22 grudnia na gali w Bethlehem, której główną atrakcją będzie starcie Tomasza Adamka ze Stevem Cunninghamem, boksujący w kategorii ciężkiej Tor Hamer (19-1, 12 KO) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Wiaczesławem Głazkowem (13-0, 9 KO). Prezentujemy migawkę ze sparingów zwycięzcy tegorocznego "Prizefightera".

http://www.youtube.com/watch?v=QXJmNCzyDC8

17 marca na gali w nowojorskiej Madison Square Garden kolejną walkę stoczyć ma Tyson Fury (20-0, 14 KO). Wśród potencjalnych rywali niepokonanego dwumetrowca z Wysp Brytyjskich jego wuj i trener Peter Fury wymienia między innymi Tomasza Adamka (47-2, 29 KO).

"Następny występ Tysona - Madison Square Garden 17 marca. Obóz treningowy zaczynamy 14 stycznia w Kanadzie. Możliwi przeciwnicy: Adamek, Arreola, Stiverne, Banks, Briggs" - napisał na Twitterze Peter Fury.

W swoim ostatnim pojedynku Fury pokonał jednogłośnie na punkty byłego pretendenta do mistrzowskiego pasa WBC Kevina Johnsona.

W sobotę na galiu w Filadelfii kolejną zawodową walkę stoczy Bryant Jennings (15-0, 7 KO). Rywalem jednego z najlepszych obecnie amerykańskich ciężkich będzie Bowie Tupou (22-2, 16 KO). Prezentujemy migawkę z treningu Jenningsa, który do sobotniego startu szykował się, sparując, m.in. z Krzysztofem Zimnochem.

http://www.youtube.com/watch?v=VU-QlJH_5SE

http://www.youtube.com/watch?v=08BpjIWP6R4

Uważany przez wielu za największego pięściarza wszech czasów Muhammad Ali został w uznaniu swoich osiągnięć uhonorowany podczas 50. konwencji WBC odbywającej się aktualnie w meksykańskim Cancun. Legendarny mistrz wagi ciężkiej otrzymał specjalny pas i koronę, którą na głowę włożył mu obecny czempion WBC królewskiej dywizji Witalij Kliczko.

http://www.youtube.com/watch?v=fgPKFoANO6o

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (45-2, 41 KO) potwierdził jeszcze raz, że bardzo poważnie rozważa zakończenie sportowej kariery. Ukrainiec aktualnie przebywa na konwencji World Boxing Council w meksykańskim Cancun, gdzie w poniedziałek brał udział w uroczystości ukoronowania Muhamada Alego, jako najwspanialszego mistrza wszech czasów.

- Robię się coraz starszy, nie zostało mi wiele walk. Niedługo będę musiał odejść ze sportowego świata, ale jeszcze nie podjąłem decyzji kiedy - mówił w Meksyku Ukrainiec, który w tym roku pokonał Derecka Chisorę oraz Manuela Charra. Wcześniej starszy z braci Kliczko zapowiadał, że decyzję o dalszej przygodzie z boksem podejmie do 20 grudnia.

W minioną sobotę, jeden z najbardziej obiecujących pięściarzy wagi ciężkiej, Tyson Fury (20-0, 14 KO) pokonał pewnie na punkty byłego pretendenta do tytułu mistrza świata federacji WBC "królewskiej" dywizji, Kevina Johnsona (28-3-1, 13 KO). 

Zdaniem Amerykanina, młody Brytyjczyk ma wszelkie predyspozycje ku temu by w przyszłości zostać czempionem kategorii ciężkiej.

- Tyson Fury uderza mocniej niż którykolwiek z moich poprzednich rywali, także mocniej niż Witalij Kliczko. Dysponuje siłą, boksuje inteligentnie i ma znakomity lewy prosty. Naprawdę wierzę w to, że w przyszłości sięgnie po mistrzowski tytuł. Czy jest w stanie pokonać Kliczko? Tak. Boksowałem 12 rund z Witalijem więc wiem o czym mówię. Fury jest młody i z czasem będzie co raz lepszy - oświadczył Johnson.

Żywa legenda wagi ciężkiej, 50-letni już Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) w wywiadzie dla Newsweek.pl skomentował ostatni pojedynek Władymira Kliczki, w którym to Ukrainiec pokonał jednogłośnie na punkty Mariusza Wacha.

