Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Towers

Richard Towers (14-0, 11 KO) oficjalnie zwakował pas mistrza Unii Europejskiej kategorii ciężkiej. Dwumetrowiec z Sheffield zadecydował, że chce się skupić na przygotowaniach do zaplanowanej na 2 listopada walki eliminacyjnej o mistrzostwo Wspólnoty Brytyjskiej z Lucasem Brownem (17-0, 15 KO) i musi zrezygnować z pojedynku w obronie tytuł EBU-EU z Johannem Duhaupasem (29-1, 18 KO).

W związku z rezygnacją Towersa z mistrzowskiej walki promotorzy francuskiego challengera poszukują aktualnie najwyżej sklasyfikowanego w rankingu dostępnego rywala, z którym ich zawodnik mógłby rywalizować o wakujące trofeum.

W rankingu EBU-EU sklasyfikowanych jest obecnie czterech Polaków: Artur Szpilka (6), Andrzej Wawrzyk (10), Albert Sosnowski (13) i Krzysztof Zimnoch (23).

Add a comment

Fury

Coraz głośniej mówi się, że do odwołanej w sobotę walki Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z Tysonem Furym (21-0, 15 KO) dojdzie ostatecznie 25 stycznia. Wiele wskazuje jednak na to, że Fury przed starciem z "Hayemakerem" stoczy jeszcze jeden pojedynek.

- Tyson jest w najlepszej fizycznej i psychicznej formie, jest gotów do walki. Rozmawiamy o wyjściu do ringu już wkrótce. W międzyczasie dyskutujemy przełożenie pojedynku z Hayem na najbliższy z możliwych terminów - zdradził promotor Fury'ego Mick Hennesy.

Co ciekawe, wczoraj na antenie BoxNation trener i wuj dwumetrowca z Manchesteru Peter Fury uznał walkę swojego podopiecznego z Hayem w nowym terminie za "mało realną".

Add a comment

Haye Fury

Promująca Tysona Fury (21-0, 15 KO) grupa Hennessy Sports wydała oświadczenie, w którym poinformowała o toczonych rozmowach w sprawie nowej daty pojedynku z Davidem Hayem (26-2, 24 KO). Walka pierwotnie miała się odbyć 28 września, jednak została odwołana z powodu kontuzji łuku brwiowego "Hayemakera".

W prowadzone negocjacje zaangażowane są oprócz Hennesy Sports ekipa Davida Haye'a i stacja Sky. Nieoficjalnie mówi się o terminie 25 stycznia.

Mick Hennessy zdradził ponadto, że po upublicznieniu informacji o kontuzji Haye'a Tyson Fury gotów był stanąć w ringu z Deontayem Wilderem, gdyby ten zgodził się na pojedynek z tak krótkim wyprzedzeniem, jednak pomysł okazał się niemożliwy do zrealizowania.

Add a comment

Chisora

Frank Warren, promotor nowego mistrza Europy wagi ciężkiej Derecka Chisory (18-4, 12 KO), chciałby doprowadzić w grudniu do drugiej potyczki swojego podopiecznego z niepokonanym Tysonem Furym (21-0, 15 KO).

Fury w 28 września zmierzyć miał się z Davidem Hayem, jednak "Hayemaker" nabawił się kontuzji i dwumetrowiec z Manchesteru szuka obecnie rywala na koniec roku (nie jest jeszcze wykluczone, że będzie nim ostatecznie Haye). Chisora w sobotę w dobrym stylu i prezentując życiową formę fizyczną zwyciężył Edmunda Gerbera, zdobywając wakujący pas EBU.

Tyson Fury i Dereck Chisora walczyli już ze sobą w lipcu 2011 roku. Jednogłośnie na punkty wygrał wówczas Fury.

Add a comment

Haye Fury

Promotor Mick Hennessy chciałby jeszcze w grudniu tego roku doprowadzić do konfrontacji swojego podopiecznego Tysona Fury (21-0, 15 KO) z Davidem Hayem (26-2, 24 KO). Pojedynek pierwotnie odbyć miał się 28 września, jednak ze względu na kontuzję "Hayemakera" musiał zostać odwołany.

