Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Freddie RoachFreddie Roach, trener wielu mistrzów świata, w tym m.in. najlepszego pięściarza na świecie Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) był bardzo zdziwiony kiedy usłyszał, że pojedynek pomiędzy Shanem Mosleyem i Sergio Morą będzie transmitowany w systemie Pay-Per-View. Zdaniem amerykańskiego szkoleniowca to nie jest walka, za którą warto cokolwiek płacić, a lepiej tego samego dnia obejrzeć za darmo transmisję z konfrontacji Juana Manuela Lopeza przeciwko Rafaelowi Marquezowi.

- Chciałbym wiedzieć co kieruje osobami, które wydadzą 50 dolarów na transmisję z walki Mory z Mosleyem. Powiedzmy sobie szczerze, to pojedynek bardzo dobrego, ale podstarzałego mistrza i gościa, który stał się gwiazdą dzięki występowi w reality show. To dla mnie nieporozumienie, zdecydowanie polecam wszystkim obejrzenie tego samego wieczoru transmisji z walki Lopeza z Marquezem - powiedział Roach.

Add a comment

ESPNDan Rafael z ESPN, tradycyjnie jak co miesiąc, uaktualnił listy najlepszych pięściarzy świata. Nie przejmując się klasyfikacjami WBC, WBA czy IBF, Rafael jak zwykle kieruje się najbardziej obiektywnymi z kategorii – nagradzaniem w  rankingach tych, którzy nie boją się walczyć z trudnymi rywalami i których chcą oglądać kibice. Na liście, która w wielu wypadkach jest wyrocznią kogo pokazywać albo  nie dla stacji telewizyjnych w USA, nadal można znaleźć nazwiska tylko  - albo aż – dwóch Polaków: Tomasza Adamka oraz Krzysztofa Włodarczyka. Oto przegląd najlepszych w wadze ciężkiej i junior ciężkiej, z najciekawszymi komentarzami Dana Rafaela:

Waga ciężka:
1. Władymir Kliczko (54-3)

Po tym jak Aleksander Powietkin zrezygnował z obowiązkowej walki o tytuł, Samuel Peter wpasował się w jego miejsce, co ozncza, że mistrz będzie walczył z tym, który trzykrotnie położył go na deski w 2005. Na szczęście dla nas w USA, walkę będzie można zobaczyć  na żywo na ESPN3 11 września.

2. Witalij Kliczko (40-2)
Nie mogąc dogadać się z byłym mistrzem Nikołajem Wałujewem, Kliczko najprawdopodobniej walczyć będzie z  innym byłym mistrzem Shannonem Briggesem. Briggs nie zasługuje na taką szansę, ale i tak ją dostanie. Szanse Briggsa na zwycięstwo – najwyżej teoretyczne.

3. David Haye (24-1)
Haye powienien trenować sprinty po tym, jak ucieka przed Kliczkami. Ciągle wyzywa ich na pojedynek, uciekając, kiedy zaproponują mu walkę na dobrych warunkach.  Teraz pewnie będzie szukał jakiegoś słabeusza na liście pretendentów i sprawiał wrażenie, że ktokolwiek oprócz zaślepionych brytyjskich fanów, zwróci na to uwagę.

4. Aleksander Powietkin (19-0)
Przez ostatnie dwa lata Powietkin jest pretendentem do walk z braćmi Kliczko. Kiedy wreszcie dostaje datę walki i rekordową dla siebie wypłatę (ponad 2 mln), trener Teddy Atlas odradza mu walkę.  Być  może wyjdzie mu to kiedyś na dobre, ale na razie trudno zrozumieć, jak zrezygnowanie z walki o tytuł i olbrzymie pieniądze może być pozytwne, skoro taka szansa może się już nie powtórzyć.

5. Samuel Peter (34-3)
Po wycofaniu się Powietkina otworzyła się szansa przed Peterem, który był następnym pretendentem w kolejce po tytuł. W 2005 roku,  w walce eliminacyjnej, Peter trzykrotnie przewracał Władymira, ale i tak  przegrał każdą rundę i walkę na punkty. Peter chce dokończyć to, co mu się nie udało pięć lat temu.

6. Tomasz Adamek (41-1)
Pomimo, że jego rywal, Chris Arreola był cięższy o ponad 15 kilogramów, Adamek pokazał  kombinacje szybkości, ciosów i twardej szczęki wygrywając z byłym pretendentem do tytułu. Adamek nie chce czekać na wielkie walki, chce się bić i przyzwyczajać do pojedynków z potężnymi przeciwnikami – dlatego zmierzy się z byłym pretendentem, Michaelem Grantem.

7. Nikołaj Wałujew (50-2)
Don King przyjął 2,5 milionową ofertę  za walkę z Witalijem Kliczko, ale powstał pewien problem – oferta wygasła kilka miesięcy wcześniej i Kliczko walczył w maju z kimś („Dragonem” Sosnowskim -  przyp: PG) innym. Od miesięcy trwa przepychanka, nie ma umowy, więc Kliczko zmieni rywala.