- Kliczko był wyraźnie lepszy, przewyższał go technicznie i taktycznie. Ale myślę, że w którejś z sal treningowych już wylewa z siebie poty ktoś, kto zdetronizuje Kliczków. Po prostu jeszcze nie wiemy, kto to będzie - oznajmił Holyfield. 

Amerykanin stwierdził także, że spośród wszystkich polskich pięściarzy ceni sobie najbardziej Andrzeja Gołotę.

- Gołota miał świetne umiejętności. To on w 1996 r. niemal zgasił światło Riddickowi, a ja wiem dobrze, jak twardy jest Bowe. Nie rozumiem, jak Gołota mając go na widelcu, mógł zadawać ciosy poniżej pasa. Gdyby nie te nieczyste uderzenia, byłby mistrzem świata - powiedział Holyfield, zdaniem którego popularny "Andrew" zasłużył na mistrzowski tytuł w pamiętnym, zdaniem sędziów przegranym przez Polaka pojedynku z Johnem Ruizem: - Pamiętam tę walkę. Ja też byłem przekonany, że wygrał Gołota, a decyzja sędziów to był rozbój w biały dzień!.

Za pół milion funtów zostały wylicytowane dwie pary bokserskich rękawic w których legendarny Muhammad Ali toczył w 1964 roku wygraną walkę z Sonny Listonem i 1971 roku przegrał z Joe Frazierem. Rękawice należały do zbioru pamiątek zmarłego w tym roku Angelo Dundee, trenera Alego.

Dochód ze sprzedaży rękawic zasili konto fundacji Muhammada Alego oraz córki zmarłego trenera, która zmaga się z kłopotami zdrowotnymi. Rękawice uzyskały najwyższą cenę spośród pamiątek szkoleniowca wystawionych na licytację. Całkowity dochód ze wszystkich akcji przekroczył 800 tysięcy funtów. 

{dailymotion}xvje63_2012-12-01-tyson-fury-vs-kevin-johnson_sport{/dailymotion}

Tyson Fury (20-0, 14 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Kevina Johnsona (28-3-1, 13 KO) w głównym wydarzeniu wieczoru gali w Belfaście. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 119-110, 119-108, 119-108 dla Brytyjczyka. Pojedynek był eliminatorem do tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej.

Fury od pierwszych sekund był szybszy, bardziej precyzyjny i aktywniejszy od Amerykanina. Johnson próbował punktować rywala lewym prostym, jednak szybko okazało się, że jego jedynym atutem będzie duża odporność na ciosy. Anglik trafiał przeciwnika kombinacjami uderzeń w różnych płaszczyznach, jednak Johnson nie chciał paść na deski. Świetnie funkcjonował lewy prosty Fury'ego, który studził wszystkie ofensywne zapędy Amerykanina. Brytyjczyk znakomicie balansował również tułowiem dzięki czemu skutecznie unikał kontrataków rywala.

W końcowych rundach Fury starał się przyśpieszyć tempo walki i zakończyć zawody przed czasem, jednak doświadczenie oraz spryt Johnsona pozwoliły mu przetrwać do finałowego gongu pomimo wielu przyjętych ciosów. Anglik przez całą walkę kontrolował wydarzenia między linami i skutecznie zapewnił sobie najcenniejszą wygraną w profesjonalnej karierze.

Niespełna dwóch rund potrzebował David Price (15-0, 13 KO), by rozstrzygnąć na swoją korzyść pojedynek z Mattem Skeltonem (28-7, 23 KO). Niepokonany dwumetrowiec z Wielkiej Brytanii w drugiej odsłonie posłał na deski doświadczonego rywala uderzeniami na korpus, zmuszając jego narożnik do rzucenia ręcznika.

Po walce promotor Price'a Frank Maloney zapowiedział, że jego podopieczny kolejny pojedynek stoczy w lutym przyszłego roku, krzyżując rękawice z przeciwnikiem zza Oceanu. Spekuluje się, że będzie nim niedawny pretendent do tytułu mistrza świata Tony Thompson (36-3, 24 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=-_Nw6RfoQS8

Jesteś kibicem boksu i szukasz prezentu dla siebie pod choinkę? Jak na dodataek jesteś fanem Evandera Holyfielda, to masz szczęście - już dziś możesz kupić na aukcji jego najbardziej osobiste pamiątki z wielkich walk. Prestiżowy dom aukcyjny Kuliens Auctions w Beverly Hills wystawił na sprzedaż ponad 450 pamiątek związanych z Holyfieldem - od opatrunków na dłonie z jego największych walk do krawatów oraz kryształowego żyrandola z jego posiadłości w Atlancie.

