Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Trening medialny oraz oficjalna ceremonia ważenia przed sobotnią galą Knockout Boxing Night 27 będą otwarte dla kibiców. Podczas tych wydarzeń będzie można na żywo zobaczyć głównych bohaterów imprezy organizowanej w G2A Arenie.

Oba wydarzenia odbędą się w CH Millenium Hall w Rzeszowie. Trening został zaplanowany na czwartek na godz. 18.00, zaś ceremonia ważenia zostanie przeprowadzona w piątek o godz. 14.00.

Główną atrakcją gali KBN 27 w Rzeszowie będzie pojedynek o tytuł mistrza świata WBC wagi bridger pomiędzy Łukaszem Różańskim i Alenem Babicem. Kibice zobaczą także dwie walki o mistrzostwo Europy - w kategorii junior ciężkiej Michał Cieślak zmierzy się z Francuzem Dylanem Bregeonem, zaś w wadze super koguciej Laura Grzyb skrzyżuje rękawice z Włoszką Marią Cecchi.

Add a comment

W sobotę odbędzie się gala Knockout Boxing Night 27 w Rzeszowie. Transmisję z wydarzenia organizowanego w G2A Arenie przeprowadzi TVP Sport.

Telewizyjne studio, które poprowadzi Sylwia Dekiert, rozpocznie się o godz. 19.20. Wśród ekspertów analizujących kartę walk znajdzie się m.in. były zawodowy pięściarz Maciej Miszkiń.

Galę skomentują Janusz Pindera i Piotr Jagiełło. Reporterami podczas KBN 27 będą Aleksandra Pika i Maciej Barszczak. Główną atrakcją imprezy będzie pojedynek o wakujący tytuł mistrza świata WBC wagi bridger pomiędzy Łukaszem Różańskim i Alenem Babicem.

Add a comment

 

Do najważniejszego starcia w karierze Łukasza Różańskiego na gali Knockout Boxing Promotions w Rzeszowie-Jasionce został niecały tydzień. Na ostatniej konferencji prasowej Różański oraz Alen Babić wymienili pierwsze spojrzenia podczas face to face. Pięściarz z Rzeszowa w rozmowie z dziennikarzami opowiedział o emocjach, jakie towarzyszą mu przed walką o mistrzostwo świata.

- Nie nastawiam się na łatwy pojedynek. To nie będzie łatwa przeprawa, ani dla mnie, ani dla niego. Przed świętami poszedłem do galerii handlowej i do fryzjera, spotkałem mnóstwo ludzi, którzy życzyli mi powodzenia. Ludzi, którzy żyją tym pojedynkiem i czekają na moje zwycięstwo. Rzeszów oraz całe Podkarpacie trzyma za mnie kciuki. Wierzę, że na hali będzie wielu kibiców, którzy będą mocno mi kibicować - mówił Łukasz Różański podczas konferencji prasowej.

Polak trafił na Chorwata, który prezentuje podobny styl do niego. Wielu ekspertów zaznacza w swoich typowaniach, że ten pojedynek skończy się szybko, po nokaucie z jednej lub drugiej strony. Alen Babic styl ma ofensywny, szuka wymian, nie boi się bezpardonowych bójek. Zupełnie jak Łukasz, który już w pierwszej rundzie kanonadą ciosów zasypał Artura Szpilkę, nokautując byłego pretendenta do tytułu mistrza świata na gali w Rzeszowie.

- Walka o pas mistrza świata to spełnienie sportowych marzeń. Wiem, jaką drogę musiałem przejść, żeby być w tym miejscu. Bo marzenia się realizuje, a nie czeka, aż spełnią się same. Teraz czas na to największe - z wiarą mówił Różański.

Pełna treść artykułu na rzeszow24.info >>

 

Add a comment

Łukasz Wierzbicki (22-2, 8 KO) został znokautowany przez Placido Ramireza (22-3, 15 KO) w walce wieczoru gali MB Boxing Night 15 w Zgorzelcu. Pojedynek zakończył się w czwartej rundzie.

Porażkę poniósł także Sebastian Ślusarczyk (9-2, 6 KO), który na pełnym dystansie uległ Adrianowi Valentinowi (5-1, 3 KO). Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 78-74 i dwukrotnie 77-75.

