11 grudnia na gali w Moskwie dojdzie do ciekawie zapowiadającej się walki w kategorii ciężkiej pomiędzy znanym przede wszystkim z internetowych "ustawek" Kimbo Slicem (7-0, 6 KO) i dwumetrowym Aleksandrem Ustinowem (29-1, 21 KO). 

Slice po raz ostatni boksował dwa lata temu. Ustinow w listopadzie ubiegłego roku pokonał wyraźnie na punkty Davida Tuę.

Główną atrakcją moskiewskiej gali będzie pojedynek o tymczasowy tytuł czempiona WBA kategorii super średniej pomiędzy Fiodorem Czudinowem (11-0, 9 KO) i Benem McCullough (14-0, 11 KO).

Canal+ Sport pokaże na żywo sobotnią galę w Londynie, gdzie głównym wydarzeniem będzie walka rewanżowa Tysona Fury'ego (22-0, 16 KO) z Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO). Stawką pojedynku będzie pas mistrza Europy oraz pozycja oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata WBO wagi ciężkiej.

Pięściarze po raz pierwszy zmierzyli się trzy lata temu, kiedy to Fury wygrał wysoko na punkty. Rewanż był już kilkukrotnie przekładany z powodu na kłopoty zdrowotne Chisory. W tym roku obaj pięściarze zanotowali już po jednej wygranej.

W Londynie dojdzie także do ciekawie zapowiadającej się walki w kategorii średniej pomiędzy Billym Joe Suandersem i Chrisem Eubankiem Jr.

Od Redakcji: Nie jest wykluczone, że walkę Chisora - Fury pokaże jednak Polsat Sport - tak przynajmniej sugeruje na Twitterze Mateusz Borek.

http://www.youtube.com/watch?v=BNec_Fpld0o

Już w najbliższą sobotę na gali w Londynie Tyson Fury (22-0, 16 KO) i Dereck Chisora (20-4, 13 KO) staną do walki o tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej. Dwumetrowiec z Wilmslow zaprezentował niedawno nowy image - ogolił głowę i zapuścił brodę. Jak twierdzi, zmiana wyglądu symbolizuje także przemianę wewnętrzną i jest zapowiedzią wielkich kłopotów dla jego rywala 22 listopada.

- Broda ma pokazać, jakie ze mnie teraz zwierzę. Zapuszczałem ją przez trzy miesiące, czyli tyle ile trwał mój obóz. Chisora nie znajdzie się w ringu ze zwykłym ciężkim, będzie tam z dziką bestią! - odgraża się Fury w rozmowie z "Daily Star". - Takie dzikie zwierzę nie może być ujarzmione przez faceta mierzącego 6 stóp. Do tego potrzeba stada dzikich koni! Będę brutalny, on zostanie znokautowany. Na pewno!

- Uśpię go między rundą piątą i siódmą - twierdzi jak zwykle pewny siebie Brytyjczyk i dodaje: - Takie talenty jak ja rodzą się raz na 500 lat. Wyjątkowe, wyjątkowe talenty! Jestem jak najlepszy koń wyścigowy, przejdę do historii jak legendarny Red Rum!

Stawką pojedynku Fury - Chisora oprócz pasa  czempiona Starego Kontynentu będzie także status obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata federacji WBO.

Shannon Briggs (57-6-1, 50 KO) od kilku miesięcy bezustannie tropi króla wagi ciężkiej Władimira Kliczkę, próbując namówić go do walki, a tymczasem ostatnio sam już dwukrotnie znalazł się na celowniku innych pięściarzy. Kilka dni temu pojedynek zaproponował Amerykaninowi Manuel Charr, a wczoraj gotowość do konfrontacji z 42-letnim "Cannonem" wyraził 2 lata starszy od niego Kali Meehan (42-5, 32 KO).