8. Rusłan Czagajew (26-1-1)
Po 11 miesiącach od dnia, kiedy Władymir Kliczko strasznie go zbił i zmusił do poddania się w narożniku, 22 maja Czagajew zdeklasował Kali Meehana i jest pierwszym pretendentem do tytułu Davida Haye.

9. Eddie Chambers (35-2)
Chambers był zbyt mały by w jakikolwiek sposób zagrozić Władymirowi Kliczko. Pomimo, że Chambers prawie dotrwał do końcowego gongu, to przegrał każdą rundę, był strasznie obijany i wreszcie ciężko znokautowany 5 sekund przed końcem walki. To zakończenie potwierdziło znaną bokserską prawdę: dobry duży pięściarz zawsze wygra z dobrym małym pięściarzem.

10. Tony Thompson (34-2)
Thompson miał walczyć 19 czerwca z Friday’em Ahunanya, ale po kontuzji barku musiał się wycofać z walki.

Add a comment

Czytaj więcej...

Marquez DiazOrganizowana przez grupę Golden Boy Promotions gala, która odbyła się w minioną sobotę w Las Vegas przyniosła 900 tysięcy dolarów zysku ze sprzedaży biletów. Głównym pojedynkiem wieczoru podczas imprezy było rewanżowe starcie Juana Manuela Marqueza (51-5-1, 37 KO) oraz Juana Diaza (35-4, 23 KO). Walkę jednogłośnie na punkty wygrał Meksykanin.

Sprzedaż transmisji w systemie Pay-Per-View jest spodziewana w przedziale pomiędzy 150 a 200 tysięcy. Dla Marqueza była to pierwsza walka od czasu zeszłorocznej porażki z Floydem Mayweatherem Jr. Jego kolejnym rywalem będzie prawdopodobnie Amir Khan.

Add a comment

Zahir Raheem (30-3, 17 KO) w kwietniu bieżącego roku powrócił do boksu po prawie dwuletniej przerwie. Po co? Zdaniem samego zainteresowanego powodem jego decyzji jest chęć wywalczenia upragnionego mistrzowskiego tytułu. W tym celu 27 sierpnia Amerykanin stoczy drugi pojedynek od czasów powrotu. Na gali w Atlancie jego przeciwnikiem, podobnie jak w kwietniu, będzie niezwykle doświadczony Roberto Valenzuela (52-53-2, 42KO).

34-letni Z-Man jest znany sympatykom pięściarstwa głównie z sesancyjnego zwycięstwa nad Erikiem Moralesem. Najbliżej zdobycia pasa mistrza świata Raheem był w 2006 roku, gdy przegrał z Acelino Freitasem przez niejednogłośną decyzję punktową.

Add a comment

http://www.youtube.com/watch?v=gj9hMmXyWTk

Już wkrótce na ringpolska.pl wywiad z pięciokrotnym mistrzem świata Zabem Judah.

Add a comment

Jak już informowaliśmy, oficjalnym pretendentem do tytułu WBC wagi lekkiej mianowany został Antonio De Marco. Posiadacz tego tytułu, a więc Humberto Soto (52-7-2, 32 KO) dostał czas na dobrowolną obronę pasa do końca września i właśnie wówczas stoczy swój kolejny pojedynek. Jak zakomunikował Fernando Beltran, prezydent współpromującego Soto Zanfer Promotions, Meksykanin 25 września najprawdopodobniej zmierzy się z Fidelem Monterrosa Muniozem (23-1, 18 KO).

Add a comment

Po sobotnim zwycięstwie nad Danielem Jacobsem w pojedynku o pas WBO wagi średniej Dimitrij Pirog (17-0, 14 KO) myśli o pojedynkach z zawodnikami ścisłej światowej czołówki,

- Jestem w tym sporcie, by mierzyć się z najlepszymi. Nie możesz być najlepszy, walcząc ze starannie wyselekcjonowanymi leszczami, których masz znokautować. Dlatego nie mam zamiaru unikać nikogo. Sergio Martinez, Kelly Pavlik, Paul Williams - jestem gotów sprawdzić swoje umiejętności w konfrontacji z każdym z nich. Nie boję się wyzwań, a w zasadzie kocham je - powiedział nowy czempion World Boxing Organization podczas spotkania z rosyjskimi mediami.

Współpromotor Piroga Kiril Pczelnikow zapytany o najbliższe plany dla swojego podopiecznego odparł: - Nic jeszcze nie jest ustalone, ale myślimy o unifikacji, choć lepiej byłoby powiedzieć: myślimy o dużych walkach. Dimitrij jest już na nie gotowy. Jeśli jednak zostaną nam zaoferowane duże pieniądze za zwykłą obronę tytułu, rozważymy i tę opcję.

