.

- Chcielibyśmy jednak bardziej wymagających rywali dla mistrza świata. Jest na to szansa?
Wiem, że kibice czekają na starcie z Marco Huckiem albo Hernandezem. Jednak walki z nimi są mało realne. Ich niemiecki promotor zna siłę Krzyśka i woli nie ryzykować. Ciekawa byłaby potyczka z Grigorijem Drozdem. Rosjanin jest wysoko w rankingu WBC, rozbił w pył Masternaka. Pamiętamy, że wcześniej "Master" obrażał Włodarczyka. Krzysztof chętnie pobiłby Drozda. Złożylismy ofertę Rosjanom. Na razie konkretów nie ma. Dużo też zależy od tego, czy dojdzie do pojedynku "Diablo" z Albertem Sosnowskim.

- To jeszcze nie jest pewne?
Ta walka jest najbardziej realna ze wszystkich planowanych. We wtorek spotykam się z panem Marianem Kmitą z Polsatu i będziemy rozmawiać o konkretach.

- Polsat chce pojedynków polsko-polskich. Czy Włodarczyk mógłby potem boksować z innym naszym pięściarzem?
Myślę, że nie, bo pozostali czołowi bokserzy wagi junior ciężkiej są w naszej grupie, dlatego na chwilę Krzysztof przenosi się do ciężkiej. Akcje Sosnowskiego może ostatnio trochę spadły, ale trzeba pamiętać, że był mistrzem Europy, lepiej zaprezentował się w starciu z Kliczką niż Adamek, więc byłoby to ciekawe wydarzenie.

Więcej o boksie w "Przeglądzie Sportowym" >>

http://www.youtube.com/watch?v=1aa2nFX2EvM

Add a comment