Do kupienia  pozostało jeszcze sporo przedmiotów, ale sporo z nich już zmieniło właściciela: Podpisane przez niego treningowe rękawice poszły za 256 dolarów, jego pięściarskie buty za 1024 dolary, a jego  ustawiony w domu ring za tylko 512 dolarów. Wśród tych najdroższych pamiątek, za  $8,960 ktoś stał się właścicielem mistrzowskiego pasa fedaracji WBF (cena wywoławcza wynosiła 10 tysięcy), jego diamentowy pierścień, kiedy został po raz czwarty mistrzem świata, kosztował kibica $5,760, spodenki w których walczył z Francoise Bothą za $3,125, komplet spodnki plus rękawice, w których bił się z Hasimem Rahmanem można było mieć za,mniej niż cztery tysiące dolarów. Za tysiąc więcej, sprzedano także rękawice oraz spodenki z drugiej, pamiętnej walki  "Real Deal" z Lennoxem Lewisem.

Co jeszcze pozostało do kupienia? Kiedy pisałem relację (aukcja trwa na żywo) nie było jeszcze chętnych na rękawice (cena wywoławcza:  $1,000), pelerynę ($150) oraz spodenki ($1,000) z drugiej walki z Riddickiem Bowe i najdroższe -  spośród przedmiotów związanych z boksem - spodenki. rękawice i peleryna z walki z drugiej walki  z Mike Tysonem, gdzie cena wywoławcza każdego z przedmiotów wynosi 5 tysięcy dolarów oraz specjalny pas mistrzowski sprezentowany Holyfieldowi przez WBO, kiedy wyrównał rekord Muhammada Ali, zdobywając po raz trzeci tytuł tej organizacji. Cena wywoławcza tej niezwykłej pamiątki - cztery  tysiące dolarów.

Zdjęcia. Pamiątki po Evanderze Holyfieldzie na sprzedaż >>

Dla mnie najsmutniejsza była wyprzedaż  pamiątek związanych z jego amatorską karierą. T-shirt z reprezentacji USA z 1984 (za $150), marynarka (za $500), olimpijski pierścień za 500 dolarów, czy olimpijska pochodnia, z którą był na stadionie za prawie pięć tysięcy.. Dla tych, którzy nie interesują się boksem, interesujące były przedmioty z  domu Holyfielda: kryształowy żyrandol poszedł za 64 dolary, fortepiano Steinwaya za nieco ponad 7 tysięcy, a lakierki, w których występował w "Tańcu z Gwiazdami" znalazły nabywcę za 320 dolarów. 

248 funtów (112.5 kg) ważył dziś przed jutrzejszą walką z Kevinem Johnsonem (28-2-1, 13 KO) niepokonany na zawodowych ringach Tyson Fury (19-0, 14 KO). Rywal dwumetrowego Brytyjczyka wniósł na wagę 240 funtów (108.9 kg).

http://www.youtube.com/watch?v=5DDBfNdYcDc

Były mistrz świata wagi ciężkiej Rusłan Czagajew (30-2-1, 19 KO) oświadczył, że nie ma zamiaru wziąć udziału w sobotniej gali w Dusseldorfie. Początkowo rywalem Uzbeka miał być Kubańczyk Mike Perez, jednak po jego kontuzji prasa anonsowała 35-letneigo Yakupa Saglama (28-1, 25 KO).

Czagajew wyznał, że nigdy nie zaakceptował zmiany rywala i nie wyjdzie do ringu z Saglamem. Kolejny pojedynek 34-latek stoczy dopiero w przyszłym roku. Organizatorzy gali nie skomentowali jeszcze tej decyzji Czagajewa.

21 grudnia na ring powróci Manuel Charr (21-1, 11 KO), który we wrześniu po bardzo jednostronnej walce przegrał przed czasem z Witalijem Kliczko. Rywalem Niemca nie będzie tak jak wcześniej anonsowano Juan Carlos Gomez, ale Konstantin Airich (24-8-2, 18 KO).

Gomez wycofał się z pojedynku po ogłoszeniu bankructwa przez promującą go grupę Universum. Airich we wrześniu przegrał na punkty z Wiaczesławem Głazkowem, a niedawno odpadł w półfinale rozgrywanego w Andrychowie turnieju "Bigger's Better".