Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już w najbliższą sobotę na gali w Londynie Tyson Fury (22-0, 16 KO) i Dereck Chisora (20-4, 13 KO) staną do walki o tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej. Dwumetrowiec z Wilmslow zaprezentował niedawno nowy image - ogolił głowę i zapuścił brodę. Jak twierdzi, zmiana wyglądu symbolizuje także przemianę wewnętrzną i jest zapowiedzią wielkich kłopotów dla jego rywala 22 listopada.

- Broda ma pokazać, jakie ze mnie teraz zwierzę. Zapuszczałem ją przez trzy miesiące, czyli tyle ile trwał mój obóz. Chisora nie znajdzie się w ringu ze zwykłym ciężkim, będzie tam z dziką bestią! - odgraża się Fury w rozmowie z "Daily Star". - Takie dzikie zwierzę nie może być ujarzmione przez faceta mierzącego 6 stóp. Do tego potrzeba stada dzikich koni! Będę brutalny, on zostanie znokautowany. Na pewno!

- Uśpię go między rundą piątą i siódmą - twierdzi jak zwykle pewny siebie Brytyjczyk i dodaje: - Takie talenty jak ja rodzą się raz na 500 lat. Wyjątkowe, wyjątkowe talenty! Jestem jak najlepszy koń wyścigowy, przejdę do historii jak legendarny Red Rum!

Stawką pojedynku Fury - Chisora oprócz pasa  czempiona Starego Kontynentu będzie także status obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata federacji WBO.