- To byłaby walka! Shannon Briggs - gdybyśmy mogli to zorganizować w Auckland, byłoby to coś nieprawdopodobnego! - powiedział były challenger WBO, który w czerwcu zwyciężył w jednodniowym turnieju Super 8, w finale stopując w pierwszej rundzie Michaela Sprotta, a wczoraj wypunktował Shane'a Camerona w pojedynku o pas WBA Pan African.

Shannon Briggs aktualnie sklasyfikowany jest na siódmym miejscu rankingu ciężkich WBA i ewentualne zdobycie regionalnego trofeum federacji należącego do Meehana z pewnością umocniłoby jego pozycję.

Deontay Wilder (32-0, 32 KO) czekający na zaplanowaną na 17 stycznia walkę z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO) obiecał, że gdy otrzyma 5 tysięcy polubień na swoim koncie Facebook zmierzy się ze swoim fanem. Słowa dotrzymał - znokautował "fana" jednym ciosem ["fan" w języku angielskim to homonim, oznaczać może kibica, ale także wentylator - red.].

http://www.youtube.com/watch?v=yGqvbU-lHDI

W pojedynku w wadze ciężkiej rozegranym na gali w nowozelandzkim Auckland Kali Meehan (42-5, 32 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Shane'a Camerona (29-5, 22 KO).

W walce obaj pięściarze mieli swoje dobre momenty, jednak to 44-letni Meehan częściej był górą. Z biegiem czasu przewaga byłego pretendenta do tytułu mistrza świata stawała się coraz bardziej widoczna, ale Cameron zdołał dotrwać do ostatniego gongu. Sędziowie punktowali: 99-91, 98-92, 97-94.

34-letni Brazylijczyk Irineu Beato Costa Junior (15-1, 13 KO) będzie ostatecznie rywalem świetnie zapowiadającego się pięściarza wagi ciężkiej Josepha Parkera (11-0, 9 KO) podczas gali w Nowej Zelandii, która odbędzie się 6 grudnia.

22-latek wcześniej przymierzany był do walki z amerykańskim weteranem Vinnym Maddalone. Parker w tym roku zanotował już wygrane nad Brianem Minto i Shermanem Williamsem.

Opóźni się powrót na ring Chrisa Arreoli (35-4, 31 KO). Dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej nie wyleczył do końca łokcia operowanego po majowej porażce z Bermanem Stivernem i musiał zrezygnować z występu na gali w Kalifornii 11 grudnia.

- Chris jest w gymie, trenuje, używa lewej ręki, ale nie idzie to łatwo i na razie musieliśmy odpuścić sparingi - wyjaśnił w rozmowie z ESPN trener Arreoli Henry Ramirez.

Mimo absensji Arreoli grudniowa karta prezentuje się wciąż ciekawie. Temeculi dojdzie do starcia pomiędzy Antonio Traverem i Johnathonem Banksem, Austin Trout zaboksuje z Luisem Grajedą, wystąpią także Sergio Mora oraz dwaj niepokonani amerykańscy ciężcy - Domnic Breazeale i Gerald Washington.

17 stycznia to prawdopodobna data walki o tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO) i Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO) - podał dziennikarz ESPN Dan Rafael, powołując się na dobrze poinformowane źródła. Do walki miałoby dojść w MGM Grand w Las Vegas.

Przetarg na starcie Stiverne'a z Arreolą przekładany był dwukrotnie, jednak ostatecznie zainteresowane strony postanowiły wspólnie zorganizować pojedynek.

Stiverne mistrzowski pas wywalczył w maju, pokonując przed czasem Chrisa Arreolę. Niezwyciężony jako zawodowiec Wilder pozycję challengera zapewnił sobie, nokautując w eliminatorze Malika Scotta. Zwycięzca pojedynku Stiverne - Wilder w pierwszej obronie będzie musiał skrzyżować rękawice z Bryantem Jenningsem (19-0, 10 KO).