Add a comment

Devon AlexanderJuż w najbliższą sobotę jedna ze wschodzących gwiazd amerykańskiego boksu Devon Alexander (20-0, 13 KO) podejdzie do pierwszej obrony zunifikowanych tytułów WBC i IBF wagi lekko półśredniej przeciwko byłemu mistrzowi świata Andrijowi Kotelnikowi (31-3-1, 13 KO). 23-letni Amerykanin z St. Louis liczy, że będzie to już ostatnia walka poprzedzająca jego planowane na styczeń 2011 starcie z Timothy Bradleyem.

- Kotelnik to dla mnie tylko kolejna walka, nic wielkiego. Oglądałem kilka jego pojedynków, widziałem jak sobie radzi z mańkutami. Ciężko przepracowałem siedem tygodni obozu przygotowawczego i jestem gotowy, żeby zademonstrować mojej widowni co potrafię. Nie będę zbyt długi mówił o tym jak pokonam Kotelnika, bo po prostu go zdeklasuję. Potem zajmę się innymi pięściarzami jak Bradley czy Khan - powiedział na ostatniej konferencji prasowej poprzedzającej sobotnią galę Alexander.

Add a comment

Antonio DeMarcoAntonio DeMarco (24-2-1, 18 KO) został ustanowiony przez federację WBC obowiązkowym pretendentem do tytułu w kategorii lekkiej. Pas w tym przedziale wagowym od marca należy do Humberto Soto (52-7-2, 32 KO), który dostał od World Boxing Council czas do końca września na stoczenie dobrowolnej obrony. Po tym czasie Soto musi w kolejnym zawodowym występie skrzyżować rękawice z DeMarco.

To oznacza, że drobnemu opóźnieniu ulegną plany grupy Top Rank, która miała nadzieję, że jeszcze przed końcem roku uda jej się zorganizować pojedynek pomiędzy Humberto Soto i Marco Antonio Barrerą. Doświadczony meksykański mistrz świata w trzech kategoriach wagowych będzie musiał poczekać ze swoją walką o tytuł co najmniej do stycznia.

Add a comment

Swego czasu Rey Bautista (28-2, 21 KO) uważany był za wschodzącą gwiazdę zawodowego boksu oraz zawodnika, który w niedługim czasie może nawiązać do sukcesów słynnego rodaka, Manny'ego Pacquiao. Jednak przegrane z Danielem Ponce de Leonem i Heriberto Ruizem, a następnie przewlekła kontuzja ręki na pewien okres zastopowały karierę Filipińczyka. W październiku ubiegłego roku Bautista po rocznej przerwie powrócił i po dwóch kolejnych zwycięstwach, 28 sierpnia stoczy kolejny pojedynek. Przeciwnikiem 24-letniego Boom-Boom będzie Alejandro Barrera (20-3, 13 KO), kuzyn samego Marco Antonio Barrery. 

Add a comment

Giacobbe FragomeniGiacobbe Fragomeni (26-3-1, 10 KO) dał się poznać kibicom boksu w Polsce jako wielki ringowy twardziel, ale także człowiek pełen szacunku do swojego rywala. Były mistrz świata wagi junior ciężkiej nie miał oporów, żeby zaraz po majowej przegranej przed czasem z Krzysztofem Włodarczykiem (43-2-1, 32 KO) odwiedzić Polaka w szatni i podziękować mu za czystą walkę. W Polsce większość ekspertów spodziewała się, że ta porażka może oznaczać dla Włocha koniec zawodowej kariery, jednak sam pięściarz w rozmowie z ringpolska.pl zdradził, że wcale nie ma jeszcze zamiaru wieszać rękawic na kołku. Fragomeni zdradził także, że po zakończeniu kariery chciałby się zająć wychowywaniem młodzieży poprzez boks, który jak twierdzi "uratował jego życie".

- Od Twojej ostatniej walki z Krzysztofem Włodarczykiem minęło kilka tygodni, po tamtym pojedynku wyglądałeś na załamanego, co dalej z Twoją karierą ?
Giacobbe Fragomeni:
Na pewno nie przestanę teraz boksować. Zrobiłem sobie tylko kilka dni przerwy po porażce z Krzysztofem i zaraz potem zacząłem się ruszać. Nie można powiedzieć, że wróciłem na salę treningową bo nie wykonuję żadnych ćwiczeń bokserskich, ale biegam, ćwiczę na siłowni i dbam, żeby trzymać właściwy limit wagowy. Mam tendencję do tycia, a nie chce się męczyć z wagą w tym wieku.

- Porażka z Włodarczykiem nie odebrała Ci trochę ochoty do dalszego boksowania?
GF:
Nie, wręcz przeciwnie. Ta porażka zmobilizowała mnie do dalszej pracy. Zakończenie kariery w takim stylu jest wykluczone, nie chcę żeby kibice pamiętali z tej walki. Pierwsze o czym myślą prawdziwi mistrzowie po takiej przegranej to rewanż. Ta walka wyzwoliła we mnie dodatkową motywację, tak naprawdę dopiero teraz nabrałem na nowo ochoty do walki. Niedługo zobaczycie w ringu, że nie jestem jeszcze skończony.

Add a comment

Czytaj więcej...