W Zgorzelcu doszło także do walki o mistrzostwo Polski wagi średniej pomiędzy Karolem Welterem (13-1, 3 KO) i Stanisławem Gibadło (9-1, 1 KO). Welter wygrał jednogłośnie na punkty na dystansie dziesięciu rund.

Add a comment

- Wystawiany byłem do walk z faworytami, więc znam z własnego doświadczenia “dreszczyk niepewności”. Ale boksowałem już z lepszymi technicznie zawodnikami od Alena - mówi Łukasz Różański (14-0, 13 KO) przed walką z Chorwatem Babiciem (11-0, 10 KO) o Mistrzostwo Świata WBC w kategorii bridger. Pojedynek odbędzie się 22 kwietnia w Rzeszowie na gali KnockOut Boxing Night 27.

Jak “smakuje” popularność? Udzieliłeś znacznie większej liczby wywiadów niż przez całą wcześniejszą karierę?
Łukasz Różański: Wiem, że bardzo dużo osób kibicuje i trzyma kciuki za moje zwycięstwo, podkreślając, że pas Mistrza Świata dla Polaka - po długiej przerwie - to wielkie i ważne wydarzenie. To miłe, kiedy słyszy się słowa wsparcia od tak wielkiej rzeszy rodaków. Oczywiście, zdaję sobie sprawę także, że w naszym środowisku nie wszyscy są mi życzliwi, ale tak to już jest w życiu.

Czy Łukasz Różański, na razie jako pretendent do tytułu Zawodowego Mistrza Świata, jest rozpoznawalny na warszawskich czy rzeszowskich ulicach?
Nie wiem czy znają mnie w Warszawie, bo zaraz po konferencji prasowej wróciłem do Rzeszowa, w moje strony, gdzie przygotowuję się do najważniejszego pojedynku. A na ulicach rzeszowskich jak najbardziej, ludzie mnie rozpoznają, pozdrawiają.

Często pytają o spodziewany przebieg walki, o wynik?
Tak, zdecydowanie, ale co mam odpowiedzieć? Można sobie wizualizować przebieg rywalizacji, ale ring to ring, tam się może wszystko wydarzyć. Gdyby rezultat był znany z góry, to po co przygowania, treningi? Staram sobie nie wbijać do głowy, że to walka o Mistrzostwo Świata, tylko kolejny trudny bój, który muszę wygrać. Przecież to nie ja byłem faworytem, a wygrywałem ze Szpilką, Izu czy Sosnowskim. Dziś też faworytem jest mój rywal, a ja zrobię wszystko, by zwyciężyć.

Przeszedłeś zaskakują drogę, gdyż jako profesjonalista debiutował mając blisko 30 lat, a w wieku 37 lat możesz zostać Mistrzem Świata.
Już wiele lat temu trenowałem w Warszawie w obecnej mojej grupie KnockOut Promotions, ale kontraktu nie podpisałem, bowiem doznałem kontuzji. Trochę się zniechęciłem i zrobiłem sobie długą przerwę, 5- czy nawet 6-letnią. W tym czasie postawiłem na edukację, skończyłem studia - kierunek wychowanie fizyczne na Uniwersytecie Rzeszowskim, a potem dodatkowo BHP na Politechnice Rzeszowskiej. Ale wróciłem, bo byli ludzie, którzy cały czas we mnie wierzyli. Co prawda jest paru ekspertów, którzy są innego zdania, ale to ich sprawa.

Wyczekałeś się też - choć nie ze swojej winy, czy swojego otoczenia promotorsko-menedżerskiego - na walkę o pas mistrzowski WBC w brigder.
Na pewno to rozczarowujące, że nie stoczyłem żadnej walki od prawie 2 lat, ale teraz łatwo się mówi. Znam realia polskiego boksu zawodowego, nie było jednoznacznej informacji, że jednak tej wielkiej szansy nie dostanę, więc ciągle czekałem. Pewnie, że Polak mądry po szkodzie, bo trzeba było przyjąć inną walkę, tzw. rankingową. Z tym że ten pojedynek o tytuł WBC był ciągle blisko, namacalny… Poważni ludzie tym się zajmowali, twierdząc, że przesunięcia dat wynikają z konkretnych powodów. Wreszcie zmienił się rywal, zmieniła się lokalizacja, ale walka będzie. Jestem szczęśliwy i dumny, że wyjdę do ringu w Rzeszowie, że będę mógł reprezentować swoje miasto, region, kraj. Cieszę się że grupa promotorska kierowaną przez Andrzeja Wasilewskiego i Jacka Szelągowskiego podjęła się tak dużego i kosztownego przedsięwzięcia jak walka o Pas MŚ.

