Po tym jak z gry o walkę ze srebrnym czempionem wagi średniej federacji WBC Julio Cesarem Chavezem Jr (41-0-1, 30 KO) wypadł Paweł Wolak, pojawiła się informacja, że najbliższym rywalem syna meksykańskiej legendy będzie Carlos Nascimento (25-2, 21 KO).

Ciekawostką jest fakt, że 31-letni Brazylijczyk mierzył się w przeszłości z polskim "Wściekłym Bykiem", ulegając mu po pięciu rundach.

Do starcia Chavez Jr - Nascimento dojść ma 11 września w Meksyku.

Już w sobotę w posiadającym długie pięściarskie tradycje walijskim Cardiff odbędzie się druga w historii gala "WBC Night of Champions". Przyjazd na imprezę potwierdziło blisko stu byłych oraz obecnych mistrzów świata. Wśród nich znajdą się na pewno Roberto Durran, Witalij Kliczko, Nigel Benn i jedyny obecnie polski mistrz świata Krzysztof Włodarczyk (43-2-1, 32 KO).

Gala "WBC Night of Champions" odbywa się raz na cztery lata. Pierwsza edycja imprezy miała miejsce w Meksykańskim Cancun. Organizatorom gali szczególnie zależało na obecności w Cardiff "Diablo", gdyż Polak będzie tam odbierał nagrodę za najbardziej dramatyczną walkę roku 2009, którą uznano jego pierwsze starcie z Giacobbe Fragomenim.

"WBC Night of Champions" pełni formę "pięściarskich Oscarów", a wręczane tam statuetki mają postać odciśniętej prawej pięści legendarnego Mike'a Tysona.

Już w tą sobotę na transmitowanej przez HBO gali w Las Vegas, swój piąty pojedynek na zawodowstwie stoczy Frankie Gomez (4-0, 4 KO). Porównywany do samego Oscara de la Hoyi 18-latek postara się zatrzeć negatywne wrażenie po jego dotychczasowych walkach. Za przeciwnika Amerykanin będzie mieć niewiele starszego Ricardo Calazade (2-2, 1 KO).

Na tej samej gali swój debiut Za Oceanem zanotuje również George Groves (9-0, 7 KO). Występujący w kategorii super średniej Brytyjczyk, wobec którego w ojczyźnie stawia się wysokie oczekiwania, na dystansie 8 rund zmierzy się z Alfredo Contrerasem (11-7-1, 5 KO).

Główną walką wieczoru będzie rewanżowe starcie pomiędzy Juanem Manuelem Marquezem (50-5-1, 37 KO) a Juanem Diazem (35-3-1, 17 KO).

Sauerland Event wygrało przetarg na organizację pojedynku eliminacyjnego do walki o pas mistrza świata IBF kategorii junior ciężkiej pomiędzy Yoanem Pablo Hernandezem (22-1, 11 KO) i BJ Floresem (24-0-1, 15 KO).  

Sauerland Event promujące Hernandeza złożyło jedyną ofertę w tym przetargu (81 414 $). Promującemu Floresa Square Ring z nieznanych przyczyn nie udało się złożyć kontroferty.

Pojedynek musi się odbyć do dnia 27 października, a zwycięzca zmierzy się później z mistrzem IBF - Stevem Cunninghamem (23-2, 12 KO). 

Klaus Peter Kohl, szef Universum Box Promotion, nie traci nadziei po zakończeniu współpracy z telewizją ZDF i zapowiedział pewne zmiany w strukturach swojej grupy, które umożliwią jej dalsze sprawne funkcjonowanie na rynku.

- Osobiście przejmę zarządzanie nad grupą. W bliskiej współpracy z moim zięciem - Dietmarem Poszwą, przystosujemy się do rynku i będziemy kontynuować działalność z nowo uformowaną, mniejszą grupą ludzi, w zupełnie innej strukturze - zapowiada Kohl. - Cały czas mamy duże plany. Bokserzy i trenerzy nie stracą na tej restrukturyzacji. Mogę zapewnić wszystkich fanów boksu, że dalej będziemy współtworzyć tą piękną dyscyplinę sportu. Jeżeli chodzi o negocjacje z telewizjami, to nie mogę w tej chwili podać żadnych szczegółów. Jesteśmy w trakcie negocjacji w sprawie naszego nowego konceptu. Poinformujemy o wszystkim we właściwym czasie. Mamy wiele pomysłów, zobaczymy co z tego da się zrealizować. 

Środowisko bokserskie coraz głośniej krytykuje pomysł Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO), który zaproponował Antonio Margarito (38-6, 27 KO) walkę w umownym limicie wagowym 150 funtów o tytuł wagi junior średniej. Po fali krytyki jaką zaraz po ogłoszeniu tego faktu zgłosili amerykańscy dziennikarze, kolejną osobą której sposób działania Filipińczyka nie podoba się jest Floyd Mayweather, ojciec mistrza świata w pięciu kategoriach wagowych Floyda Mayweathera Jr.