Hennessy obawia się, że Haye może zrezygnować z konfrontacji z niepokonanym dwumetrowcem na rzecz walki o mistrzostwo świata.

"The Daily Star", cytujący Hennessy'ego, podaje, że menadżer Haye'a ustalił już z promotorami Aleksandra Powietkina, iż w przypadku wygranej Rosjanina z Władimirem Kliczką "Żniwiarz" zostanie pierwszym challengerem. Dziennik przypomina także, że całkiem realna jest potyczka Haye'a z myślącym o zakończeniu sportowej kariery czempionem WBC Witalijem Kliczką.

- Mam nadzieję, że ta kontuzja to prawdziwy powód odwołania walki. Haye dużo gadał i powstała z tego wielka narodowa rywalizacja. Tyle się nagadał, że teraz nie może po prostu sobie odejść. Chcemy, by do tego pojedynku doszło jak najszybciej, najlepiej w połowie grudnia - powiedział Mick Hennessy.

Add a comment

Fury

Tyson Fury (21-0, 15 KO) nie odpuszcza Davidowi Haye'owi (26-2, 24 KO) po odwołaniu przez kontuzjowanego "Żniwiarza" zaplanowanej na 28 września walki.

- Miał gówniany obóz przygotowawczy i tylko wykorzystał tę kulawą wymówkę, by się wycofać - komentuje kontuzję łuku brwiowego Haye'a Fury. - Wcześniej wycofał się z walki z Kliczką, potem z Charrem.

- Stój spokojnie, gdy robię ci to rozcięcie - żartuje sobie Fury, wcielając się w rolę trenera i menadżera niedoszłego rywala - Adama Bootha.

- Tylko wycofywanie się albo tchórzliwe walki, on nigdy mnie nie pokona. Wiem, że zesr**eś się ze strachu, dajcie mi walkę z prawdziwym mężczyzną - dodaje Tyson Fury.

Add a comment

Chisora

Wygląda na to, że rekordowo niska waga Derecka Chisory (18-4, 12 KO) przed zwycięską walką o tytuł mistrza Europy z Edmundem Gerberem nie była "wypadkiem przy pracy", a raczej zapowiedzią nowego podejścia "Del Boya" do boksu.

- Trenowałem teraz każdego dnia. Powiedziałem moim ludziom, że daję sobie w tym sporcie jeszcze trzy lata. Następnym razem wniosę pewnie na wagę około 95 kg [org. 15 stones] - oświadczył po efektownej wygranej Chisora, który do tej pory znany był z bardzo luźnego traktowania swojego zawodu (podobno przed mistrzowską walką z Witalijem Kliczką przesparował niespełna 40 rund!)

- Teraz zrobię sobie dwa dni przerwy od sali treningowej, a potem tam wracam. Jestem lepszy od tych wszystkich brytyjskich pięściarzy. Nie wiem, dlaczego czasem tak zawodziłem. Teraz wracam do normy i idę do przodu! - dodał "Del Boy".

Add a comment

Kontuzja oka zmusiła Davida Haye'a (26-2, 24 KO) do odwołania planowanej na sobotę walki z Tysonem Fury (21-0, 15 KO). "Hayemaker" i jego team w zaistniałej sytuacji chcieliby przełożenia pojedynku na późniejszy termin, ale nie jest wykluczone, że do wyczekiwanej na Wyspach potyczki nie dojdzie w ogóle, przynajmniej w niedalekiej przyszłości.

- Pracujemy z telewizją Sky nad przesunięciem walki na najbliższy możliwy termin - powiedział wczoraj portalowi Boxingscene.com menadżer i trener Haye'a Adam Booth.

Problem jednak w tym, że ekipa Fury'ego może już na stałe wykreślić "Hayemakera" ze swojego grafika. - To nie zdarzyło mu się po raz pierwszy, zmarnowaliśmy przez Haye'a dziesięć tygodni - żalił się Peter Fury - wuj i szkoleniowiec kontrowersyjnego dwumetrowca.