Alen Babić stwierdził, że nic o Tobie nie wie.
Podejrzewam, że to jakaś gra psychologiczna z jego strona. Potrafi być szalony w ringu, ale nie sądzę, że byłby tak szalony, by niczego nie wiedzieć o przeciwniku w takiej walce. Zresztą jego trener widział mnie na treningu w Dubaju, więc coś wie...

A Ty czego się dowiedziałeś o Chorwacie?
Myślę, że mam wszystkie potrzebne informacje. Rozmawiałem też z Adamem Balskim, który stoczył ciężką walkę z Babiciem. Zwracał uwagę m.in. na nieczyste ciosy, że na to muszę uważać.

Rozpatrujesz scenariusze na przyszłość, co będzie jeśli wygram albo przegram.
Kompletnie tym się nie zajmuję. Chciałbym wygrać i móc radować się z takiego osiągnięcia. W piątek stoczyłem ostatni sparing i przy okazji dziękuję wszystkim chłopakom, którzy pomagali mi w przygotowaniach, Mateuszowi, Szymonowi, Karolowi, Danielowi, Klemensowi, Maksowi.

Kto będzie w twoim narożniku 22 kwietnia?
Oczywiście mój trener Marian Basiak, z którym jest od początku, a także Krzysztof Przepióra, Artur Płonka i Tomasz Skarżyński.

A na trybunach z grona najbliższych?
Lista jest niemal taka sama jak na… wesele. Rodzinę mam dużą, jestem najmłodszy z ośmiorga rodzeństwa. Z tą różnicą, że poprosiłem rodziców, aby zostali w domu w Czarnej Sędziszowskiej. Nie chcę aby się denerwowali zbytnio, a wiadomo jakie są emocje będą blisko ringu. Na miejscu w hali będą za to teściowie, a to też rodzice. Wiem, że jeszcze jest trochę biletów, więc serdecznie zachęcam kibiców do kupowania. Chciałbym aby hala była wypełniona, a doping moich fanów pomógł w odniesieniu zwycięstwa. 

KUP BILET NA GALĘ KBN 27 W RZESZOWIE! >> 

Add a comment

- Mogę sprawić sobie prezent na 18 urodziny, oczywiście jeśli wygram z Andriją Kuzmanem - mówi Tobiasz Zarzeczny (2-0, 1 KO) przed występem na wielkiej gali KnockOut Boxing Night 27, która odbędzie się 22 kwietnia w Rzeszowie.

Dla Tobiasza Zarzecznego (KnockOut Promotions) to będzie szczególna walka, bowiem zaraz po niej – 26 kwietnia – wchodzi w dorosłość. A co ciekawe, debiutował na zawodowych ringach tuż po 17 urodzinach. - Przede wszystkim cieszę się, że mam rywala w podobnym wieku, debiutanta z Bośni i Hercegowiny. Będę mógł sprawdzić się niemalże z rówieśnikiem w profesjonalnym pojedynku. A co do terminów moich walk, faktycznie debiutowałem 4 dni po urodzinach, teraz walka wypada 4 dni przed 18-stką - powiedział Tobiasz Zarzeczny.

Rok temu w Wałczu w niewiele ponad minutę pokonał Kamila Zychiewicza, zaś w sierpniu w Mrągowie wygrał na punkty z Łukaszem Barabaszem. - A teraz pierwszy zagraniczny przeciwnik, do tego w wyższym limicie, kategorii średniej 72,5 kg. Dystans pozostaje bez zmian, czyli 4 rundy - przyznał młody pięściarz.