- Jak wszyscy mogą pozwolić na to, żeby Pacquiao dyktował warunki i wagę jaką musisz mieć dzień przed walką oraz w dniu walki. To jest śmieszne. Jeśli on nie potrafi walczyć na równych warunkach z większymi od siebie, to niech tego nie robi. Powinien w końcu spróbować jakiegoś wyzwania, walczyć z prawdziwymi rywalami. To co robi to bzdura. On na pewno nie jest najlepszy na świecie bez podziału na kategorie wagowe - uważa Mayweather, który nie daje Margarito żadnych szans w starciu z Filipińczykiem.

- Jeśli Margarito będzie musiał zrzucać dodatkowe kilogramy, to dostanie straszne lanie. Szczerze mówiąc, nawet bez zrzucania wagi Pacquiao pokonałby go, to nie jest dla niego żaden rywal - zakończył Amerykanin.

Wobec kontuzji ramienia jakiej podczas obozu treningowego doznał Jorge Rojas, niepokonany na zawodowych ringach mistrz świata WBA wagi piórkowej Yuriorkis Gamboa (18-0, 15 KO) prawdopodobnie spotka się 11 września w walce unifikacyjnej z posiadaczem pasa IBF Orlando Saildo (34-10-2, 22 KO).

Pojedynek tych pięściarzy planowany był początkowo na lipiec jednak został przełożony z uwagi na niezaleczony uraz jakiego nabawił się Salido podczas poprzedniego profesjonalnego występu. Saildo miał zastąpić czempion WBC Rojas, jednak w skutek kontuzji tego ostatniego przeciwnikiem Gamboy w planowanej usilnie unifikacji tytułów będzie tak jak początkowo zakładano Salido.

Po ostatniej serii zwycięstw przed czasem nad wysoko notowanymi rywalami, były tymczasowy mistrz świata wagi junior średniej Alfredo Angulo (19-1, 16 KO) poczuł się bardzo mocno i wyzywa na pojedynek coraz większe nazwiska z pięściarskiej czołówki. Meksykanin zaraz po niedawnej wygranej nad Joachimem Alcinem deklarował chęć zmierzenia się z Miguelem Cotto lub Julio Cesarem Chavezem Jr. Teraz "El Perro" wyzwał do boju czempiona WBC wagi półśredniej Andre Berto (26-0, 20 KO).

- Naszymi pierwszymi wyborami byli Cotto i Chavez, bo Meksykanin w starciu z Portorykańczykem to zawsze wielka sprawa, a Angulo w ringu z Chavezem też byłoby nie do przeoczenia dla nikogo. Jeśli nie uda nam się doprowadzić do tych walk, to będę starał się skontaktować z ludźmi Berto. Myślę że fani chcieliby to zobaczyć - mówi promotor Angulo Gary Shaw.

- Ja jestem gotowy na każdego, mogę walczyć z każdym pięściarzem. Jeśli nie Cotto, to dajcie mi Berto - mówi z kolei sam pięściarz.

- Angulo chyba nie wie o co się prosi, Cintron dał mu wycisk, ale ja też mogę dać mu lekcję - skomentował na gorąco Berto.

30 lipca po raz kolejny między liny wyjdzie wysoko notowany w światowych rankingach wagi średniej Andy Lee (25-1, 15 KO). Rywalem 26-letniego irlandzkiego mańkuta w walce zakontraktowanej na osiem rund będzie James Cook (11-3-1, 8 KO).

Mający na swoim koncie wiele rund sparingowych z samym Władimirem Kliczko obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi (188 cm) podopieczny Emanuela Stewarda swoją ostatnią i jedyną porażkę jako zawodowiec poniósł w marcu 2008 roku, przegrywając nieoczekiwanie z Bryanem Verą. Od tamtej pory dopisał do swojego rekordy sześć zwycięstw, w tym cztery przed czasem.

Floyd Mayweather, ojciec niepokonanego mistrza świata w pięciu kategoriach wagowych Floyda Mayweathera Jr (41-0, 25 KO) jest przekonany, że w przyszłym roku mimo wszystkich nieporozumień dojdzie do pojedynku jego syna z jedynym w historii boksu czempionem siedmiu wag Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO). Mayweather Senior uważa, że głównym powodem, dla którego do wyczekiwanej przez cały sportowy świat walki nie dojdzie na jesieni są kwestie finansowe.

- Floyd nie boi się Pacquiao, to wiem na pewno i to jest fakt. Nikt nie może zapominać, że Floyd walczył w tym roku z Mosleyem. Zarobił tyle, że nie musi już walczyć w tym roku. Jakby ktoś zarobił 100 milionów dolarów, to po co ma walczyć za kilka miesięcy ? Do walki z Pacquiao i tak dojdzie, prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku, ale dojdzie, tego jestem pewien - mówi Amerykanin.

Być może pojedynek z Pacquiao będzie oznaczał dla Mayweathera Seniora i Juniora powrót do bokserskiej współpracy w przypadku gdy Roger Mayweather zostanie uznany winnym pobicia na rozprawie, która będzie miała miejsce na początku sierpnia.