Mówi się, że Tyson Fury może powrócić na ring jesienią z mniej wymagającym przeciwnikiem, by w kolejnym występie zaboksować o mistrzostwo świata.

Tymczasem po sobotnim zwycięstwie Derecka Chisory (18-4, 12 KO) otworzyła się droga do rewanżu Fury'ego z "Del Boyem". Promotor Chisory Frank Warren wspomina w tym kontekście o terminie listopadowym lub grudniowym.

Add a comment

Dereck Chisora (18-4, 12 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Edmunda Gerbera (23-2, 14 KO), zdobywając wakujące mistrzostwo Europy wagi ciężkiej.

Pojedynek zgodnie z oczekiwaniami rozpoczął się od mocnego ataku Chisory, który łatwo przechodził do półdystansu, gdzie efektownie trafiał ciosami podbródkowymi. Gerber podjął jednak walkę i kilka razy udanie skontrował "Del Boya". W drugiej odsłonie Chisora podkęcił tempo, całkowicie spychając rywala do defensywy atakami  rozpoczynanymi od uderzeń na korpus. Trzecie starcie to już kompletna dominacja "Del Boya", który bezkarnie bił seriami coraz bardziej osłabionego i zniechęconego Gerbera.

W czwartej rundzie Gerber efektownie skontrował Chisorę mocnym prawym, który na kilkadziesiąt sekund zatrzymał ofensywę Brytyjczyka.

W piątej odsłonie Chisora ponownie ruszył do ataku, łapiąc pod koniec starcia Gerbera w narożniku serią mocnych sierpowych, po których arbiter zdecydował się przerwać pojedynek, jak na brytyjskie standardy prawidłowo, jak na światowo nieco chyba przedwcześnie.

Add a comment

O godz. 22. 30 w Polsat Sport rozpocznie się transmisja z gali w Londynie, której główną atrakcją będzie starcie Derecka Chisory (17-4, 11 KO) z Edmundem Gerberem (23-1, 14 KO) o wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej.

Dla Chisory dzisiejsza walka ma być przepustką do potyczki o światowy czempionat, Gerber gra o wejście do światowej czołówki królewskiej dywizji i swoje być albo nie być w grupie Sauerland Event. Czy Niemiec, który rękawice podjął w zastępstwie Denisa Bojcowa będzie w stanie nawiązać wyrównaną walkę z rekordowo lekkim, więc pewnie i świetnie przygotowanym, Chisorą? Odpowiedź poznamy już wkrótce. Zapraszamy do komentowania i typowania wyniku walki.

Add a comment

Fury

Tyson Fury (21-0, 15 KO) z niesmakiem przyjął informację o odwołaniu zaplanowanej na 28 września hitowej walki z Davidem Hayem (26-2, 24 KO) z powodu kontuzji łuku brwiowego "Hayemakera".

- Współczuję wszystkim, którzy kupili bilety i zarezerwowali hotele. Wymówki Haye'a są już nudne. On nie chce ze mną walczyć! - napisał na Twitterze Fury, czyniąc aluzję do sytuacji, gdy po przegranym pojedynku z Władimirem Kliczką "Hayemaker" tłumaczył swoją słabszą postawę kontuzją palca u stopy.

Walka Haye - Fury odbędzie się najprawdopodobniej w innym terminie, który wyznaczony zostanie po wyleczeniu urazu przez Londyńczyka.

Add a comment

Haye Fury

Nie dojdzie 28 września do wyczekiwanej w świecie boksu walki w wadze ciężkiej pomiędzy Davidem Hayem (26-2, 24 KO) i Tysonem Fury (21-0, 15 KO).

Haye podczas jednego ze sparingów doznał rozcięcia nad okiem i musiał przesunąć w czasie swój powrót na ring. - Jestem rozbity, jestem w kawałkach po tym, co się stało. Mentalnie leżę teraz na deskach - skomentował  "Hayemaker" kontuzję, która wymagała założenia sześciu szwów.

