Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

ESPNDan Rafael z ESPN, tradycyjnie jak co miesiąc, uaktualnił listy najlepszych pięściarzy świata. Nie przejmując się klasyfikacjami WBC, WBA czy IBF, Rafael jak zwykle kieruje się najbardziej obiektywnymi z kategorii – nagradzaniem w  rankingach tych, którzy nie boją się walczyć z trudnymi rywalami i których chcą oglądać kibice. Na liście, która w wielu wypadkach jest wyrocznią kogo pokazywać albo  nie dla stacji telewizyjnych w USA, nadal można znaleźć nazwiska tylko  - albo aż – dwóch Polaków: Tomasza Adamka oraz Krzysztofa Włodarczyka. Oto przegląd najlepszych w wadze ciężkiej i junior ciężkiej, z najciekawszymi komentarzami Dana Rafaela:

Waga ciężka:
1. Władymir Kliczko (54-3)

Po tym jak Aleksander Powietkin zrezygnował z obowiązkowej walki o tytuł, Samuel Peter wpasował się w jego miejsce, co ozncza, że mistrz będzie walczył z tym, który trzykrotnie położył go na deski w 2005. Na szczęście dla nas w USA, walkę będzie można zobaczyć  na żywo na ESPN3 11 września.

2. Witalij Kliczko (40-2)
Nie mogąc dogadać się z byłym mistrzem Nikołajem Wałujewem, Kliczko najprawdopodobniej walczyć będzie z  innym byłym mistrzem Shannonem Briggesem. Briggs nie zasługuje na taką szansę, ale i tak ją dostanie. Szanse Briggsa na zwycięstwo – najwyżej teoretyczne.

3. David Haye (24-1)
Haye powienien trenować sprinty po tym, jak ucieka przed Kliczkami. Ciągle wyzywa ich na pojedynek, uciekając, kiedy zaproponują mu walkę na dobrych warunkach.  Teraz pewnie będzie szukał jakiegoś słabeusza na liście pretendentów i sprawiał wrażenie, że ktokolwiek oprócz zaślepionych brytyjskich fanów, zwróci na to uwagę.

4. Aleksander Powietkin (19-0)
Przez ostatnie dwa lata Powietkin jest pretendentem do walk z braćmi Kliczko. Kiedy wreszcie dostaje datę walki i rekordową dla siebie wypłatę (ponad 2 mln), trener Teddy Atlas odradza mu walkę.  Być  może wyjdzie mu to kiedyś na dobre, ale na razie trudno zrozumieć, jak zrezygnowanie z walki o tytuł i olbrzymie pieniądze może być pozytwne, skoro taka szansa może się już nie powtórzyć.

5. Samuel Peter (34-3)
Po wycofaniu się Powietkina otworzyła się szansa przed Peterem, który był następnym pretendentem w kolejce po tytuł. W 2005 roku,  w walce eliminacyjnej, Peter trzykrotnie przewracał Władymira, ale i tak  przegrał każdą rundę i walkę na punkty. Peter chce dokończyć to, co mu się nie udało pięć lat temu.

6. Tomasz Adamek (41-1)
Pomimo, że jego rywal, Chris Arreola był cięższy o ponad 15 kilogramów, Adamek pokazał  kombinacje szybkości, ciosów i twardej szczęki wygrywając z byłym pretendentem do tytułu. Adamek nie chce czekać na wielkie walki, chce się bić i przyzwyczajać do pojedynków z potężnymi przeciwnikami – dlatego zmierzy się z byłym pretendentem, Michaelem Grantem.

7. Nikołaj Wałujew (50-2)
Don King przyjął 2,5 milionową ofertę  za walkę z Witalijem Kliczko, ale powstał pewien problem – oferta wygasła kilka miesięcy wcześniej i Kliczko walczył w maju z kimś („Dragonem” Sosnowskim -  przyp: PG) innym. Od miesięcy trwa przepychanka, nie ma umowy, więc Kliczko zmieni rywala.

8. Rusłan Czagajew (26-1-1)
Po 11 miesiącach od dnia, kiedy Władymir Kliczko strasznie go zbił i zmusił do poddania się w narożniku, 22 maja Czagajew zdeklasował Kali Meehana i jest pierwszym pretendentem do tytułu Davida Haye.

9. Eddie Chambers (35-2)
Chambers był zbyt mały by w jakikolwiek sposób zagrozić Władymirowi Kliczko. Pomimo, że Chambers prawie dotrwał do końcowego gongu, to przegrał każdą rundę, był strasznie obijany i wreszcie ciężko znokautowany 5 sekund przed końcem walki. To zakończenie potwierdziło znaną bokserską prawdę: dobry duży pięściarz zawsze wygra z dobrym małym pięściarzem.

10. Tony Thompson (34-2)
Thompson miał walczyć 19 czerwca z Friday’em Ahunanya, ale po kontuzji barku musiał się wycofać z walki.



W wadze juniorciężkiej, kolejne miejsca na liście Dana Rafaela, zajmują:

1. Steve Cunningham (23-2)
2. Marco Huck (29-1)
3. Krzysztof Włodarczyk (43-2-1)
4. Troy Ross (23-2)
5. Zsolt Erdei (31-0)
6. Danny Green (30-3)
7. Giacobbe Fragomeni (26-3-1)
8. Matt Godfrey (20-1)
9. Denis Lebediew (21-0)
10. Steve Herelius (20-1-1)

Komentując pierwszą pozycję Cunninghama, Rafael zwraca uwagę na fakt, że Steve ma na swoim koncie zwycięstwa nad trzema aktualnymi mistrzami –  Guillermo Jonesem (WBA), Krzysztofem Włodarczykiem (WBC) oraz Marco Huckiem (WBO). Oceniając wysoką, trzecią pozycję w rankingu Włodarczyka, dziennikarz ESPN pisze: „Na domowych śmieciach, Włodarczyk został dwukrotnym mistrzem świata, wygrywając tytuł po godnym pochwały nokaucie w  ósmej rundzie”.  Rafael nie pozostawił – i słusznie – suchej nitki na znanym z dwóch znakomitych bojów z Tomaszem Adamkiem Paulem Briggsem: „Danny Green wygrał przez nokaut w 29 sekundzie po ciosie, który ledwo musnął czubek głowy Briggsa. Wszystko wskazuje na to, że Briggs odpuścił walkę, zwłaszcza, że australijskie gazety donosiły, że bukmacharzy wstrzymali zakłady, kiedy znacznie więcej  niż zwykle w takich przypadkach obstawiano wygraną Greena w pierwszej rundzie. Briggs powinien się wstydzić za to co zrobił”.

Przemek Garczarczyk