Mający polskie korzenie Joey Dawejko (13-3-2, 6 KO) pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Rayforda Johnsona (10-16, 6 KO) na gali w Chester. Dla 24-letniego pięściarza wagi ciężkiej to trzecie kolejne zwycięstwo w pierwszej rundzie.

Dawejko w tym roku zanotował trzy wygrane, pokonując m.in. Derrica Rossy. Amerykanin w gronie zawodowych pięściarzy występuje od września 2009 roku.

Brazylijczyk George Arias (55-11, 44 KO) będzie rywalem Denisa Bojcowa (34-1, 26 KO) podczas zaplanowanej na 6 grudnia gali grupy Saerland Event w Oldenburgu.

Dla liderującego jeszcze niedawno rankingowi WBO wagi ciężkiej Rosjanina grudniowy pojedynek będzie drugim występem od czasu poniesionej w listopadzie ubiegłego roku porażki z Alexem Leapaiem w eliminatorze World Boxing Organization.

Głównymi wydarzeniami bokserskiego wieczoru w Oldenburgu będą dwie walki mistrzowskie - o pas IBF kategorii junior ciężkiej pomiędzy Yoanem Pablo Hernandezem (29-1, 14 KO) i Olą Afolabim (21-3-4, 10 KO) i o "zwykły" pas WBA dywizji półciężkiej pomiędzy Jurgenem Braehmerem (44-2, 32 KO) i Pawłem Głażewskim (23-2, 5 KO).

6 grudnia na gali w Oldenburgu na ring wróci występujący w kategorii ciężkiej David Price (18-2, 15 KO). Znany z nokautującego ciosu Brytyjczyk skrzyżuje rękawice na dystansie dziesięciu rund z Argentyńczykiem Emilio Zarate (18-13-3, 9 KO).

31-letni Price ostatni raz boksował w czerwcu, wygrywając na punkty z Jarosławem Zaworotnym. W tym roku Anglik zanotował już trzy zwycięstwa. Głównym wydarzeniem niemieckiej gali będzie pojedynek o mistrzostwo świata WBA wagi półciężkiej pomiędzy Jurgenem Braehmerem i Pawłem Głażewskim.

Mierzący 213 cm Taishan Dong (2-0, 2 KO) znokautował na gali w kalifornijskim Indio Tommy'ego Washingtona Jr (3-7, 2 KO), notując swoją drugą profesjonalną wygraną. 26-letni Chińczyk posłał na deski Amerykanina po dwóch ciosach z prawej ręki, po których Washington nie próbował się podnosić.

http://www.youtube.com/watch?v=EaODVFBTN8I

Kreowany na gwiazdę wagi super koguciej Joseph Diaz Jr (13-0, 9 KO) pokonał przez techniczny nokaut po czwartej rundzie Roberto Castanedę (21-8-1, 15 KO) na gali grupy Golden Boy Promotions w Indio. Amerykanin osiągnął przewagę w ringu od pierwszych sekund, trafiając seriami uderzeń w różnych płaszczyznach. Z rundy na rundę dominacja olimpijczyka z Londynu była coraz większa, a koniec pojedynku przyszedł po czwartym starciu, kiedy Castaneda po konsultacji z lekarzem został poddany po złamaniu prawej ręki.

http://www.youtube.com/watch?v=8ocWkwtsf2A

11 grudnia na gali w Temeculi kolejne zawodowe walki stoczą dwaj ciekawie zapowiadający się pięściarze wagi ciężkiej - Dominic Breazeale (12-0, 11 KO) i Gerald Washington (14-0, 10 KO).

Rywalem Breazeale'a, który reprezentował USA na olimpiadzie w Londynie będzie Dominic Guinn (34-10-1, 23 KO), były przeciwnik m.in. Tomasza Adamka. Washington z kolei skrzyżuje rękawice z Byronem Polleyem (26-17-1, 12 KO), niedawnym oponentem Wiaczesława Głazkowa.

Podczas tej samej imprezy wystąpią także m.in. Sergio Mora, Chris Arreola i Austin Trout.