Nowa data pojedynku Haye - Fury zostanie wyznaczona, gdy "Żniwiarz" przejdzie wszystkie niezbędne testy medyczne.

Add a comment

Chisora

Dziś wieczorem na gali w Londynie Dereck Chisora (17-4, 11 KO) zmierzy się z Edmundem Gerberem (23-1, 14 KO) w pojedynku o wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej. Popularny "Del Boy" z ostatnich siedmiu walk przegrał co prawda aż cztery, jednak nadal należy do ścisłej czołówki królewskiej dywizji i jeśli z dzisiejszej konfrontacji wyjdzie zwycięsko, będzie już tylko o krok od kolejnej mistrzowskiej szansy.

Janusz Pindera, komentator Polsatu Sport, zapraszając na dzisiejszą transmisję z Londynu (początek o godz. 22.30), porównuje Chisorę do polskiego "złego chłopca" wagi ciężkiej - Andrzeja Gołoty, który choć najważniejsze boje swojej kariery kończył porażkami (nie zawsze słusznymi), to cieszył się, i nadal cieszy, olbrzymią popularnością.

- Dereck Chisora nie jest pięściarzem kalibru Gołoty, ale idzie podobną drogą. Nie unika wyzwań, przegrywa, mocno skandalizuje policzkując starszego Kliczkę czy bijąc się na konferencji prasowej z Davidem Hayem. Ale gdyby w ringu był tchórzem i szybko się przewracał po lekkich ciosach, to by się z niego śmiano, a on wciąż może liczyć na ciekawe propozycje - pisze Pindera na Polsatsport.pl.

- Chisora nie jest wielkim bokserem i nigdy nim nie będzie, ale przejdzie do historii, bo ma charakter. A to na szczęście wciąż się liczy - dodaje ceniony pięściarski ekspert.pl.

Chisora czy Gerber? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>

Add a comment

Haye

28 września na gali w Manchesterze David Haye (26-2, 24 KO) stanie do walki o prymat w brytyjskiej wadze ciężkiej z Tysonem Furym (21-0, 15 KO). Mimo że zbliżający się pojedynek zapowiada się jako prawdziwy pięściarski szlagier na Wyspach, "Hayemaker" uważa, że wielu fanów może poczuć się rozczarowanych obrazem potyczki.

- Kibice od kilku miesięcy wymieniali tylko nazwisko Fury'ego, więc mają, co chcieli. Według mnie to wcale nie będzie tak pasjonująca walka, jak ludzie sądzą, ja go po prostu rozwalę, naprawdę szybko - zapewnia Haye.

"Żniwiarz" jednym tchem wymienia wady swojego rywala: - Fury nie ma umiejętności, nie ma doświadczenia z ringów amatorskim na wysokim poziomie, widziałem jego walki z tamtych czasów, zrobił spore postępy, ale niewystarczające, by ze mną rywalizować. Jest zbyt pewny siebie, naiwny, nie ma balansu, koordynacji, nie potrafi przyjąć ciosu - wylicza Haye, który dzięki zwycięstwu nad Furym chce zbliżyć się do walki o tytuł mistrza świata.

Add a comment

Kimbo

To z pewnością mógłby być jeden z najciekawszych marketingowo "freak fightów" w boksie zawodowym ostatnich lat. Znany szerokiej publiczności jako bohater internetowych "ustawek" na gołe pięści Kevin Ferguson (7-0, 6 KO) vel Kimbo Slice chce stanąć w ringu naprzeciw króla czterorundówek - Erica "Butterbeana" Escha (77-10-4, 58 KO).

39-letni Slice życzyłby sobie, aby do pojedynku doszło w listopadzie, kiedy to planuje powrócić między liny po dziesięciomiesięcznej przerwie. 8 lat starszy "Butterbean", który podobnie jak Kimbo próbował swoich sił również w MMA, po raz ostatni boksował w czerwcu, notując trzecią porażkę z rzędu.

Add a comment