Od ostatniej walki minęło kilka miesięcy, ale Tobiasz Zarzeczny nie próżnował. - Cały czas trenowałem i poprawiałem błędy. Z analizy wynikało jasno, co było dobre w moim wykonaniu podczas tych niespełna pięciu rund, a co do poprawy. Nie udało się wcześniej stoczyć trzeciego pojedynku, ale spokojnie, w moim wieku najważniejszy jest trening i rozwój - przyznał bokser pochodzący ze Stalowej Woli.

- W czasie przygotowań mocno skupiliśmy się na sparingach. Trenuję w Warszawie z trenerami Andrzejem Liczikiem od boksu i Karolem Kosakiem od przygotowania motorycznego - dodał.

Gala w Rzeszowie, stolicy Podkarpacia, będzie szczególnie ważna dla Tobiasza Zarzecznego, 2-krotnego Mistrza Polski (w młodzikach i kadetach) nie tylko z racji zamieszkania w tym regionie. - To gala, można powiedzieć historyczna, także jestem zaszczycony, że będę miał okazję się na niej pokazać. Z mojego rodzinnego miasta to tylko 70 km, więc to też plus. Na pewno tata będzie na trybunach.

Łukasz Różański (14-0, 13 KO) i Chorwat Alen Babić (11-0, 10 KO) stoczą walkę o pas Mistrza Świata WBC w kategorii bridger. - Mam nadzieję i trzymam kciuki za wygraną Łukasza. Jego zwycięstwo i zdobycie pasa dałoby bardzo dużo polskiemu pięściarstwu. Nasz boks potrzebuje Zawodowego Mistrza Świata. Oczywiście szanse są równe, jednak sercem jestem za rodakiem - podkreślił Tobiasz Zarzeczny.

W pojedynkach o Mistrzostwo Europy, w kategorii superkoguciej Laura Grzyb (8-0, 3 KO) zmierzy się z Włoszką Marią Cecchi (8-1, 2 KO), a w wadze junior ciężkiej Michał Cieślak (23-2, 17 KO) z Francuzem Dylanem Bregeonem (12-2-1, 3 KO).

Add a comment

Laura Grzyb (8-0, 3 KO) zakończyła przygotowania do walki z Marią Cecchi (8-1, 2 KO) o pas Mistrzyni Europy kategorii super koguciej. Do najważniejszego, jak dotąd, pojedynku w karierze Polki dojdzie 22 kwietnia na gali Knockout Boxing Night 27 w Rzeszowie.

- Występ na tej gali to spełnienie marzeń. Cieszę się, że udało się do tego doprowadzić i dziękuję promotorom, że będę miała tę szansę. Jestem dobrze przygotowana, trenowaliśmy bardzo ciężko i zrobiliśmy wszystko, żeby zbudować optymalną formę - powiedziała Grzyb na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Cecchi boksowała już o pas EBU, przegrywając na punkty z Hiszpanką Mary Romero. Ostatni pojedynek pięściarka urodzona w Rzymie stoczyła w październiku.

- Moja rywalka jest zadziorna, sprytna i silna. W przeszłości boksowała już o mistrzostwo Europy, to będzie jej druga szansa. Na pewno będie to ciekawy pojedynek - ocenia zawodniczka grupy KnockOut Promotions.

Zakontraktowana na dziesięć rund walka Grzyb - Cecchi będzie jedną z walk otwierających telewizyjną kartę walk gali KBN 27. Podczas imprezy organizowanej w Rzeszowie kibice zobaczą także m.in. pojedynki z udziałem Martina Bakole i Caroline Dubois.

- Przyjdzie jeszcze czas na walki wieczoru z moim udziałem. Wiem, że to jeszcze przede mną, ponieważ tytuł mistrzyni Europy jest ważny i cenny, ale moim prawdziwym celem jest pas mistrzyni świata - podsumowuje Polka.

22 kwietnia odbędzie się niesamowita gala Knockout Boxing Night w Rzeszowie. Odbędą się aż trzy pojedynki o pasy mistrzowskie. Łukasz Różański (14-0, 13 KO) i Alen Babić (11-0, 10 KO) stoczą walkę o pas Mistrza Świata WBC w kategorii bridger, a Michał Cieślak (23-2, 17 KO) i Dylan Bregeon (12-2-1, 3 KO) o pas Mistrza Europy EBU w kategorii cruiser. 

KUP BILET NA GALĘ KBN 27 W RZESZOWIE! >> 

Add a comment